Szlachetny terroryzm

Avatar RhobarIV
Tak często jednym z najpoważniejszych oskarżeń jakie można wysunąć wobec oponenta politycznego jest terroryzm. Może raczej na podwórku globalnym niż rodzimym, ale tak właśnie jest. Tymczasem w pewnych szczególnych sytuacjach podobne do terrorystycznych akcje zostają z perspektywy czasu uznane za uzasadnione.
Dość wspomnieć akcje sabotażowe polskiego podziemia w czasie II wojny światowej uderzające nie tylko w samych okupantów, ale często i w tak zwanych „volksdeutschy”. Zresztą, to nie był tylko sabotaż. Były i wyroki śmierci, było nawoływanie do linczy, było golenie głów kochankom Niemców. Polska propaganda historyczna jednak woli pomijać tego typu fakty, chyba nie bez powodu.

Wyobraźmy sobie sytuację:
Jakieś państwo postanowiło zalegalizować, a nawet świadczyć w ramach publicznej służby zdrowia usługę likwidacji osób podpadających pod konkretne kryteria, np. dzieci do określonego wieku. Rodzice udają się z niechcianym dzieckiem do kliniki czy szpitala, płacą i pozbywają się go w humanitarny sposób, za pomocą lekarza świadczącego usługę. Nie wnikajmy skąd taki irracjonalny pomysł, zapewne to jakieś totalitarne, skorumpowane państwo trzeciego świata z szaleńczym dyktatorem i zastraszonym ludem obawiającym się na każdym kroku zesłania do obozu.
Istnieje jednak w tym państwie grupa która od dawna sprzeciwiała się podobnym pomysłom, a teraz po zmianie prawa, zdecydowała się na wystąpienie przeciwko prawu.
Ze względu na jednoznaczne negatywną ocenę moralną wydawania wyroku śmierci na własne dzieci, grupa ta rozpoczęła prowadzenie podziemnej propagandy przeciwko legalnej likwidacji bezbronnych. Bez skutku, zatem rozpoczęły się sabotaże, a nawet akcje ostrzejsze. Porwania wykonawców zabójstw. Podpalenia klinik likwidacyjnych tudzież podkładanie pod nie ładunków wybuchowych. Doniesiono o zabójstwach niektórych lekarzy świadczących takie usługi, tuż przed planowanym ich wykonaniem. Rząd otrzymuje groźby zamachu stanu w wypadku jeśli prawo nie zostanie zniesione.

Jak ocenić moralnie takie jawne działanie w niezgodzie z prawem, przeciwko konkretnej grupie społecznej, mającej na celu naruszenie ładu społecznego? Nazwać to terroryzmem, skoro celem nie jest terror ale powstrzymanie zalegalizowanych mordów? A jeśli tak, to czy nazwać to terroryzmem szlachetnym?

Avatar Marequel
Terroryzm to nie jest po prostu odniesienie negatywne samo w sobie. Budzący jednoznacznie negatywne skojarzenia tak, ale terroryzm sam w sobie to narzędzie polityczne polegające na sianiu terroru a nie po prostu bycie złym człowiekiem czy coś. Wszystko zależy od tego jaki cel chce się osiągnąć (albo po której stronie sporu jesteś) ale samo narzędzie nie jest złe. W tym wypadku trzeba rozróżnić terroryzm indywidualny i terroryzm masowy. Terroryzm indywidualny polega na tym że terroryści mogą swoje cele określić z imienia i nazwiska, gdzie ewentualne inne ofiary to ofiary postronne. Przykładami są wszystkie próby zamachu na Hitlera, to był terroryzm indywidualny z celem osłabienia Rzeszy. Terroryzm masowy jest prowadzony na społecznościach bez konkretnego jednego albo wielu celów, gdzie celem postronnym nie jest nikt. Przykładem są wszelkie zamachy na cywili. Różnica jest znaczna bo w tym pierwszym jeśli jesteś pospolitym nikim to szanse bycia ofiarą są niskie, a tego drugiego nie ma nawet jak bronić. Twój przykład też jest terroryzmem indywidualnym. Celem są ci którzy aktywnie i świadomie biorą udział w tym przedsięwzięciu. W takim przypadku trzeba rozważyć ich motywy i efekty terrorystów. Jeśli obiektywnie motywy terrorystów są bardziej moralne niż motywy ofiar terrorystów(chociaż w tym przypadku ciężko powiedzieć) w takim razie można uznać terrorystów za obiektywnie lepszą stronę, chociaż samego terroryzmu nigdy nie wolno nazwać szlachetnym

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów