Oglądał ktoś serial?
Opinie?

Lepszy niż Death Note.

Podoba mi się wykonanie, widać, że włożono w niego sporo pracy. Ale pod względem zgodności z książkami to leży i kwiczy.

Lepszy niż polski serial. Sam oceniam na 8/10. Niestety odcinki są często bardzo nierówne jakościowo i świetne wątki jak Geralta w dol Blanatha przeplatają się z fatalnym wątkiem Yen i Ciri. Do tego serial rozjeżdza się dosyć mocno z książką czasami. Dobór aktorów czasami bywa niefortunny patrząc głównie na Triss i brokilion. Zbroje nidfgardu to jedno wielkie XD. Za to fajnie dobrane krajobrazy chociaż nie zawsze. Puszczę w brokilionie wyobrażałem sobie bardziej jak białowieską szczerze mówiąc i zawiodło mnie zrobienie z niej amazonki. Dol blannatha też myślałem o nim bardziej zielono (?). Ale wiele scen i aktorów jest świetnych więc i tak serial na 8/10

Nie, główny bohater mnie od dzieciństwa irracjonalnie i subiektywnie tak wku*wiał, że nie zagrałem nawet w gry.

Geralt czasami denerwował (np. W opowiadaniu mniejsze zło) ale ogólnie jest dosyć ciekawym bohaterem i nie jest wku*wiająca dla mnie postacią. Ale rozumiem i toleruję twoją opinię

Całkiem fajny, ale mało się dzieje ogólnie.

Chociaż może nie on sam, tylko to że no po prostu sobie popi***alał po świecie, wykonywał zadanie i szedł w pi**u, a często nie miał sobie równych. Przecież słaby wróg w literaturze to -x do spie**olenia fabuły. No i życie prywatne miał w ch*j typowe, ścieżkę w ch*j typową, poglądy często jakiegoś edgy 12-latka, co więcej nie potrafi się nawet ich trzymać. Oczywiście to moje zdanie.

Jak dla mnie parę błędów ale serial zajebisty.

Mi najbardziej nie pasuje dobór aktorów. Chcieli sobie wyrobić dobrą opinię, jako tolerancyjni dla innych ras i zamiast umieścić białą kobietę (tak jak była przedstawiona w książkach) jako Fringillę Vigo, umieścili czarnoskórą. W ogóle za dużo tych czarnoskórych, to jest uniwersum bazowane na słowianach, nie na Afryce.

W ogóle nie powinno tam być czarnych

Nie no, dwóch powinno być bo w książce były dwie murzynki przy tym smoku

^
Poza tym czarnoskórzy pochodzili w uniwersum praktycznie tylko z Zerrikani

Obejrzałem zaraz po premierze, bardzo pozytywne wrażenia.

Aktorstwo świetne, mam wrażenie, że idealnie dobrali aktorów do postaci.
Dało się odczuć, że to świat wiedźmina, co jest ogromnym plusem.
Ciekawy zabieg z liniami czasowymi, fajnie się to śledziło.

8/10

<<co do czarnoskórych aktorów, to było ich tak niewielu i zajmowali tego typu role (driada, czarodziejka), że naprawdę mi to nie przeszkadzało>>

Akurat Fringilla Vigo w książkach odgrywała bardzo ważną rolę, więc aktorka ją grająca z miejsca obniżyła moją opinię o serialu (nie żeby to brzmiało rasistowsko)

Ale zabrzmi rasistowsko, jeżeli powodem będzie jedynie kolor skóry.

Tak się składa, że serial podobnie jak książki nie zwracają uwagi na kolor skóry, a na gatunki.
Dlatego nie ma znaczenia kto ma jaki kolor skóry, a jaką rasę reprezentuje, bo na tym opiera się rasizm książkowy i najprawdopodobniej również serialowy.
Dodatkowo kolor skóry w samych książkach jest wspominany bardzo rzadko, bo nie ma on najmniejszego znaczenia dlatego w serialu mogli poszaleć, a sama słowiańskość została przylepiona wiedźminowi dopiero po serii gier, bo same książki nie mają w sobie nic zbytnio słowiańskiego, czerpie ze słowiańskiej mitologii owszem, ale również z bajek (piękna i bestia chociażby) albo z innych mitologii, bo nie przypominam sobie by w słowiańskiej mitologii występowały dżiny czy legendy arturiańskie.
Stwierdzenie, że wiedźmin = słowiańskość, to jak dla mnie płytkie odwołanie jedynie do gier.