Skąd pochodzi własność prywatna?
Na ile zgodzicie się z tezą, że "własność prywatna to efekt istnienia państwa i bez państwa (albo zamiennika dla państwa) własność prywatna nie istnieje."
Innymi słowy - że nie jest to wartość naturalna, a dopiero instytucjonalna i istniejąca dopiero wewnątrz konkretnej instytucji jaką jest państwo.
Mnie w sumie ta teza wydaje się sensowna.
Przy braku istnienia państwa - w hipotetycznym społeczeństwie pierwotnym - to, że "posiadasz" np. dzidę jest definiowane właściwie przez to, czy trzymasz ją w ręku. Nic nie broni silniejszemu, by zabrał od ciebie twoją "własność".
Nie istnieje żadne "prawo własności" (inne, niż "prawo silniejszego"), które gwarantowałoby własność posiadanych przez nas dóbr.
Konto usunięte
Ale to że ją teraz trzymasz oznacza że jest twoją własnością
Tylko czy termin "własność prywatna" ma jakiś sens? Jeśli coś jest "moje" tylko dlatego, że to trzymam?
Jeśli dziś np. zostawię piłkę niechronioną na podwórku to raczej nikt mi jej nie weźmie, bo wie, że piłka jest moja. A jeśli weźmie to będzie złodziejem i będę mógł zadzwonić na policję. I będzie powszechnie uznane, że to co on zrobił jest "złe".
Współcześnie ludzie mają barierę przed braniem rzeczy kogoś innego.
Podobnie współcześnie, dzięki istnieniu państwa, ludzie mogą posiadać dużo więcej, niż są w stanie trzymać w ręce. Albo nawet trzymać w ręce i ochraniać.
Konto usunięte
No dobra, ale przecież i bez państwa może istnieć społeczność w której każdy szanuje cudzą własność
Moderator
W osadach to w sumie mogła być własność wioski.
Konto usunięte
Choć gospodarka plemienna to dla mnie bardziej idealny przykład gospodarki wspólnotowo-prywatnej