Ten sen się chyba zaczął jakoś tak: Ktoś mi coś zabrał coś chyba telefon.Później nie mogłem go znaleźć i zostałem przeteleportowany do MCDonald's. Ale to nie przypominało MCDonald's. Na środku był takie jakieś duże koło ułożone z blatów w którym byli pracownicy. Wygląd i klimat tego miejsca bardziej przypominały kasyno. Ale było napisane że to MCDonald's. Stałem na jakimś podeście. Później nie pamiętam co było bo mnie rodzice obudzili.