Zaloguj się
Tom & Jerry jest jedną z najbardziej popularnych kreskówek, jakie kiedykolwiek istniały, zaraz obok Looney Tunes. Można śmiało powiedzieć, że prawie każdy słyszał o Tomie i Jerrym, tytułowym duecie kota i myszy, którzy są esencją programu.
Obejrzałem każdy istniejący odcinek Toma & Jerry'ego, a nawet kilka takich, o których większość nie słyszała. Jednakże jest jeden odcinek, którego nie widziałem nawet ja. Odcinek, którego nigdy nie wyemitowano. Założę się, że teraz zadajecie sobie pytanie: "W takim razie skąd on w ogóle wie o tym odcinku?"
Odpowiedź jest zasadniczo prosta, mój kuzyn twierdzi, że go widział. Ściągnął z jakiegoś serwisu warezowego (to niewybaczalne, ale przecież nie mogę kontrolować jego działań, no nie?).
Poniższa historia bazuje na tym, co opowiedział mi mój kuzyn i szczerze mówiąc, możecie myśleć sobie co chcecie: może sam ją zmyślił, a może jest w tym trochę prawdy... W każdym razie wielu z was zapewne w to nie uwierzy, tak jak kilku moich znajomych, gdy im to opowiedziałem.
Wszystko zaczyna się w momencie, gdy jednej nocy mój kuzyn siedział dłużej przy komputerze. Jeden z jego znajomych wysłał mu link to pirackiej wersji niewyemitowanego odcinka Toma & Jerry'ego pod tytułem "Cierpienie". Kuzyn podszedł do tego sceptycznie i mając to za jakąś ściemę odtworzył wideo.
Zamiast zwyczajowego intra był tylko czerwony ekran z pogrubionym napisem Cierpienie
Obraz powoli zanikał, a następna scena pokazywała Toma siedzącego samotnie w najwyraźniej opuszczonym domu, wyglądał na chorego i przygnębionego. Siedział tak w ciszy przez kilka minut, po czym wstał i powoli podszedł do pobliskiej ściany.
Tom wgapiał się w mysią dziurę w ścianie przez kilka kolejnych minut, aż kamera zmieniła kadr robiąc zbliżenie na mysią dziurę pokazując Jerry'ego w jego małym łóżku z pudełka zapałek. Kamera zrobiła zbliżenie na mysz, która leży nieruchomo z zamkniętymi oczami, jakby spał.
Sierść Jerry'ego była jaśniejsza niż zwykle, a wokół panowała kompletna cisza. Dość mocny kontrast w porównaniu ze zwyczajowym chaosem panującym, w kreskówce.
Kamera zrobiła oddalenie by pokazać Toma stojącego na zewnątrz mysiej dziury, kot nagle się załamuje i zaczyna gorzko płakać, padając na kolana. Kilkukrotnie uderza pięścią w ścianę.
Kamera wraca do Jerry'ego, wciąż leżącego w pudełku po zapałkach: Tom wciąż wali w ścianę z zewnątrz, ale Jerry pozostaje w bezruchu.
Ujęcie powoli zanika w czerń, a następnie pojawia się napis:
Życie przemija, a przyjaciele tego nie zrozumieją, póki całkiem nie ucieknie. Lata awantur dobiegły końca. Małostkowe kłótnie, bezsensowne cierpienie. Teraz już za późno... miałeś swoją szansę. Jesteś sam.
Mój kuzyn twierdzi, że po zakończeniu filmu poczuł głęboki żal i smutek, który nigdy nie zniknął. Nawet dzisiaj mówi, że czuje się tak samo przygnębiony, jak po obejrzeniu filmu, jakby ktoś odebrał mu sens wszystkiego.
Poprosiłem go o pokazanie mi tego odcinka, ale powiedział, że nie chciałby, abym poczuł się tak samo i odmówił. Na początku byłem pełny wątpliwości co do jego opowieści, ale teraz, z perspektywy czasu szczerze mu wierzę, że cokolwiek przeżył, nie chciał się tym ze mną dzielić.
Resztę przemyśleń zostawiam wam.
Tutaj mały bonusik - dość dziwne, śmieszne ale niepokojące: (Lynk
Źródło: Creepypasta Wikia
