Badanie

Avatar Wormy
Chciałbym przeprowadzić badanie na członkach tej grupy, dzięki któremu dowiem się ile wynosi realna efektywność tego, co mówię w porównaniu do tego co przekazałem. W węższym kontekście pomoże rozwiązać problem, który zaraz przedstawię:
Otóż prowadzę dyskusję z Marequelem w temacie o Death Note, jednak wydaje mi się, że Marequel nie do końca rozumie to, co próbuję mu powiedzieć. Może się tak dziać albo z mojej winy (i mojego stylu pisania), albo dlatego, że Marequel nie chce odpowiadać na główny temat, woląc raczej skupić się na pobocznych kwestiach, gdzie ma przewagę. Dlatego postanowiłem wkleić tu całą rozmowę i zapytać was o jedną, prostą rzecz: czy chodzi mi o zabójstwo czy o coś innego w ogóle?

A oto dyskusja:
Wiodące pytanie tematu:
Hipotetyczna sytuacja.
Znajdujecie zeszyt z serii Death Note.
Co z nim zrobicie?

Marequel:
Ja bym wpisał kajet śmierci w kajet śmierci i zobaczył co się stanie. Ale najpierw Kaczyński z ekipą z patriotycznego obowiązku

Ja:
Słowa są tylko szeptem wiatru, szczególnie tutaj, w tej wietrznej dolinie.
Dlaczego tego nie zrobisz? Przecież twoja sprawa jest tak szlachetna, twoja pewność większa od czegokolwiek co mógłbym powiedzieć, a człowiek pozostaje śmiertelny, czemu jeszcze nie spróbowałeś? Nie mów tylko, że się boisz. Jeśli masz rację, cóż szkodzi ci poświęcić kilka lat swojego życia, najpierw przygotowując zamach, potem, poddawszy się, w więzieniu, aż tłum uradowanych rewolucjonistów nie wyrwie Cię stamtąd siłą? Jeśli tak bardzo wierzysz, że śmierć jednego człowieka może przynieść ukojenie milionom dusz, nie wiem nad czym się jeszcze można zastanawiać. Tylko prawda oddziela mordercę od bohatera.
Ah, słowa w istocie są tanie, szczególnie twoje.

Marequel:
Bruh

Ja:
Maruś, wciąż czekam na odpowiedź.

Maruś:
Nie widzę powodu żeby na to odpowiadać

Ja:
Ale mnie rozśmieszyłeś. To po co tu jesteś? XD

Marequel:
No nie wiem może dlatego że to jest grupa dyskusyjna a nie podziemne kółko wzajemnej adoracji polskiej rebelii podziemnej?

Ja:
Czyli kółko adoracji jest podwójnie podziemne? Może dwa piętra w dół/

Zauważ, że nie namawiałem cię do zabójstwa, tylko wytykałem ci rozziew między twoimi słowami a czynami. Że jesteś gotów zabić tylko jeśli jest to łatwe i tylko udajesz, że obchodzi cię jakiś wyższy ideał.

Gość specjalny - Mijak:
Tu nie chodzi tylko o stopień trudności. Śmierć w zamachu uczyniłaby ofiarę męczennikiem, a death note pozwoliłby zabić tak, żeby to wyglądało jak śmierć z przyczyn naturalnych albo wręcz kara boża. Wyobraź sobie na przykład, że Kaczyński umarłby rażony piorunem po wyjściu z kościoła.

Ja:
Racja, tu nie chodzi o stopień trudności. Chodzi o olbrzymią przepaść jaka rozciąga się między wyobrażeniem a rzeczywistością, o ten ułamek sekundy, gdy otwierasz oko i widzisz jak powieka zabiera ze sobą świat marzeń, ale przed tym, jak światło dosięgnie twojej źrenicy. Natura tej grupy jest spekulatywna, nie uważam, że jest w tym coś złego, ale w połączeniu ze skrajną ignorancją swojej własnej duszy? Nie macie smaku? Jego słowa, to co napisał, nie są w żadnym stopniu przekonaniem i nie mają żadnej wagi - tylko liczba odróżnia je od szumu wiatru. Wydaje się, że każdy musi mieć jakąś mocną opinię, każdy musi być emocjonalnie zaangażowany; czy jest to coś warte? Marequel, dałem ci wszystko, obiecałem konsekwencje nie większe niż odebranie życie, to co wziąłeś na siebie z łatwością! Nawet nie potrafisz mi odpowiedzieć. Ile są teraz warte twoje słowa? No ile?!

Marequel:
Tylko że jest różnica między zabiciem konwencjonalnie a wyeliminowaniem notatnikiem. Zamach jest głośny, oraz napina sytuację która i tak już jest bliska pęknięcia. Nie da się określić czy wyeliminowanie jednego polityka w zamachu terrorystycznym nie skończy się eskalacją konfliktu i w efekcie wojną domową ze szkodami dla kraju większymi niż jest w stanie wywołać jeden niekompetentny polityk. No i z dołu nie da się mieć pewności czy ta jedna osoba jest jedyną która powoduje problem, czy poza nią jest jeszcze ktoś, kto okazałby się dużo lepszym celem więc nie ma pewności czy w efekcie coś się zmieni. A nawet jeśli nie to wymagało by to od tego terrorysty przeciągnięcia inicjatywy dużo dalej niż jedno morderstwo żeby cokolwiek się zmieniło, innaczej zamordowany polityk byłby po prostu męczennikiem który głosił niewygodną prawdę dla tych złych. Co by się nie stało potem zamach, a nawet jego próba determinuje resztę życia i nie daje gwarancji że cokolwiek się zmieni. Do tego jeszcze wymaga dużo inicjatywy do przygotowania chociażby próby zamachu żeby były jakiekolwiek szanse tego że cała akcja sie powiedzie i zostawi wystarczający ślad by coś zmienić. Wymaga to czasu i umiejętności których zyskanie znowu wymaga więcej czasu więc szczególnie w przypadku zamachu na kogoś starego, ofiara może i tak nie dożyć do końca przygotowań. Tymczasem zabicie notatnikiem jest nieodróżnialne od śmierci naturalnej, nie pozostawia śladów, nie daje piętna i zostawia drogę ucieczki jeśli decyzja okaże się błędna, oraz dodania kolejnego etapu jeśli ten będzie konieczny. Zamach jest drogą bez powrotu tymczasem od notatnika można jeszcze uciec

Ten sam po chwili:
Z resztą nie wiem po co się produkowałem skoro sprawa jest tak nie ważna że ja pie....e. To jest grupa dyskusyjna, w dodatku dostępna praktycznie publicznie gdzie każdy kto chce może sobie przeczytać co się dzieje, na której padło pytanie "ej dood, wyobraź sobie że znajdujesz się w sytuacji w której się nigdy nie znajdziesz, co robisz" oraz z dopiskiem jak sytuacja wygląda. Moja odpowiedź brzmi "jest pare osób które niedługo i tak pewnie odejdą od władzy bo tracą poparcie i/lub są po prostu starzy, ale jak odejdą to jest spora szansa że sytuacja w kraju się poprawi. Zrobiłbym tak żeby odeszli od władzy szybciej a potem zaczął się bawić tym co dostałem". Odpowiedź szczera z mojego obecnego punktu widzenia, no i przy okazji mająca tyle samo znaczenia co pytanie do którego ta odpowiedź powstała. Nikt poza tobą Wormy nie traktuje tego poważnie. To już tylko twój problem że miejsce które jest tak silnie strzeżone że żeby dostać dostęp do wszystkiego co zostało napisane na ten temat włącznie z namiarami na osoby które to napisały trzeba aż podać maila i wymyśleć jakiś pseudonim, za wystarczająco bezpieczne żeby mówić w nim o zamachu terrorystycznym na serio.

Teraz, skoro to przeczytaliście, proszę byście odpowiedzieli na pogrubione pytanie. Chcę tylko zaznaczyć, że na razie chciałbym zobaczyć tylko odpowiedzi o zabójstwo lub o coś innego, a kiedy odpowiednia ilość osób zagłosuje, dopiero wtedy otworzymy dyskusję. Także moja odpowiedź będzie zależeć od głosowania, które, powiedzmy, potrwa do 26.02 (włącznie), wtedy też biorąc pod uwagę wyniki odpowiem w głównym temacie.

Avatar
Konto usunięte
Nie rozumiem

Avatar jacek1s
Temat ogólnie dotyka śmiertelności i zabójstwa, ale w rzeczy samej rozchodzi Ci się bardziej o psychiczne stopowanie zamiarów ze względu na moralność i świadomość. Że w sytuacji gdy ktoś lub w tym przypadku coś ma zrobić to za niego, to jest to o wiele łatwiejsze niż gdyby miał zrobić to sam. Bo gdyby miał zrobić to sam, to sama motywacja dla której miałby to zrobić jest zbyt słaba dla podjęcia takiej decyzji. Że teraz, będąc przed komputerem podjąłby taką decyzję z łatwością, ale na miejscu przewidywanej zbrodni, już by nie wyglądało to tak łatwo. Jednak w swojej argumentacji nie zwracasz na to zbytnio uwagi, skupiasz się o wiele bardziej na samym Marequelu, co doprowadza do sytuacji, że pewnie wiele osób może nie rozumieć o czym mówisz.
Szczególnie używając tak atakujących stwierdzeń ad personam:
,,Ah, słowa w istocie są tanie, szczególnie twoje."
Po takich stwierdzeniach pewnie wielu osobom odechciało się czytać resztę.

Jeżeli uważasz jego słowa za tanie, to jaki sens ma prowadzenie oddzielnego tematu w tej kwestii?

Dodatkowo podwójne standardy doprowadzają do sytuacji w której jesteś niezgodny sam ze sobą. Zauważ, że najpierw pytasz i to pytanie argumentujesz motywacją nagrody:

,,Dlaczego tego nie zrobisz? Przecież twoja sprawa jest tak szlachetna, twoja pewność większa od czegokolwiek co mógłbym powiedzieć, a człowiek pozostaje śmiertelny, czemu jeszcze nie spróbowałeś? Nie mów tylko, że się boisz. Jeśli masz rację, cóż szkodzi ci poświęcić kilka lat swojego życia, najpierw przygotowując zamach, potem, poddawszy się, w więzieniu, aż tłum uradowanych rewolucjonistów nie wyrwie Cię stamtąd siłą? Jeśli tak bardzo wierzysz, że śmierć jednego człowieka może przynieść ukojenie milionom dusz, nie wiem nad czym się jeszcze można zastanawiać."

Po czym stwierdzasz, że nie namawiasz do zabójstwa:

..Zauważ, że nie namawiałem cię do zabójstwa, tylko wytykałem ci rozziew między twoimi słowami a czynami."

Szczujesz go bez względu na to jak miałby przebiegać sam proces morderstwa (brzmi to poważnie jak na temat o książce zabijającej ludzi), że będzie to wybawieniem, że ludzie czekają na mesjasza, który wybawi ich z rąk ciemiężycieli. Nie rozumiem jaki ma sens takiego kuszenia w przypadku gdy nie chodzi Ci nawet o sam stopień trudności w wykonaniu takiej czynności.

Temat dotyczy obydwu z podanych w pytaniu pogrubień.

Avatar Tacyt1025
Wormy pisze:
Chodzi o olbrzymią przepaść jaka rozciąga się między wyobrażeniem a rzeczywistością, o ten ułamek sekundy, gdy otwierasz oko i widzisz jak powieka zabiera ze sobą świat marzeń, ale przed tym, jak światło dosięgnie twojej źrenicy.

Co

Avatar Wormy
Kobza pisze:
Nie rozumiem

Przeczytaj dyskusję i określ jej główny temat.
Tacyr1025 pisze:
Co

Mogę to uznać za odpowiedź? Powiedz co myślisz o całokształcie, nie o jednym zdaniu, nawet jeśli jest niezrozumiałe.

Avatar Tacyt1025
Wormy pisze:
Mogę to uznać za odpowiedź? Powiedz co myślisz o całokształcie, nie o jednym zdaniu, nawet jeśli jest niezrozumiałe.

Sądzę, że ten wątek nie ma sensu i nie wiem po co jest ten temat. Notatnik Śmierci to narzędzie do potencjalnej masowej eksterminacji - korzystasz albo nie i tyle w temacie.

Avatar Wormy
Chcę, żebyście wyrazili swoje zdanie na temat dyskusji, wszystko to napisałem na początku.

Avatar Marequel
No to nieźle sie odpaliłeś

Avatar
Konto usunięte
co to za wysryw XDD

Avatar Marequel
Ch.. wi chłop chyba myśli że go mineła okazja żeby sie do prawdziwej partyzantki zapisać

Avatar Marequel
Dalej czekamy na wnioski z badania wormy

Avatar
Konto usunięte
Wormy czekamy

Avatar Wormy
A co innego macie robić skoro głosowanie jest do 26.02?

Avatar Wormy
A wiem, uczyć się korzystać z kalendarza.

Avatar Marequel
Tylko że temat jest martwy gdzieś tak od godziny otwarcia plus minus 10 min, jaki jest sens w czekaniu to ja nie mam pojęcia

Avatar JuliuszCezar12_
ja nie mam niestety czasu na czytanie z pewnością tych interesujących wiadomości

Avatar Marequel
Według moich obliczeń już jest po 26 włącznie. Co dalej?

Avatar Wormy
Długo już uciekałem przed tym obowiązkiem, choć moje myśli bezustannie krążyły wokół niego, a on sam ciążył mi bardziej niż mogłem się spodziewać, bo kształt, jaki przyjął ten temat, rozbiegł się z zamysłem, który go stworzył. Nazwałem to badaniem, życząc sobie tylko chyba rozstrzygnięcia sporu, a przez to ustanowienie intelektualnej dominacji, czegoś, co wydawało mi się dawno przeze mnie znienawidzone, a zatem odrzucone; dobrze, że się tak nie stało, ponieważ gdybym obrał tę ścieżkę, byłbym biedniejszy niż jestem teraz.
Kobza pisze:
Nie rozumiem

Przypadek rzucił mnie na drogę, której obietnica wznosiła się wyżej niż latały wtedy moje myśli; dopiero wspiąwszy się na nią mogę to stwierdzić. Wygląda na to, że i ja nie rozumiałem, Kobza. Ten temat stał się krytyką mnie.

I dlatego postaram się wyjaśnić moje słowa lepiej niż to niegdyś zrobiłem.
Tacyt1025 pisze:
Wormy pisze:
Chodzi o olbrzymią przepaść jaka rozciąga się między wyobrażeniem a rzeczywistością, o ten ułamek sekundy, gdy otwierasz oko i widzisz jak powieka zabiera ze sobą świat marzeń, ale przed tym, jak światło dosięgnie twojej źrenicy.
Co

Jestem znacznie bardziej zainteresowany wami niż waszymi słowami, i uważam, że te drugie rzadko pokazują kim jesteście. Prawdziwa istota człowieka ukrywa się gdzieś pod nieskończoną warstwą marzeń, niezdolna objawić się w hipotetycznej sytuacji inaczej niż gw...... wyrwana na światło dnia. Myślę, że Marequel nie rozumie naprawdę wszystkich komplikacji związanych z zabójstwem, myląc wyobrażonego siebie, czyli to jakby uważa, że by się zachował w danej sytuacji, z rzeczywistym sobą przed realną decyzją postawionym. Gdy człowiek zamyka oczy - marzy, gdy je otwiera musi zaakceptować rzeczywistość.
Marequel pisze:
Ch.. wi chłop chyba myśli że go mineła okazja żeby sie do prawdziwej partyzantki zapisać

Dlatego zachciałem sobie, by postawić Cię w sytuacji, w której to ty sam wyrywasz się z marzeń. Pokazawszy ci jak bardzo proste (proste jak na wielkie dzieło) jest to o czym mówisz, próbowałem zmusić cię, byś sam znalazł powody, by tego nie robić. Najgorsze w tym jest to, że sam nigdy nie mogę być świadkiem przemian, które nastąpiły (lub nie) bo zbyt dumny umysł nie często dzieli się ze mną swoimi przemyśleniami. Trudno mi sobie wyobrazić, że gdzieś na rozległych łąkach tej grupy czyjeś serce przyznało się do zmiany zdania, i przez to trudno ocenić jak głęboko mogę sięgnąć, jak wiele zmienić.

Odpowiedź dla Jacka stworzę wkrótce, mam nadzieję, że powstanie ona szybciej niż ta.

Avatar Marequel
proponuję tą

Avatar
Konto usunięte
Nie no dodajmy serio trochę nutki wrażliwości i zadumy, chłopak serio ładnie pisze xD


Avatar jacek1s
To ja czekam na odpowiedź dla mnie i już zawczasu zaproponuję to jak i również zaproponuję odtworzenie w pętli, bo 4 minuty mogą nie wystarczyć na przeczytanie całego tekstu:

Avatar lordbaysel
Jakie piękne grafomaństwo Wormy, a w zasadzie temat jest bardzo zbliżony do klasycznych wagoników.,
Pierwszy błąd, potraktowanie całkowicie poważnie takiej wypowiedzi. Drugi błąd, sugerowanie że zamach jest adekwatnym ersatzem książki dającej ci władzę nad śmiercią. Trzeci błąd, zakładanie nowego tematu, z maksymalnym zadęciem. Czwarty błąd, nieodpisywanie dniami.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów