Poradzieckie opuszczone w wyniku katastrofy czarnobylskiej miasto. Obecnie się rozpada ze starości ale stare, dobre bloki z wielkiej płyty ciągle się trzymają. To tutaj wedle wszelkich informacji mieści się sztab smoków i to tutaj przebywa ich dowództwo. Wystarczy je wyeliminować by zakończyć wojnę!

Eliza
leżała najciszej jak potrafiła w wysokiej trawie. Czekała aż smok który przelatywał nad nią zniknie jej z oczu. To nie była przyjemna niespodzianka ale przynajmniej wiadomo że obiekt tu jest. Jak się upewniła że obiekt przeleciał machnęła ostrożnie ręką i zaczęła się czołgać w kierunku fuijamy- najwyższego bloku Prypeci. Drużyna ,,alfa" czyli Price, Viktoria i Danny dokładnie o tym samym czasie mieli z północy infiltrować przedmieścia Prypeci i zbliżać się powoli do centrum.
Drużyna ,,Omega" za to miała zablokować drogę wyjazdową z miasta prowadzącą na zachód. Jedną z dwóch którymi ucieczka miała najdrobniejsze szanse. Na wschodzie kwaterował elitarny pułk kijowski pułk obrony przeciwlotniczej ,,czyste niebo" a na południu były bagna oraz strefa anomalii nad która ciężko było przelecieć. No i czarnobyl nad którym przelot gwarantował podróż do alternatywnego wymiaru. Kiedy była tuż pod blokiem wstała i szybko weszła do środka sprawdzając klatkę schodową pistoletem

Eliza

Klatka schodowa czysta, ale na rozwidleniu w lewo ktoś szedł. Dwa smoki, które prowadziły sobie pogawędkę.
- więc Stany Zjednoczone chcą pokoju?
- wspierały nas od dawna, więc mnie to akurat nie dziwi
- a reszta nie może? To że chodzimy na czterech łapach nie oznacza, że jesteśmy zwierzętami
- technicznie nimi jesteśmy
- ale przynajmniej znamy jakieś granice
- wcisnąłeś guzik. Zginęło tysiące niewinnych
- a przez ludzi zginęły miliardy naszych. Gdyby traktowali nas lepiej to nigdy by do tego nie doszło!
- Ale mimo wszystko w moich oczach będziesz zbrodniarzem. Wybacz, ale to nie ja wypowiedziałem tą wojnę
- gadaj... Czekaj, też czujesz ten zapach? Coś jakby człowiek?

Eliza
Ahh. Zbrodniarze. Sprawdziła w jakiej pozycji stoją zagladaj przez ścianę. Przytuliła się do ściany tak żeby jej nie dostrzegli. Eins zwei drei vier fünf. Jeśli Stoją plecami do niej to wychyli się i ich zastrzeli.

Eliza

Stali plecami.
- musiało mi się wydawać
- jak wszystko zresztą
- bardzo śmieszne. Miej oczy szeroko otwarte. Jak znam życie, to będą chcieli nas zastrzelić. W końcu nie można pogadać prawda?
- mnie się pytasz?
- a widzisz tu kogoś innego?

Eliza
Cicho się wychyliła i oddała dwa strzały z swego pistoletu w potylicę nieprzyjaciół.

Eliza

Pociski odbiły się rykoszetem w ścianę.
- poczułeś coś?
- ja nie. Na pewno nie dostałeś paranoi?
- jestem pewien, że ktoś mnie szturchnął

//ty na serio zrobiłeś że smoki mają przewagę liczebną i fizyczną //

Eliza
Cholera! To była nie ta amunicja! Nie wymieniła po strzelaninie z bandytami i teraz ma. Cicho zmieniła magazynek na specjalną amunicję do zabijania smoków. Wedle badań jakie uczyniono na zabitych egzemplarzach to ten rodzaj amunicji ma 100% przebijalności czaski smoka od przodu i od tyłu. Przeładowała i wystrzeliła ponownie tym razem specjalną amunicją do zabijania smoków w czaski bestii

Maks9o pisze:
//ty na serio zrobiłeś że smoki mają przewagę liczebną i fizyczną //

//bo ray sprzyja smokom a dla mnie to są mordercy których mam zamiar zabić. To że ich terroryzowano nie jest powodem do zrzucenia bomb atomowych a max do zamordowania przywódców państw

//Smoki są tu bardzo nie logiczne, gdybyś był bardzo ważnym Żydem w czasie wojny np. Admirałem to chciał byś śmierci Hitlera i jego generałów czy Ciwili w miastach?

Maks9o pisze:
//Smoki są tu bardzo nie logiczne, gdybyś był bardzo ważnym Żydem w czasie wojny np. Admirałem to chciał byś śmierci Hitlera i jego generałów czy Ciwili w miastach?

//dokładnie

//Plus z tego co widziałem to w tych różnych miastach jest sporo smoków, a Ray aż tak OP ich chyba nie zrobił//

Eliza

Usłyszałaś głośny huk.
- Stefan?

Eliza
Schowała się zdejmując z pleców swoją główną broń. Snajperkę M57 sniper bez lunety. Szybko spojrzała w kierunek z jakiego dobiegał huk. Po chwili się odwróciła i spojrzała czy jej kontakty na korytarzu są martwe.

Eliza

Jeden smok leżał na ziemi. Jeszcze oddychał. Drugi zaś gdzieś wyparował.
- ty... - odezwał się. - dla kogo walczysz?

Eliza
-dla rządu Drugiej Republiki Amerykańskiej. CIA. Zostaliście uznani za członków organizacji wrogiej ameryce- podeszła do niego i dobiła go strzałem pomiędzy oczy z pistoletu. Włączyła termowizję w oczach i rozejrzała się po okolicy
-drużyna alfa? Drużyna omega? Podać swój status operacyjny. Pozycje zajęte?-

Eliza

- jakby to powiedzieć... - odezwał się głos z radiowęzła. - zostaliśmy schwytani. Mojego kolegę przywiązali do drzewa i zdjęli mu buty. Nie wiem, co te jaszczurki planują ale nie podoba mi się to. Zaraz, co ty robisz!? Oddaj to! - nagle straciłaś sygnał.

Eliza
Głos należał do którego z członków oddziału? Zaczęła wspinać się na dach razem. Ostrożnie ale szybko starała się wejść na najwyższy blok w Prypeci

Eliza

Tak, to na pewno był jeden z twoich. Dach wydawał się być w miarę stabilny, chociaż pozory mogą mylić. Blacha, z którego zbudowane jest zadaszenie w całości pokrytej jest rdzą.

Eliza
Ostrożnie weszła na dach budynku. Położyła się by lepiej rozłożyć ciężar i rozejrzała się za pomocą swojej umiejętności która pozwała jej widzieć w przybliżeniu do 10 kilometrów za członkami swego oddziału. Wykorzystała też zdolność termowizji do tego

Eliza

Znalazłaś ich. Są przywiązani do drzewa, jeden z nich bez butów a smok zaczął łaskotać go piórem. Wypatrzyłaś też drugiego smoka który gadał sobie z nieznanym ci żołnierzem.