The_Dark_Side_of_The_Moon pisze:
Ktoś te maszyny musi programować, aktualizować czy nadzorować. Chirurgów szybko nie zastąpimy, ale lekarza pierwszego kontaktu już tak. Decyzje człowieka są wynikiem jego wiedzy, doświadczeń i biochemicznych algorytmów. Komputer może posiadać tak wiedzę jak i nieorganiczny odpowiednik tych algorytmów. Niekonwencjonalnymi decyzjami możemy określić takie których wcześniej nie podejmowano wyglądały na idiotyczne, a co jeśli komputer analizując wszystkie zgromadzone dane uzna to za najlepszą opcję? Poda to nam jako rozwiązanie.
Tak poza tym to zobaczyliśmy ciut z tematu.
Wydaje mi się, że za nadzór i aktualizacje może odpowiadać jedna osoba, a za programowanie druga. Nie wydaje mi się, by nagle każdy sprzedawca czy pracownik fizyczny miał zostać programistą.
Dodatkowo nie każda taka osoba nadaje się do tego typu pracy, co z tymi ludźmi?
Chirurgów nigdy nie zastąpimy, tak samo jak lekarzy. Możemy co najwyżej odciążyć ich od jakiejś części obowiązków. Niekonwencjonalne decyzje, to takie, których maszyna nie ma w swojej przypisanej wiedzy, a więc takie, których nie może użyć, bo wykracza ona poza jego schematy. Maszyna nie zrobi wtedy nic, wystąpi błąd, wezwie człowieka lub zrobi coś czego nie przewidziano jak np. podejmie decyzje samodzielną i zamiast np. podać lekarstwo na X, poda lekarstwo na Y lub zamiast lekarstwa podejmie czynność nieodpowiednią do stanu pacjenta. Problemem jest też to, że nie można będzie wtedy winić maszyny, bo maszyna jest w 100% skonstruowana przez człowieka i nie będzie to w żadnym stopniu wina maszyny, że podjęła złą decyzję, po prostu została źle zaprogramowana.
Wiesz, temat jest szeroki bo dotyczy filozofii związanej z przejmowaniem kontroli przez maszyny z tego co udało mi się wywnioskować (nie wiem czy to dobre wnioskowanie), więc i również próbuję poddać tę filozofię pod wątpliwość.
No i też nie rozumiem co miałoby się stać z ludźmi, którzy byliby pod butem technologii, nie widzę tego typu scenariusza, ani nie rozumiem czym mieliby się zajmować.