Reforma edukacji

Avatar Deuslovult
Uznajmy że jesteście ministrem edukacji narodowej i możecie zreformować edukację jak chcecie. Co byście zrobili? Jak byście zmienili polski system szkolnictwa?

Avatar Jastrzab03
Zrobiłbym go dobrze.

Avatar Deuslovult
Jastrzab03 pisze:
Zrobiłbym go dobrze.

Opisz co byś zrobił bo tak i ja mogę powiedzieć. Opisz swoje działania a nie takie coś bo zrobiłbym go dobrze to mogę powiedzieć o wszystkim

Avatar Jastrzab03
Ogarnąć biurokracji, zmienić system zadań domowych i testów.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Oh boi, czego by tu nie zmienić.


Wywalić patriotyzm i religię, bo jedyne co tworzy to antypatriotów.

Zmusić nauczycieli, by się odnosili do przerobionych tematów, podczas przerabiania nowego.

Rozdzielić w liceum Polski na literaturę nowoczesną i klasyczną, opcjonalnie klasyczną połączyć z historią.

Więcej praktycznego stosowania nauczonej teorii.

Wywalić połowę zbyt szczegółowych tematów jak na edukację ogólną.

WF albo się pozbyć, albo zmienić go na dużo bardziej indywidualną lekcję.

Na muzyce nigdy w życiu nie ruszać historii muzyki, bo po ch*j to komuś, jeśli nie jest na kierunku związanym z muzyką. Gra na dowolnym instrumencie jest dużo lepsza dla rozwoju i zdrowia psychicznego.

Brak klimatyzacji to powinna być zbrodnia wojenna zabroniona konstytucją.

Kluby zakładane przez uczniów, by się mogli jakoś socjalizować i brać udział w życiu szkoły.

Na WOS lekcję o unikaniu manipulacji i kiełbasy wyborczej.

WDŻWR (Edukacja seksualna) to jest ku*wa żart, a nie edukacja. Długo by opisywać.

Angielski zawsze spoko.

Mniejszy nacisk na niemiecki i rosyjski. Jakby nie było częściej używanych języków.

CYFRYZACJA. "Po co robić coś samemu, skoro robot zrobi to lepiej"

Większe pensję dla nauczycieli, bo nie wiem jakim cudem jeden z najważniejszych zawodów w kraju jest opłacany gorzej, niż stanie w budce z kebabem.

Średnia hawajska dla każdego.

Może zaczniemy zatrudniać kompetentnych psychologów :v

Może by uaktualniać program częściej, niż raz na 50 lat :v

Może wyjdziemy z dupy poetą którzy jedyne co osiągnęli to napisali jaka Bolsza jest zajebista. Potem się dziwią, że Polacy nie czytają książek.

LEKCJE MAJĄ POBUDZAĆ KREATYWNOŚĆ >:V

Warsztaty zawodowe co ku*wa chwilę, bo w ch*j trudno jest wybrać sobię drogę życia w tak wczesnym wieku i pomoc jest zawsze spoko.

Trudniejsze matury, bo tytuł naukowy nic już nie znaczy.

Niech szkoły zawodowe na zajęciach praktycznych symulują faktyczne dni pracy, a nie coś zupełnie niezwiązanego z zawoodem. Nie mogę uwierzyć, że mając 30 osób nikt nie potrafi odtworzyć firmy.

Może nauczymy ludzi jak płacić podatki, bo niektórzy unikają ich nawet o tym nie wiedząc panie "największa szara strefa"

Wyje**ć zadania domowe, bo nie wiem czego to uczy.

Avatar Litops
Moderator
W ogóle cały system edukacji jest do zmiany. Zwołał bym konsultat: pedagogów, nauczycieli, psychologów, socjologów, specjalistów od dziedzin uczonych w szkołach, ekonomów i ludzi, którzy amatorsko, ale jednak, potrafią zainteresować młodzież nauką - Youtuberów popularnonaukowych.

Avatar Litops
Moderator
I zmiany, jakie powinny być:
Mniej więcej zgadzam się ze Znawcą, ale dodam, że...

Zadania domowe zostawić.

Dodałby psychologię (wiedza funkcjonowaniu w społeczeństwie, wykrywania manipulacji, samym uczeniu się bardzo się przyda).

Program mocno odchudzić i kazać nauczycielom przerabiać aktualne tematy z aktualną wiedzą (a nie jeb - geografia smaków na języku).

Oj tak, matury zdawalne od co najmniej 50%.

Kalendarz na historii powinien być holoceński.

I tak: historia sztuki, w tym muzyki, powinna zostać, ale mocno odchudzona i na historii lub sztuce lub wiedzy o kulturze.

Avatar Deuslovult
Ale powinny być trzy języki obce co najmniej. Angielski rosyjski i niemiecki nauczane od najmłodszych lat. No i uznanie muzyki jako przedmiot nieobowiązkowy. Wywalenie religii ze szkół bo tylko zaśmieca. Zgadzam się z litopsem w kwestii psychologii kalendarz holoceński na historii i wychowanie seksualne powinno być wprowadzone do szkół bo to co teraz jest to je**ny żart. Wyje**ć WF i poezję bolsgołojczyźnianą bo to nic nie daje. Lepsza byłaby poezja o uczuciach i życiu codziennym. Serio czasami znajduję lepszą poezję od Mickiewicza na wattpadzie(jak ktoś chce link to na priv) w kwestii symulacji dni pracy to powinno być oczywiste. Więcej powinno być projektów do których dałoby się podejść na kilka sposobów by uczniowie sami je rozwiązywali no i kluby powinny być też rzecz jasna. A i filozofia jako przedmiot szkolny od 14 roku życia. Nauczanie o życiu czyli o płaceniu podatków i innych rzeczy które będą robić i jak je właściwie robić. Polski powinnien zainteresować literaturą a z innych języków też powinny być lektury a książki zagraniczne powinny być omawiane w oryginalnym języku (czyli asia z zielonego wzgórza po angielsku powinna być omawiana. Niech się dzieci nauczą czytać w innym języku) powinien być kładziony większy nacisk na bezpieczeństwo człowieka czyli lekcje samoobrony i strzelania ponownie powinny być wprowadzone. Większa cyfryzacja ludzie czy my żyjemy w średniowieczu? No i nauka programowania w szkołach od 11 roku życia ale nie scretcha tylko w językach informatycznych. Częstsze wyjazdy i nauka w terenie bo naprawdę fajnie by można zainteresować dzieciaki np. Historią za pomocą rekonstrukcji historycznych. Podwyżki dla nauczycieli to must have tak samo zatrudnienie psychologów i koniec tolerancji dla bully. Bully powinni być wywalani ze szkół z wilczym biletem. Zlikwidować muzykę i plastykę bo te przedmioty to żart i ten czas można lepiej zagospodarować np. Na naukę obcych języków. Zróbmy przedmiot o ekonomii bo wiedza niektórych osób to je**ny żart i przez to tacy socjaliści jak PiS dochodzą do władzy. Więcej praktyki mniej teorii bo to żart jest czasami. No i kurna podzielić ludzi bo jak widzę 1 klasistów biegających obok ewidentnie wku*wionych tym 7 klasistów to coś mnie bierze łapie. Przywróćmy gimnazja ale zawodówki powinny brać ludzi od podstawówki by zmniejszyć skalę patologii w gimnazjach.

Avatar
Konto usunięte
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
1. Wywalić patriotyzm i religię, bo jedyne co tworzy to antypatriotów.
2. Zmusić nauczycieli, by się odnosili do przerobionych tematów, podczas przerabiania nowego.
3. Rozdzielić w liceum Polski na literaturę nowoczesną i klasyczną, opcjonalnie klasyczną połączyć z historią.
4. Wywalić połowę zbyt szczegółowych tematów jak na edukację ogólną.
5. WF albo się pozbyć, albo zmienić go na dużo bardziej indywidualną lekcję.
6. Mniejszy nacisk na niemiecki i rosyjski. Jakby nie było częściej używanych języków.
7. Może zaczniemy zatrudniać kompetentnych psychologów :v
8. Może wyjdziemy z dupy poetą którzy jedyne co osiągnęli to napisali jaka Bolsza jest zajebista. Potem się dziwią, że Polacy nie czytają książek.
9. LEKCJE MAJĄ POBUDZAĆ KREATYWNOŚĆ >:V
10. Warsztaty zawodowe co ku*wa chwilę, bo w ch*j trudno jest wybrać sobię drogę życia w tak wczesnym wieku i pomoc jest zawsze spoko.
11. Trudniejsze matury, bo tytuł naukowy nic już nie znaczy.
12. Niech szkoły zawodowe na zajęciach praktycznych symulują faktyczne dni pracy, a nie coś zupełnie niezwiązanego z zawoodem. Nie mogę uwierzyć, że mając 30 osób nikt nie potrafi odtworzyć firmy.
13. Może nauczymy ludzi jak płacić podatki, bo niektórzy unikają ich nawet o tym nie wiedząc panie "największa szara strefa"
14. Wyje**ć zadania domowe, bo nie wiem czego to uczy.
1. lol nie
2. Pomysł dobry, ale wątpie by dało się to dobrze wykonać, a przynajmniej nie od razu
3. Po co?
4. Na przykład?
5. WF to rigcz, nie wiem co ty masz do niego
6. Dla polaków to nie są złe języki
7. Po co?
8. Są inne powody dlaczego polacy nie czytają
9. Wszystkie?
10. Mnie wkurzały, choć pomysł nie jest głupi
11. Jak już to trudniejsze studia
12. A co robią warsztaty zawodowe?
13. Szkoda że sposób ich płacenia zmienia się co roku
14. Wszystkie?

Avatar Kabaczek15
Ja bym zostawiał religię, wprowadził 3 języki, zmienił podstawy programowe, wprowadził tak jak panowie wyżej mówili lekcję o rozliczaniu się z podatków oraz co najważniejsze lekcje tego jak się uczyć i jak uczyć się chętnie. Oczywiście to nie wszystko, ale jest tego masakrycznie dużo

Avatar Kabaczek15
No i też jakieś lektury, które zachęcają do czytania literatury, a nie flaki z olejem i pierdzielenie przez 10 stron o niczym

Avatar korobov
Pizzą mnie kupił :P.

Avatar Dominos45
1. Zatrudnić lepszych pedagogów bo ci obecni to chyba nie wiedzą co mowią
2. Zezwolić na trzymania telefonów chociaż w kieszeni bo są szkoły co w kieszeni trzymasz telefon i rodziców ci wzywają bo "używasz"
3. Wf zawsze na ostatniej godzinie lekcyjnej (co najwyżej 3 godziny przed koncem)
4. Niech religia będzie tylko wykladana bo oceny z Religi są bez sensu
5. Aby zamiast zastępstw byli nauczyciele rezerwowi. Tacy co dopiero wchodzą do zawodu pracujących na pół etatu by nie było tak ze nauczyciela nie ma to np dyrektor wali 5 zastępstw np z matmy
6.wycofać ze szkół stare komputery lub takie zw starym Windowsem bo uczysz się jak korzystać z komputera a nie z takiego co 3% ludzi używa
7. Więcej nowych lektur bo połowa z nich jest strasznie stara i nikomu nie chce się ich czytać lub niech chociaż klasyki typu ogniem i mieczem itd były w starszych klasach np 7-8 lub wyżej bo cześć klasyków dla klas 4-5 są na marne bo taka osoba zapomina o tej lekturze bo mu się nie chciało czytac

Avatar maxmaxi123
Na pewno bym zmienił polski i wprowadził więcej lekcji z poprawności pisania. Pan wyżej i znawca pokazują czemu...

Avatar jacek1s
Nie wiem co się dzieje w szkołach aktualnie, ale moim zdaniem (za czasów gdy ja chodziłem do podstawówki i gimnazjum), to bym zmienił tak (polecę przedmiotami);

-Język polski, powinien stawiać większy nacisk na umiejętność wypowiadania się w języku polskim, a nie tylko i wyłącznie na lekturach i sprawdzianach z ortografii czy części mowy.
Lektury powinny być wybierane przez nauczyciela z pomocą uczniów, by uczniów zachęcić do czytania książek, a nie zmuszać - na ten przykład - dać dzieciakom możliwość przeczytania książki Harrego Pottera, LOTR albo chociażby Wiedźmina jeśli klasę interesują takie gatunki książek, a nie narzucać im lalkę czy nad Niemnem, bo to mija się z celem. Oczywiście mogłyby być z dwie książki narzucone odgórnie takie jak np. mały książe czy krzyżacy, ale nie takie pozbawione sensu hity jak potop, dziady itd.
Więcej pracy przy wypowiedzi w języku polskim, a mniej ciszy i głupiego pisania samych rozprawek czy sprawdzianów.

-Język obcy, moim zdaniem podstawowym i narzuconym odgórnie na każdą szkołę w Polsce, niezależnie czy leży na granicy z Niemcami czy z Ukrainą, to podstawowym językiem powinien być język angielski. Języki dodatkowe obce powinny być też szersze i nie ograniczać się do rosyjskiego i niemieckiego, a zawierać również hiszpański, francuski czy czeski. Powinna być też minimum jedna lektura w języku w/w z której byłby sprawdzian, a tak to reszta bardzo podobnie do języka polskiego, rozmowa i mniej pisania.

-Matematyka. tu nie mam zastrzeżeń.

-Biologia, biologia powinna być bardziej ścisła, tak ścisła jak matematyka czy chemia, by nikt nie miał wątpliwości, że coś takiego jak ewolucja istnieje i każdy poszczególny temat powinien mieć wyczerpującą odpowiedź - u mnie zdarzało się, że nauczycielka o czymś wspomniała, ale powiedziała, że to nas nie będzie obchodzić i olewała wiele kwestii. Dlatego ja postawiłbym nacisk na to, by nauczyciele tłumaczyli i rozkładali wszystko na czynniki pierwsze. Biologia jest nauką, a więc powinna być przedstawiana jak nauka i powinna być nałożona większa powaga na ten przedmiot.
Powinny być lekcje pozaszkolne, a w szkole powinny być prowadzone eksperymenty, krojenie zwierząt np. żab czy cokolwiek takiego, powinien nauczyciel przynieść zwierzęce serce i na nim prowadzić zajęcia, by było to naoczną nauką, a nie tylko suchym faktem napisanym w zeszycie i spisanym na sprawdzianie. Ewentualnie można byłoby stosować makiety narządów, które byłyby 1:1 jak prawdziwe i byłaby możliwość rozłożenia ich.

-Geografia, nie mam tu większych zastrzeżeń.

-Historia, moim zdaniem historia powinna opierać się w 90% na historii Polski, a nie na starożytnym rzymie czy czymkolwiek innym, a na wojnach światowych, największych dokonaniach ludzkości, na tym kto faktycznie jest bohaterem Polski - bez wpajania bzdur o Piłsudskim, bo moim zdaniem jest to niedopuszczalne by tak przeinaczać fakty historyczne na lekcjach historii. No i jak już mamy w 90% naukę o historii Polski, to już nic więcej za bardzo nie potrzeba.

-Plastyka, muzyka, moim zdaniem beznadziejne i G-lekcje. Out. Co najwyżej jakieś kółka plastyczne, ale nie byłyby to lekcje wymagane, a jakieś dodatkowe po lekcjach dla kilku osób.

-Fizyka, nie mam żadnego najmniejszego zastrzeżenia.

-Chemia, to samo co z biologią, za dużo pieprzenia durnot o tym co się łączy z czym, a za mało eksperymentów. Moim zdaniem powinno być na odwrót.

-W-f, często zdarza się, że jest lekcją pierwszą lub w środku, wyeliminować takie sytuacje.
Dodatkowo w-f powinien być lekcją dodatkową i prowadzoną przez osoby, które się na tym znają bardziej niż "macie piłkę, grajcie".

-religia/etyka, idź do księdza na kolano niech Cię uczy, szkoła polega na nauczaniu, a nie na wierze.
Jeśli chcesz się uczyć o religiach, to nauczysz się tego na specjalnym kółku obok plastyków czy muzyków, ale zapomnij o tym by chrześcijaństwo grało tam pierwsze skrzypce.

-WoS, mniej gadania głupot o tym jak założyć firmę, więcej gadania o PiTach, ZuSach i innych złodziejstwach oraz o tym jak płacić podatki. Lekcja oczywiście dodatkowa, obok religioznawców, plastyków czy muzyków.

-WDŻwR, biologia się tym zajmie lepiej.

-Informatyka, to samo co z w-fem, lepiej by zajmował się tym ktoś, kto nauczy Cię jak korzystać z excela, jak programować w najprostszym tego słowa znaczeniu oraz jak złożyć sobie komputer, by później nie było, że jak ktoś idzie do technikum informatycznego, to by nie myślał, że idzie tam pograć w cs 1.6

-Technika, jeden z bardziej użytecznych przedmiotów, nie mam większych zastrzeżeń, poza tym, że za dużo gadania, za mało działania. O wiele więcej lekcji na temat pierwszej pomocy.

Dodatkowo, szkoła powinna rozwinąć sobie coś takiego jak cichsze dzwonki, by dzieci co przerwę nie przeżywały darcia ryja dzieciaków z podstawówki.
Dodam jeszcze, że szkoła jest od nauki, a nie dom, więc dziecko nie powinno uczyć się, że idzie do pracy, a później przynosi pracę do domu, dlatego zlikwidować prace domowe. Jeśli nauczyciel nie dokończył tematu w 45 minut, to jest to tylko i wyłącznie jego problem za który on sam poniesie konsekwencje, bo na drugiej lekcji będzie musiał wrócić do poprzedniego tematu, więc na główny temat tej lekcji będzie mieć mniej czasu, dziecko nie powinno ponosić konsekwencji, jeśli przeszkadza w prowadzeniu lekcji, to powinno zostać wyproszone z sali - w taki sposób to dziecko będzie musiało nadrabiać lekcje, a nie nauczyciel.
Raczej tyle z tego co pamiętam, jest to tylko i wyłącznie z mojego doświadczenia, więc nie wiem ile z tych rzeczy się poprawiło.

Avatar
Konto usunięte
-Optymalizacja planu lekcji, bo uczniowie nie chodzą do szkoły po to, żeby siedzieć ze stresem przez 10 godzin w szkole, tylko by się czegoś nauczyć. Dłuższy czas trwania lekcji tego nie zmieni, każdy uczeń uczy się w swoim tempie.
-Większy kontakt dyrekcji z uczniem, przydatny gdy m.in nauczyciel zachowuje się źle w stosunku do uczniów.
-Likwidacja w-fu jako przedmiot liczący się do średniej całorocznej. Bo przypuśćmy, że taka osoba bez sprawności fizycznej jest prymusem z każdego przedmiotu, ale z wfu dostaje ciągle jedynki. I od razu średnia idzie w dół.
-Likwidacja lekcji religii, całkowicie.
-Optymalizacja systemu zadań domowych, bo co z tego, że uczeń będzie "ćwiczył" skoro jak czegoś nie będzie rozumiał to zacznie się problem? Zadania powinno robić się podczas lekcji, a nie obarczać czas wolny uczniów (który i tak robi się coraz krótszy) dodatkową szkołą.

Avatar
Konto usunięte
Ktoś kiedyś chciał (PO chyba) wprowadzić lekcje 60 minutowe, ale moim zdaniem to debilne, bo uczniowie często po pół godzinie już nie potrafią się skupić

Avatar maxmaxi123
Dla mnie sens zadań domowych może pomóc w systematyczności i przymusowych obowiązkach. Nie każdy chce je robić, tak jak na przykład nie każdy chce wieszać pranie, ale obie rzeczy trzeba zrobić. Minusem jest to, że takie powieszenie może przynieść więcej korzyści, niż zrobienie zadania domowego...

Avatar jacek1s
maxmaxi123 pisze:
Dla mnie sens zadań domowych może pomóc w systematyczności i przymusowych obowiązkach. Nie każdy chce je robić, tak jak na przykład nie każdy chce wieszać pranie, ale obie rzeczy trzeba zrobić. Minusem jest to, że takie powieszenie może przynieść więcej korzyści, niż zrobienie zadania domowego...


Przez zadania domowe nie uczysz się systematyczności, a spisywania z internetu, a o jakie przymusowe obowiązki chodzi to nie mam bladego pojęcia.
Prawda jest taka, że zadania wymyślono po to, by dzieciaki w jakikolwiek sposób zainteresowały się lekcjami przy tak nieuzdolnionych nauczycielach. Jeśli nauczyciel ma umiejętności utrzymania uwagi, potrafi dbać o wspólny interes i jest wyrozumiało oraz kreatywny, to praca domowa jest dla niego jak piąte kolo u wozu. Praca domowa jest dla nauczycieli, którzy są nimi z przypadku lub z braku laku lepszej roboty.

Avatar korobov
Mogę potwierdzić wypowiedź kanapki. W gimnazjum miałem świetnego historyka, u którego nie wiedzielismy, że się skończyła lekcja, a pod koniec szkoły nikt nie miał oceny niższej od 4. To było coś. Z kolei moja polonistka była... Dupą wieprzową, że tak to ujmę.

Avatar Dominos45
maxmaxi123 pisze:
Na pewno bym zmienił polski i wprowadził więcej lekcji z poprawności pisania. Pan wyżej i znawca pokazują czemu...

To prawda mam złą ortografie ale jak pisze na fonie to mi się nie chce pisać poprawnie i to co korekta nie poprawi to zostaje

Avatar Dominos45
Lekcje Religi nie powinny być całkiem usuwane. Poprosi nie powinno być z nich ocen. Wiele osób przez to nie wierzylo by w boga bo go nie zna. Wie tylko ze banda oszołomów w sukienkach mówi ze on istnieje. Lekcje Religi powstały po to by ludzie wyciągali wnioski ze zdarzeń z bibli. Co prawda są ludzie którzy źle uczą Religi bo za bardzo ja sobie biorą do serca ale samo wykładanie jej nie jest złym pomysłem

Avatar
Konto usunięte
Dominos45 pisze:
Lekcje Religi nie powinny być całkiem usuwane. Poprosi nie powinno być z nich ocen. Wiele osób przez to nie wierzylo by w boga bo go nie zna. Wie tylko ze banda oszołomów w sukienkach mówi ze on istnieje. Lekcje Religi powstały po to by ludzie wyciągali wnioski ze zdarzeń z bibli. Co prawda są ludzie którzy źle uczą Religi bo za bardzo ja sobie biorą do serca ale samo wykładanie jej nie jest złym pomysłem

Myślisz, że ateiści nie wierzą w boga bo po prostu o nim nie wiedzą? Nie wiem czy to chciałeś napisać, ale brzmi śmiesznie.

Avatar Kabaczek15
Według mnie religia powinna być, bo pomaga w rozwijaniu moralności i postaw jak m.in. szacunek dla bliźnich. Bez niej możnaby było sobie poradzić, ale jej obecność pomaga niektórym

Avatar Jastrzab03
Moim zdaniem religia powinna być w salce plebanii a nie w szkole.

Avatar
Lutherek
Odnośnie religii to powinna być tak, jak teraz - nieobowiązkowa.

Avatar
Lutherek
Jastrzab03 pisze:
Moim zdaniem religia powinna być w salce plebanii a nie w szkole.

o, jeszcze lepiej

Avatar Kabaczek15
Lutherek pisze:
Odnośnie religii to powinna być tak, jak teraz - nieobowiązkowa.
Tak, bo zmuszanie do wiary nie pomaga

Avatar Jastrzab03
Lutherek pisze:
o, jeszcze lepiej

Tak powinno być bo przez to że religia jest lekcją, to dzieci na nią nie chodzą.

Avatar Litops
Moderator
Kabaczek15 pisze:
Tak, bo zmuszanie do wiary nie pomaga

Zgadzam się. Przez to, że nie chodziłem na religię, miałem 2 okienka.

Avatar maxmaxi123
Litops pisze:
Przez to, że nie chodziłem na religię, miałem okienka.

Avatar
Meme_guy
Moja propozycja:
1. Prywatyzacja uczelni wyższych, z daniem im możliwości przyznania stypendium dla biedniejszych uczniów. I testy wstępne na uczelnię
2. Religię wyje**ć do kościoła
3. Może by tak zacząć uczyć zamiast kuć program?
4. Edukacja seksualna obowiązkowa, większe uświadamianie o zagrożeniach seksualnych
5. Podwyżki dla nauczycieli
6. Trudniejsze doktoraty i profesury (nie wiem jakim cudem taka Pawłowicz jest profesor)
7. Zmienić kanon lektur na inny niż literatura polska od Kochanowskiego do Miłosza
8. Może by tak fantastyka?
9. Przerabianie ideologii na WOSie
10. Zatrudnić dobrych psychologów
11. Zajęcia z samoobrony/strzelania i tym podobnych
12. Idźmy z duchem czasu, programowanie w 7 klasie może nie tylko w sraczu
13. Lepszy angielski, bo i tak każdy chodzi na korki
14. Więcej języków do wyboru
15. Wspieranie silnych jednostek i kształcenie ich na elitę narodu

Avatar Marequel
Jeśli o mnie chodzi to tak
1. KU*WA PRZEDE WSZYSTKIM ZLIKWIDOWAĆ 500+ A OSZCZĘDZONY HAJS PRZEZNACZYĆ NA ZWIĘKSZENIE BUDŻETU NA EDUKACJE (i gdybym miał wskazać tylko jeden punkt to by był właśnie ten)

2. Przywrócić gimnazja , ale zamiast układu lat nauki 6-3-3/4 proponował bym 4-4-4/5
3. Edukacja Shrexualna obowiązkowa naklepiej prowadzona według ostatnio szkalowanych norm WHO
4. Zmiana gimnazjum. Jak wcześniej powiedziałem trwało by ono 4 lata, egzamin gimnazjalny byłby pierwszym półroczu, a drugie półrocze było by zajęte zajęciami innego typu, które zamiast dawać wiedzę, dawały by narzędzia do jej samodzielnego zdobywania. Pół roku nauki analizowania statystyk, metodologii naukowej, nauki przesiewania infirmacji, oceniania wiarygodności źródeł i infirmacji, analiza konsekwencji, wykrywanie manipulacji, troche też nauki z funkcjonowania państwa, i chociaż wprowadzenie tego byłoby nierealne, nauki wyłapywania kiełbasy wyborczej oraz próby wyrobienia nawyku wzmożonej czujności na działania rządu w momencie gdy ten wyciąga jakąś mało istotną sprawę o której wszyscy wiedzą ale mało kto o tym myśli na codzień, a potem zaczyna wokół niej nakręcać szum medialny który zagłusza wszystkie inne i firmacje.
5. Religia ma być Religia a nie Katolocyzm, w sensie ma mówić o różnych religiach i ich odłamach zamiast tylko indoktrynować biblią.
6. Historia spoko, tylko gdyby zamiast 3 czy 4 okrążeń z materiału Ugabuga-Grecja-Rzym-Polska w średniowieczu-HurdurHusaria-polska przed I wojna światowa- polska po i wojna światowa- polska przed ii wojna światowa- to co było potem i jest w podstawie ale nigdy nie było robione na lekcji bo wakacje i wszyscy mają wyje**ne, było by jedno okrążenie nie koniecznie ustalone chronologicznie, a bardziej po tematach, mówiące o całej historii całego świata, włącznie z największymi wydarzeniami historycznymi dziejącymi sie dalej niż na terenie Bolzki przed rozborem i jej najbliższą okolicą z podejrzanie słabo zarysowanym 800 letnim pokojem między Polską a Niemcami i ciągłym napi**dalaniem sie z Rosją przez praktycznie całą historię, to by było spoko.
Historia jest spoko tylko buduje w polakach za dużo dumy.
Program historii to praktycznie przerobienie 3 razy materiału od uga buga do międzywoja (bo druga wojna i to co potem wypada materiałowo na ostatni miesiąc więc wszyscy mają wyje**ne jajca)
Dodatkowo od 966 roku materiał szkolny wygląda tak jakby poza granicami Bolski nie działo sie nic. Kraje które miały coś wspólnego z obecnymi Niemcami (Austria, Prusy, 3 rzesza, Zakon Krzyrzacki) są traktowane praktycznie jak cały czas Niemcy z inną nazwą, a to że granica Polsko Niemiecka była najspokojniejszą w Europie od średniowiecza (800 lat między XII wiekiem a 1939 rokiem bez ani jednej wojny to dużo, szczególnie patrząc na charakter wojen za średniowiecza), a same Niemcy są praktycznie zrównywane z rosją która w tym samym przedziale czasu atakowała jakieś 11 razy.
Dodatkowo o historii z poza Europy wiadomo tylko tyle że Kolumb istniał i że jakiś czyngis han był kiedyś, a o tym że w chinach miały miejsce zdarzenia pokroju powstania żółtych turbanów to już sie praktycznie nie da dowiedzieć ze szkoły
7. Trudniejsze egzaminy bo matura już nic nie znaczy
8. Lektury do zmiany, wprowadzanie Wiedźmina jako lekturę to jest jakiś żart, ale takiego Lema już sie powinno. W ten sposób w kanonie pojawi sie coś co faktycznie zachęci do czytania, a przy okazji poszerzy choryzonty i nie będzie gównem które i tak już każdy kto miał znać zna na pamięć. No i książki z epoki romantyzmu trzeba ograniczyć do maksymalnie 3 na cały program edukacji
9. Informatyka lekko do poprawy. Scratcha do kosza, C++ nie jest aż tak trudny, reszta jest nawet znośna, kogo interesuje więcej i tak będzie wszystko wiedział i sie rozwinie dalej w temacie, a reszcie to nie potrzebne i tak więc po co
10. Trzeba zmienić sposób zatrudniania nauczycieli, robić im testy kompetencji co kilka lat, zwiększyć im pensje i ilość wolnego tak żeby sie wypalali dużo wolniej. W skrócie dopilnować tego żeby każdy nauczyciel miał albo na tyle dużo energii i haryzmy żeby umieć zaciekawić tym mówi, albo na tyle dużo doświadczenia zbieranego przez lata żeby umieć zyskać szacunek u uczniów.

Na ten moment pasuje bo ku*wa na 8 mam lekcje i to od razu ku*wa 9. Jak będę mieć więcej pomysłów to napiszę drugą odpowiedź i ch*j

Avatar maxmaxi123
Z historią to na rozszerzonej się więcej dotyka o świecie. Pierwsza wojna, wojna o niepodległość USA, rewolucja francuska, napoleon, kolonie, powstanie Niemiec, etc.

Avatar
Konto usunięte
jacek1s pisze:
Przez zadania domowe nie uczysz się systematyczności, a spisywania z internetu, a o jakie przymusowe obowiązki chodzi to nie mam bladego pojęcia.
Prawda jest taka, że zadania wymyślono po to, by dzieciaki w jakikolwiek sposób zainteresowały się lekcjami przy tak nieuzdolnionych nauczycielach. Jeśli nauczyciel ma umiejętności utrzymania uwagi, potrafi dbać o wspólny interes i jest wyrozumiało oraz kreatywny, to praca domowa jest dla niego jak piąte kolo u wozu. Praca domowa jest dla nauczycieli, którzy są nimi z przypadku lub z braku laku lepszej roboty.
Mam wrażenie że masz kłopot z rozróżnieniem "do czego się dzisiaj wykorzystuje" a "do czego zostało stworzone". Weź idź może do psychologa czy coś

Avatar The_Dark_Side_of_The_Moon
Marequel pisze:

2. Przywrócić gimnazja , ale zamiast układu lat nauki 6-3-3/4 proponował bym 4-4-4/5

9. Informatyka lekko do poprawy. Scratcha do kosza, C++ nie jest aż tak trudny, reszta jest nawet znośna, kogo interesuje więcej i tak będzie wszystko wiedział i sie rozwinie dalej w temacie, a reszcie to nie potrzebne i tak więc po co


Weź już ku*wa zostaw te gimnazja, kolejna zmiana i znowu jakiś podwójny rocznik czy coś wyjdzie.

C++ nie jest dobrym językiem na start o ile nie masz szczególnych zainteresowań. Nie wiem ile Ty się co uczyłeś, ale już sama liczba słów kluczowych czyni go trudniejszym (koło 80). No i wątpie aby ktoś z umysłem humanistycznym opanował chociażby wskaźniki, a to są jeszcze ppdstawy Cpp. Lepszy był był Python lub PHP

Avatar Marequel
maxmaxi123 pisze:
Z historią to na rozszerzonej się więcej dotyka o świecie. Pierwsza wojna, wojna o niepodległość USA, rewolucja francuska, napoleon, kolonie, powstanie Niemiec, etc.

Wiem o tym, ale to tak trochę nic nie zmienia. Dalej prawie każdy uczeń ma w programie kilka okrążeń polszyfikacji i niewiele więcej

Avatar opliko95
Marequel pisze:
9. Informatyka lekko do poprawy. Scratcha do kosza, C++ nie jest aż tak trudny, reszta jest nawet znośna, kogo interesuje więcej i tak będzie wszystko wiedział i sie rozwinie dalej w temacie, a reszcie to nie potrzebne i tak więc po co
Takie pytanie - widziałeś kiedyś lekcję programowania w środowisku szkolnym?
Szczególnie na niższym etapie nauczania jak choćby okolice połowy szkoły podstawowej.

To wydaje się proste, ale wymaga jednak odpowiedniego sposobu myślenia, którego nie każdy jest w stanie się szybko nauczyć.
Ponieważ obecnie prawie każdy język w zasadzie kopiuje dużo z C, to nie musisz już zmieniać zwykle sposobu myślenia. Jak chcesz spróbować lekkiej wersji tego zobacz jakąś wersję Lispa (np. Clojure, czyli dość nowoczesne wydanie) - nie jest trudy, ale wymaga przestawienia się na trochę inne myślenie, gdzie nie ma linii kodu, a są listy. I listy list. I list list list. I...
No cóż, po prostu w zasadzie wszystko jest listą.


I właśnie dlatego powstał Scratch. Scratch nie uczy programowania, a uczy jak się programowania uczyć. Na czym to polega, kilku podstawowych konceptów programistycznych i tym podobnych. I mówiąc "podstawowych" mam na myśli głównie te zupełnie podstawowe rzeczy, które dość szybko się bierze jako oczywistości. Działanie zmiennych, pętle, warunki - to wydaje się czymś zupełnie banalnym gdy się to rozumie i niektóre osoby bardzo szybko to załapią, ale nie każdy.
I to co ważne, Scratch uczy tego w bardzo graficzny i satysfakcjonujący sposób. Niemal zawsze to co się zrobi będzie miało jakąś graficzną reprezentację, co jest znacznie lepszym feedbackiem dla dzieci niż biały tekst na czarnym tle.

Ale Scratch jest narzędziem i jak każde narzędzie trzeba jednak umieć go wykorzystać. Wiele razy słyszałem o złym wykorzystaniu scratcha. Choćby wprowadzanie go pod sam koniec podstawówki lub nawet w gimnastyka jest bardzo średnim pomysłem.
Bowiem to, gdzie nie obronię scratcha to wrażenie infantylności. Scratch jest stworzony dla dzieci i wygląda jak coś stworzonego dla dzieci. Nawet 13 latek pewnie nie będzie do tego podchodził zbyt chętnie.

Powiedziałbym, że dobrym wiekiem na wprowadzenie scratcha jest jakieś 8-11 lat. Z doświadczenia mogę ci powiedzieć, że raczej dla większości z tych dzieci scratch jest idealnym materiałem na początek nauki i jest w stanie zainteresować programowaniem osoby, które uważały wcześniej, że to zbyt trudne i nudne.

I nie wyobrażam sobie uczenia takich dzieci c++. W ten sposób tylko się im obrzydzi programowanie.

Oczywiście, późniejsze etapy nauki to co innego. Tak jak 2-4 klasa to może być spokojnie scratch, to wyżej celowałbym w coś innego. Python+turtle albo jeśli jest w klasie problem z angielskim Logomocja. Ponoć processing ze składnią Pythona jest też całkiem fajny.

A w gimnazjum/7 i 8 klasie/szkole średniej można by albo kontynuować Pythona, tyle że kończąc skupienie na grafice, albo zacząć wprowadzać jakiś inny język. HTML jest z tego co wiem w podstawie programowej, więc wprowadzenie JavaScripta mogło by być dobrym rozszerzeniem tego.

Albo właśnie c++. Jak wspomniałem masa języków inspiruje się c I cpp, więc to jest tro hę podobne do łaciny, ułatwiając znacznie naukę kolejnych języków (tylko ta łacina jest językiem żywym i do tego jednym z najpopularniejszych na świecie).

Avatar Litops
Moderator
Informatyka powinna być min. 3h/tydzień.

Avatar Jastrzab03
A historia w liceum powinna być rozszerzona.

Avatar maxmaxi123
No jest rozszerzona, jeśli ją wybierzesz. Chyba, że to jakiś żart, którego nie rozumiem?

Avatar Jastrzab03
Widziałeś podręcznik do historii w liceum?

Avatar Marequel
opliko95 pisze:
Takie pytanie - widziałeś kiedyś lekcję programowania w środowisku szkolnym?
Szczególnie na niższym etapie nauczania jak choćby okolice połowy szkoły podstawowej.
....

No ok, przekonałeś mnie.

Avatar Marequel
Jastrzab03 pisze:
Widziałeś podręcznik do historii w liceum?

A możw by tak nie? Historia w liceum i tak jest tylko przez pierwszy rok, więc nie ma potrzeby rozbudowywać programu, a dodawanie rozszerzonej histori do podstawy mija sie z celem

Avatar kulujulu
Dominos45 pisze:
Wiele osób przez to nie wierzylo by w boga bo go nie zna. Wie tylko ze banda oszołomów w sukienkach mówi ze on istnieje. Lekcje Religi powstały po to by ludzie wyciągali wnioski ze zdarzeń z bibli
Wychowałem się w katolickiej rodzinie, znałem Boga z religii i kościoła. Od mniej-więcej 6 lat jestem ateistą. W kółko słyszałem argument "po prostu nie poznałeś dobrze Boga!". Dobra, skoro wychowanie w katolickim kraju, w katolickiej rodzinie, chodząc w dzieciństwie grzecznie do kościółka nie jest poznaniem Boga, to może w końcu poczytam trochę Biblii?
W te wakacje przeczytałem kilka ksiąg ST i Ewangelię.
I wiesz co?
Z ateisty stałem się antyteistą xD

Avatar Marequel
Lekcje religi sprawiają głównie to że ateiści w Polsce są trudniejsi w nawracaniu bo żaden fragment z biblii nie robi na nich wrażenia, ponieważ i tak ją dobrze znają od dzieciaka

Avatar jacek1s
kulujulu pisze:

W te wakacje przeczytałem kilka ksiąg ST i Ewangelię.
I wiesz co?
Z ateisty stałem się antyteistą xD


Miałem tak samo, ale poza ST i Ewangelią czytałem całą Biblię i powiem Ci, że jak ktoś gorliwie broni tej książki dla dzieci, to we mnie się budzi antyteista do potęgi, bo Ci którzy najgorliwiej jej bronią nawet jej nigdy nie przeczytali, a chodzą i powtarzają jedne i te same oklepane slogany.
Ale tak na co dzień to jestem ateistą, antyteizm budzi się we mnie tylko w przypadkach gdy wiara czyni czuba.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów