Właściciel
Byłem w szkole, i matka zamiast plecaka dała mi torbę w której było kilka plasterków szynki, i to chyba nie pierwszy raz bo ktoś powiedział "Co za mutanta matka ci dzisiaj dała" czy coś, i widziałem jakiś poradnik w którym było coś pokazane chyba jak przetrwać, i było to coś takiego, złap dwa robale jednego mniejszego 2 większego, wyrwij sobie trochę włosów, połóż te robale na tych włosach, zjedz to, a no i robiłem to parę razy