Zawiera kilka małych przekleństw z *** dla można tak powiedzieć: "Lepszego klimatu xD". Miłego czytania:
...Wszedłem do domu, i zobaczyłem przerażający widok. stała tam moja babcia, niby nic strasznego, ale ONA NIE ŻYJE OD 4 LAT!!!. To był przerażający widok, moja babcia, jej skóra byla blada, wydawało mi się, że nie ma skóry....może źle to określiłem, miała skóre, ale kątem oka można było zobaczyć kości ;__;. Byłem przerażony, zwiałem z domu zostawiając dom otwarty.
Pobiegłem do pobliskiego baru, zadzwoniłem po paru kolegów, wmawiając im że to wspólny wypad na piwo. po 10 minutach przyszedł ostatni członek "imprezy". kupiliśmy piwo, usiedliśmy do jakiegoś stolika, i opowiedziałem im co się stało. z początku mi nie wierzyli, ale gdy zobaczyli moje przerażenie na oczach....no własnie, uwierzyli mi...powiedziałem im też, że mam jakieś zwidy* od czasu gdy zaczałem grać w tą piekielną gre.
Mój przyjaciel Jacek, powiedział mi że moge u niego przenocować kilka dni/tygodni. i tak było, non stop bałem sie, że moja babcia, a przynajmniej postać, która przypominała moją babcie znowu mnie znajdzie.
Co by tu dalej opowiadać? postanowiłem przejść tą pie*doloną GRE! włączyłem zapis, i wszystko było git...do czasu, gdy dotarłem do ostatnich drzwi, do komnaty z bossem, czyli Diabłem. wziąłem picie, zaprosilem Marka(inny kolega) żeby na wszelki wypadek był ze mną i z Jackiem. WSKOCZYLIŚMY DO KOMNATY BOSSA.... boss miał 300 pkt HP. ja z mojego miecza zadawałem 20 hp. Tylko że dodatek dodawal to, że boss dostawał po 2x więcej hp niż dawałem(czyli dla nie kumatych 1 hp = 2 hp) ale zwiększał obrone, czyli żeby go rozpie*dolić, trzeba by mieć niezłego fuksa ;ppp. ale po 5 godzinach udało sie, rozwaliliśmy go. nagle usłyszelismy głosy na dole, widzieliśmy dym, zamkneliśmy drzwi, i jakimiś deskami przybiliśmy. schowaliśmy sie do rogu.
ALE CO JEST DO CHO LERY?! Jacek i Marek upadli na ziemie? co sie dzieje? boje sie!? nie oddychają, nie wiem co mam robić...zaraz? jeśli pokonałem bossa, to czyżby on chciał sie zemścić?
-ja pie*dole ;________________;
Musze wysłać to do wszystkich moich znajomych! CALY świat musi o tym wiedzieć.
Pamiętajcie, nigdy nie kupujcie tej....g.rrrrry....
[i]25 sierpnia 2005 roku, policja odnalazła to na mailu pana M. Czym prędzej zadzwonili po karetke, ze względu iż wszyscy panowie leżeli na podłodze, wiadomo było jedno wszyscy mieli zgon.
Mam nadzieje że się spodobało :) Jeśli w tej części ściągnąłem coś z innej creepy, przepraszam, ale nie wiedziałem o tym ;p