Teza odnośnie IQ

Avatar Hektor098
Teza pisze:
Głównym twierdzeniem jest uznanie inteligencji mierzonej testami za lepszy wskaźnik zarobków, powodzenia w pracy, niechcianej ciąży i przestępczości niż status socjoekonomiczny rodziców czy ich wykształcenie. Stwierdzone jest w niej też, że ludzie z wysoką inteligencją stają się odseparowani od reszty populacji ludzi z inteligencją średnią lub poniżej średniej i że jest to niebezpieczny trend.
Przedstawiono ją w książce "The Bell Curve" napisaną przez profesora Harvardu i jego współpracownika. Szeroko popierana i krytykowana. Temat dedykowany wiadomej osobie.

Avatar CzarnyGoniec
Teza ciekawa.
Chętnie bym kiedyś sięgnął po tę książkę.

Gdybym miał szukać luk to: status socjoekonomiczny rodziców i ich wykształcenie wpływają na IQ.

Niemniej - gdyby dało się tę tezę jednoznacznie dowieść lub obalić to byłby to wielki krok do przodu zarówno w psychologii jak i w ekonomii.

Avatar Marequel
Z tego co wiem powiedział bym bardziej że IQ jest istotne ale równie istotna jest inteligencja emocjonalna (EQ). Dla jasności rozumiem to jako umiejętność rozumienia własnych emocji, panowania nad nimi i wpływania na innych. Po części też charyzma. Zdjęcie użytkownika Marequel w temacie Teza odnośnie IQ
Wykres poglądowy bez jednostek, przedziałów i zaznaczonego aspergera i zaburzeń psychicznych itp ale ujdzie. Dla jasności legenda
Szary-upośledzenie umysłowe
Źółty-przeciętność
Niebieski-naukowcy i ludzie ogólnie uznawani za inteligentnych. Wysoka inteligencja logiczna i dobra umiejętność wiązania faktów, nie aż tak dobra w relacjach międzyludzkich.
Różowy-artyści. Dobrze rozumiejący emocje i sztukę, często olewający przy tym logikę
Zielony- jednostki wybitne. Rozumiejący za równo bardzo dobrze logikę jak i panowanie nad emocjami. Najtrudniejsi ludzie do manipulacji

Avatar Hektor098
Wysokie EQ to dla niskiego IQ jak dla mnie gówno, nie pocieszenie. Relacje międzyludzkie są zbyt prymitywne i zakłamane, bym mógł walić sobie do zajmowania się nimi. Nie, żebym miał niskie IQ, mówię tak teoretycznie.

Avatar Marequel
Brzmisz jak ten typ który mówi że jest za mądry na chodzenie do jego podstawówki bo oglądał rick and morty raz. Albo laska która postuje na fb posta że nikt jej i jego kolerzanek nie lubią bo one nie lubią nikogo.
Pewnym możesz być że ponad żółtą krope nie wychodzisz chociażby dlatego że nie widzisz ciągu przyczynowo skutkowego który możesz sprawnie wykorzystać mając wysokie EQ z nawet IQ troche poniżej średniej.
Masz wysokie EQ=możesz łatwo zbudować siatkę kontaktów+EQ pozwala ci lepiej rozumieć ich potrzeby=jesteś w stanie łatwo ustalać wymiany (np kompetencji na zasadzie ja zrobie dla ciebie coś co potrafie a w zamian ty zrobisz coś dla mnie)=
= posiadasz dostęp do całej grupy ludzi którą możesz w razię potrzeby powiększyć, dzięki której nie ważne czego potrzebujesz, zawsze znajdziesz kogoś kto to potrafi i może ci w tym pomócc lub cię czegoś nauczyć

Avatar Deuslovult
Hektor098 pisze:
Wysokie EQ to dla niskiego IQ jak dla mnie gówno, nie pocieszenie. Relacje międzyludzkie są zbyt prymitywne i zakłamane, bym mógł walić sobie do zajmowania się nimi. Nie, żebym miał niskie IQ, mówię tak teoretycznie.

No cóż, ja tam wolę być w zielonym( chociaż pewnie jestem w żółtym) i czy gówno? Nie powiedziałbym. Sądzę że znajomość emocji pozwoli ci dalej dojść niż wysokie IQ bo EQ pozwoli ci poradzić sobie w robocie choćby dzięki wiedzy na jakich emocjach zagrać by uzyskać podwyżkę na przykład lub by zdobyć poparcie wśród ludzi do realizacji swoich celów

Avatar CzarnyGoniec
Gdybym ja miał wybierać między IQ i EQ to wolałbym EQ.
Choć oczywiście wolę oba.

A co do zarobków: ciekawa rzecz, bo EQ również nieźle koreluje z zarobkami. Często nawet bardziej, niż IQ.

IQ koreluje z zarobkami do pewnego stopnia. Osoba z 130 zarabia przeciętnie więcej, niż osoba z 100.
Ale już osoba z 150 niekoniecznie zarabia wyraźnie więcej, niż osoba z 130.

Natomiast jeśli chodzi o EQ to jeśli chodzi o korelacje i zarobki to "im wyżej tym lepiej".
Dobrym przykładem są na przykład menagerowie w firmach, skuteczni sprzedawcy, ale też politycy.
Wysokie EQ to nie tylko artyści (choć z pewnością jest to u artystów kluczowa umiejętność).

Również EQ jest ważne w dziedzinach nauki związanych ze społeczeństwem, takich jak psychologia czy socjologia.
Wydaje mi się, że trudno być dobrym psychologiem-naukowcem bez wysokiego EQ. No chyba, że jesteś neuropsychologiem, ale to prawie jak biologia.

Avatar Hektor098
Politycy opierają się na pie**oleniu głupstw masom, socjologia opiera się na masach - które działają w sposób zje**ny, vide temat mizantropia. Marketing to samo. Brzydzę się tym, proszę poczytać Nietzschego. IQ uczy uczyć, EQ uczy manipulować. Z wysokim IQ można podszkolić działanie z ludźmi czytając chociażby odpowiednie książki czy słuchając inteligentnych ludzi, do czego masz boosta - vide szybkość percepcji, z EQ nie zrobisz tego samego w drugą stronę.

Avatar Marequel
No z grubsza dlatego że nie będziesz musiał

Avatar CzarnyGoniec
Hektor098 pisze:
. IQ uczy uczyć, EQ uczy manipulować. Z wysokim IQ można podszkolić działanie z ludźmi czytając chociażby odpowiednie książki czy słuchając inteligentnych ludzi, do czego masz boosta - vide szybkość percepcji, z EQ nie zrobisz tego samego w drugą stronę.
no właśnie nie do końca.
Wysokie iq nie zastąpi eq. Gdyby mogło to nie byłoby w ogóle potrzeby tworzyć eq jako miernika.

A Nietschena którego się powołujesz był według mmie takim dobrymobserwatorem rzeczywistości właśnie ze względu na swohe wysokie eq. Dzięki temu umiał dojrzeć problemy leżące w naturze ludzi, zrozumieć je i je wyrazić.

Oczywiście iq też miał pewnue wysokie, ale przecież nue należy zapominać, że Nietsche był w dużej mierze artystą.

Avatar Marequel
W sumie nie ma chyba filozofa na którego można było by się powołać bez ironii w tle bo żeby być filozofem trzeba się kręcić po zieleni na wykresie

Avatar kulujulu
próbować użyć iq żeby zrozumieć człowieczeństwo to trochę jak zrozumieć programowanie pisząc wiersze

Avatar Hektor098
Przecież EQ to inteligencja chyba skrystalizowana, z trenowaniem tego bez odpowiedniej podbudowy może być gorzej. W drugą stronę jest ciężej. Dlatego IQ może być nadrzędne.

Avatar Marequel
Możesz powiedzieć co przez to rozumiesz troche innymi słowami? Bo troche nie rozumiem do końca co masz na myśli

Avatar CzarnyGoniec
EQ to inteligencja emocjonalna, nie skrystalizowana.


Maraquel: IQ często dzieli się na kilka mniejszych "inteligencji". Jednym z wariantów podziału jest podział na inteligencję płynną i skrystalizowaną.
Płynna to bardziej potencjał do uczenia się nowych rzeczy i adaptacji
A skrystalizowana to bardziej nasze rzeczywiste kompetencje umysłowe (umiem rozwiązać równania, umiem szyć).

Acz z tym podziałem to jest tak, że nie każdy go uznaje.


No a EQ to w ogóle inteligencja emocjonalna, czyli empatia, umiejętność rozmowy, umiejętność odczytywania intencji innych osób, zachowywanie się poprawnie w sytuacjach społecznych etc

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów