Już pod koniec zeszłego roku Premier Morawiecki zapowiedział, że w PiS-ie planują zablokować dostęp osobom poniżej 18 r.ż. do w.w. stron. Oznaczać to ma, że strony z treściami dla dorosłych, będą mieć ograniczony dostęp. Czy to w ogóle się uda, znając nastolatków, którzy potrafią niemal wszystko obejść i czy to nie spowoduje, że dorośli będą mogli mieć problem z anonimowością dostępu do tych stron?
Partia kilka lat wcześniej ta partia postulowała też, by powstał specjalny organ blokujący strony internetowe obywatelom, a razem z nim afroamerykańska lista stron: pirackich, sprzedających nielegalne w Polsce substancje (w tym leki), hazardowych, strony Internetowe, które oszukiwały konsumentów, sprzedające podróbki marek, a także pozwalające ma oferowanie usług przejazdu bez odpowiedniej licencji jak Uber. Problem jest taki, że jeśli pomysł zostanie wdrożony, to rząd będzie decydował, które strony są problematyczne i będzie mógł zrobić cenzurę gorszą niż za PRL-u. Co o tym sądzicie?