Właściciel
Idąc dalej przytoczę analizę czynikków kształtujących polski charakter narodowy, z książki "Dzieje bezdziejów"
Rozdział 2, fragment podrozdziału drugiego:
Spróbujmy teraz przeprowadzić analizę, który z tych czynników wpłynął na ukształtowanie się
polskiego charakteru narodowego. Czynniki te są następujące:
1 Rasa;
2 Środowisko geofizyczne, terytorium, gleba, klimat itd.;
3 Typy zajęć i formy życia gospodarczego:
4. Instytucje społeczno - polityczne;
5 Typ kulturalny.
1. Czy rasa mogła zadecydować o polskim charakterze narodowym? Odpowiedź twierdzącą często
się słyszy w sferach, które poza tym stoją na stanowisku wybitnie wrogim wszelkiemu rasizmowi.
Szczególnie częstym jest twierdzenie przedstawicieli katolickich, którzy w obronie przed zarzutem,
iż katolicyzm stworzył polski charakter narodowy, a tym samym i upadek narodu, głoszą, iż to nie
katolicyzm zdegradował naród, lecz właśnie naród polski zdegradował katolicyzm. Jeżeli się zważy,
iż katolicyzm był decydującą siłą, która ukształtowała duszę zbiorową polską, o czym zresztą ciż
sami katolicy z naciskiem i dumą twierdzą, a inne czynniki niczym istotnym nie różnią się od
okolicznych narodów, to tym samym pozostaje tylko traktowanie rasy jako źródła istniejącej
rzeczywistości polskiej. Mielibyśmy więc odrębny rasowy typ polski, typ rasy polskiej, która
stworzyła upadek narodu w ostatnich trzech stuleciach, czemu nie mógł przeciwstawić się
zwycięski, coraz potężniejszy katolicyzm. Nawet pomimo ogromnego rozrostu tegoż katolicyzmu
zgubne skutki, sprawiane przez "rasę polską", nie mogły być zneutralizowane.
Bajdurzenie o polskiej rasie nie wytrzymuje krytyki. Nie ma jakiejś "polskiej" rasy odrębnej od
podłoża Słowiańszczyzny. Podkładką rasową dzisiejszych Prus, które stworzyły wielkie Niemcy, są
w przeważającej mierze rasowi Słowianie, niczym od Polaków pod względem biologicznym się nie
różniący. Polacy, trafiając w kręgi innych kultur, szybko zatracają wszystkie cechy pozornie tak
"polskie". Nie ma podstaw do twierdzenia, iż charakter narodowy polski wyrósł z rasy, iż jest
odbiciem duszy rasowej. Wręcz przeciwnie: uważamy charakter rzekomo "polski", za coś, co nam
narzucono, przeciw czemu nasza rdzenna, rasowa polska dusza, rozpaczliwie się buntuje. Toteż w
ślad za Dmowskim można powiedzieć: "Nie zapominajmy, że społeczeństwo pruskie, będące tak
biegunowym przeciwieństwem naszego typu szlacheckiego, w znacznej mierze ulepiło się z tego
samego materiału rasowego co nasze, że dzisiejsi, nienawistni nam, ale jednocześnie pod wielu
względami tak nam imponujący Prusacy - to potomkowie wspólnych nam przodków lub bliskich
ich krewniaków, Słowian nadłabskich, Pomorzan i w ogromnej liczbie czystej krwi Polaków. Ten
sam w znacznej mierze materiał tylko wychowany w innej szkole państwowej, dał tak silny,
żywotny, tak czynny politycznie naród, że zdołał on zorganizować całe Niemcy" *2).
Rzekoma "rasa polska" jest więc z jednej strony przyczyną naszego upadku dziejowego, z drugiej
zaś strony dziwnie przylgnęła do prawd katolicyzmu. To samo widzimy w Hiszpanii, Portugalii, i w
historii Włoch. Wynikałoby stąd, iż mniej wartościowe rasy - polska, hiszpańska, włoska - ciążą do
katolicyzmu. Wobec tego oddalanie się od katolicyzmu, całkowite zerwanie z nim świadczyłoby o
tym, iż nie należy się już do rasy "niższej". Bunt przeciw katolicyzmowi musi być za tym dziełem
tych elementów "rasowych", które są pozbawione obciążeń niższości.
2. Środowisko geofizyczne, na które składa się terytorium, jego ukształtowanie, klimat, gleba,
roślinność, nie mogło stworzyć tej rażącej odrębności charakteru narodowego, tak
charakterystycznej. W tych samych warunkach geofizycznych żyją inne narody, a pomimo to ich
charakter, przebieg ich historii jest całkowicie inny. Gdyby środowisko geofizyczne było
czynnikiem formującym dzisiejszy charakter polski, to tym samym wielkie indywidualności
zbiorowe, zwane Niemcami, Anglią. Rosją, w niczym od nas nie powinny się różnić. Wiemy
jednak, że jest całkowicie inaczej.
3. To samo można powiedzieć o wpływie typu zajęć i form życia gospodarczego na życie duchowe
narodów. Niemcy aż do roku 1870 były krajem rolniczym, typ zajęć rolniczych był zdecydowanie
przeważającym. a pomimo to trudno powiedzieć, by historia Niemiec do roku 1870 toczyła się tym
samym łożyskiem co i nasza. Zarówno mieszkaniec Prus jak Polski, żeby zdobyć możliwość
utrzymania się, dać musiał z siebie taki sam wysiłek gospodarczy. Według obliczeń F. Bujaka, aż do
rozbiorów w strukturze rolnej nie było istotnych różnic pomiędzy tymi krajami (15---17 osób na
km\^2). Ustrój pańszczyźniany, hegemonia warstwy szlacheckiej, żyjącej kosztem stanu
chłopskiego, w niczym istotnym nie odbiegała od tego, co się działo w Polsce, Prusach, Rosji. W
dziedzinie życia gospodarczego nie ma sił, o których by można było powiedzieć, iż one to
zadecydowały o ukształtowaniu naszego charakteru narodowego.
4. Często się wskazuje u nas na instytucje społeczno-polityczne jako przyczynę naszej odrębności
duchowej. Władztwo polityczne warstwy szlacheckiej miało przyczynić się do wytworzenia "wad"
charakteru narodowego. Pogląd ten przeszedł do naszej nauki historii i pchnął w następstwie tego
wszystkie wysiłki reformistyczne w tym kierunku. W ciągu stuletniej niewoli pogląd ten wydawał
się być niezachwianym. Dopiero 20-lecie niepodległego bytu dostarcza niezbitych argumentów na
te, iż t. zw. "wady" charakteru nie są czymś właściwym szlachcie, lecz całemu narodowi. Te same
uderzająco podobne cechy wykazują wszystkie warstwy naszego narodu, nie zaś tylko warstwa
szlachecka. Ba! Chłopkowie nasi, wychowani od paru generacji w obcych państwach, które im nie
mogły zaszczepić wad związanych z państwowością epoki saskiej, przeniesieni na drugą półkulę do
Południowej Ameryki, w zespołowym życiu w puszczach Brazylii, wykazują naraz wszystkie
"wady" szlacheckie. A i w państwie własnym, po przerwie kilka pokoleń trwającej, masy biorące
udział w życiu politycznym, wykazują znamienne cechy, znane nam z epoki saskiej. Skoro formy
polityczne i społeczne są tym; co wyciska swoje piętno na charakterze narodowym, to trudno
wytłumaczyć fenomen polegający na występowaniu cech związanych z polską państwowością
przedrozbiorową, w czasach odległych odeń o blisko 150 lat. Coś tu się nie klei. Ciągłość ustroju
społeczno-politycznego została zerwana w końcu XVIII w., a mimo to cechy duchowe rzekomo
przez ten ustrój tworzone, odnajdują się ni stąd ni zowąd w Polsce Niepodległej. Gdzie więc była
owa nić przemożnej tradycji? Jak widzimy, pogląd ten wyprodukowany w okresie niewoli nie
wytrzymał konfrontacji z rzeczywistością. Zbyt był płytki, zbyt optymistyczny, sprowadzający
przyczynę degradacji dziejowej narodu do sił dających się łatwo usunąć. Szlachetczyzna była
barwną zasłoną, mającą ochronić coś i kogoś przecz koniecznością ponoszenia odpowiedzialności.
Szlachetczyzna była kozłem ofiarnym. Po roku 1918 tłumaczenie ta musiało być zastąpione wynalazkiem "miazmatów niewoli". Jeszcze
dziś coraz to słyszymy odgłosy powrotu do tej bajeczki. Czynić tak każe poczucie bezradności.
5. Bardzo rzadka natomiast możemy usłyszeć zdanie, iż charakter narodowy polski jest
ukształtowany przez pewne czynniki duchowe. O tym, iż polski charakter narodowy, taki jaki on
jest, jest równoznaczny z typem kulturalnym opartym o pewną zwartą konstrukcję
światopoglądową, mówi się bardzo ostrożnie. Wiemy dlaczego. Gdy bowiem spojrzymy na rzecz
od tej strony, to olśni nas jak błyskawica stwierdzenie, iż charakter narodu polskiego, a tym samym
i jego cały rozwój historyczny w omawianym tu okresie, jest produktem oddziaływania
światopoglądu katolickiego. Katolicyzm bowiem stanowi szkielet polskiego typu kulturalnego, on
to ukształtował nasz dzisiejszy styl duchowy. Brzmi to paradoksalnie. Wszak podkreśla się u nas
katolickość duszy polskiej, ale czyni się to z akcentem zadowolenia, dumy, nigdy zaś nie powstaje
"bluźniercze" skojarzenia, iż skoro "katolicyzm jest istotą polskości", jest rdzeniem duszy
narodowej, to tym samym jest trzonem charakteru narodowego.
Wszystko to co składa się na polski typ kulturalny jest równoznaczne z katolicyzmem. Określenie
istoty wszechświata, człowieka i jego roli, sens istnienia, system najwyższych wartości,
stanowiących rdzeń duszy polskiej, na którym uformowany został polski charakter narodowy,
wszystko w katolicyźmie jest ugruntowane.
Możemy uogólnić nasze wywody. Siłą, która stworzyła to co nazywamy polskim charakterem
narodowym, nie może być rasa, środowisko geofizyczne, typ zajęć gospodarczych, ani instytucje
społeczno - polityczne, lecz tylko typ kulturalny, czyli zorganizowany system treści duchowych.
Rdzeniem tego systemu duchowego jest światopogląd katolicki.
Tak więc ostatecznie dochodzimy do konkluzji, iż polska dusza zbiorowa, polski charakter
narodowy, taki jaki on jest od czasu pełnego zwycięstwa katolicyzmu w Polsce w XVI r., jest
dziełem katolicyzmu. Katolicyzm jest więc sprawcą niezwykłego kierunku rozwojowego narodu
polskiego, który tak charakteryzuje naszą historię ostatnich stuleci.