Ciężko stwierdzić tbh :/

Oh to w takim razie ja nie żyję :///////

Ja prawdopodobnie też, ale każdy kiedyś umrze, więc to chyba nie ma większego znaczenia czy się żyje czy nie

Nie no ma, przeca jak jeszcze żyjesz, to wciąż nie umarłeś

Ale kto decyduje o tym, że ktoś umarł?

Legolas123 pisze:
Ale kto decyduje o tym, że ktoś umarł?

Szczur Albinos

Nudzę się chłopaki :/

Cóż mam na to poradzić?

Jakoś zabawić go by pasowało

Miut prawdę rzecze

Przeczytaj berserka.

Hej koledzy 🖐️

Cześć

Cześć Legi

Dobry wieczór

Jak się czujecie w ten piękny wieczór?

Doprawdy cudownie, towarzyszu. Przez ostatnie trzy dni się obijałem i jutro będę musiał robić rzeczy do szkoły od rana. A co tam u ciebie?

Delikatny smutek nieuzasadniony niczym czuję, ale poza tym na nic nie narzekam. A ty jak tam się masz?

Iście wspaniałe, albowiem nie dość, iż odczuwam dość silny ból głowy, to jeszcze muszę jutro udać się do wyklętego przez bogów i ludzi miejsca potocznie zwanego szkołą, gdzie oczekuje na mnie kartkówka z jakże cudownego przedmiotu jakim jest matematyka.

Oh, mimo wszystko, zawsze lepsza jest kartkówka zapowiedziana, niż nie

Lepiej jest mieć jedną kartkówkę niż kartkówkę, dwie klasówki i wypracowanie.

Wiesz jaki temat wypracowania?

mkiuytfdsxcvbnk pisze:
Wiesz jaki temat wypracowania?

Jakieś dziadostwo na podstawie mitu
Zrobi się to jutro na spokojnie

Przypomniałeś mi, że powinienem w najbliższym czasie zacząć pisać rozprawkę lol

No, to takie rzeczy za przyjemność można uznać
Pół godzinki przysiadki i łatwe 4-5

O, ja znowu jakiś tekst na angielski przetłumaczyć miałem
Ale dobra tam, ostatni jutro jest dopiero

mkiuytfdsxcvbnk pisze:
No, to takie rzeczy za przyjemność można uznać
Pół godzinki przysiadki i łatwe 4-5

Uuuu, chciałbym
Mi takie rzeczy potrafią nawet kilka godzin zająć, więc nie tak fajnie

I wiem, że mogłem robić to po kawałku przez weekend, ale mi się nie chciało lol

mkiuytfdsxcvbnk pisze:
No, to takie rzeczy za przyjemność można uznać
Pół godzinki przysiadki i łatwe 4-5

Ano, źle nie jest, ale średni temat i nie mam pojęcia na jaki tekst kultury mógłbym się powołać.

Jaki?

Szfindol pisze:
I wiem, że mogłem robić to po kawałku przez weekend, ale mi się nie chciało lol

Chyba nigdy nie pisałem żadnego wypracowania wcześniej niż dzień lub dwa przed ostatecznym terminem oddania lol

Ano u mnie tak samo to wygląda

Legolas123 pisze:
Chyba nigdy nie pisałem żadnego wypracowania wcześniej niż dzień lub dwa przed ostatecznym terminem oddania lol

Ja w sumie zawsze robię wszystko na ostatni moment

Szfindol pisze:
Uuuu, chciałbym
Mi takie rzeczy potrafią nawet kilka godzin zająć, więc nie tak fajnie

Może kwestia praktyki

mkiuytfdsxcvbnk pisze:
Jaki?

Co popycha człowieka do zbrodni? Rozważ problem i odwołaj się do lektury" Zbrodnia i kara" F. Dostojewskiego i innego tekstu kultury.

Szfindol pisze:
Ja w sumie zawsze robię wszystko na ostatni moment

Ja w sumie chyba też

mkiuytfdsxcvbnk pisze:
Może kwestia praktyki

Najciężej jest wymyślić, o czym napisać
Jak ma się już jakiś pomyśł, to łatwiutko

Legolas123 pisze:
Co popycha człowieka do zbrodni? Rozważ problem i odwołaj się do lektury" Zbrodnia i kara" F. Dostojewskiego i innego tekstu kultury.

Nie jest najgorzej

Szfindol pisze:
Ja w sumie zawsze robię wszystko na ostatni moment

Ja tak samo, ale zawsze mi się uda to coś zrobić.

Szfindol pisze:
Najciężej jest wymyślić, o czym napisać
Jak ma się już jakiś pomyśł, to łatwiutko

Ano, a jak się nie ma pomysłu, to trzeba szczególiki umieć wyszukiwać i rozwijać bardziej niż sugerowałby zdrowy rozsądek

Szfindol pisze:
Najciężej jest wymyślić, o czym napisać
Jak ma się już jakiś pomyśł, to łatwiutko

Prawda

mkiuytfdsxcvbnk pisze:
Nie jest najgorzej

Ano, zapamiętałem, że jest gorszy, a tak to już nawet jakiś pomysł na to się zrodził

Na mnie już chyba na dzisiaj pora, towarzysze. Życzę wam wszystkim dobrej nocy i tego, byśmy wszyscy się jutro obudzili.

Dziękuje szfindolu, wypocznij dobrze

Również dziękuję i pamiętaj, iż przeciwnik, w odróżnieniu do nas, nigdy nie śpi.

Dobra, jednak nie śpię
Miła dla ucha piosenka właśnie mi się załączyła

No, całkiem niezły zwrot akcji nas spotkał

A jaka to piosenka?

No niezły, niezły. Gdy obudziłem się dzisiaj rano, też się tego nie spodziewałem.

cristofer6 pisze:
A jaka to piosenka?

"The Highwayman" od Loreeny McKennitt