niemamnietu
..............................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................
Jakieś miasto z przeszłości.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Nora?
Że co?
Powtórka z krainy czarów?
Wstała i się rozejrzała za hotelem, jakimś czymś. Ale nie Tanyą - tamta raczej już poszła na poszukiwania.
niemamnietu
Alice
Jebudu!
Widzisz zupełnie inny świat. Tanyji nie ma. W dole nie ma waszego samochodu. Jesteś w przeszłości!
Filizaneczkaherbaty
Alice
To raczej niemożliwe.
Rozejrzała się i spróbowała odgadnąć godzinę. Że też była tak głupia, by nie wziąć ze sobą telefonu.
niemamnietu
Alice
Słońce było blisko zachodu. Robi się ciemno.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Skierowała się w stronę miasta.
niemamnietu
Alice
Miasto jak miasto. Wszyscy przechodnie gapili się na ciebie, jakbyś nie była stąd. Czekaj, faktycznie nie jesteś stąd.
//czekam na wjazd braci na czele wojsk klanów. Jakby co. Ludzie którzy trochę czasu spedzili z zarazą po prostu wyczuwają go/ją odruchowo.
niemamnietu
//Czym w ogóle były klany?//
Filizaneczkaherbaty
Alice
Celowo zaczęła nucić piosenkę po francusku.
Rozejrzała się. Jakie były ubrania i czy gdzieś był pokazany rok? W ogóle, czy to Inverness?
niemamnietu
Alice
Różne były ubrania. A co do roku to kij wie. I tak, to Inverness.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Poszukała wzrokiem kowala, kogokolwiek. Zęby spojrzeć na szyld.
niemamnietu
Alice
Ano jest szyld kowala. Ale jest już ciemno.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Spojrzała na szyld. Mogła użyć magii, ale nie będzie tego robiła w mieście z ludźmi.
Spojrzała na szyld, dotykając go palcami, by mieć pewność.
Filizaneczkaherbaty
Alice:
Postanowiła wejść do środka
Filizaneczkaherbaty
Alice
Rozejrzała się za barem, cokolwiek.
niemamnietu
Alice
W drodze zobaczyłaś taką fajną mrówkę co jej jeszcze nigdy nie widziałaś.
Moderator
//Moje pierwsze skojarzenie to była gra Ib\\
niemamnietu
//Interpretuj to sobie jak chcesz, nie jestem nauczycielką od polaka.//
Filizaneczkaherbaty
Alice
Mrówka ją nie obchodzi.
Dalej szuka baru z lekkim uśmiechem
niemamnietu
Alice
Wszystko jest zamknięte, więc nie wiem czy coś znajdziesz.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Sprawdziła co ciekawego ma w kieszeniach spodni.
niemamnietu
Alice
To co miałaś zawsze w kieszeniach. To była szczelina w ziemi, a nie afroamerykanin. Czekaj... czujesz Tanyję w pobliżu. Tak, to ona. No i też zaczął padać deszcz. Albo grad. No może oba. Nie do końca widać w tej ciemnicy.
Filizaneczkaherbaty
Alice:
Trochę bałagan. Wyjęła paragon, trochę pieniędzy i kartkę papieru.
niemamnietu
Alice
Nagle, powoli ci ktoś przystawił od tyłu kosę do szyji.
Filizaneczkaherbaty
Alice
Spokój.
Tylko spokojnie.
- Coś się stało? – spytała z lekkim uśmiechem.
Moderator
//Kuba Rozpruwacz? (Jack the Ripper)?\\
niemamnietu
Alice
- Ktoś wyskakuje na ciebie z kosą, a ty się nie boisz? - spytał oziębły głos - Powiedz no panienko... Co ty tu robisz? O tej porze się śpi...
GrandAutismo
//Z tego co wiem to nazywał się w Rzeczywistości Aaron.
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Nie boję się... Ciężko powiedziane, prędzej nie potrafię. Zgubiłam się. – przyznała.
niemamnietu
//Tak, na pewno Kubuś by sobie razem z Zarazą był, oczywiście, że to on i kosa to też jego symbol, no tak.//
niemamnietu
Alice
- Zaraza! Patrz no! Mamy zgubę! - krzyknął głos za tobą ściągając kosą z szyi
Filizaneczkaherbaty
Alice
Uśmiechnęła się szerzej i cicho zaśmiała, obracając twarzą do najpewniej Zarazy. I chyba Śmierci.
niemamnietu
Alice
Tak, była też Śmierć. Wyglądał na dość starego, choć staruszkiem to on nie był. A Zaraza właśnie podbiegł. I był brzydki. Strasznie brzydki.
- A kogo my tu mamy? Wampir?
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Czarodziejka i podróżnik w czasie. I twoja żona w przyszłości. – powiedziała śmiejąc się cicho.
niemamnietu
Alice
- Wyjdę za wampirzycę?
- Głód! Wisisz mi 20 funtów! - krzyknął z tyłu jakiś facet co od razu widać, że jest typem mającym więcej mięśni niż rozumu.
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Jestem czarodziejką czystej krwi. – poprawiła go z lekkim uśmiechem.
- I tak, wyjdziesz. Będziemy mieli syna. Tyle że będziesz kobietą.
niemamnietu
Alice
- W tym świetle źle widać, sory. I co ma znaczyć, że będę kobietą? I jak tu się dostałaś? Deloriana mamy czy co?
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Kolejna królicza nora. Wpadłam do niej i obudziłam się tutaj. – powiedziała.
- Znacie bajkę Alicji z krainy czarów?
niemamnietu
Alice
- A kto nie zna? - wtrącił się Śmierć
- Jak to "kolejna"? - zapytał Zaraza
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Zabrzmi idiotycznie, ale jestem postacią z bajki. Również była kraina czarów, i jest ta Alicja. – powiedziała, patrząc na nich uważnie.
niemamnietu
Alice
Wszyscy Jeźdźcy zaśmiali się głośno.
- Nie no, ale serio się pytam.
Filizaneczkaherbaty
Alice
- Również mówię serio. – powiedziała.
- Mam 38 lat i dziesięć lat temu w 2029 została zniszczona kraina czarów. Jeszcze wcześniej, w 2019, zostałam zabita. – powiedziała.
Wyczarowała kulę niebieskiego ognia, oświetlając ich twarze.
- Naprawdę jestem czarodziejką z przyszłości i jestem tu przez przypadek. Pomożecie?