Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów» – Mt 1, 19-21
Tak o śnie św. Józefa mówi Ewangelia według świętego Mateusza, która jako jedyna owy sen opisuje. Powyższy cytat mówi tylko o jednym śnie z trzech, które miał mąż Maryji. Osobiście bardzo mnie to zastanawia, czemu anioł ukazywał mu się we śnie? Innym osobą m.in. właśnie Maryi i Zachariaszowi ukazał się na jawie, a Józefowi z niewiadomego powodu tylko we śnie.
W tym temacie zachęcam, więc do pisania swoich wyjaśnień i interpretacji lub do podlinkowywania interpretacji innych osób.
Jeszcze wspomnę o niewierzących, bo jakże inaczej. Jeśli wasza interpretacja mówi, że to się musiało stać we śnie, bo by się wiara i dogmaty nie kleiły, a Kościół jest zły, to oszczędźcie nam jej.