Konto usunięte
Piękny, duży zamek, w którym aż roi się od licznych komnat i ozdób. Wystrój biały i złote ozdoby. Drzwi otwarte dla każdego gościa :D
Po zamieszkaniu tu Gareta:
Zamek w mrocznym wystroju, wręcz płonącym. Nie czuje się tu zbyt przyjemnie.
<puka>halo jest tam kto przyszedłem w odwiedziny
Konto usunięte
Proszę wejść. <otwiera drzwi>
<wchodzi> witaj niedawno mnie uwolniono z zamku zaminiego ten paskudny zamini na szczęście został zabity słyszałeś o mnie? nie ważne jak tam co tam u ciebie? może ci pomóc? chętnie opowiem ci historię jak się znalazłem w jego zamku
więc tak przechodziłem akurat między zamkiem tego całego zaminiego by przejść do mojej wioski do rodziny gdy nagle usłyszałem jakieś szelesty wyciągnąłem miecz i przygotowałem się do walki wyleciało na mnie jakieś 100 a może nawet 200 goblinów zabiłem z 10 ale nie dałem im rady dostałem zatrutą strzałą i zatargali mnie do zamku do lochów czekałem tam 34 lata by mnie ktoś uratował oczywiście byłem młody gdy przechodziłem obok tego zamku w końcu gdy usłyszałem jakieś kroki i zobaczyłem ludzkie cienie zacząłem stukać w ścianę i w końcu mnie uwolnili pomogłem się im wydostać i uciekłem przez portal i tak się tu znalazłem
Konto usunięte
Ja też zostałem zaatakowany przez gobliny i mnie porwały. Zdobyłem jakiś plan porwania nas i zrobienia z nas sługusów, tylko do czego jesteśmy im potrzebni? A i w kopalni ukradli mi księgę magi, po którą chcę wrócić. Może mi pomożesz?
jasne ale najpierw pokaż mi ten plan
ok <wychodzi czytając plany>
Konto usunięte
<zostawia kartkę, na której jest napisane:>
Gdyby był szukany, jestem w kopalniach.
Idę poszukać mojej księgi.
Enather
Konto usunięte
<wchodzi do domu i zdejmuje kartkę> Rozgość się.
dzięki <wchodzi> więc jak tak po prostu znalazłeś tę księgę czy może miałeś jakieś przeszkody na drodze do niej?
Konto usunięte
<przyszłam i zapukałam do zamku Enathera> Jesteś?! Mogę wejść?!
Konto usunięte
Proszę wejdź, tak miałem gobliny, a księga spadła mi dosłownie z nieba. Leżała na jakiejś półce skalnej.
w jaskini jakoś dziwnie mówiłeś coś ci się tam stało?
Konto usunięte
<weszłam> Cześć. Kolejne plany znaleźliście?
Konto usunięte
Sam nie wiem <kładzie księgę na stół> Odzyskałem tę księgę
Konto usunięte
Może chcecie się czegoś napić ?
Konto usunięte
<spojrzałam na księgę> <dotknęłam ją> <w mojej głowie usłyszałam głos esencji> Ta księga jest zła. Musimy się jej pozbyć.
Konto usunięte
Nie dotykaj tej księgi, jeszcze raz, a Cie zabije !!! *wokół Enathera zaczeły unosić się mroczne opary, a jego oczy stały się czarne*
Konto usunięte
O nie. To już się stało. Miałam nadzieję, że jeszcze do tego nie doszło. <spojałam na Enathera> Posłuchaj, wiem, że tak naprawdę nie chcesz dla nas źle. To <wskazałam na księgę> cię opętało. Musisz mi ją dać, rozumiesz?
<za pomocą myśli i nekromantii przywołuje swoich umarlaków-wojowników i rozkazuje im złapać Enathera> Arjuno uciekaj! spróbuję go powstrzymać <rozwala księgę mieczem> wiej !
Konto usunięte
Nigdy, wy śmiertelnicy chcecie być lepsi, ale to się nigdy nie stanie!!! <rzuca zaklęciem lodu w Arjunę i atakuje zaklęciem mrocznego ognia w sługów Eragona> Nieee.... Unosi Eragona pod sufit. Uduszę cię !!! Zginiesz!!! <umysł całkiem opanowuje demon> Musisz go zabić żeby się mnie pozbyć !!!
nigdy mnie nie zabijesz! <przywołuje umarlaków które łapią Enathera za nogi i go przewracają>puszczaj mnie! <skacze> i gdzie ten demon?
Konto usunięte
Opanuje umysły twoim sługą, znam całą księgę na pamięć. Spędziłem w niej 20000 lat <rzuca zaklęcie i opanowuje umysł sług>
(kurde kończą mi się pomysły) <otwiera księgę potworów i czyta czyta i czyta> już wiem <bierze nagrzaną pochodnię i wodę pochodnię wrzuca do wody i jest para a para szybko przez Enathera przechodzi i wyciąga demona ze środka> tak!
Konto usunięte
Ooohhhh.... Ał co tu się stało, boli mnie głowa. Pamiętam jaskinie i pustka
<zamyka demona w jakimś flakonie> uspokój się i połóż może dostał się do ciebie demon powinieneś wypocząć księgi już nie ma możesz się rozchorować a i zamroziłeś Arjunę <roztapia lud drugą pochodnią> Arjuna jak się czujesz?
Konto usunięte
<idzie do lustra> Czemu mam czarne oczy!? Czy mi tak zostanie!?
hmm. nie wiem <sprawdza w księdze> zostanie ci tak do miesiąca najpóźniej
Konto usunięte
Przepraszam Cię Arjuna. O moja różdżka jest czarna. Matko co ja narobiłem !
Konto usunięte
<odmroziłam się> Spoko, już jest chyba dobrze. <powiedziałam> Myślę, że tę księgę trzeba zniszczyć. <powiedziałam wskazując na nią>
(Sorry że mnie nie było, ale koleżanka przyszła i nie mogłam napisać)
Konto usunięte
O! Rzeczywiście! <spojrzałam na przepołowioną księgę> Ale myślę że powinniśmy ją spalić.
Konto usunięte
<użyłam zaklęcia palącego> <księga zaczęła płonąć, ale po chwili przestała> <powtórzyło się to jeszcze dwa razy> Ta księga musi być chroniona zaklęciem antyaplącym.
Konto usunięte
Dobra. Ty to zrób. <powiedziałam> Myślę że może ci się to jeszcze cofnąć Enather. Powinieneś się pilnować.
ok <nabija dwie połówki księgi na miecz>do tajemniczego lasu!
Konto usunięte
Ja muszę na razie iść zobaczyć jak czuje się mój wilk i zmienić mu opatrunek, cześć! <wyszłam z zamku>
Konto usunięte
<budzi się> Dziwnie się czuję, czuje dalej w sobie tę mroczną energię <wychodzi> Przewietrzę się.
Konto usunięte
Przy zwierzaku na pewno będę czuł się lepiej <wchodzi> Nazwę Cię Leuchtend. Tu możesz spać, a tu masz jedzenie i picie. Może od jutra będę Cię trenował, co? <zostawia Leuchtenda samego, żeby się oswoił>
Konto usunięte
<wchodzi i idzie po Leuchtenda> Idziemy cię potrenować.<wychodzi>
Konto usunięte
<wraca do domu> Od razu jesteś grzeczniejszy. Może już na tobie polecę.
Konto usunięte
<wychodzi na podwórko i próbuje dosiąść Leuchtenda>
Konto usunięte
<spada trzy razy, ale udaje mu się wejść> W końcu. Lecimy, co nie?<Leci>Udało się!!!
Konto usunięte
<podleciałam na gryfie pod bramę> Enather, jesteś?! Mam dla ciebie książkę!!!
Konto usunięte
<otwiera drzwi> Jestem, dzięki. Może wejdziesz?