Byłem u siebie w pokoju, tylko jakby inaczej, bardziej w pokoju syna mojej Babci, przeglądałem YT-ba, zobaczyłem film "Kim jest Kapi" i dziwną postacią przy drzwiach na miniaturce, z ciekawości kliknąłem, zacząłem się zakrywać kocem, bo byłem u siebie w salonie, ale nie zakryłem się tak bardzo że nic bym nie widział, zobaczyłem dwie Babci siedzące przy stole w altanie, mówiły coś że "Mój mąż to, a mój tamto" nagle chyba 3 Babcia powiedziała "A Franek w tym garażu walczy o życie" potem przyszedł jakiś młody chłop, na oko 30 lat, podszedł do garażu, 3 babcia zakryła oczy/uderzyła się w czoło, zakryłem się kocem na tyle że już nie zobaczę, ten chłop powiedział "Ale to nie jest Franek, to pewnie ktoś z jego rodziny", odkryłem się, zauważyłem że coś pisał, potem powiedział "Dzieci, jak dać do zrozumienia innym co to jest?" (był tam obrazek z potworami), czytałem coś o tych lochach w których się znajdowały i tam pojechałem (jak jedno z jego dzieci a przynajmniej tak mi się zdaje), przed wejściem zobaczyłem Archona, wszedłem do tego lochu, *Ciemno tu* pomyślałem, wróciłem do domu, pojechałem tam później z Siostrą i Ojcem, weszliśmy do lochu z pochodnią, moja siostra kręciła film z zabijania potworów *30 minut później* wyszliśmy z lochu, poszlibyśmy w jego inne korytarze ale pochodnia nie chciała działać, wyszedłem z rogalikiem, pod drzewem zobaczyłem podkomisarza Ryszarda Puchałę z serialu "Komisarz Alex" moja siostra (Gotka z awataru Kolorblinda) wrzuciła coś na jakąś akcję, mówiła "On mnie zabije" (nie wiem o kogo chodzi, i czemu miałby to zrobić, po prostu nie pamiętam), i "Pół minuty ale warto", było napisane "30 min".