Konto usunięte
Witam!
Temat dyskusji jasno wyraża się w tytule.
Trafiłem ostatnio na artykuł Bohdana Rutkowiaka (bardzo zasłużony dla polskiej weterynarii człowiek), w którym stwierdza on, że nie można humanitarnie zabić zwierzęcia, ponieważ każde uśmiercenie jest w swej naturze niehumanitarne.
To kłóci się z podstawami etyki medycznej, które każą zwierzęta uśmiercać w sposób humanitarny.
Zastanawiam się więc, czy możliwym jest zabicie zwierzęcia humanitarnie? A jeśli tak, to jak?
Zachęcam też do dyskusji o prawach zwierząt, relacji człowiek-reszta zwierząt i tym podobne.
+ ciekawostka z tej niby popierającej prawa zwierząt i lewackiej Europy:
"Interesujący, ale też zaskakujący, jest zapis zawarty we wstępie do europejskiej konwencji o ochronie zwierząt przeznaczonych do uboju. Zwraca się w nim uwagę, że zwierzętom przeznaczonym do uboju powinno się w najbardziej możliwy sposób zapewnić ochronę przed bólem i cierpieniem, gdyż „obawa, strach, cierpienie i ból zwierzęcia w trakcie uboju mogą wpływać na jakość mięsa.”"
Moderator
Zależy, o jakim zwierzęciu mowa. Bezkręgowce można najhumanitarniej uśmiercić przez schłodzenie, aż zahibernują, a następnie zamrożenie. Z kręgowcami jest większy problem, bo są nieco bardziej skomlikowane i cierpią w trakcie schładzania ze względu na duże rozmiary. Tutaj wydaje mi się, że najlepiej je udusić czystym azotem.
To już jest z lekka popadanie w jakieś skrajności. Wystarczy że taka śmierć będzie szybka, by zwierzak nie nacierpiał się za wiele.
Właściciel
Myślę, że o ile w przypadku ludzi każde morderstwo jest złe, nawet bezbolesne, to w przypadku zwierząt hodowlanych samo pozbawienie ich życia nie jest żadnym złem i liczy się tylko cierpienie.
Bo moim zdaniem życie nie ma wartości samej w sobie, tylko potrzebuje czegoś co nadaje mu wartość. I ludzie taką wartość mają prawie zawsze, a inne stworzenia prawie nigdy. A to dlatego, że ludzie mają swoje cele, mają swoje ideały, które realizują i pozbawiając ich życia pozbawiamy też wolności do realizacji tych rzeczy. Nawet ci ludzie którzy tych rzeczy nie mają, posiadają potencjał by je wykształcić. A zwierzęta potencjału do takiej wolności i tak nie mają, więc niczego ich nie pozbawiamy.
Innym argumentem czemu czasem morderstwo nawet bezbolesne może być niemoralne, to krzywda jaką wyrządzasz nie tylko samej zabijanej istocie, ale także tym, którzy są do niej emocjonalnie przywiązani. Dlatego zabicie komuś zwierzaczka domowego jest złe samo w sobie, a zabicie zwierzęcia od początku hodowanego na mięso już dużo mniej.
Gdyby nie zapotrzebowanie na mięso, to takie zwierzę w ogóle nigdy by się nie urodziło, więc przemysł mięsny odbiera mu tylko tę szansę na życie, którą sam mu dał. Dlatego jedyną krzywdą dla takiego zwierzęcia jest cierpienie którego doświadczy.
Szczepionką. No chyba, że ktoś się boi szczepionek. To wtedy gilotyna.
Moderator
SzCZePionKI maJoM rTeŃć i PoWODujĄ AÓtyZm i SoM żoNDowYM NArzĘZiEM DEpopULacJi !!111!!!!1!111!111one
No i jeszcze tabletki z cyjankiem czy co to tam było. Odwołuje się tu do tego co przegryzali naziści by umrzeć. Nie pamiętam dokładnie co było w tych tabletkach, więc może podałem błędny związek chemiczny.
Moderator
Lepiej mi wytłumacz, jak zabić kogoś szczepionką?
Raczej nie tylko co szczepionka, co zastrzyk. Ale to jest różnica
Ale jak widać, już nie tak wszyscy, jak to napisałeś.
Śmierć poprzez tankę łatankę