Duża rzeka, z której idzie wyłowić całkiem sporo złomu, bo Greferczycy nie szanują przyrody. No i bogate dzieciaki czasami latają tu swoimi luksusowymi kagetu to się czasem coś odłamie.
Przez chwilę stałeś zagapiony w jakiś odległy punkt, ale z myśli wyrwał cię sznur który powoli wciągał cię do rzeki. Miałeś wrażenie, że ktoś cię obserwuje.
Oooo, może to barekim? Takie coś sprzedać na czarnym rynku to jakby wygrać na loterii. Przygląda się skrzynce, próbuje ją otworzyć, wącha ją i takie tam.
Skrzynka wyglądała na wykonaną z dziwnego, jak się okazało, fioletowego metalicznego metalu ukrytego pod warstwą brudu. Z jednej strony znajdowała klamka, więc do środka możesz dostać się bezproblemowo. Pytanie tylko, czy to aby na pewno bezpieczne?
Wpakował broń do skrzynki i zamknął szczelnie. Wziął skrzynkę w łapę, owinął się sznurem z magnesem wokół talii i zabrał tyle złomu ile mógł pod pachę. Tak obładowany ruszył do domu.
- ja myślę, że powinieneś sobie odpuścić. To nie była twoja wina... - odparł ponuro.
- co? - zapytała Laura.
- znaczy się... Ten karabin ze skrzynki może się teraz okazać przydatny. Lepiej go wyjmij!
Trafiłeś w jakiegoś stwora, który zaczął otwierać usta (fuj) w celu zabicia cię.
- strzelaj! - krzyknął Artur. Kreatura zaczęła się do ciebie zbliżać, nie zważając na wbity w ramię różowy kryształ.
Stworzenie w końcu padło trupem, najeżone kolcami. Zauważyłeś, że z otworów karabinu wrastają nowe kryształy. Nagle przypomniałeś sobie, że to ten stwór niepokoił cię, kiedy żegnałeś się z synem.
- hej, co to za dziwadło? Poborca podatkowy czy jak? - spytał Artur.
- Nie wiem, ale widziałem go już wcześniej. Nie wiem skąd to wiem, ale to wiem. Szybko, chodźmy! Jeszcze zrobi coś Ratchetowi! - krzyknął do Artura i Laury i zaczął biec
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.