No ogółem, był to sen, w świecie pełnym bohaterów. Każdy mógł nim zostać, lecz były wady - musiał mieć coś, co wyróżnia go od innych. Tacy chętni musieli iść do specjalnej kawiarni.
Moja koleżanka też chciała nim zostać, ale niczym się nie wyróżniała.
Postanowiła, że razem ze mną zostanie bohaterkami - Julkami z twittera.
I jako super bohaterki ratowałyśmy świat od kapitalizmu.