To mi się przyśniło dość niedawno.
Byłam w jakiś ośrodku i był taki kącik dla dzieci.
Zauważyłam ulotkę o kampani dla dzieci. Główną "maskotką" była to niebieska dziewczynka z piegami i peleryną co budowę rąk i nóg miała taką jak Rayman. To był opis jakiegoś konkursu gdzie trzeba było zrobić pracę o tym jak ta niebieska dziewczynka zabija pomidory. Pomidory wyglądały jak fuzja pomidora patryka i kribriego. Może nawet to były pomidory z Papa Louie chodź sądze że wyglądały inaczej. Nagle patrze na ten kącik dla dzieci (bo ta ulotka była na stole gdzie stały obok niego niego 2 fotele) i widze dziure za półką z książkami. Ktoś z tej dziury po koleji zabija dzieci. Nie pamiętam ale musiałam coś zdobyć by yam do tej dziury dostać (chyba to była szczotka). Gdy tam wskoczyłam to był tam potwór i musiałam umyć mu zęby. To znaczy to była walka tylko musuałam chodzić po jego zębach i mu myć tą wielką szczotką. Gdy mu umyłam to sie obudziłam.