Człowieczeństwo

Avatar CzarnyGoniec
Co sądzicie o tym koncepcie?

Czy istnieje coś takiego jak człowieczeństwo?
Czym się ono charakteryzuje? Czym powinno się charakteryzować?

Czy jest coś, co odróżnia ludzi od innych zwierząt?

Zapraszam do dyskusji

Avatar TheDarkLord
Moim zdaniem jedyne co odróżnia nas od innych zwierząt (tak, uważam że człowiek to zwierzę) to tylko poziom inteligencji i samoświadomość. Myślę że "człowieczeństwo" to po prostu zbiór zasad którymi się kierujemy by zwiększyć szansę na przetrwanie gatunku.

Avatar
Konto usunięte
TheDarkLord pisze:
tak, uważam że człowiek to zwierzę

Jakby to było coś zaskakującego.

Avatar
Konto usunięte
A jeżeli chodzi o człowieczeństwo (może źle je pojmuje w tym kontekscie) to ten cytat trafnie oddaje mój pogląd:
Jan Stachniuk pisze:
Zasadniczą właściwością człowieka jest geniusz tworzycielski, czyli zdolności wiązania żywiołów psychiki ludzkiej z żywiołami natury w taki sposób, że powstaje nowy i potężny kształt mocy, temuż człowiekowi podległy

Avatar Marequel
TheDarkLord pisze:
tak, uważam że człowiek to zwierzę

To nie jest opinia tylko po prostu fakt

Avatar TheDarkLord
Marequel pisze:
To nie jest opinia tylko po prostu fakt

Wiem
Ale nie mam na myśli biologi tylko psychiki. Ludzie lubią uważać się za lepszych od np. psów. Ja uważam że jesteśmy tym samym z większą ilością mózgu. Żadnej nieśmiertelnej duszy, ani nic innego co by nas odróżniało.

Avatar jacek1s
TheDarkLord pisze:
Ludzie lubią uważać się za lepszych od np. psów. Ja uważam że jesteśmy tym samym z większą ilością mózgu. Żadnej nieśmiertelnej duszy, ani nic innego co by nas odróżniało.


Bo człowiek jest lepszy od psa. Pies nie potrafi używać podstawowych narzędzi, jest głupszy, ograniczony itd.
Problem w tym, że człowiek często uważa się za lepszego od większości ludzi.
Co do większej ilości mózgu to nie rozumiem co to oznacza.
Wiele osób powie Ci, że istnieje dusza - nie musi być koniecznie nieśmiertelna, ale uważają, że coś takiego istnieje, bo są wierzący lub przesądni i wytwarzają coś z niczego myląc osobowość z duszą, która co oczywiste nie ma prawa istnieć.

Avatar TheDarkLord
jacek1s pisze:
Bo człowiek jest lepszy od psa. Pies nie potrafi używać podstawowych narzędzi, jest głupszy, ograniczony itd.
Problem w tym, że człowiek często uważa się za lepszego od większości ludzi.
Co do większej ilości mózgu to nie rozumiem co to oznacza.
Wiele osób powie Ci, że istnieje dusza - nie musi być koniecznie nieśmiertelna, ale uważają, że coś takiego istnieje, bo są wierzący lub przesądni i wytwarzają coś z niczego myląc osobowość z duszą, która co oczywiste nie ma prawa istnieć.

Nie zgadzam się by człowiek był lepszy od psa. Mądrzejszy? Tak. Ale nie lepszy.
A dusza ma prawo istnieć, i nie ma dowodów na istnienie ani nie istnienie. Po prostu ją w nią nie wierzę.

Avatar jacek1s
TheDarkLord pisze:
Nie zgadzam się by człowiek był lepszy od psa. Mądrzejszy? Tak. Ale nie lepszy.
A dusza ma prawo istnieć, i nie ma dowodów na istnienie ani nie istnienie. Po prostu ją w nią nie wierzę.


Gdyby pies był lepszy to byłby wyżej w hierarchii niż maskotka dla rodziny.
Nie na tym polega ciężar dowodu by udowadniać nieistnienie czegoś, za kogoś kto ma wykazać istnienie tego.
To tak jakbyś wymagał udowodnienie nieistnienia wielkiej stopy, nie na tym to polega. I być może zdziwię Cię, bo na istnienie duszy, duchów czy innych magicznych stworzeń jest dokładnie taka sama ilość co dowodów na istnienie wielkiej stopy - zero.
Być może w tym pies jest lepszy od człowieka, że jest głupi, ale nie naiwny.

Avatar CzarnyGoniec
W sumie bardziej poprawne byłoby nie "więcej mózgu", a "większa proporcja mózgu do ciała".

Wiele zwierząt ma większe mózgi od ludzi, bo te zwierzęta są po prostu większe. A duże ciało potrzebuje dużo neuronów do obsługi mięśni, do odczuwania dotyku na skórze i tak dalej.

A ja się zastanawiam czy różnice między ludźmi i innymi zwierzętami są wyłącznie ilościowe (te same umiejętności, ale bardziej) czy też jakościowe (inne umiejętności).

Rozważyłbym skomplikowane myślenie abstrakcyjne i umiejętność planowania na lata do przodu.

Avatar jacek1s
CzarnyGoniec pisze:
umiejętność planowania na lata do przodu.


Wiele zwierząt planuje do przodu. Chociażby niedźwiedzie czy ptaki. Może nie jest to planowanie na lata do przodu, ale planowanie do przodu ze względu na nadciągającą zimę. Z resztą człowiek też zbytnio odlegle nie potrafi planować do przodu, bo niby może zaplanować to co będzie robić za 10-15 lat, ale przez ten czas może się tyle zmienić, że jego plany również się zmienią.

Avatar TheDarkLord
jacek1s pisze:
Gdyby pies był lepszy to byłby wyżej w hierarchii niż maskotka dla rodziny.
Nie na tym polega ciężar dowodu by udowadniać nieistnienie czegoś, za kogoś kto ma wykazać istnienie tego.
To tak jakbyś wymagał udowodnienie nieistnienia wielkiej stopy, nie na tym to polega. I być może zdziwię Cię, bo na istnienie duszy, duchów czy innych magicznych stworzeń jest dokładnie taka sama ilość co dowodów na istnienie wielkiej stopy - zero.
Być może w tym pies jest lepszy od człowieka, że jest głupi, ale nie naiwny.


Nie powiedziałem że jest lepszy tylko że nie jest gorszy. A jest maskotką bo jest głupszy. To nie świadczy o wartości.
Wiem że nie ma dowodów na istnienie duszy. Ale tak samo nie ma dowodów na jej nie istnienie. Więc podobnie jak bóg jest kwestią nierozstrzygniętą. I to powiedziałem. To ty napisałeś że nie ma prawa istnieć.

Avatar CzarnyGoniec
jacek1s pisze:
Wiele zwierząt planuje do przodu. Chociażby niedźwiedzie czy ptaki. Może nie jest to planowanie na lata do przodu
I szympansy i tak dalej.
Ale jak już zostało powiedziane - jest różnica skali. Człowiek planuje na lata do przodu. Czasem nawet w zakresie przyszłych pokoleń.

Avatar Wormy
Czemu człowieczeństwo musi być koncepcją pochodzącą z natury? Czemu sami nie możemy nazwać się człowiekiem i nadać nam praw, jakie uznamy za słuszne?

Avatar CzarnyGoniec
Możemy.
I szczerze mówiąc wydaje mi się wręcz, że może to mieć więcej sensu.

Bo szukając naturalnych, genetycznych różnic między nami a innymi zwierzętami możemy znaleźć dużo mniej, niż będziemy się spodziewali.

Zwierzęta też są w stanie tworzyć np. kulturę

Avatar TheDarkLord
Wormy pisze:
Czemu człowieczeństwo musi być koncepcją pochodzącą z natury? Czemu sami nie możemy nazwać się człowiekiem i nadać nam praw, jakie uznamy za słuszne?

Ja w ogóle nie widzę sensu tworzenia lub poszukiwania koncepcji człowieczeństwa. Taka koncepcja zawsze będzie narzucać mi ograniczenia. Robię to co robię, i jestem tym kim jestem. Nie mam się czego wstydzić nawet jeśli to znaczy że nie jestem "człowiekiem".

Avatar CzarnyGoniec
Dla mnie koncepcja człowieczeństwa ma na celu w mniejszym stopniu znalezienie zbioru reguł, które mamy przestrzegać.
A w większym stopniu odnalezienie tego, co sprawia, że jesteśmy wyjątkowi i różni od innych zwierząt.
Innymi słowy: człowieczeństwo ma tworzyć naszą tożsamość, a nie moralność.

Choć tak jak pomyślę... to moralność też może tworzyć. Niemoralne byłoby na przykład naruszanie człowieczeństwa drugiej osoby. Na przykład poprzez uniemożliwianie jej samorozwoju (bo jedną z cech człowieka jest możliwość do rozwoju umysłowego i osiąganie z tego satysfakcji) albo pozbawianie jej prawa decydowania o sobie (bo jedną z cech człowieka jest możliwość podejmowania względnie świadomych decyzji. A przynajmniej czegoś, co jest przez nas postrzegane jako podejmowanie decyzji).

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku