Rafael_Rexwent pisze:
Wątpię byś uważał je za ciekawe, gdybyś miał świadomość, że każda jednostka jest prawdziwa, a jeden twój błąd może zakończyć się śmiercią licznych osób.
Uważałbym.
Chociaż może jestem zbyt pewien.
Prawdopodobnie uważałbym.
Nie wiem, co może być ciekawszego od ciężaru szali tylu żyć, od robienia rzeczy, których wcześniej nie robiłeś, od możliwości. Mógłbym płakać nad życiem każdego żołnierza i cywila, przeklinać wojnę i krew jaką niesie całym sercem, a jednak chciałbym mieć w sobie siłę, żeby być zdolnym do tej ofiary, chciałbym wiedzieć, że musi być spełniona. Jak barbarzyński druid malowałbym krwią tych wszystkich ofiar, i niech bogowie ześlą deszcz albo nie, niech mnie rozszarpie wściekłe stado, chwyci za nogi i pociągnie w dół, ale będę niósł ten ciężar, którego nikt nie chce nieść.
Poza tym, można zabijać i nie być mordercą, tak jak jeleń nabija wilka na rogi, albo matka, która ratując dziecko, odbiera życie.