W życiu często można odnieść wrażenie że niektóre przypadki nie są ... przypadkowe?
Ja odnoszę to wrażenie bardzo często. Ot, sytuacja z dziś, przesłuchałem sobie audiobook ZEW CTHULU, a potem kolega wysłał mi coś związanego właśnie z Cthulu. Czy to przypadek? Właściwie to tak, bo nie mówiłem mu o tym że słuchałem takowy audiobook, a jednak, może nie do końca celowo ale wysłał mi coś związanego z tym.
Ale o co właściwie mi chodzi? bo na razie brzmi to jak bezsensowny bełkot. Więc, chodzi mi o to że w moim życiu nader często mam sytuacje że gdy o czym przeczytam to potem jakieś informacje z tym związane pojawiają się w mojej przestrzeni. Na początku gdy zauważyłem że zdarzają mi się tego typu sytuacje myślałem że może ot poprostu jestem na jakiś temat bardziej wyczulony bo go poznałem i zaciekawiłem się nim. Ale teraz zachaczam o jakąś swoistą paranoje, choć bez lęku że coś mi się stanie. Mam za to poczucie że moje życie jest w jakiś sposób ułożone, że może nawet kiedyś już je przeżyłem i teraz jakoś odtwarzam je na nowo. To już inne zjawisko, niby takie deja vu. ale też nie do końca. Czasem f a k t y c z n i e zdarzało mi się mieć jakby takie deja vu, sytuacja która właśnie się dzieje, ale z tym że widziałem co wydarzy się za kilka następnych sekund i to się sprawdzało. Ale tego typu sytuacje częściej zdarzały mi się gdy byłem mniejszy, obecnie mam takie "deja vu" raz na kilka miesięcy, choć to tez nie jest jakaś reguła jeśli chodzi o regularność tego zjawiska.
Może zacznę tutaj spisywać moje różne "przypadki"? Tak by inni albo się pośmiali albo zastanowili nad moim przypadkiem...
Jeśli ktoś ma jakieś "przypadkowe sytuacje" które w jakiś sposób wydają mu się podejrzane lub dziwne, tutaj można się nimi podzielić.