Postacie żyjące

Avatar
niemamnietu
Imię i nazwisko: Marek Kociarz
Rasa: Neko
Wygląd: Jest niezbyt wysokim mężczyzną. Nie wygląda na jakoś specjalnie umięśnionego. Ma kruczo-czarne włosy oraz kocie uszy tego samego koloru co włosy. Ma zielony kolor oczu. Jego skóra jest beżowa. Ma dodatkowo okulary, które pozwalają mu widzieć. Jego codziennym ubraniem jest zielony sweter w czarne paski. Jego spodnie to zazwyczaj luźne dresy. Ma zazwyczaj na nogach normalne, czarne buty. Ma również kruczo-czarny ogon kota.
Miejsce zamieszkania: ██████, Polska.
Historia: W wieku 16 lat obudził się w szpitalu. Opowiedział lekarzom to co on przeżył, lecz oni uznali to za sen. I w tym przekonaniu również żył. Ukończył on szkołę podstawową i poszedł do technikum, gdzie został technikiem informatykiem. Samemu się dodatkowo szkolił co pozwoliło mu na opanowanie umiejętności łamania wszelkiej maści szyfrów. Więc sobie normalnie pracował jako informatyk. Jednak ten jego "sen" odbił się mu na psychice i przez to jest niespokojny oraz ma każdej nocy powtarzający się koszmar, który przedstawia jego w tajemniczej szkole. Dlatego też chodził na wszelkiej maści terapie, nie wiedząc, że to dopiero początek....
Moce:
- Meow: Potrafi rozumieć język kotów i z nimi gadać. Jednak nie wie, że to jego moc i myśli, że ma urojenia.
- Mleko: Potrafi zamienić wodę w mleko jeśli tylko zechce. Nie jest świadom mocy.
Umiejętności:
- Informatyk: Dzięki ukończeniu technikum informatycznego potrafi naprawić komputery oraz telefony
- Hacker: Wyuczył się samemu jak łamać szyfry. Potrafi złamać niemal każdy sposób kodowania oraz obejść systemy zabezpieczeń.
- Zwinność: Pomimo wieku potrafi bardzo szybko przeskakiwać przez wszelkie przeszkody oraz jest dość szybki.
Charakter: Ogólnie jest życzliwy, jednak jest stale zestresowany i niespokojny.
Wiek: 36 lat
Słabości, lęki itp.
- Psy!: boi się psów. Po prostu.
- Trauma: Po wybudzeniu przeżył traumę. Jest z tego powodu niespokojny i nerwowy.
- Woda!: Nagłe oblanie go wodą powoduje panikę u niego.
- Zamyślony:Bardzo często chodzi zamyślony w sprawie tego co widział podczas "snu" w szpitalu i z tego powodu czasami nie potrafi się skoncentrować.
Ekwipunek:
- Telefon komórkowy
- Torba z laptopem (z nieznanych przyczyn ma zwyczaj nosić ją ze sobą).
- 3 kanapki z serem i szynką (jego drugie śniadanie)
Rodzina: Brak
Majątek:
- Skromny dom z pełnym wyposażeniem.
- Rower
- 18 000 zł. oszczędności na koncie
Głos:Eleven (YouTuber)
Ciekawostki:
- Nie jest tym razem wegetarianinem, bo uznał, że to była część "snu"

Notka od MG:

- Nie wygląda na to, aby Kociarz miał być nadal swoją ciemną stroną, ale nadal wygląda jak emo, a fakt, że ma załamania nerwowe sprawia, że jest to jeszcze bardziej rzeczywiste;
- upadanie na twarz mile widziane;

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Sapphire Sangrey

Rasa: Wiedźma

Wygląd: Zacznijmy od tego, że idealna to ona nie jest, kształty nie takie, skóra niezdrowo szarawa, wory pod oczami i resting bitch face. Średniego wzrostu, ni ona wysoka, ni ona niska. Długie, niezbyt puszyste, ale falowane białe włosy przechodzące w jasno niebieskie ombre, z rozdwojonymi końcówkami oczywiście bo kto by się przejmował zdrowymi włosami.
Na jej twarzy ciągle widnieje zmęczona i cyniczna mina.
Nosi czarną bluzkę z długimi rękawami zakończonymi wzorem w gwiazdki i kołnierzykiem wysadzanym gwiazdkowo-podobnymi sztucznymi kryształkami. Duży pas i przyczepione do niego dwie skórzane sakiewki z magicznym proszkiem nieznanego zastosowania oraz trzy buteleczkami z czerwoną, czarną i zieloną cieczą, również nieznanego zastosowania.
Na nogach widnieją obcisłe spodnie z sztucznej, czarnej skóry kończące się na długich butach na niewielkim obcasie, a żeby było ładnie ale w miarę wygodnie.
Nosi również jakąś starą, potarganą torbę z skóry szemranej jakości.
Na głowie typowo wiedźmowy, czarny kapelusz.
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Miejsce zamieszkania: Mieszkanie w jakiejś szemranej dzielnicy

Historia: No co tu długo mówić, uczyła się w szkole dla czarownic, zdała i szukała sobie miejsca w świecie.
Z rodzinnego domu wyprowadziła się w wieku 20 lat bo miała dość swoich rodziców, edgy faza czy coś, nie rozumieli jej uczuć i inne takie. Jakieś 2 lata później jej ojciec umarł a ona pokłóciła się z swoją matką.
Nigdy nie była w stanie zatrzymać przy sobie chłopaka na dłużej, niż miesiąc przez jej sukowate zachowanie i czepianie się o byle gówno. Znalezienie sobie nowego partnera też nie szło jej za dobrze przez jej wygląd zimnej suki. Dlatego właśnie skończyła wynajmując mieszkanie w szemranej dzielnicy, żyjąc z nikim innym jak jej czteroma kotami.
Otworzyła sklepik z magicznymi wyrobami i zaopatrzeniem do tworzenia mikstur.

Moce: Brak własnych mocy, w razie problemów wspomoże się miksturami, rzadziej artefaktami bo żadnych przy sobie nie nosi.

Umiejętności: Studiowała magię teoretyczną. Potrafi tworzyć mikstury, niektóre z pamięci, niektóre z przepisów. Zna łaciński i lata na miotle, koślawo bo prawko zdała jakieś 2 miesiące temu.
Zna się na ziołach i trochę na medycynie, ale tylko trochę.

Charakter: Wygląda jak zimna suka, resting bitch face ya know, i czasem jest zimną suką.
Ogólnie jest strasznie czepialska, ciągle używa sarkazmu przez co niemimowolnie odstrasza od siebie wszystkich innych.
Zmęczona 24/7
Sprzeda cię za kawałek pizzy albo karmę dla kotów.
Jak ma lepszy humor to oczywiście będzie miła, o ile nie jesteś wrednym dupkiem albo Karen, która chce zobaczyć menadżera.
Zgadnij co Karen, ona jest menadżerem.
Dawno straciła nadzieję na dobre życie, cholerne pokolenie Y am I right?
Utożsamia się z memami o depresji i jest typem osoby, która wyśle ci zdjęcia swoich kotów o 4 w nocy.
Mimo wszystko jest pacyfistką i nie będzie się napi**dalała bez powodu, bo raczej oczywiste, że w razie czego chociaż spróbuje się obronić.

Wiek: 25 lat

Słabości, lęki i inne:
Nie jest silna, i na taką wygląda, jej kości połamią się przy byle spadnięciu z drzewa, nie jadła danonków w dzieciństwie to teraz ma.
Jest uczulona na pokrzywy i słońce, dlatego nie może siedzieć za długo na słońcu a kapelusz nosi z przyczyn praktycznych a nie dla wyglądu.

Ekwipunek:
- Miotła
- Przy pasie dwie sakiewki z proszkiem
- Również przy pasie trzy buteleczki z eliksirami

Rodzina:
Matka - Henrietta Sangrey
Ojciec - Killian Sangrey

Majątek:
- Sklep z magicznymi wytworami i zaopatrzeniem do tworzenia mikstur "Pod cykadami"

Ciekawostki:
- Imiona kotów to Luno, Tromson, Emi i Dzidzia
- Mieszka naprzeciw jakiegoś rockmana, który wku*wia ją swoimi nocnymi grami ale jest za miły i zbyt wielki, żeby mu przygadała
- Zbanowali jej konto na tinderze
- Teraz szuka partnera na gg i 6obcy
- Nie idzie najlepiej
- Jest panseksualna, tak, pociągają ją patelnie

Avatar
niemamnietu
Imię i nazwisko: Gustaw Lincolm

Rasa: Najmniej kolorowa, czyli ludzka

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące

Miejsce zamieszkania: Kupił sobie na własność cmentarz i ma tam nawet swój domek i ogród i w ogóle.

Historia:
Dzieciństwo spędził w miarę normalnie, kończąc szkoły dla osób nie obdarzonych mocami, bowiem swoją odkrył stosunkowo późno, ponieważ dopiero po studiach medycznych. I to odkrył ją w ciekawy sposób, ponieważ jak asystował przy jakiejś operacji to tak się nudził że sobie pomyślał że śmiesznie by było gdyby kości tego człowieka zaczęły tańczyć. Od tego momentu zaczął zajmować się tylko złamaniami, nawet jeśli taka specjalizacja nie istnieje. Sam Gustaw na tym korzystał zdobywając nieco praktyki przy korzystaniu z mocy. Z czasem stał się nawet znanym lekarzem z okolicy dorabiając się niemałej fortuny i stając się swego rodzaju gwiazdą. Niestety, im dalej zachodziła kariera Gustawa, tym mniej mu się ona podobała aż w końcu rzucił to wszystko, kupił cmentarz i w nim zamieszkał.

Moce:
Wszelka kontrola nad kośćmi, nieważne do kogo należących. Może też zmieniać ich kształt i nawet unosić w powietrzu!

Umiejętności:
+ Wiedza na temat medycyny
+ W miarę silny

Charakter:
Bardzo luźno podchodzi do praktycznie wszystkich tematów, w tym też i do śmierci. W związku z tym nie przeszkadza mu robienie teatru gdzie aktorami są trupy, którymi włada, nie ma nić przeciwko nieboszczykowi który stepując wejdzie do grobu, albo nawet sam sobie go wykopie! Do tego jest też miłym i serdecznym człowiekiem, który ma mnóstwo pieniędzy, więc większość rzeczy robi za darmo. Czasem nawet można przyjść do niego z jakimś złamaniem, czy innym uszkodzeniem kości.

Wiek: 40

Słabości, lęki i inne:
- Niestety nie jest zbyt wysportowany, więc i kopanie grobów szybko go męczy. Na szczęście ma mnóstwo rąk gotowych i chętnych do pomocy, niestety nie są one najświeższe...
- Wyrobił sobie kilku wrogów w postaci grabarzy czy innych chirurgów i lekarzy. Kto wie, czy nie należą oni do jakichś mafii grabarskich lub lekarskich, jeśli takie coś istnieje...

Ekwipunek:
* Łopata
* Portfel ze 100$ i niezbędnymi dokumentami i kartą kredytową
* Latarnia, taka chyba na olej czy coś by wpasować się w klimat cmentarza

Rodzina: W zasadzie jest samotny, rodzice mu zginęli i wyprawił im widowiskowy pogrzeb, a swojej drugiej połówki nigdy nie spotkał...

Majątek:
Cmentarz na własność
Kilka milionów dolarów na koncie

Ciekawostki:
Jak chcesz to możesz mi zrobić temat i zacząć :v
Jako GMa chcę Raya czy niemamnietu, zależy kto ma pomysł lub kto mnie chce :v
Potraktowałem to jako zakładkę "inne" a nie "ciekawostki"

Avatar
niemamnietu
Imię: Tanya
Nazwisko: zaraza

Rasa: jeździec apokalipsy

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
165 cm wzrostu(dzięki magii trochę udało jej się urosnąć)

Miejsce zamieszkania: Szkocja. Góry

Historia:


Dawno dawno temu w niebie zaraza wpadł na pewien pomysł, mianowicie poderwie jezuska, bracia podeszli do tego pomysłu entuzjastycznie i zachęcali go do tego co niestety dało rezultaty w postaci zakochania jezusa w zarazie, Bóg jak się o tym dowiedział to kazał bratom wypieprzać z nieba a dla zarazy obmyślil specjalną karę, mianowicie wsadził go do ciała małej dziewczynki o imieniu tatiana, w skrócie tanja. Niestety jak się okazało rodzina do której trafił/trafiła zaraza nie jest idealna, ojciec był psychopatą i paranoikiem, niestety był też w siłach specjalnych i zamienił dzieciństwo tanji w piekło poprzez ,,treningi" które mimo że zrobiły z niej super żołnierza to zniszczyły ją psychicznie i fizycznie przez co tanja stała się bezpłodna . Po śmierci ojca w wieku 14 lat uciekła z domu i zaciągnęła się do Pułku azow gdzie w obronie ukrainy zawalczyła o donbas, potem po roku służby zdezerterowała i poszukała fortuny w afryce, tam po walce w imieniu kilku kacyków dostała przydomek ,,córa diabła" przez swoje obozy jenieckie i dziwne zamiłowanie do broni biologicznej. Tam w rodezji wpadła w zasadzkę przez co miała  odłamek w udzie. Po zasadzce gdzie straciła większość ludzi zrezygnowała i udała się do wielkiej brytanii. To właśnie tam odnaleźli ją płaczącą na lotnisku bracia którzy zapisali ją na terapię psychologiczną gdzie przez rok(a potem czasami chodziła i do 25 roku życia) leczyła się z traum i wielu innych rzeczy. , w wieku 17 i pół lat wznowiła edukację i dzięki szybkim zdolnościom nauki i umiejętnościom trafiła do szkoły dla istot nadprzyrodzonych im.Draculi.  W czasie ferii zimowych wyjechała do USA gdzie po spotkaniach z szamanami i innymi w końcu zaakceptowała siebie i to kim jest, kiedy była w san Francisco połowa ludzi z którymi przebywała na wybrzeżu oceanu zniknęła, w tym wojna. Mimo poszukiwań razem z resztą braci nieodnaleziono go. Tanja ma jednak plan i hipotezę co się stało i dlatego wróciła do Szkoły bo może tu czycha odpowiedź. Odpowiedź rzeczywiście tam była. Razem z Wojną i alice wonderworld która zmarchwystała. Tanya która z alice łączyła przyjaźń i bardzo przeżyła jej zmarchwystanie. Chwilę po tym razem z kociarzem przeniósły się do krainy czarów. Tam dziewczyny wśród samotnych drzew, bezkresnych pól i dziwnych rzeczy które gdzie idziej by nie wyrosły zakochały się w sobie. Na początku była to raczej miłość jednostronna, od tanyi, potem dopiero alice sobie zdała sprawę z uczuć jakie czuła do tanyi. Niestety tuż po końcu  edukacji w szkole draculi w krainie czarów doszło do masowej zagłady przez co cały lud ją zamieszkujący wyginął. Matka alice zmarła a ona sama wpadła w depresję skrywaną za przymusową wesołością. Wtedy to alice odeszła od tanyi a tanya rzuciła się w poszukiwania św.Gralla który by mógł ocalić jej miłość od wiecznej wesołości która była gorsza od najgorszego bólu(nie zdała sobie sprawy z depresji alice) wtedy to wyprawa która zrobiła w celu znalezienia św. Gralla nie przyniosła efektu a ona sama ponownie spotkała się z alice która nie chciała żyć ale nie miała siły by się zabić.Tanya spróbowała ją wyciągnąć z tego co się udało w czasie ich wyprawy dookoła świata, wtedy to alice wyznała tanyi że jak umrze to chce zostawić jej dziecko. Wtedy też po zakończeniu podróży wracają do domu i dyskutują nad tym. Tanya wtedy uznaje że to za wcześnie. W końcu mają dopiero 22 i 23 lata. Bierze się w tym okresie do pracy nad książką o swoich losach na kampaniach wojennych. Używa pseudonimu ,,Atlantic". Po wydaniu jej książki staje się ona bestsellerem i przynosi grube zyski. Kilka mięsięcy po tym. W wrześniu tanya oświadcza się alice a mięsiąc później zawiera swój drugi związek małżeński. Potem zamieszkują w górach w szkocji i tam budują swoją siedzibę. Jednocześnie dużo podróżują za pieniądze zarobione na książce. Ale czas leci nieubłaganie. Tanya i alice w kilka lat później na swoją 10 rocznicę adoptują chłopca i nazywają go  aloise.
Moce:
może wywołać chorobę u 10 osób jednocześnie. Widzi w nocy tak samo dobrze jak w dzień. Bardzo dobry węch. Może spowolnić krótkotrwale czas a ona będzie się poruszać normalnie
Umiejętności:

Bardzo dobrze strzela i walczy wręcz. Umie być czujna nie śpiąc przez dwa dni. Bardzo dobra kondycja fizyczna.
Charakter: z biegiem czasu Tanya spoważniała ale ciągle lubi sobie żartować. Przeraża ją upływ czasu ale wie że to jest naturalne. Pogodziła się i chce przyjemnie spędzić czas z żoną.

Wiek: 38

Słabości, lęki i inne:
Starość nie radość- mimo że ciągle jest w świetnej kondycji która zawstydziłaby niejednego rówieśnika czy nawet młodszego 20 latka to jednak się już starzeje.

Ekwipunek: piuro, telefon (dosyć stary bo z 2017 ale działa) scyzoryk.

Rodzina: Alice zaraza- żona.
Alois zaraza-syn, lat 7

Majątek: Dom (a raczej niemal willa) w górach w szkocji.
Motor kawasaki ninja 650 (zielony)

Ciekawostki: przez podróże udało jej się opalić
Notka od gracza: dzieciak to nie mój pomysł

Avatar
niemamnietu
Imię i nazwisko: Alice Zaraza

Rasa: Czarodziejka

Wygląd: Złote loki opadające na ramiona, owalna twarz i delikatny lekko zadarty nos. Duże, niebieskie oczy i szczupła sylwetka. Mimo upływu czasu, zachowała się w dobrej formie.

Miejsce zamieszkania: Góry, Szkocja

Historia: Alice po zmartwychwstaniu szczególnie dała nacisk na poznanie otoczenia - Tak poznała Tanyę. Przez pewien czas przyjaźniły się, po czym Alice zaprosiła przyjaciółkę do krainy czarów, pewnej krainy w lustrze.
Po tym wznowiły naukę. Alice mimo swojej inteligencji źle skończyła akademię. Może winna temu dekocentracja? W każdym razie, już niedługo po skończeniu akademii, dziewczyny zaczęły się spotykać. Jednakże po kilku miesiącach, Alice nie chciała wykończyć Tanyi Psychicznie, przez co zakończyła związek. Po tym wydarzeniu kraina czarów została całkowicie zabita, a same lustro rozbite na kawałeczki. Zanim zdążyła się o tym dowiedzieć umarła jej matka. Alice wpadła w depresję, szczególnie że niezbyt nadążała za wyrabieniem się w pracy. Było to jednak ukrywane pod przymusową wesołością. Po sześciu miesiącach Alice i Tanya znowu jednak były razem. Rok potem kobiety się pobrały, po czym wyruszyły w podróż dookoła świata. To tam Alice wyznała, że chce w wypadku swojej śmierci lub samobójstwa, zostawić Tanyi dziecko. Rozmyślały dosyć długo, jednakże postanowiły adoptować chłopca, którego nazwali Aloise.
Przeprowadziły się do gór w Szkocji.

Moce: Widzenie przyszłości w snach, której nie pamięta gdy wstaje rano.
Magia odśrodkowa, może dawać energię od siebie.

Umiejętności: Manipulacja emocjami
Dobra, niemalże perfekcyjna znajomość magii i eliksirów
Potrafi się opanować niezależnie od chwili, czy to zabójstwo kogoś na jej oczach, czy to podpalony obiad.


Charakter: bardzo opanowana i inteligentna, mimo to ma swoją wybuchową stronę. Czasami przyjdzie jej do głowy coś dobrze powalonego, ale idea wydaje się zwracać uwagę. Odpowiedzialna.

Wiek: 37

Słabości, lęki i inne:

Niezbyt dobrze przenosi rzeczy psychicznie

Boi się śmierci swojej pozostałej rodziny

Nie potrafi dobrze robić lasagne

Ekwipunek: Różdżka, kilka eliksirów, kanapka i daj boże 30 paragonów sprzed epoki kamienia łupanego.

Rodzina: Tanya Zaraza i Aloise Zaraza

Majątek: Dom w górach Szkocji
Posiadłość w Anglii
Oraz 10 tysięcy dolarów

Ciekawostki: Idea dzieciaka była moja :')

Avatar
niemamnietu
Imię i nazwisko: Ray McCloud

Rasa: pół człowiek - pół Rayquaza

Wygląd:

Jako człowiek:
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące

Jako makaron Rayquaza:
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące

Motto: "YOLO? Nie słyszałem o tym"

Miejsce zamieszkania: Tardis. Ma dość dużo pokoi w których skład wchodzi:
- biblioteka z prawdopodobnie każdą książką w historii
- basen
- sypialnia
- pokój dziecięcy
- pracownia
- cela więzienna
- zbrojownia z futurystyczną bronią
- szatnia z ubraniami z najróżniejszych epok oraz 38 par tego samego garnituru, jaki Ray zwykle nosi

Historia: kiedy szkoła Drakuli została zamknięta, Ray postanowił spędzić resztę swojego nieskończonego życia z Febronie. Razem podróżowali w Tardisie, ratując świat i takie tam. Ray parę razy został postrzelony, na szczęście nie na tyle, aby kompletnie się zmienił, jednak kilka rzeczy się różni. Jego forma Rayquazy jest teraz w wariancie shiny, Ray stał się nieco bardziej spokojny, oraz stał się bardziej otwarty na ludzi. Z czasem przyszedł dzień w którym Ray oświadczył się Febronie. Następnie był ślub, teściowie oraz miesiąc miodowy w podziemnym oceanie Jowisza, zakończony wizytą w Spa. Z czasem okazało się, że Febronie jest w ciąży, co dla Ray'a okazało się być radosną nowiną. Doprowadził do załamania wszystkich znajomych rozsyłając im zdjęcia z USG. W końcu przyszedł dzień narodzin. Po prawie dwudziestu godzinach tortur na świat przyszła Brianna. Febronie była bardzo wykończona, ale szczęśliwa, tak jak Ray był wniebowzięty i mimo złamanej ręki wziął na ręce swoją córkę, przysięgając, że będzie ją chronić nade wszystko. I tak lata mijały, Ray był często wzywany przez prezydentów, kosmitów i znajomych gdy świat był w potrzebie, a w wolnym czasie zajmował się swoim skarbem. Wbrew pozorom Brianna mimo wieku sześciu lat była bardzo bystrym dzieckiem. W dodatku moce miała odziedziczone po obojgu rodziców, chociaż Ray był pewien, że nie odziedziczyła jego zdolności do przemiany. Jakie było jego zdziwienie gdy pewnej nocy spadająca gwiazda na niebie okazała się być i córką która nie wiedziała jak się do tego przyznać. Ray do tej pory uczy jej wszystkiego, co on wie.

Moce:
- Przemiana w Rayquazę (w wariancie shiny. Co ciekawe, jego córka ma wtedy normalny, zielony kolor)
- regerenacja. Aktywuje się w chwili zadania ciężkich, wręcz śmiertelnych ran. Im gorsze, tym większa szansa na duże zmiany (kolor włosów, wygląd, charakter, czasem nawet forma po przemianie a w najgorszym przypadku - nawet i moce)
- władanie ogniem i elektrycznością, ale dość słabo
- czytanie w myślach (wymaga fizycznego kontaktu z osobą. Działa w dwie strony)

Umiejętności:
- Geniusz. Zrobi telewizor ze spinaczy
- niezły strzelec. Prezydent Stanów Zjednoczonych uznał, że Ray'owi potrzebne będzie szkolenie
- dość silny ale auta nie podniesie
- wytrzymały. Lata biegania robią swoje

Charakter: miły, nieco szalony doktor, który dla najbliższych złamie nawet największe tabu. Wszystkim chwali się swoją córką.

Wiek: 41 lat

Słabości, lęki i inne:
- Ray jest posiadaczem wiedzy, która niejednego może doprowadzić do szaleństwa. Czyli w skrócie wie zdecydowanie za dużo, ale jakoś daje radę.
- Ray zobaczył "to". Inni popadliby w szaleństwo ale jemu ciekawość spędza sen z powiek.
- Ray ma mroczne wizje utraty swojej żony albo córki. Gdyby coś takiego się stało, kompletnie by się załamał

Ekwipunek:
- soniczny śrubokręt. Służy między innymi do:
* Otwierania zamków
* Przeprowadzania badań lekarskich
* Prowadzenia operacji
* Hakowania urządzeń
* Skanowania
- papierek psychoczuły. Pokazuje to, czego chce właściciel
- zdjęcie kochanej córeczki oraz żony
- pierścionek zaręczynowy
- Blaster dźwiękowy z 51. wieku z Fabryki broni w Villengardzie (teraz jest tam plantacja bananów)
- kryształ Xen (zakoszony od pewnego niemego naukowca z łomem)

Rodzina:
Febronie McCloud - żona

Brianna McCloud - córka

Clyde McCloud - ojciec. Zginął w wyniku przebicia łusek i obdarcia ze skóry.

Annie McCloud - matka. Zginęła podczas ucieczki z laboratorium. Doznała licznych oparzeń

Archibald McCloud - wuj Ray'a. Zmarł na zawał

Roy Jones - lokaj. Zajmował się wychowaniem Ray'a, kiedy stracił rodzinę. 58 lat

Majątek:
- Tardis (patrz wyżej)
- Stary Delorean. Pozostawiony na parkingu dawnej szkoły Drakuli.

Ciekawostki:
- Do Ray'a wydzwaniają wszelkie osobistości z różnych czasów kiedy dzieją się kłopoty. Jego osobistym ulubieńcem jest George Bush, dawny prezydent USA. Kiedyś pomagał mu z inwazją zmutowanej pleśni
- Ray jest osobistym nauczycielem Brianny
- Brianna po Ray'u odziedziczyła tylko kolor włosów. Ogólnie wygląda bardzo podobnie do Febronie
- Ray jest często chamski wobec władzy wyższej, ale oni nic mu nie zrobią, ponieważ jest on znany ze swoich przestępstw
- Ray popełnił liczne przestępstwa, w tym:
* Eksperymenty na ludziach
* Tortury w celu uzyskania ważnych informacji
* Porwania
* Bezprawne niszczenie planet
* Zastraszanie użyciem broni sięgającej poza wiedzę jakiejkolwiek cywilizacji
* Nazwanie wielu władców "pulchnym pączkiem"
Mimo to jest w szeregach kosmicznej policji
- Ray ma wiele przezwisk. Najpopularniejsze z nich to:
* Potwór z budki
* Makaron
* Doktor
* Biały smok
- Tardis to statek jak i żywe stworzenie w jej środku. Narodziła się z czarnej dziury, a jej sposób na stworzenie pozostaje tajemnicą o której wie tylko Ray.
- Tardis nie jest zbyt gadatliwa. Jej mowa nie ma emocji, nie musi pić, jeść ani nawet oddychać. Słucha tylko i wyłącznie Ray'a, ponieważ jak stwierdziła "tylko on może być bohaterem"

Avatar
niemamnietu
Imię i Nazwisko[/b]:Forseti Solberg
Przezwisko:Czacha
Rasa:Spooky Boy czy tam licz
Wiek:38
Wygląd:Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
Miejsce zamieszkania: Helheim
Historia: Podczas swojej wycieczki do czyścca usłyszał że szatan zginął na zawał serca od nadmiaru cholesterolu po ciasteczkach a funkcję władcy piekieł przejął ktoś bardziej odpowiedzialny. Ukradł parę dusz wrócił do szkoły i przeczytał książkę którą dostał od szatana. Przyzwał nowego władcę piekieł i przysiągł mu wierność. Po paru rytułałach został Spooky boyem czy tam liczem .A nowy Król piekła zakochał się w hel (Nordycka Bogini) i się z nią ożenił. Tak sobie mijały lata mijały też wojny między niebem a piekłem Korwin został nieśmiertelnym imperatorem a Forseti się znudził i poszedł sobie na ziemię.
Moce:
-Kontroluje ogień który jest zimny
-Nie może umrzeć ze starości (niezbyt się przyda)
-odczuwa kiedy ktoś rozpi***ala czas czyli jak ktoś go spowolni to na niego to nie działa tak samo z zatrzymaniem a jak czas rozdziela się na dwie części to może wybrać w którym chce mieć obecną świadomość. Ale sam nie może majstrować przy czasie
Umiejętności:
-Silny
Charakter:W grze
Słabości, lęki i inne:
-Wrażliwy na gorąco
-Ma pakt z Władcą Piekieł niby się lubią ale nie może robić co tylko zechce
-Bardzo Bardzo Dziwnie wygląda
Ekwipunek:To co widoczne na wyglądzie
Rodzina:4 letnia córka w Helheim imieniem Meara (Mały demon kontrolujący ogień)
Majątek: Duży dom w Helheim Ciekawostki: Będzie najpierw chciał zobaczyć co u Kenny'ego

Avatar
niemamnietu
Imię i nazwisko: Febrione McCloud

Rasa: Wampir

Wygląd: Srebrzyste włosy do pasa, owalne rysy twarzy, z dobrze zarysowaną szczęką. Lekko zadarty do góry nos, oraz malinowe usta z lekką widocznością kłów, które wyglądają jak dwa, małe trójkąciki. Dosyć wysoki wzrost i długie kończyny.
Szczupła sylwetka, i dobrze zarysowana talia.

Miejsce zamieszkania: Tardis

Historia: kiedy szkoła Drakuli została zamknięta, Ray postanowił spędzić resztę swojego nieskończonego życia z Febronie. Razem podróżowali w Tardisie, ratując świat i takie tam. Ray parę razy został postrzelony, na szczęście nie na tyle, aby kompletnie się zmienił, jednak kilka rzeczy się różni. Jego forma Rayquazy jest teraz w wariancie shiny, Ray stał się nieco bardziej spokojny, oraz stał się bardziej otwarty na ludzi. Z czasem przyszedł dzień w którym Ray oświadczył się Febronie. Następnie był ślub, teściowie oraz miesiąc miodowy w podziemnym oceanie Jowisza, zakończony wizytą w Spa. Z czasem okazało się, że Febronie jest w ciąży, co dla Ray'a okazało się być radosną nowiną. Doprowadził do załamania wszystkich znajomych rozsyłając im zdjęcia z USG. W końcu przyszedł dzień narodzin. Po prawie dwudziestu godzinach tortur na świat przyszła Brianna. Febronie była bardzo wykończona, ale szczęśliwa, tak jak Ray był wniebowzięty i mimo złamanej ręki wziął na ręce swoją córkę, przysięgając, że będzie ją chronić nade wszystko. I tak lata mijały, Ray był często wzywany przez prezydentów, kosmitów i znajomych gdy świat był w potrzebie, a w wolnym czasie zajmował się swoim skarbem. Wbrew pozorom Brianna mimo wieku sześciu lat była bardzo bystrym dzieckiem. W dodatku moce miała odziedziczone po obojgu rodziców, chociaż Ray był pewien, że nie odziedziczyła jego zdolności do przemiany. Jakie było jego zdziwienie gdy pewnej nocy spadająca gwiazda na niebie okazała się być i córką która nie wiedziała jak się do tego przyznać. Ray do tej pory uczy jej wszystkiego, co on wie. Febrione za te czasy stała się bardziej spokojna i tolerancyjna, odłożyła na bok wojnę i raczej skupiła na rozwoju i rodzinie. Na szczęście okazała się być zgraną parą dla Ray'a.

Moce:
Natychmiastowa regeneracja
Może widzieć w ciemności
Jad, jaki zabija, albo osłabia
Nadludzki bieg i wytrzymałość (takie z 27/30 kilometrów, a wytrzymałość raczej bardzo mocna)

Umiejętności:
Szybko przystosowuje się psychicznie do zmian
Bardzo dobrze poznaje języki obce
Potrafi posługiwać się bronią
Bardzo wytrzymała psychicznie po tylu latach życia z Ray'em.

Charakter: Spokojna kobieta nie pokazująca zbytnio emocji. Bardzo mimo swojej obojętności dobra i inteligentna. Dosyć pogodna i sprytna, oraz czasami potrafi być naprawdę tyranem, co jednak porzuciła po kilku przygodach w akademii. Jej miłość oznacza, że w razie potrzeby sama się zabije, niżeli zabiją kogoś, kogo naprawdę kocha.
Wiek: 38, jednak wygląda na jakieś 30/28 przez wampiryzm.

Słabości, lęki i inne:
Bardzo zależy jej na dobrze Ray'a i Bri, więc często się o nich martwi, to zdecydowanie jej największa słabość
Lęki... Cóż, śmierć Bri. I Ray'a, albo ich strata.

Ekwipunek: Zazwyczaj jeden pistolet, dwa sztylety, trochę pieniędzy, paszport, książka zdrowia Bri, telefon, karta kredytowa i trochę już nie kursującej waluty, wraz z biletami sprzed lat. Pierścionek zaręczynowy, to już tyle. A i rzecz jasna mały album, gdyby Bri się zgubiła w ludnym miejscu. Łatwiej pytać ze zdjęciem, niżeli opisem, prawda?
Rodzina:
Brianna McCloud: Córka
Ray McCloud: Mąż
Epione Hargree: Siostra - Zmarła w wyniku roztopienia w kwasie.

Majątek:
Posiadłość w Irlandii
Auto
I piesek, jakiego dostała od siostry.

Ciekawostki:
Występowała jako adwokat, kiedy oskarżano Ray'a, ponieważ była wiarygodnym świadkiem.
Niezbyt przepadała za swoją rodziną
Była oskarżona w dwunastu zabójstwach i trzech porwaniach, z czego tylko dwa zabójstwa okazały się prawdą.

Avatar
niemamnietu
Imię i Nazwisko:Brak
Przezwisko:Aku
Rasa:Starożytna Ciemność,pustka,void,ancient black
Wiek:?
Wygląd:Po prostu Ciecz o kolorze absolutnej czerni ale najczęściej przybiera kształt wykokszonego Aku (Samuraj Jack)
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
(Tak jest BARDZO DUŻY)
Miejsce zamieszkania:Jaskinia w zadupiu Anglii
Historia:Pewnego dnia po prostu obudził się w jakichś ruinach. Był to dziwny dół rozciągający się w kilometr ściany i podłoga była zrobiona z Kości dzieci i chityny . Było też dziwne "Morze" Wypełnione cieczą taką samą jak on sam. Wspinaczka zajęła bardzo dużo a kiedy miał już opuścić to miejsce....zrzucił go jakiś blady humanoidalny robak którego "rogi" układały się w koronę.Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
Wpadł w to "morze" i wtedy połączył się z tą cieczą. Zniszczył kompletnie to miejsce wychodząc . Wkrótce na chwilę zobaczył podobną istotę ale w czerwonej szacie Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
Po wyjściu z tego miejsca zaszył się w jaskini od czasu do czasu wychodził by sprawdzić swoje umiejętności lub odpierając ataki mniejszych "robaków".Teraz siedzi w jaskini na zadupiu Anglii
Moce:
-Może zmieniać się między byciem cieczą lub ciałem stałym
-Może pochłaniać światło bądź wspomnienia
-Nie potrzebuje ani snu ani jedzenia ani żadnych innych potrzeb fizjologicznych
-Może wejś w czyjś sen ale zawsze kończy się to tym że wychodzą najgorsze koszmary gospodarza snu (One są agresywne tylko dla tego co śni)
Umiejętności:
-Potrafi absolutnie oczyścić umysł albo "wyłączyć" emocje
Charakter:W grze
Słabości, lęki i inne:
-Ogień
-Srebro
-światło ultrafioletowe go spowalnia
-Woda powoduje że dana cześć ciała nie może być w formie stałej
-Poświęcone przedmioty
-Nie potrafi mówić
-Poluje na niego dziwnę plemię bladych humanoidalnych insektów wyposożonych w miecze z jeszcze dziwniejszymi zdobieniami
Oprócz jednej w czerwonej szacie która jest neutralna względem niego
Ekwipunek:Brak
Rodzina:Brak
Majątek:Brak
Ciekawostki:Daj tych jako jego głównych wrogów Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
I tego "Króla"

Oraz jakiś wątek z nią
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
Ona jest tutaj fizycznym ciałem koszmaru i żywi się tu zwrot akcji koszmarami. Do tego jest robako wampirem i kontroluje szkarłatny ogień
A ma jeszcze trupe cyrkową która podróżuje po świecie i powodoje koszmary w okolicy i jest nieśmiertelna w podobny sposób do Kenny'ego

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Katze Fuhrer

Rasa: neko

Wygląd: Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: "Wolność jest jak zdrowie. Doceniacie ją, kiedy ją wam zabiorę."

Miejsce zamieszkania: pałac w Berlinie;

Historia: Katze od zawsze przejawiał rządzę panowania. W wieku pięciu lat stał się panem swego domu i rodziców. W wieku ośmiu terroryzował szkołę, a dziś posiada pałac, w którym usługują mu sługi. W międzyczasie oszalał. Stwierdził, że sobie zostanie przywódcą Niemiec. A co!

Moce:

- to co namaluje na płótnie ożywa; czy to człowiek, zwierze czy miasto - zaczyna sobie żyć;

Umiejętności:

- świetnie maluje;

Charakter: nieznoszący sprzeciwu totalitarny dyktator mający odrazę do jakiejkolwiek wolności;

Wiek: 15 lat;

Słabości, lęki i inne:

- jakikolwiek sprzeciw wywołuje u niego furię, a brak możliwości ukarania buntownika sprawia, że uruchamia się mu w głowie system obronny nakazujący natychmiastową ucieczkę;
- LGBT to by najlepiej wybił;

Ekwipunek:

- złoty rolex;
- ubrania na wyglądzie;
- 10000 Euro w skórzanym portfelu;

Rodzina: -

Majątek:

- pałac w Berlinie;
- siedem samochodów na każdy dzień tygodnia;
- 5 kilometrów zielonych połaci, na których nic się nie dzieje; Fuhrer lubi się nimi chwalić;

Ciekawostki:

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Sebastien Barn

Rasa: Człowiek?

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto:
"Kiedyś wskrzeszę Was wszystkich! Tak, kiedyś..."

Miejsce zamieszkania:
W teorii jego dom, w praktyce, wszędzie, obecnie - nigdzie

Historia:
Sebastein urodził się w rodzinie szalonych naukowców i już od dziecka był ich królikiem doświadczalnym, by potem nie tylko doświadczać eksperymentów, ale również samemu je przeprowadzać! Jego rodzicom tak się poszczęściło, że szybko wynaleźli jakieś serum zwiększające inteligencję, więc ich synek mógł do nich dołączyć w miarę szybko. Niestety, ich badania nie należały do bezpiecznych, o czym rodzice chłopca przekonali się po jakimś czasie, umierając na raka. Jako iż Sebastien nie znał w sumie zewnętrznego świata, całe dotychczasowe życie spędzając w laboratorium, oszalał. Zaczął robić wszystko by jakkolwiek przywrócić kogoś do życia, testując to na niepogrzebanych rodzicach, czasem też na sobie, licząc że uda mu się wynaleźć serum dające mu taką właściwość. W końcu udało mu się to osiągnąć, wskrzeszając dzięki temu swoich kochanych rodziców. Niestety, jak się okazało, jego specyfik nie był najlepszy i rodzice stali się tylko zwykłymi Zombie. W tym momencie Sebastien zrozumiał, że to co posiadał w domu nie wystarczy i trzeba poszukać gdzieś indziej. Zamknął swoich rodzicieli w piwnicy, obiecując sobie że kiedyś do nich wróci. I tak oto podróżował po świecie, szkoląc się u różnych ludzi i doskonaląc nabyte podczas eksperymentów na sobie umiejętności. Obecnie nieco już znużony poszukiwaniami, chcąc zrobić sobie przerwę, bierze udział w nielegalnych walkach dziwaków z różnymi umiejętnościami, wraz ze swoim przydupasem, na którym pierwszy raz użył ulepszonego serum wskrzeszenia. Rezultat przeszedł jego najśmielsze oczekiwania, jednak badany obiekt był bardzo prosty, więc w sumie nie było to zbyt trudne zadanie dla posiadanego przez niego serum. Potem spróbował z czymś mądrzejszym i rezultat był taki sam jak przy pierwszym serum, czyli osoba nie posiadała jakiejkolwiek woli.

Moce:
Potrafi dowolnie mutować drugiego człowieka lub siebie, na nieokreślony czas. Oczywiście może to potem cofnąć. Zmiany zależnie od stopnie skomplikowania mogą trwać długo, lub być używane podczas pojedynków. Sebastien musi dotykać celu, jeśli chce wywierać na nim jakieś zmiany.

Umiejętności:
Wszelka wiedza medyczna i alchemiczna

Charakter:
Szalony, zdziwaczały, nieprzewidywalny, troskliwy. Te słowa mogą najlepiej określić Sebastiena, który mimo iż już nieco się uspokoił, wciąż może mieć różne dziwne napady. Jego cel życiowy to wskrzeszenie rodziców, tak by byli w pełni władz umysłowych.

Wiek:
37

Słabości, lęki i inne:
Bez mutacji jest w sumie, pod względem fizycznym, chodzącą ofermą, w końcu to mutacje dają mu siłę, wyostrzają wzrok i inne takie

Ekwipunek:
W sumie to nic. Wszystkie swoje odczynniki alchemiczne wrzucił do domu, by na turnieju nikt go nie okradł.

Rodzina:
Rodzice: Aurelia i Marcus Barn, zamknięci w piwnicy, czekają na lepsze czasy

Majątek:
Dom, w którego piwnicy mieszkają jego rodzice. Ot, typowy budynek na przedmieściach miasta, nie różniący się za bardzo od innych w okolicy.

Ciekawostki:
Posiada Kartę Przydupasa, jako jedyny w tej grze



Karta Przydupasa


Imię i nazwisko: Troyus

Rasa: Zombie

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto:
"Na zawsze wierny Swemu Mistrzowi!"

Miejsce zamieszkania:
W sumie to nigdzie.

Historia:
Troyus urodził się w rodzinie, w której każdy posiadał jakąś moc. Nic więc dziwnego że dostał ją i Troyus! Młodzian niezbyt się nią przejmował, bardziej interesowała go literatura fantasy, którą pochłaniał jak gąbka. Mimo to jednak, Troyusowi żyło się normalnie. Rodzice nawet zapisali go do jakiejś specjalnej szkoły, gdzie jest dużo dziwolągów takich jak on. Niestety, w swoje osiemnaste urodziny Troyus miał wypadek samochodowy, stracił większą część swojej pamięci i zaczął mieszać mu się świat fikcyjny z realnym. Teraz jest pierwszy dzień po wypadku kiedy wraca do szkoły. Niestety, w drodze do niej zostaje aresztowany, po czym wypada z radiowozu, ginąc pod jego kołami. Jego zwłoki odnalazł Sebastien, który wykorzystał go jako królika doświadczalnego do pewnego eksperymentu. Dzięki niemu Troyus żyje na nowo, jako wierny przydupas swego Mistrza. Obecnie wraz z nim bierze udział w nielegalnych walkach dziwaków.

Moce:
Wszystko czego dotknie, może zamienić w miecz. Zawsze będzie on miał takie same rozmiary i wygląd. Może też nimi manipulować, jednak na chwilę obecną ogranicza się tylko do dwóch mieczy. Dodatkowo, dzięki byciu Zombie jest odporny na trucizny oraz może sobie jakby "doczepiać" odcięte wcześniej kończyny. Zabić go można tylko trafieniem w serce lub mózg, ale to drugie chyba będzie zdecydowanie trudniejszą sztuką.

Umiejętności:
+Silny
+Wysportowany
+Potrafi walczyć mieczami, które stworzy

Charakter:
W sumie wciąż jest tak samo głupi jak był, tylko że tym razem świat średniowieczny miesza mu się z tym realnym. Jego głupota w sumie nie jest już taką wadą, ponieważ słucha się swojego Mistrza, Wielkiego Nekromanty i to dzięki niemu Troyus ponownie nie skończył pod kołami samochodu.

Wiek:
38 lat, jednak wciąż wygląda tak samo młodo jak dwadzieścia lat temu

Słabości, lęki i inne:
Jest wrażliwy, mimo iż jego ciało wyglądem się nie zmieniło, o wiele łatwiej idzie je rozkawałkować.
Głupi
Niezbyt szybki, czy zręczny.
Krótkowidz

Ekwipunek:
Stalowy miecz

Rodzina:
W sumie to wszyscy mu zginęli... Za wyjątkiem Mistrza!

Majątek:
Biedny jak jakiś menel

Ciekawostki:
Jest jedyną Kartą Przydupasa w grze!

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Johny Sound

Rasa: Zmutowany Sonorosianin

Wygląd: Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: "Wczuj się w rytm!"

Miejsce zamieszkania: Tu i tam, najczęściej dyskoteki

Historia: Powstał jako eksperyment zmutowania DNA Sonorosianina i został wgrany do zbroi robota. Laboratorium w którym powstał zostało zaatakowane i został zesłany na ziemię, gdzie jak sobie wymyślił będzie czynił dobro spuszczając oste bity raperom i złym gością. Nauczył się również w międzyczasie dobrze strzelać i walczyć katanami, zamontował również w swojech zbroi MP4

Moce: Kiedy słucha jakiejś muzyki jego moce, słabości i charakter się zmieniają (GM'er mówi na jakie, ale to gracz wybiera piosenkę, to chyba ze piosenka gra w tle, to wtedy robi to GM'er, proste)

Umiejętności: Walka katanami, strzelanie z pistoletów

Charakter: Optymistyczny, wyluzowany, szczęśliwy

Wiek: 19

Słabości, lęki i inne: Jego zbroja jest dość krucha

Ekwipunek: 2 katany, 2 pistolety.

Rodzina: Jakaś nieznana rodzina na Sonorosii

Majątek: Jakiś majątek rodzinny na Sonorosii

Ciekawostki: Nie umiałem podjąć decyzji kim grać, kimś z obcych z bena, czy gościem od muzyki więc poszłem na kompromis.

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko:Helena Adams
Rasa:Człowiek
Wygląd:Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
Motto:Wystarczy wziąć laskę, a z nią znajdziesz drogę do zwycięstwa
Miejsce zamieszkania:Anglia
Historia: Helena w bardzo młodym wieku poważnie zachorowała co przyczyniło się do utraty wzroku. Jej rodzice rozpaczali, a ona sama czuła się z tym faktem źle. Jednak po pewnym czasie przyzwyczaiła się do tego stanu rzeczy. W wieku 6 lat otrzymała swoją pierwszą laskę, która pomagała jej w orientacji. Po ukończeniu szkoły podstawowej i dostaniu się do jednego z najlepszych liceów w okolicy, kontynuowała naukę. Po ukończeniu liceum oczywiście poszła na studia. Po ukończeniu studiów została aktorką w jednym z teatrów.
Moce:BRAK!!
Umiejętności:
- Wyostrzone zmysły:Ślepota wyostrzyła jej zmysły. Dlatego do poruszania się używa dźwięku, który wydobywa się po uderzeniu laską o podłogę.
- Podstawy samoobrony:Zna nieco podstaw samoobrony i dlatego należy uważać na jej ciosy laską, które potrafią być bardzo bolesne.
Charakter:Na ogół spokojna i życzliwa.
Wiek: 22 lata
Słabości, lęki itp:
- Ślepota:Po prostu nic nie widzi
- Słabość:Jest słaba fizycznie
Ekwipunek:
- Standardowy ubiór widoczny na obrazku wyżej
- Laska o długości 1,6 metra z specjalnym zakończeniem
Rodzina:
- Rodzice: Henryk i Aleksandra.
Majątek:
- Własny dom na przedmieściach
- 10.000 oszczędności
Ciekawostki:

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Grey Phill

Rasa: Szary

Wygląd: Wygląda jak przeciętny mężczyzna o lekkiej budowie ciała. Ma niewyraźne rysy twarzy i średniej długości włosy. Nosi on garnitur. Jego cechom charakterystyczną jest to ze jest cały szary, ubrania też ma takie.

Miejsce zamieszkania: Przedmieścia

Historia: Uczęszczał do szkoły drakuli i był tam zykłym szarym uczniem, zbyt szarym, dosłownie. Nikt nie zwracał na niego uwagi, nikt poza nauczycielami nawet nie wiedział o jego istnieniu (Nawet nie wpisał się na karty starego JJ GO). Po skończeniu szkoły wiódł sobie zwykłe życie w którym nikt poza jego szefem nie wiedział o jego istnieniu, ale nawet szef nie zwracał na niego większej uwagi. Pewnego dnia dostał kopertę, co było dla niego dziwne gdyż nie znał nikogo kto mógłby mu ją przysłać, jednak odważył się "przyjąć zaproszenie".

Moce: Sam nie ma żadnych mocy, lecz emanuje z niego anomalia (Tak jak u innych szarych) która powoduje ze nikt nie zwraca na niego uwagi, a nawet nie wie o jego istnieniu chociaż ze stoi przed nim. Kiedy to Grey rozpocznie rozmowę lub inny rodzaj konwersacji dopiero wtedy osoba z którą rozmawia dowiaduje się o jego istnieniu. Po dłuższym nie wspominaniu o Greyu osoba o nim całkowicie zapomina.

Umiejętności: Sam Grey nie ma większych niż przeciętnych umiejętności, umie gotować, sprzątać, rozwiązywać średnie zagadki logiczne, tak jak zwykła przeciętna osoba.

Charakter: Grey jest osobą dość nudną i małomówną, lecz wydaje się raczej miły. Jest introwertykiem.

Wiek: 39

Słabości, lęki i inne: Grey przez swoją naturę niczego się nie boi, ale za to nie umie kłamać.

Ekwipunek: Telefon, portfel, zegarek.

Rodzina: Ojciec i matka, ale po co o nich opowiadać, są tak samo nudni jak Gray.

Majątek: Dom na przedmieściach i średniej klasy samochód.

Ciekawostki: W całych swoim życiu poznał 20 osób.

Notka od GM'a: Mówi się, że dzieci widzą duchy...

Avatar
niemamnietu
Imię i nazwisko: Robot S.P.R.A.W.I.E.D.L.I.W.O.Ś.Ć.I

Rasa: Robot

Wygląd:Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące

Motto: "Sprawiedliwość dosięgnie każdego."

Miejsce zamieszkania: Brak

Historia:Został stworzony w super tajnym laboratorium przez super tajną organizację. Miał szerzyć sprawiedliwość, ale z jakiegoś powodu zepsuł mu się mechanizm sprawdzający. Nie wykryli tego. Rok po jego stworzeniu, w dzień testów, osądził wszystkich i zniszczył całą bazę z pomocą Sądu Ostatecznego. Obecnie przemierza świat wymierzając swoją sprawiedliwość.

Moce:
Jest robotem, więc brak potrzeb fizjologicznych, etc. Do tego ma na sobie pancerz Sprawiedliwości, który sprawia, że każdy, kto nie jest godzien lub sprawiedliwy, nie może go zranić (czyli w praktyce tylko no sam siebie może zranić i nikt inny), w jakikolwiek sposób.
Nieskończone źródło energii i pocisków. Wszystko to jest napędzane na sprawiedliwość, a skoro sam jest maszyną która ma ją nieść, sprzęt odnawia się w nieskończoność i najczęściej zaraz po zużyciu.
Potrafi latać i pływać. W wodzie jest niezwykle lekki, a nawet posiada specjalne mechanizmy od tego. Z lataniem tak samo.

Umiejętności:
+ Niezwykła siła i wytrzymałość
+ Niesamowicie dobra kondycja, to znaczy nawet jej nie ma, ale nie potrzebuje, bo jest robotem
+ Odporność niemal na wszystko, poza samym sobą

Charakter:Robot łaknący sprawiedliwości, działający i kierujący się tylko nią. Można w nim znaleźć przyjaciela, o ile nie uzna że trzeba ciebie wyeliminować. Mimo to jest dość chłodny i apatyczny...

Wiek: Rok

Słabości, lęki i inne:
- W sumie jedyne co, to zepsuty algorytm osądzania. Nigdy nie wiadomo kogo niesłusznie zlikwiduje. Jest też w stanie puścić przestępce, jeżeli urządzenie uzna że nie zrobił nic złego. Dorabia też sobie usprawiedliwienia (tak naprawdę, to osądzanie zostawiam woli GMa)
- Tak poza tym wyżej i możliwością zostania zgładzonym przez własny sprzęt, to brak.

Ekwipunek:
* Rakiety Sprawiedliwości - Wysadzają tylko to, co zostanie uznane za niegodne. Plus infrastrukturę miejską i inne przedmioty lub zwierzęta. Ma ich wiele rodzajów. Od trujących, przez zapalające, na zamrażających skończywszy. Rzecz jasna to tylko przykłady jego nieskończonego arsenału. Oczywiście mogą być i samonaprowadzające.
* Działa laserowe sprawiedliwości - Podstawowy oręż. Strzela laserami zdolnymi przeciąć wszystko. Może też ustawić na promień ciągły i bawić się wtedy długością, co w efekcie daje miecze świetlne. Do tego posiada też karabiny maszynowe.
* Broń biała Sprawiedliwości - Do montowania na rękach. Przez miecze, nunczaku, przez kastety, kije, na buzdyganach skończywszy. Może im nadawać różne efekty
* Skaner - Z jego pomocą może poszerzyć pole algorytmu osądzania i widzieć przez ściany wszystkich winnych, Sam ustala maksymalny zasięg.
* Wyrzutnia dronów sprawiedliwości - Jego mali pomagierzy. Wyposażone w karabiny, latające drony ścigają i tropią jego ofiary. Nikt nie ucieknie przed osądem.
* Działo orbitalne "Sąd Ostateczny" - Wielkie ustrojstwo latające nad ziemią. Może mu wysłać sygnał, ten się chwilę naładuje i wystrzeli śmiercionośną wiązką promienia tam, gdzie chce robot, z odpowiednim zasięgiem, głębokością, falą zniszczeń i innymi drobnostkami.
* Reszta rzeczy, które nie są aż tak ważne, aby miały zostać wymienione, albo za rzadko ich używa.

Rodzina: Brak

Majątek: Brak, ew. konta bankowe pokonanych. Im już się pieniądze nie przydadzą.

Ciekawostki: Tia, wiem że OP i ogóle be balansu brak, ale umiem grać czymś podobnym. Na pewno nie będę nim celowo zaczepiać graczy. No, a nawet jeśli, to osąd maszyny zależeć będzie od GMa. W wypadku niepowodzenia, mój tylko wykona swoje zadanie. Chcę się zwyczajnie pobawić czymś, co może zmieść każdego na strzała i być może mocno pozmieniać świat. Tak naprawdę, to postać może mieć duży potencjał...

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: James Dressler

Rasa: Homo sapiens - Kaukaska

Wygląd: Średniego wzrostu chłopaczek o szerokich barkach i w miarę normalnej sylwetce. Posiada ciemno brązowe rozczochrane włosy oraz niebieskie oczy. Jego twarz jest lekko pociągła a nos jest kształtu Orlego a na nim spoczywają okulary, które poprawiają wzrok ich użytkownikowi. Brwi natomiast nie są krzaczaste a uszy duże i odstające. Usta są średniej wielkości i tak samo podbródek. Szyja nie jest masywna, ale także nie wygląda na to jakoby głowa miała się za chwilę zawalić.

Miejsce zamieszkania: Aktualnie brak. Jest w podróży.

Historia: Normalny zi0mek... Do dobra raczej nie. Wychowywany przez Polskiego Polityka pochodzenia Czeskiego - Adama Dresslera, nigdy mu niczego nie brakowało dlatego też jego edukacja była dopięta na ostatni guzik a on sam miał drogę wolną w kształtowaniu swojej przyszłości. Wybrał studia prawnicze i ekonomiczne. Ukończył je i postanowił zwiedzić świat. Wpierw pojechał do Meksyku gdzie spotkał opustoszałą wioskę, w której nie znalazł ani żywej duszy oprócz wykrwawiającego się mężczyznę w średnim wieku opowiadającym jak wioska została zaatakowana przez nieumarłych. Przed śmiercią przekazał Jamesowi informacje o tzw. Stójkach i Hamonie. Czyli jak wykorzystać swoją energię życiową do walki. James od tego momentu postanowił zniszczyć każdego nieumarłego, który stąpa po ziemi, więc pojechał do Tybetu by pobrać przez jeden rok nauki u mistrzów Hamonu.

Moce:
-Korzystanie ze swojej energii życiowej do destrukcji nieumarłych albo leczenia ran bądź chodzenia po wodzie i lekkiego manipulacją żywiołami
-Jego stand potrafi tworzyć przeróżne iluzje
-Po za tym przy pomocy standa potrafi się teleportować na małym odcinku
-Stand jego wypluwa mało celne, ale potężne pociski z czegoś co przypomina karabin maszynowy przeróżnych żołnierzy z przeróżnych okresów
-Jego stand jest niewidoczny dla ludzi, którzy nie potrafią go wytworzyć

Umiejętności:
-Jego pasją jest literatura zna wiele języków i potrafi je przelać na papier
-Posiada umiejętności z zakresu prawa i ekonomi


Charakter: Trochę narwany chłopaczek z duszą gentelmena, łatwo przebacza wrogom, ale jednak nie może dopuścić by pewien wampir zabił więcej ludzi. Niezbyt lubi krzywdzić innych jeśli nie wyrządzili jakiś wielkich krzywd. Lubi czytać książki oraz oglądać sztukę i słuchać muzyki. Także czasem lubi boks od czasu do czasu.

Wiek: 25 lat

Słabości, lęki i inne:
-Trudno mu oprzeć się pokusie by pomóc potrzebującym
-Nadużywanie stójki czy hamonu wycięcza przez co może nawet umrzeć
-Pociski jego stójki są wyjątkowo niecelne co może spowodować, że się odbiją rykoszetem....
-Jeśli zranisz stand to zranisz i użytkownika aczkolwiek atak musi wykonać albo użytkownik Hamonu, Stójki albo innej magii.
-Teleportacja nie może być nagła i musi upłynąć pewien okres czasu między teleportacjami

Ekwipunek: Kilka puszek jedzenia, śpiwór i inny sprzęt do podróżowania.

Rodzina:
Adam Dressler - Polski polityk i ojciec
Joanna Dressler - Madga :DDDD


Majątek: Na koncie posiada około 10.000 zł

Ciekawostki:
- Jego stand nazywa się [The art of war] / [King of the soliders]. Stójka potrafi przybierać wygląd przeróżnych żołnierzy na służbie albo już poległych bądź weteranów wojennych. Stójka posługuje się jedynie karabinami maszynowi co powoduje niską celność, ale dużą szybkostrzelność. Stand ten potrafi także przenosić użytkownika na obszarze do jednego kilometra oraz potrafi także wytworzyć przeróżne iluzje od zmiany otoczenia po wytworzenie sztucznych wrogów. Stójka kiedy nie przybiera żadnej postaci wygląda łudząco do takich postaci jak: Victor Emanuel III albo Sun Tzu. Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
- Statystyki stójki Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

-(Specjalnie dla Niemamnietu oraz innych użytkowników nieznających stójek)
Stojak to nadprzyrodzona moc unikalna w Jojo.

Stójka to byt generowany psychicznie przez właściciela, ogólnie określany jako Użytkownik Stójki. Jest postrzegany jako wizualna manifestacja ducha walki użytkownika. Stójka ogólnie przedstawia się jako postać unosząca się nad użytkownikiem lub w jego pobliżu i posiada zdolności wykraczające poza możliwości zwykłego człowieka, które, zależnie od użytkownika Stójka, mogą być dzierżone w imię dobra bądź zła

- Hamon, to energia używana w starożytnej formie sztuk walki Sendō

Dzięki samokontrolującemu oddychaniu, wyszkolona osoba może wytworzyć energię manifestującą się jako falowanie w całym ciele, która jest identyczna z energią Słońca, w przeciwieństwie do energii wywieranej przez Wampiry i Zombie oraz Pilar chłopiec

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i Nazwisko:Ardal Katona
Przezwisko:Mistrz zwłok,Zwłoki
Rasa:Człowiek
Wiek:17
Wygląd: Jeśli chodzi o ciało to całe jest w szwach przyszyte są palce nogi ręce i kawałki ciała do tułowia w miejscach i wielkości które by pasowały do kul.
Twarz czarne dosyć długie jak na faceta włosy prawe oko niebieskie lewe oko zielone. Tu też różne części w tym uszy są przyszyte.
Motto:"Przy śmierci użyteczność się nie kończy"
Miejsce zamieszkania:Brak
Historia:Żył sobie zwykłym życiem klasy średniej aż nie zaczęło się wielkie zwalnianie i zmienianie sposobu nauczania. Ojciec i matka zostali zwolnieni a w Węgrzech które przeszły na surowy kapitalizm nie mogli znaleźć punktu zaczepienia. Wzięli niesamowitą pożyczkę. Nie znaleźli pracy przez cały dany czas."Gang" od którego dostali pożyczkę wziął za "zapłatę" ich syna. Tak się złożyło że przywódca tego gangu był wyjątkowym sadystą i go bardzo bardzo torturował a na końcu odciął mu rękę. W jakiś sposób aktywował tym jego "uśpione" moce nie poczuł bólu przy odcinaniu. Przywódca wysłał jego rękę rodzicom a jemu przyszył rękę pewnie syna kogoś innego co mu podpadł. W krótkim czasie był "Raid" Policji i odpowiednika Swat'u zabili jak też wsadzili wszystkich przestępców i uwolnili przetrzymywane osoby. Największe zdziwienie wywołało jednak to że mógł poruszać przyszytą ręką.
Po tym wszystkim uciekł a policja która nie wiedziała co o tym myśleć nie goniła go.
Od tych wydarzeń minęły dwa lata on mieszka w najgorszej części Londynu a rodzina choć ma już się dobrze nie wie że on żyje. Ardal swoje ma już tylko chyba narządy wewnętrzne chociaż nie wszystkie. Teraz idzie kupić parę zwłok a potem?..........kto wie?.........
Moce:
-Regeneracja neuronów a nawet żył w pewnym zakresie. Czyli jak np. Ktoś mu odetnie rękę to jęśli ją sobie przyłoży do tego miejsca będzie mógł jej znowu użyć a nawet używać kończyn innych. Działa to na każdą część ciała w tym zęby palce gałki oczne. Przy odpowiedniej pomocy medycznej będzie mógł przeżyć dekapitację i wziąć sobie inne ciało. Nie daje mu to nieśmiertelności obrażenia mózgu prawie natychmiast go zabiją a jak nie znajdzie sobie kończyny też słabo.
W skrócie odcięte części ciała mogą być przez niego znowu użyte a nawet odcięte kończyny innych. (Kończyny wtedy już nie gniją). Działają też skrawki ciała w np. przypadku postrzelenia. Dla lepszego efektu często sobie je przyszywa.
-Niesamowita odporność na ból, nie poczuje salwy z karabinu
-Jego krew jest lepka przez co trudniej mu się wykrwawić
Umiejętności:
-zna się na szyciu
-umie walczyć i rzucać nożami
-zna się na szablach
Charakter:dosyć spokojny psychopataiSadysto-masochista
Słabości, lęki i inne:
-prawie wszystkie jego kończyny od nóg po oczy i palce są tak naprawdę cudze więc biegać najszybciej ani podnosić wielkich ciężarów nie będzie
-strzelanie nie jest dla niego
-Boi się śmierci swojej rodziny
-Boi się utraty swojej mocy a co za tym idzie prawie natychmiastowej śmierci w męczarniach
-Boi się ognia
-jeśli można to tu dać to sadysto-masochista.
sadysta dosyć zwykły.
masochista dość inny ze względu na dużą odporność na ból to przy odcinaniu kończyn czuje coś dziwnego acz przyjemnego
Ekwipunek:
-Maska z specjalnego materiału czyli po prostu kuloodporna Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
-czarny bluza z kapturem i dodatkowymi kieszeniami
-czarne spodnie od dresu
-Po prostu reszta zwykłego ubrania
-20 funtów w sekretnej kieszeni bluzy
-dwa noże do rzucania
-jeden nóż sprężynowy
-Igła i specjalna nić do skóry
Rodzina:
-Ojciec Edward Katona 41 lat Mechanik
-Matka Saraid Katona 38 lat nauczycielka
-Siostra Emma Katona 14 lat
Majątek:
-20 funtów
-Dom w najbiedniejszej części Londynu
-trzy sztuki zwłok
-dwie prawe ręce
-jedna lewa ręka
-trzy lewe nogi
-dwie prawe nogi
-trzy zielone oczy
-jedno niebieskie oko
-dwa brązowe oczy
-jeden zestaw zębów
-Lodówka na części ciała i zwłoki
-Mikrofalówka do podgrzewania jedzenia i robienia MMMMMMMMMMMM
Ciekawostki:

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Stanley Gray

Przezwisko: "Stanley Gay"

Rasa: człowiek

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: "sprawiedliwość to moje przeznaczenie!"

Miejsce zamieszkania: apartament w tym samym budynku, w którym znajduje się jego biuro detektywistyczne

Historia:
Oto historia człowieka o imieniu Stanley.

Stanley pracował dla firmy w dużym biurowcu, w którym był pracownikiem nr 427.

Praca pracownika nr 427 była prosta: siedział przy biurku w pokoju 427 i naciskał przyciski na klawiaturze.

Stanley mimo posiadania tak nudnej pracy, był szczęśliwy.

Aż do teraz.

W piątek po południu Stanley poszedł do pokoju, w którym był jego szef.

Powiedział mu "odchodzę" i dumnym krokiem wyszedł na wolność.

Dziś Stanley prowadzi biuro detektywistyczne po tym, jak odkrył swoje moce. Pomaga ludziom w wielu skomplikowanych sprawach w których policja rozkłada ręce. Ma też papugę - Arę niebiesko skrzydłą o imieniu Sam.

Moce: niezwykle wyostrzony wzrok, słuch i węch, które pomagają przy tropieniu zaginięć oraz umiejętność rozmawiania ze zwierzętami

Umiejętności:
- wprawiony w walce wręcz
- dobrze posługuje się bronią palną
- bystry - potrafi łatwo odtworzyć bieg wydarzeń

Charakter: sympatyczny ale niezły gagatek który nie stroni od alkoholu. Towarzyski gość z którym można miło spędzić wieczór

Wiek: 20 lat

Słabości, lęki i inne:
- Stanley mimo swojego charakteru nie ma zbyt wielu przyjaciół, głównie ze względu na ryzyko zawodowe, przez co często doskwiera mu samotność
- Nie ma umiaru w piciu alkoholu
- podczas szukania poszlak, Stanley ma zwyczaj... Dość dziwnego zachowania

Ekwipunek: szkło powiększające, okulary, zatyczki do uszu i nosa, paczka krakersów bez soli, portfel z kilkoma tysiącami funtów, aparat, książka "Śmierć Raya McClouda - czyli upadek rodziny, małżeństwa i sernika mojej mamy" autorstwa Woocasha Wełny

Rodzina:
- Amelia Gray, Matka, 35 lat
- Rowry Gray, Ojciec, 33 lata
- James Gray, Brat, 17 lat

Towarzysz: papuga, Ara niebiesko skrzydła o imieniu Sam

Majątek:
- apartament w centrum miasta
- prywatne biuro detektywistyczne w centrum miasta w tym samym budynku

Ciekawostki:
- Sam nie jest typową papugą. Jest niezwykle inteligentny, spokojny i ma słabość do krakersów. Oczywiście bez soli. Sól jest zła
- Stanley zaprzyjaźnił się z szefem pewnego, dość sporego gangu po tym, jak udało mu się odnaleźć jego córkę

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Rohan Xezus Jurji von Lyons dla bardziej obeznanych Judasz Iscariot

Motto Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził

Rasa: pół wampir, pół Noivern

Wygląd: W pierwotnej formie i podczas spalenia Rzymu, Jako Janczar, Podczas okresu międzywojennego, drugiej wojny światowej oraz Zimnej Wojny, JJ Go oraz Aktualnie. Co można jeszcze dodać to lubi ubierać się dandystycznie pl.wikipedia.org/wiki/Dandyzm

Miejsce zamieszkania: Brak. Chyba, że można zaliczyć domek w Iverness

Historia: Następnego dnia, wczesnym rankiem, najwyżsi kapłani i starsi ponownie zebrali się, aby ustalić, jak doprowadzą do wykonania na Jezusie wyroku śmierci. Ostatecznie postanowili przekazać Jezusa pod zbrojną eskortą Piłatowi, rzymskiemu gubernatorowi.

Gdy Judasz, zdrajca, dowiedział, że Jezus został skazany za śmierć, zaczął żałować swojego czynu i odniósł pieniądze—trzydzieści srebrnych monet—najwyższym kapłanom i starszym.

—Zgrzeszyłem!—oświadczył. —Wydałem niewinnego człowieka.

—Co nas to obchodzi? To twój problem!—odparli.

Judasz rzucił wtedy pieniądze na posadzkę świątyni, wybiegł i powiesił się. 6 Kapłani podnieśli srebrniki.

—Nie można ich umieścić w skarbcu—orzekli—bo są zapłatą za morderstwo.

Po naradzie postanowili przeznaczyć je na zakup Pola Garncarzy i założyć tam cmentarz dla cudzoziemców. Dlatego miejsce to do dzisiaj nazywa się Polem Krwi. W ten sposób spełniło się proroctwo Jeremiasza: „Wzięli trzydzieści srebrnych monet, bo na tyle Go wycenili synowie Izraela, i kupili Pole Garncarzy—jak im rozkazał Pan”.
.
.
.
Z ust każdych sterczał grzesznik i jak pęki
Trawy w miętlicy na miazgę był tarty:
Te jednocześnie trzej cierpieli męki.
Skazaniec przedni, nie dość że w zażartej
Tkwił paszczy, szarpan Disowymi szpony,
Raz po raz łypał ze skóry obdarty.
Rzecze Mistrz: „Zbrodzień najsrożej męczony,
Dowiedz się, Judasz jest Iskariota;
Wewnątrz ma głowę, na zewnątrz nóg trzony”

.
.
.
Neron po poradach od swej żony oraz kapłanów i żyda o czerwonych oczach postanowił podpalić Rzym i obarczyć odpowiedzialnością za spalenie Chrześcijan. Odbyły się huczne igrzyska gdzie Chrześcijanie walczyli z bestiami oraz gladiatorami. Odgrywano także liczne krwawe sztuki teatralne, które w normalnych okolicznościach były sztuczne. W koloseum widać było wiele krzyży a na nich ciała kobiet, starców i dzieci. I Ogrody wielu Rzymian były oświetlone jasnym światłem z ludzkich pochodni...Wszystkiemu się przypatrywał żyd kiedy to był bliski lektyki Miedzianobrodego.
.
.
.
I o to kiedy Mehmed II Zdobywca obalił Mury Świętego miasta Konstantynopol wyruszył zbrojnie przeciw księciu Wołoszczyzny rządzonej przez Włada III Basaraba. Mehmed rozkazał kohorcie Jancarów, w której było wiele Chrześcijan w tym pewien poeta o dłuższych zębach wyruszyć przeciw Władowi zwanego później Palownikiem....
.
.
.
Krótko po zwycięstwie Czerwonych nad Białymi - Feliks Dzierżyński uformował specjalne jednostki sformowane z ludzi oraz nieludzi o anormalnych właściwościach. Najpierw włączona do czeki a później do KGB. Zajmowali się oni specjalnymi wrogami ludu na przykład Nazistowskimi Wampirami. Często także składowali każde magiczne przedmioty na przykład te, które znaleźli w Rumunii bądź w podziemiach Berlina... W jednostce służył sam Feliks Dzierżyński, który był magiem Krwi i ognia, Grigorij Rasputin, Wampierz Gruziński Niemieckiego pochodzenia Rohan Jurji von Lyons, Władimir Putin, Józef Stalin, kilku księży katolickich i wielu innych, których by czasu nie starczyło na omówienie. Największym wyczynem KGB-Иван Грозный było starcie z służbami abnormalnymi SS dowodzonymi przez Niemca Heinricha Himmlera.... Po Destalinizacji i upadku ZSRR członkowie jednostki rozpierzchli się po całej ziemi. Osiągnięciami oddziału była także ogólna ochrona armii czerwonej przez demony kiedy to każdego żołnierza chronił demon zaklęty w czerwonej gwieździe oczywiście w zamian za kilka kropelek krwi.... Problemami była tylko Armia Germańska czerpiąca z tych samych źródeł swą potęgę oraz Armia Fińska, która wyprosiła niebiosa o pomoc...
.
.
.
Rohan w pewnym momencie załamał się i spróbował przebłagać niebiosa o wybaczenie. Specjalnie usunął sobie pamięć i został pobożnym Greko-katolikiem oraz zaczął chodzić do szkoły im. swego starego adwersaża Draculi. Spotkał nawet ładną kobietę jednakże w pewnym momencie najprawdopodobniej zmarła a przynajmniej się tak wydawało Rohanowi. Załamał się a pamięć mu wróciła.

Moce:
-Manipulacja ogniem
-Wyczulone zmysły
-Na pewno ma nadludzką szybkość oraz siłę i zręczność
- zdolność regeneracji, którą da się przyspieszyć dzięki krwi
-zdolność przemiany w Noiverna i na odwrót. Wystarczy, że dwukrotnie pstryknie
Umiejętności:
-Tak po za pożywieniem się zajmuje się malarstwem, pisaniem prozy i komponowaniem oraz graniem muzyki na instrumentach klawiszowych, smyczkowych oraz wszelkiej maści gitarach.
-Posługuje się bronią palną oraz białą
-Posługuje się łaciną, językiem Jidisz, Angielskim, Rosyjskim, Gruzińskim, Staro Greckim, Tureckim, Arabskim oraz Japońskim i trochę beknie z Chińskiego

Charakter: Jest dosyć samotny i preferuje bycie samemu. Czasem arogancki i uszczypliwy, ale ze względu na swoje życie. Chciałby być dobry, ale niezbyt mu to wychodzi. Lubi Brytyjski humor i sarkazm. Dla nieznajomych zimny dla bliskich czasem nawet zbyt ciepły. Często chciałby się komuś wyżalić o swoim losie i przeklęstwie, ale wie, że nikt raczej nie chciałby go wysłuchać. Marzy mu się odtworzenie Rzymu bądź władanie jakimś domkiem bądź zamkiem. Czasem czuje smutek i żal oraz chęć poprawy ze swoich czynów, ale wie, że gdyby nie posilał się krwią innych istot zapewne by wyrządził więcej krzywd

Wiek: Około 2000 lat

Słabości, lęki i inne:
-Doskwiera mu samotność
-Posługuje się ogniem, ale nie ma na niego ochrony, więc za każdym razi pali swoje dłonie
-Srebro blokuje mu większość mocy oraz umacnia i tak już jego wiele słabości
-Kontakty z ludźmi są wyjątkowo utrudnione ze względu na to, że się go boją
-Nadal go nawiedzają koszmary z przeszłości oraz ciągle mu się przypomina jego kochanka
- słońce zamiast go opalić, to piecze mu skórę. Nie dość, że wygląda jak burak, to taka opalenizna jest dość bolesna. Na szczęście jako Noivern tak się nie dzieje
- picie krwi pomaga mu leczyć rany, ale także może wywołać mdłości. Dobrze, że nie musi jej pić aby przeżyć

Ekwipunek: Ubrania i inne przybory codziennego użytku. Oraz bardziej ekstrawaganckie to kilka tomików poezji, instrumenty.

Rodzina:
-Brak
Majątek:
-Brak. Chyba, że można liczyć mały domek w Iverness, który tak naprawdę jest chwilowy.

Ciekawostki:

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Papież Jerzy Christopher Sexton I "Teksański Papież"

Rasa: Człowiek

Wygląd: Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące


Motto: Altari srviens de altari vvere debet.

Miejsce zamieszkania: Watykan/Państwo Papieskie/Rzym/Królestwo Boże na ziemi

Historia: Był zwykłym Teksańskim księdzem, który lubiał zbyt dużo strzelać. Kiedy to Dwadzieścia lat temu odbył się raid na strefę 51 oraz Watykan Christopher znajdował się w strefie jako kapelan Wojskowy. Został tam trafiony w brzuch kulą jednakże udało mu się dotrzeć na pomoc Watykanowi, który mimo dużych strat udało się wybronić. Na nieszczęście Papież Franciszek tragicznie zmarł. Na papieża został wyniesiony najlepszy z broniących Watykanu. Christopher. Po obronie zawsze nadchodzi kontratak. I tak się stało. Christopher wyruszył na 9 krucjatę przeciw heretykom. Udało mu się odzyskać tereny dawnego państwa papieskiego oraz Jerozolimę z rąk nielegalnego państwa [USUNIĘTO]. Po zdobyciu Jerozolimy Christopher proklamował Królestwo Boże na Ziemi... Wyruszył z powrotem do strefy 51 gdzie razem z Armią krzyżowców rozprawił się z członkami rajdu. Królestwo Boże na ziemi istnieje aż do dzisiaj i kontroluje tereny od Rzymu do Tyrolu. Od Świętego miasta Jeruzalem po Konstantynopol. Od Synaju po stopy Pontu.

Moce: MAGIA TO HEREZJA

Umiejętności:
-Strzelanie z wielu rodzajów broni palnej
-Zwinność
-Wielka krzepa mimo słabego wyglądu
-Umiejętność posługiwania się wieloma językami
-Używanie wielu rodzajów broni białej
-Taktyka wojenna
-Wysoka retoryka

Charakter: Bardzo lubi strzelać na strzelnicy oraz interesuje się taktyką wojskową. Jest twardym dowódcą i nigdy nie luzuje pasa. Mimo to jednak jest miłościwy dla swoich poddanych i w Państwie papieskim lud może decydować w pewnej mierze na to co się dzieje. Jego największym marzeniem było by zjednoczenie Chrześcijaństwa. Dlatego też często rozmawia z patriarchą Kościoła Prawosławnego

Wiek: 50 lat

Słabości, lęki i inne:
-Nie lubi Heretyków i generalnie zbyt mocno magii też nie
-Czasem zbyt mocno przesadza z agresywnością
-Klnie jak szewc
-Protestanci go nie lubią
-Jest tylko 50 letnim starcem.
-Lekki Alzheimer
Ekwipunek:
-Stary Kapelusz kowbojski
-Pancerz wyżej pokazany
-Kilka rodzajów broni palnej i wiele amunicji do nich
-Buława bojowa
Rodzina: Dedła

Majątek:
-Cały dobytek królestwa Bożego na ziemi i samo królestwo boże

Ciekawostki:

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i Nazwisko:Mael Corvo Korwin
Przezwisko:Kruk,Asklepios,Nemezis,Saturn,Trzynasty
Rasa:Człowiek-Kruk
Wiek:21
Wygląd:Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
Cały strój jest z : specjalnego rodzaju drewna,specjalnego todzaju tkanin,Skóry; wielorybów,smoków,wyrm'ów,miedzi,stali.

Pod strojem człowiek słabej postury pokryty czarnymi piórami posiadający też w tym kolorze dziób oraz typowe dla ptaków puste oczy. No i jakieś pazury które nadają się tylko do drapania po plecach.Nie,nie może latać.
Motto:"To nie są narkotyki!"
Miejsce zamieszkania:Brak
Historia:
Został oddany do sierocińca tylko z kartką jak się nazywa.
Był sobie tam wyśmiewany z powodu wyglądu i inne smutne rzeczy od których fanki billie eylish się powiększają.
I bam.....kruki zaczynają mu mówić o różnych rzeczach i przynosić małe przedmioty.
W ten sposób sobie jakoś żył aż kruki nie przyniosły mu zapisków rezultatów oraz składników z eksperymentów dwóch skłóconych naukowców.
Wystarczyło parę prób i stworzył super ciecz czy tam paliwo przyszłości albo wypociny nauki.   Musi popracować nad nazwami.  Po prostu ciecz która może być lekarstwem paliwem źródłem światła oraz ...... środkiem wybuchowym!

Wywiał z sierocińca i wiódł życie Kruka-Alfy Szalonego pseudo-naukowca.
Moce:
-Rozumienie mowę kruków(oraz odrobinę mowę wróbli gołębi i orłów).
-W pewnym stopniu zna przyszłość ale najczęściej dotyczy ona śmierci i nieszczęść
-W chierachi kruków jest nawet nad Alfą
Umiejętności
-Świetna pamięć
-Świetny refleks
-Niezwykle sposztrzegawczy
-Myślenie abstrakcyjne
-Szybki
Charakter:
Powalony pseudo-naukowiec uwielbiający łączyć ze sobą co popadnie
Słabości, lęki i inne:
-Dosyć słaby
-kruche kości
Ekwipunek:
-Strój widoczny wyżej
-plus do tego mały zbiornik tranu leczniczego
-cztery strzykawki z tranem leczniczym którego skutek uboczny w razie zażywania dożylnego to albinizm (na piętnaście minut).
-jedna strzykawka z trujących rodzajem tranu który paraliżuje i upośledza mniejsze nerwy.
Rodzina:
Nieznana
Majątek:
Laboratorium dom oraz garaż jednocześnie
Ciekawostki: Mak9p sam zrobi temat z jego "Laboratorium"

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Laderas

Rasa: pokemon Latias

Wygląd: Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: "gdziekolwiek jesteś, kimkolwiek jesteś i nieważne jak bardzo będą cię chronili. Jeżeli jesteś moim wrogiem to nawet się nie zawaham"

Miejsce zamieszkania: baza wojskowa umiejscowiona gdzieś w Londynie

Historia: Laderas. Ten pocieszny, chętny do pomocy pokemon niestety skoczył skończył jak pomidor pod kołami TIRa - krwawa miazga. Wpadła w silnik samolotu. Skoczyło się na awaryjnym lądowaniu, oraz zeskrobaniu jej resztek ze skrzydła. To właśnie wtedy spotkała Jego. Dostała umowę o pracę. Dołączy do armii, cała i zdrowa, jeżeli będzie walczyć po stronie tych dobrych. Odpowiedź była oczywista. Grupa naukowców odnalazła ją w lesie. Bardzo szybko wyszkoliła się w armii, korzystając z pomocy specjalnie zaprojektowanego dla niej sprzętu. Dziś jest bezlitosnym ekologiem, który nie zamierza zwlekać, gdy skorumpowana policja bezprawnie poluje na smoki. Teraz to ona będzie polować na nich.

Moce:
- potrafi wyczuć aurę. Wie o innych ludziach, kto jest zły, kto nie, więc doskonale potrafi poznać godnych zaufania ludzi
- lata za pomocą antygrawitacji, co nie zmienia faktu, że jak złoży skrzydła to i tak spada

Umiejętności:
- doskonale posługuje się większością dostępnych na rynku broni
- wykorzystuje nietypową sztukę walki. Rozpędza się do dużych prędkości, aby następnie uderzyć w delikwenta, jakby była włócznią
- dobrze działa w grupie

Charakter: Laderas wobec przestępców a innych ludzi jest zupełnie różna. W czasie walki staje się istną bestią, która wpadła w szał zabijania. Z kolei na codzień jest przyjazna, miła i bardzo emocjonalna

Wiek: 28 lat

Słabości, lęki i inne:
- widok śmierci niewinnych przypomina jej o okropieństwach, jakich doznała wiele lat temu
- widok pożaru kompletnie ją paraliżuje
- utrata gogli jest dla niej frustrująca
- podczas gdy jej czerwona "skorupa" jest dość wytrzymała, biała skóra jest podatna na skaleczenia

Ekwipunek:
- Ciężkie działo maszynowe (zawieszone na skrzydle)
- cztero lufowa wyrzutnia rakiet (również na skrzydle)
- strzelba (o imieniu "Furia")
- nóż myśliwski (nieco zardzewiały prezent od generała)
- zielony beret wojskowy
- lekko żółte gogle z wyświetlaczem (prezent urodzinowy od naukowca James'a)
- zdjęcie lasów deszczowych Amazonii

Rodzina: Laderas nie ma rodziny, ale ma
Naukowców James'a, Beth i Kate oraz generała Josepha którzy są dla niej jak rodzina

Majątek: prywatna kajuta w wojsku

Ciekawostki:
- ta postać jest prezentem od Ray'a. Czy on zawsze jest taki hojny?

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: kay werwolf

Rasa:
Zmiennokształtna
Wygląd:
Jako człowiek
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
Jako wilk
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: ,, Bycie wolnym strzelcem jest
Nawet gorsze od roboty z tymi januszami!"

Miejsce zamieszkania: londyn.
Historia:
Urodzona w rodzinie zmiennokształtnych z pokolenia na pokolenie. kay od zawsze wolała książki i samotny las od rówieśników. Udało jej się zdać dobrze liceum i dostać na studia z jej marzenia, dziennikarstwa. Zdała je wzorcowo na uniwersytecie bostońskim. Od zawsze interesowało ją dziennikarstwo i wywiady z ludźmi raczej wojowniczymi niż biznesmenami czy politykami. Więc jako wolny strzelec dziennikarski jeździła do stref konfliktów i dostarczała nagrania oraz reportaże o sytuacji w danym regionie. Wymęczało ją to psychicznie więc jak jakoś wyrobiła markę jako dobry dziennikarz zatrudniła się w ,,boston times" i zaczęła z ich marką jeździć po świecie. Może nie ma takiej wolności jak dawniej ale przynajmniej nie musi się martwić że jej nie starczy na bilet do domu i ma stałą pensję
Moce: umie przemieniać się w wilka. Nawet kiedy jest człowiekiem to ciągle ma wilczy węch i słuch. Dlatego zwykle chodzi w słuchawkach i z maseczką na usta. Duże miasta są dla niej głośne i śmierdzą.

Umiejętności: przez specyfikę swojej pracy umie strzelać z broni palnej. Umie nie spać cały tydzień i przetrwać w dziczy.
Charakter: z natury jest spokojna ale bywa wybuchowa. Kocha irlandzkie puby i nie jest z tych co wylewają za kołnierz. Przyjacielska ale bywa chamska

Wiek: 26

Słabości, lęki i inne: boi się śmierci swojej rodziny. I śmiertelnej choroby. Oraz tortur i eksperymentów na ludziach. Ma fobię na punkcie niemieckich lekarzy. Nie jest dobrym strzelcem
Ekwipunek:
Aparat.
Notatnik
Tablet
Powerbank do tableta
Kabel do ładowarki do tableta
Ładowarka
Okulary słoneczne


Rodzina:
Yponne Werwolf
David Werwolf

Majątek:
Mieszkanko na dalekich obrzeżach londynu. Dostała po zmarłej ciotce.


Ciekawostki:
Woli spać w formie wilka przed kominkiem niż normalnie.
Gardzi większością ludzi. Są dla niej głupi i słabi oraz zdradzieccy przez co im nie ufa

Avatar
niemamnietu
Imię i nazwisko: Marian Janusz Patryk Heinrich Gottlieb Paździoch von Bimberstein
Pseudonim: Menda, Łysa Menda, Złodziej, Stary Dziad, Wrzód na zdrowym organizmie/ciele narodu
Rasa:Zapomniana rasa nieśmiertelnych magów
To wcielenie;Egipska, Polska, korzenie niemieckie
Wygląd:
Zdjęcie użytkownika niemamnietu w temacie Postacie żyjące
Motto: Spadaj Grubasie
Zawód: Sprzedawca bielizny na bazarze, Faraon egipski, elektryk, światowej sławy jazz-man, latarnik, ministrant, sprzedawca kebabów, najlepszy na świecie tancerz break dance
Miejsce zamieszkania: Wrocław ul. Ćwiartki 3/3
Historia:
Po tym co się stało w kamienicy wyruszył  do Anglii założyć szkołę biznesu dla istot paranormalnych.
Moce:-Niezwykle wysokie zdolności magiczne i parapsychiczne
-Jako ministrant może zamieniać wodę w wino
-Po osiągnięciu dojrzałości Mendowej już się nie starzeje
-Po śmierci reinkarnuje się z jaja zniesionego przez koguta i wysiadywanego przez setkę węży albo w patologicznej rodzinie
Umiejętności:Donosicielstwo
Charakter:Menda, Łysa Menda, Złodziej, Stary Dziad, Wrzód na zdrowym organizmie/ciele narodu
Wiek:-80 000 lat
Słabości, lęki i inne:-Boi się uczciwości
-Prawie co chwile ma zawał serca
-Cały czas kradnie
-Alkocholik
Ekwipunek:
Brak
Rodzina:
Nie chce mi się tego pisać
Towarzysz:Brak
Majątek:Mieszkanie w kamienicy, Apartament w Londynie i szkoła biznesu
Ciekawostki: Nie ma penisa choć nie wiadomo czy stracił penisa tak że kiedy sikając do jeziora szczupak odgryzł mu go czy jest po prostu transeksualny z zadrości do siostry bliźniaczki (nie podzielę się mefedronem)

Pewna gwiazda Hollywood która dostała Oscara wisi mu 2 zł 50 gr

Jego śmierć została udokumentowana trzy razy

Rekordzista Guinnessa w liczbie przeżytych zawałów, ponad 100

Jest on 88. wcieleniem złego czarnoksiężnika Barucha

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: X-18 ,,Eliza"
Rasa: android

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: ,,who dares win"

Miejsce zamieszkania: Obecnie brak

Historia: Wyprodukowana 9 lat temu jako najnowsza wersja maszyny do zabijania X-18 różniła się od poprzedników tym że wyglądała jak kobieta( uargmuentowano to tym że wrogowie jak widzą kobietę częściej wahają się czy strzelić) i była pierwszą wyprodukowaną androidką dla CIA po wojnie domowej. Brała udział w misjach od [USUNIĘTO] w Serbii po porwanie [TOP SECRET] W Birmie. Jest członkinią tajnego oddziału CIA który działając razem z SAS i abteilung 12(tajna sekcja wywiadu niemieckiego odpowiadająca duchom w CIA do których należy X-18) przeprowadza tajne operacje mające na celu wzmocnić sojuszników Osi i osłabić jej wrogów oraz eliminować zagrożenia. Ghosty bo tak ich nazwano są tak tajni że żaden rząd przed wojną domową w USA o nich nie słyszał. Obecnie przebywa na najważniejszej misji w swoim życiu razem z członkami Abteilung 12 i SAS którzy razem z ghostami stanowią członków oddziału ,,skorpion" mający na celu zabicie przywódców smoków i likwidacja ich broni nuklearnej.

Moce: noktowizor i termowizor w oczach. Widzi przez ściany i nie potrzebuje lunety snajperskiej dzięki przybliżeniu w oczach.

Umiejętności: jest świetnym biegaczem i nie męczy się nigdy. Rozpędzi się spokojnie do 70 km/h i z takiej prędkości może strzelić. Nogi mogą jej służyć jak narty. Dzięki byciu maszyną spokojnie zastrzeli nawet dziecko skacząc z przepaści. Nigdy nie pudłuje

Charakter: jej emocje są na pokaz i chodzi jej głównie o ukończenie misji.

Wiek: wygląda na 24 ale ma w latach ludzkich dopiero 9 lat

Słabości, lęki i inne: jej jedyną słabością jest nieodczuwanie litości

Ekwipunek:
Karabin snajperski M57 Sniper
Pistolet H&K MP-37 (pistolet maszynowy. Bardzo fajna zabawka do masakrowania wroga w pomieszczeniach)
I inne wojskowe duperele typu granaty wszelkiego rodzaju i noże



Rodzina: brak

Towarzysze:
1.
Imię i nazwisko: Viktoria Hohenzollern
Rasa: Człowiek

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: ,, magia to wyjątkowy dobry środek do osiągnięcia celów"

Miejsce zamieszkania: dawniej berlin

Historia: urodzona w Berlinie w 2013 Viktoria miała od urodzenia predyspozycje magiczne. Po ukończeniu z wybitnym wynikiem studiów z magii na uniwersytecie magicznym w Pradze (najelitarniejszy w Europie) została zrekrutowana przez Wywiad niemiecki po czym jak testy sprawnościowe i jej własny upór spowodowały że została przeniesiona do jednostek specjalnych tego wywiadu i kiedy Niemcy wkraczali do Czech brała udział w przyjmowaniu Pragi. Brała udział też w operacji ,,mickey mouse" w [USUNIĘTO] i ,,opera house" na terenach [USUNIĘTO]. Obecnie jest członkinią oddziału ,,skorpion" mającego za cel zabicie przywódców smoków i zlikwidowanie ich arsenału nuklearnego.

Moce:
Potrafi posługiwać się magią w bardzo zaawansowany sposób

Umiejętności:
Jest wzorcowo wysportowana jak na żołnierza sił specjalnych przystało
Potrafi posługiwać się każdym rodzajem broni używanym przez siły zbrojne na świecie
Jest świetnym strzelcem

Charakter: była kiedyś radosna. Teraz jest wściekła z powodu śmierci swojej siostry i chce ją pomścić.
Wiek: 26

Słabości, lęki i inne:  łatwo ją sprowokować
Ekwipunek:
Karabin szturmowy G39
Pistolet P7 mors
I inne wojskowe duperele



Rodzina:
Siostra Aghate Hohenzollern. Zginęła w uderzeniu broni jądrowej na berlin. Miała lat 16 i bardzo lubiła grać w koszykówkę. Grała w zespole hertha berlin
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Rodzice: magnus i Eva Hohenzollern też zginęli w uderzeniu broni nuklearnej



Majątek: zniszczony przez smoki
ciekawostki
Interesowała się od szkoły podstawowej historią alchemii. To był zainteresowanie które spowodowało zdanie studiów
____________________________________
2.
Imię i nazwisko: Price Worshmit
Rasa: Człowiek

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: ,, kiedyś to wygramy"
Miejsce zamieszkania: London City dawniej

Historia:
Urodzony w 1994 Price był odkąd pamięta patriotą. W 2012 zaciągnął się do wojska i pojechał na misję zagraniczną. Szybko okazał się dobrym zwiadowcą który wie co robi. Tak trafił do SAS. Po przejściu podstawowego treningu brał udział w wielu operacjach od operacji ,,Clickchanger" w [TOP SECRET] po ,,nakręcanie zabawy na [USUNIĘTO]. Jako oddany patriota ciągle służy w wojsku i jest w świetnej kondycji. Po bombardowaniu nuklearnym Londynu wysłany razem z tym co zostało z SAS w ramach ,,oddziału skorpion" na misję likwidacji dowództwa Smoków oraz ich arsenału nuklarnego

Moce:
Wyczuwa intuicyjnie wrogów z 20m.
Umie zwolnić czas wokół siebie lub celu na 10s

Umiejętności:

Świetnie strzela z każdego rodzaju broni z jakim ma styczność
Świetna kondycja
Jest wyjątkowo dobrym strzelcem drużynowym
Charakter:
Wiek: 45

Słabości, lęki i inne: 
Doskwiera mu ból po śmierci rodziny.

Ekwipunek:
Karabin półsnajperski M327 Rifle
Pistolet P7 Mors


Rodzina:
Lucy Worhmit- jego 10 letnia córka. Zginęła w bombardowaniu Londynu
Friderik Worshmit- 24 letni brat lucy. Wedle prawdopobieństwa żyje
Anna Worshmit- 42 letnia żona Price'a. Zginęła w bombardowaniu Londynu



Majątek: zniszczony w wyniku bombardowania Londynu
ciekawostki
Wyjątkowo lubi pić herbatę
Reszta:
Tomas Rocher- 26 letni technik SAS. Jest nienajwyższy i ma rude włosy.
Danny Hitcher- 30 letni żołnierz wsparcia CIA
.Blondyn średniego wzrostu o niebieskich oczach
Hans Gorchsmit- 23 letni Specjalista od materiałów wybuchowych Abteilung 12. Brunet o uczciwych, zielonych oczach
Tomasz wilczek- były gromiarz. 27 letni żołnierz CIA. Ma Bliznę na pół twarzy. Brunet o brązowych oczach


Majątek: brak
Ciekawostki:

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko:Mark Blazkowicz

Rasa: zmiennokształtny gaz

Wygląd: zasadniczo Mark może zmienić swój wygląd w dowolny sposób, ale ma dwie ulubione formy. Tą gazową, trzymaną w specjalnym, podobnym do stroju odpornego na promieniowanie ciele, lub jako uskrzydlony stwór o raczej nieprzyjaznym wyglądzie podobnym do kota ale w większości upierzonym.
Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: "nazwij mnie furrasem a powyrywam ci nogi z dupy"

Miejsce zamieszkania: nigdzie i wszędzie

Historia: Mark Blazkowicz. Charyzmatyczny i równie chamski glut zrodzony z czystej nienawiści o niewyparzonej gębie z zamiłowaniem do hazardu, taniego piwa i oglądaniu bezsensownego chaosu. Ostatnio znudziło mu się bycie dobrym i zrezygnował z odwyku, na rzecz hazardu i przybrania nowego wyglądu, który spodobałby się dzieciom. Ostatecznie postawił na elegancką hybrydę gryfa z kotem z kunsztownym, nieco przymałym cylindrem, oraz silnymi łapami, zdolnymi wyrwać kończyny. Gdy dowiedział się o wojnie smoków, ten (niestety) musiał komuś pomóc. Dlaczego? Otóż Mark w życiu ma jedną zasadę. Jeżeli ktoś ci wyświadczył przysługę, to musisz mu się odwdzięczyć. Ewentualnie można go później zabić. Nasz bohater był w kropce, gdy ktoś odkrył jego słabość i zmusił do spłacenia długów. Na szczęście pomógł mu tajemniczy jegomość który postawił mu jeden warunek - zapłaci za cały bałagan, ale Mark musi wykorzystać swój nowy image, aby zapisać się na kartach historii jako bohater który zakończył wojnę. Nieważne jakim sposobem. Arystokracja miewa dziwne pomysły

Więc po jakiej stronie stoi Mark? Ciężko stwierdzić. Z jednej strony przybrał wygląd który podoba się dzieciakom, wpłaca drobne kwoty na cele charytatywne, a z drugiej strony urządza masowe ludobójstwa, doprowadza do bójek w barze i niszczy małżeństwa. Koleś balansuje pomiędzy dobrem, a złem, nie będąc pewnym swojego charakteru. Mark lubi widok wyrywanych kończyn, ale właściwie to podoba mu się widok uśmiechniętych, pulchnych dziecięcych twarzyczek.

Mark Blazkowicz to facet którego można by określić mianem człowieka honoru - jest zrodzony z czystej nienawiści, ale mimo to kieruje się własnymi zasadami. Nie zraniłby dziecka, a wręcz przeciwnie, zaczął okazyjnie pojawiać się na imprezach urodzinowych z opaską na oko, pluszową papugą na ramieniu i wymalowanym uśmiechem na ustach, a podczas wieczoru napada na jakiś bank, nie tyle dla zysku, co zwykłej rozrywki. Nie interesują go żadne prawa które ustanowili ludzie. Blazkowicz preferuje iść własną, nietypową ścieżką, niezrozumiałą dla innych i z tego powodu został odrzucony przez społeczeństwo.

Aktualnie życie Mark'a ogranicza się do chlania, grania w kasynie i pilnowania porządku w przedszkolu. Czy w takim razie nasz koleżka staje się dobry? To dość sporna kwestia, ale Mark już nie jest tym przestępcą, jakim był kiedyś.

Moce:
- zdolność zmiany wyglądu, dzięki gazowemu ciału
- może pochłonąć energię z żywych stworzeń
- włada ogniem

Umiejętności:
- te ostre jak brzytwa pazury nie są dla picu
- tak samo jak i skrzydła. Prawdopodobnie jedyna rzecz, o jaką Mark dba
- wszelaka broń to jego specjalność
- genialny hazardzista
- uzdolniony aktor. Możnaby pomyśleć, że naprawdę był kiedyś piratem

Charakter: chamski, narcystyczny wilko-orzeł który ma słabość do taniego alkoholu, hazardu i brutalnych scen. Nie przepada za mordowaniem ludzi, ponieważ nie chce pobrudzić skrzydeł, rzadko zmienia wygląd, ale nie oznacza to, że stał się bardziej przyjazny. To nadal ten sam, krwawy Mark, który nie zaprzepaści okazji do zrujnowania czyjegoś życia poprzez sprytną manipulację. Oraz z jakiegoś powodu zachowuje się bardziej zwierzęco

Wiek: nieznany. Podobno podróżował w czasie

Słabości, lęki i inne:
- wstyd przyznać, ale w gazowej formie załatwi go nawet odkurzacz
- elektryczność łatwo uszkadza jego strukturę, przez co może chwilowo utknąć w formie gazowej
- nienawidzi brudu. Zwłaszcza na skrzydłach
- nie może znieść widoku zakochanej pary, gdyż on sam nie jest fizycznie zdolny do odczuwania miłości
- Mark na widok dzieci robi się wrażliwy. Może to przez ich niewinne spojrzenia?

Ekwipunek:
- grzebień
- kilka groszy
- portfel
- pomięta kartka z adresem do psychiatry
- butelka jakiegoś bliżej nieokreślonego piwa

Rodzina: nikt. Absolutnie żadnych znajomych czy kogokolwiek

Towarzysz: brak

Majątek: poza prywatnym stoliku w jego ulubionym kasynie nie ma nic cennego

Ciekawostki:

- Mark miał w planach adopcję ale z wiadomych przyczyn nie ma pozwolenia

- zwierzęta traktuje lepiej od ludzi

- swoją karierę jako włochaty pirat zaczął, kiedy jakiś dzieciak nazwał go per "Foxy"

- Blazkowicz większość pieniędzy (głównie kradzionych) wydaje na słodycze dla dzieci

Kilkanaście tekstów które pozwalają zapoznać się z Mark'iem:

"Straciłem uczucie miłości wieki temu"

"To nie tak, że jestem furry czy coś. Po prostu uwielbiam tę formę, a zwłaszcza wściekłość tych wszystkich mięsnych worków"

"Nie, nie możesz dotknąć tych skrzydeł. No chyba, że nie przeszkadza ci bycie kaleką?"

"Byłem raz w Japonii. Nie wiem co oznacza to całe "kawai" ale mam nadzieję, że to było jakieś określenie czegoś podłego"

"Myślisz, że przekupisz mnie tanim piwskiem!? Otóż możesz!"

"Więc mówisz, że koty są podłe? Mylisz się. Ja jestem zwykłym dupkiem"

"Znasz to uczucie, kiedy nie możesz zasnąć? No więc jak znowu cię to spotka to pewnie dlatego, że wpadłem z wizytą"

"Ja? Drugim Hitlerem? Wolałbym określenie uskrzydlonego kota, przynajmniej kojarzy się z kimś faktycznie złym. Aj zresztą, nazywaj mnie jak chcesz, i tak cię później zabiję"

"Nazwij mnie słodkim a właśnie to będą twoje ostatnie słowa"

"Nie kupisz mnie za pieniądze. Ale na pewno zdobędziesz moje zainteresowanie. Masz już zaklepane miejsce na cmentarzu?"

"Jestem największym koszmarem, jaki spotkało ludzkość. A oni jeszcze mi za to płacą"

"Chcesz zobaczyć sztuczkę? Wkurz mnie, a sprawię, że znikniesz"

"Wiem co to internet i nawet o tym nie myśl"

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Maikuro Nami;

Rasa: 1/2 człowieka; 1/2 mikrofalówki;

Wygląd: Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Miejsce zamieszkania: ulica, okoliczny śmietnik;

Historia: Maikuro była zwykłą mikrofalówką do czasu, gdy się nie zepsuła. Wtedy została wyrzucona i tak się akurat trafiło, że została przykryta stosem mang. No i jakimś sposobem wchłonęła całą tą japońszczyznę i zmieniła się w to coś. Jako tako ogarnia życie, które i tak nie trwa zbyt długo.

Moce:

- podgrzewanie miski jedzenia;
- wywoływanie szkodliwego promieniowania;

Umiejętności:

- dobrze gotuje;

Charakter: Maikuro jest osobą mile nastawioną na świat i nie wiedzącą niczego o nim. Jest też strachliwa.

Wiek: od czasu zyskania świadomości 8 lat;

Słabości, lęki i inne:

- woda i elektryczność się nie lubią, rozumiecie, nie?
- to samo z ogniem i plastikiem;
- bać się niczego nie boi i to jest z kolei swego rodzaju słabością;

Ekwipunek: nic

Rodzina: nie istnieje

Majątek: śmietnik w centrum miasta, choć prawnie jej nie jest;

Ciekawostki:

- imię i nazwisko jest od "mikro" i "fala" z języka japońskiego;

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Bill Zredagowane

Rasa: człek, ale to nie do końca; zaraz wyjaśnię;

Wygląd: Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: Mój ojciec załatwił mi pracę w dziale IT. Nie wiem za dużo o IT, poza grami.
To moje opowieści z pracy.

Dzień pierwszy
~ kobieta prosi mnie o zainstalowanie najnowszego adobe readera
~ spoko, mam to
~ ściągam program
~ "Wow, jesteś w tym ekspertem"
~ "No cóż..."
~ komputer prosi o wpisanie hasła admina
~ zapomniałem hasła admina
~ próbuje: hasło
~ nope.jpg
~ "ehh... emm... cholera, chyba coś jest z serwerem, zaraz wracam"
~ 3 miesiące później, ona wciąż nie ma adobe readera

Dzień drugi
~ wku*wiony koleś do mnie dzwoni, pyta o coś w programie domowym
~ nie mam pojęcia co mówi
~ pauza
~ koleś czeka na odpowiedź
~ przypominam sobie "IT Crowd"
~ "Próbował pan wyłączyć go i włączyć na nowo?
~ Zresetować znaczy się?"
~ "Moment..."
~ zadziałało

Dzień trzeci
~ laska ze sprzedaży przychodzi z laptopem, jakiś problem
~ kocica 9/10
~ flirtuje ze mną
~ mówi, że potrzebuje ściągnąć jakąś aktualizacje
~ jedyne co słyszę to jej cycki
~ jej laptop pachnie truskawkami
~ ściągam adobre reaera i oddaję jej laptopa

Dzień czwarty
~ nauczyłem się wyłączać serwery
~ ludzie zaczynają prosić o pomoc, idę do serwerowni
~ wyłączam serwery
~ wychodzę zdezorientowany, zaczynam instalować adobe readera
~ w końcu ludzie zaczynają się drzeć
~ STRONA NIE DZIAŁA! STRONA NIE DZIAŁA!
~ "biore się za to!"
~ biegnę do serwerowni
~ gram w Hotline Miami przez kilka godzin
~ włączam serwery pod koniec dnia
~ wychodzę z serwerowni
~ wycieram pot z czoła
~ "dałem rade..."
~ ludzie chwalą mnie, mówią że uratowałem firmę
~ tak naprawdę to uratowałem swoją dziewczynę w HM

Dzień piąty
~ spotykam kocicę przy ekspresie do kawy
~ zapytałem się co u niej, proste pytanie
~ zaczyna opowiadać o problemach z jej komputerem
~ nie widzi we mnie człowieka
~ widzi we mnie IT
~ mówię, żeby podrzuciła do mnie laptopa
~ robi to
~ upgrade'uję jej IE
~ instaluje adobe reareda
~ resetuje komputer
~ wszystko śmiga
~ zanoszę go jej
~ poprawiam fryzurę
~ sprawdzam oddech
~ zachowuje się jak bym ją ocalił
~ siedzi w swoim biurze, gada przez telefon
~ ręką pokazuje, żebym położył laptopa na biurko
~ robię to, i trochę się ociągam
~ "To wszystko skarbie?"
~ wychodzę
~ słyszę jak mówi "oh, to był tylko IT"
~ tylko IT
~ teraz jestem tylko tym

Dzień szósty
~ cholernie się nudzę
~ postanowiłem ściągnąć emulator gameboya i pograć w pokemony
~ filtry go blokują, więc je wyłączam, nie dodaje emulatora do listy, po prostu wyłączam filtry
~ uruchomiłem stronę z emulatorem, ale muszę wyłączyć antywirusa
~ używam konta admina, bo w końcu znam hasło
~ wyłączyłem globalnie antywirusa na całym serwerze
~ ściągnąłem emulator i pokemony
~ gram sobie
~ koleś przychodzi do mojego biura
~ "chyba mam wirusa"
~ ja: "złap je wszystkie"
~ do czasu aż doszedłem do Misty, 4 osoby złapały wirusy

Dzień siódmy
~ ten sam koleś który darł się na mnie drugiego dnia znowu się na mnie drze
~ nie może się zalogować, a ja właśnie wychodziłem do domu
~ "wyłącz i uruchom ponownie i oddzwoń"
~ idę do domu

Dzień ósmy
~ koleś z siódmego dnia znowu dzwoni
~ jest wku*wiony
~ mówi mi, że przez moją głupotę stracił klienta
~ "zdarza się stary, ja przed chwilą przegrałem z zespołem r"
~ "o czym ty ku*wa mówisz?"
~ click

Dzień dziewiąty
~ jedna z drukarek zużyła cały toner
~ jakiś grubas każe mi go zmienić
~ "to tylko toner stary, nie umiesz go sam zmienić? pracuję teraz nad jednym sporym problemem z serwerem"
~ tak serio to ściągam steama
~ "to zajmie tylko sekunde... boże, mam dużo do zrobienia, od tego ty jesteś"
~ wzdycham i idę to zrobić
~ nie potrafię otworzyć pieprzonej drukarki żeby dostać się do tonera
~ zaczynam w nią walić jak w "zoolanderze"
~ mówię nieco opóźnionemu kolesiowi w biurze że mam dla niego specjalną misje
~ musi schować magiczne jajko w skrzyni Hewlett Packarda
~ wracam do sprawy z serwerem
~ pół godziny później grubas wchodzi do biura
~ "ćoś ty ku*wa zrobił z drukarką?"
~ "zmieniłem tusz"
~ zaczyna kręcić głową i coś mówi pod nosem
~ idziemy do drukarki
~ opóźniony koleś wcisnął kardridż w złą stronę i go zaklinował, połowa wystaje
~ drukarka nawet się nie zamknie
~ są czarne ślady dłoni na całej drukarce
~ czuje że grubas mnie osądza, więc coś szybko wymyślam
~ "chyba jest coś nie tak z siecią"
~ drukarka nie działa przez miesiąc zanim się skapnąłem, że mamy numer do kolesia z serwisu HP

Dzień dziesiąty
~ muszę zamotntować projektor w biurze do prezentacji
~ nie mogę znaleźć kable thunderbolt-hdmi, żeby go podpiąć, a nie chce mi się iść do sklepu
~ nie mam nawet karty firmowej
~ mówię kolesiowi który potrzebuje projektora, że jest problem kompatybilności z macbookiem
~ może użyć della kogoś innego
~ pliki z maca nie działają na dellu
~ zadzwonili do mnie w trakcie zebrania
~ wszyscy ci beznesmeni na mnie patrzą, jak losowo klikam i szybko ruszam myszką, wyglądając na profesjonalistę
~ ściągam adobe readera
~ otwieram plik
~ działa
~ "Dzięki Anon, ocaliłeś mnie"

Dzień jedenasty
~ nowy pracownik w firmie
~ nikt mnie nie poinformował
~ opieprzyli mnie za to, że nie przygotowałem komputera dla nowej osoby
~ idę do magazynu zobaczyć czy mamy tam coś
~ jest kilka sztuk
~ ale jest jakiś naprawdę stary komputer, z początku lat 90tych
~ odpalam
~ działa
~ ustawiam go dla nowego kolesia
~ wszystko laguje
~ odpalasz adobe readera? masywny lag
~ odsyłam komputer
~ "sorry, ale tylko to udało mi się załatwić bez wcześniejszego powiadomienia"
~ koleś ciągle prosi mnie o pomoc
~ jest beznadziejny
~ po tygodniu odszedł z firmy, twierdząc, że nie może pracować w takich warunkach

Dzień dwunasty
~ czyiś komputer się spieprzył
~ kurrrrr
~ ustawiam
~ przypominam sobie coś o profilach zapisywanych w wewnętrznej sieci
~ idę do serwerowni
~ patrzę się na serwery jak kompletny idiota, próbując się zorientować jak to działa
~ wracam i mówię kolesiowi, że nie mogę z tym nic zrobić
~ "a... ale mój projekt, muszę go pokazać zarządowi w piątek..."
~ "sorry stary, ale nic się nie da z tym zrobić"
~ gram sobie w sim theme park przez resztę dnia

Dzień trzynasty
~ przychodzę do pracy godzinę spóźniony
~ całe biuro w chaosie
~ upadekrzymu.jpg
~ "JEST TUTAJ!"
~ odpalam komputer w swoim biurze, sprawdzam maila
~ dziesiątki mailu w stylu:
~ "coś jest nie tak z serwerem, nie mogę się zalogować do..."
~ "wiesz czemu strona nie działa?"
~ serwer faktycznie nie działa
~ adobe reader mnie teraz nie ocali
~ "po prostu idź tam i zrób to samo, co zrobiłeś ostatnio!"
~ wszyscy myślą, że to tak łatwo naprawić
~ roztrzęsiony wchodzę do serwerowni, bo nie wiem co mam robić
~ ucinam sobie drzemkę przez cały dzień
~ ludzie są wku*wieni, walą w drzwi do serwerowni
~ terminy minięte
~ wychodzę o 18:30
~ manager widzi mnie na parkingu
~ był na spotkaniu cały dzień, nie wie przez co przeszedłem
~ "wciąż tutaj? podoba mi się twoje podejście!"

Dzień czternasty
~ serwery dalej nie działają
~ wszyscy wku*wieni
~ idę na wczesny lunch
~ słyszę jak ktoś w jadalni gada o kupnie nowego modemu do biura
~ dziekibogu.jpg
~ "Hej, sorry że przeszkadzam, ale czy któryś z was jest IT?"
~ zanim któryś z nich zareagował i pyta "jak śmię" mówię
~ "też jestem IT"
~ pokazuję im dłoń którą poobdzierałem kablami w serwerowni
~ obaj kiwają głową
~ "co byście zrobili, gdyby wasze serwery się całkowicie spieprzyły?"
~ "próbowałeś go zrestartować?"
~ wracam i restartuje serwer
~ ku*wa, działa!

Dzień piętnasty
~ kocica chodzi po biurze poddenerwowana
~ "Wszystko ok?"
~ "Nie mogę się zalogować na maila. Możesz mi pomóc? Proszę"
~ "Spoko"
~ biorę laptopa
~ reinstaluje office'a
~ outlook znowu działa
~ przeglądam maile, żeby upewnić się że działają
~ wysyłam testowego maila
~ czytam tytuły jej nowych maili
~ "Rozwód"
~ oddaje jej laptopa
~ "Wygląda na to, że działa"
~ "Dzięki..."
~ "Wszystko ok?"
~ "Cóż..."
~ tak! wypłacz mi się na ramieniu i się rozkręcimy!
~ "Mysz się chyba zepsuła, mogę dostać nową?"

Dzień szesnasty
~ jeden z monitorów upośledzonego nie działa
~ wyświetla się całkowicie na zielono
~ na temat: dałem mu drugi monitor, bo myślałem że jak ktoś zasługuje na dwa, to właśnie ten biedak
~ jedyne co robi to przegląda tapety na msn
~ i używa jakiegoś programu fedexa
~ jest miły, więc faktycznie próbuję mu to naprawić
~ nic nie działa
~ to nie sterownik
~ to nie ustawienia
~ to chyba coś z samym montorem
~ cały czas ludzie do mnie przychodzą z prawdziwymi problemami, zbywam ich mówiąc "zaraz będę"
~ po dwóch godzinach koleś mówi
~ "może wtyczka jest zepsuta?"
~ zmieniłem kabel hdmi na nowy
~ zadziałało
~ oficjalnie jestem gorszy w swoim zawodzie niż opóźniony umysłowo koleś

Dzień siedemnasty
~ miła staruszka narzeka, że jej się zepsuła klawiatura
~ jest najstarszą osobą w biurze
~ stara jak dinozaury
~ mówię, że coś dla niej mam
~ wracam do tyłu i odpakowywują nową klawiaturę dla programistów
~ zanoszę ją jej
~ "jesteś taki pomocny"
~ sięgam do tyłu żeby podpiąć nową klawiaturę
~ podnoszę się i otrzepuję spodnie
~ staruszka wygląda jakby miała zawał
~ patrze na ekran
~ czarny
~ wstając nacisnąłem przycisk power
~ straciła 3 godziny pracy
~ 3 godziny których nigdy nie odzyska

Dzień osiemnasty
~ firmowe spotkanie
~ przekroczyliśmy budżet
~ było dużo wydatków
~ straciliśmy dużo pieniędzy przez prawie cały ostatni miesiąc
~ dzień 18
~ prawie cały miesiąc
~ wylecę na zbity pysk
~ budżet departamentu IT zostaje poruszony
~ są tylko dwa departamenty które nie przekroczyły budżetu
~ "Dobra robota Anon, słyszałem o problemach z serwerem. Jesteś dobrym człowiekiem na dobrym miejscu"
~ pod koniec spotkania kobieta, około 45 lat, podchodzi i pyta czy naprawiam komputery poza firmą
~ "Niezbyt..."
~ "Oh, bo mam jedną cholerną rzecz której nie mogę naprawić. Nie mógłbyś wpaść i tego naprawić?"
~ gówno prawda
~ dla jaj mówię "dobra, spoko, daj adres i podjadę po pracy"
~ nie wiem czy będzie seks
~ kupuje gumki
~ nie jest taka ładna 6/10 góra
~ nie będę kłamał
~ mocno średnia
~ podjeżdżam do jej domu
~ dzwonię do drzwi, staram się wyglądać słodko
~ mąż otwiera drzwi
~ pokazuje mi konputer
~ instaluje najnowszego adobe readera
~ zarabiam 20$
~ jadę do domu

Dzień dziewiętnasty
~ jakiś koleś zepsuł program, więc muszę ustawić wszystko na nowo
~ sprawdzam ustawienia
~ po dwóch godzinach
~ "zepsułeś mój komputer... chcę żebyś naprawił mój cholerny komputer, ma być tak jak było, nie wiem co zrobiłeś, ale coś jest nie tak, moje usb bzyczy"
~ wtf
~ nie zrobiłem nic z kompem, tylko sprawdziłem program który odpalasz 20 razy dziennie
~ wku*wiony wracam do serwerowni i gram w Thomas Was Alone
~ pukanie do drzwi
~ to ten koleś
~ "hej, dzięki za naprawienie tego"
~ "czego?"
~ "mojego usb"
~ nic nie zrobiłem
~ "a, to... spoko"

Dzień dwudziesty
~ spędziłem cąły dzień sprzątająć serwerownię
~ wygląda całkiem nieźle
~ odpiąłem kable sieciowe żeby je oznaczać kolorami
~ ludzie tracą swoje projekty
~ losowo są wywalani z serwera
~ mówię, że są problemy z isp
~ staram się mówić ISP, bo nauczyłem się, że jak używam skrótów to brzmię jak bym wiedział o czy mówię
~ pod koniec dnia serwerownia wygląda wręcz ślicznie
~ niestety nie oznaczyłem nic i niektórzy ludzie nie są podpięci
~ mówię im, że ISP naprawi to ASAP i wracam do domu

Dzień dwudziesty pierwszy
~ teraz jak serwerownia jest uporządkowana, podpinam testowe jednostki
~ 8 komputerów podpiętych do jednej sieci
~ próbuję połączyć monitory ze sobą, jak to czasami na forach można zobaczyć
~ to są stare monitory i nie można tego zrobić
~ wpadłem na pomysł użycia tych komputerów do kopania bitcoinów
~ ustawiłem wszystko do południa
~ po lunchu zaczynam kopanie
~ okropnie powoli, ale zaczynam
~ ludzie narzekają na lagi serwera
~ obwiniam olimpiadę za lagi
~ mówię, że całe buro musi je streamować
~ banuję olimpiadę na filtrze systemowym
~ biuro jest podzielone, widzę ten podział na swoim mailu
~ ludzie wku*wieni, że nie mogą oglądać igrzysk
~ i pozostali, którzy twierdzą, że praca to nie zabawa
~ oficjalnie zyskałem władzę w firmie, ludzie wiedzą kto tu rządzi
~ "To jest koleś którego ta firma potrzebowała"

Dzień dwudziesty drugi
~ dzień urodzin
~ całe biuro świętuje urodziny ludzi w danym miesiącu
~ biorę ciasto
~ podpinam n64 w jednym z biur
~ wyzywam ludzi na partyjkę w goldeneye
~ mówię "hej, mam 5 minut przerwy na ciasto... zagramy partyjkę?"
~ skopałem im wszystkim dupy
~ zdałem sobie sprawę, że cały dzień nie robiłem nic poza graniem i jedzeniem ciasta
~ nikt nie zauważył

Dzień dwudziesty trzeci
~ kocica dzwoni z trasy
~ ma problemy dostać się do jednej z ważniejszych aplikacji dla klienta na jej ipadzie
~ mówi nazwę tej apki
~ nie mam pojęcia co to jest
~ staram się brzmieć jakbym rozumiał wszystko
~ pytam, czy używa WIFI czy 3G
~ "jak to sprawdzam?"
~ "nieważne, czekaj, sprawdzę nasz główny system"
~ googluję apke, ale nic się nie pojawia
~ pytam kogoś ze sprzedaży
~ "oh, to tylko infografika z naszej strony"
~ mówię kocicy, że musi się wrócić do biura bo muszę jej wgrać zmiany do ipada
~ jedzie 2 godziny do pracy tylko żebym mógł otworzyć Safari i dodać zakładkę do strony głównej

Dzień dwudziesty czwarty
~ 45 latka wygadała się, że robię też poza pracą
~ teraz idioci proszą o naprawę ich komputerów w domu, telefonów komórkowych, wszystkiego co techniczne
~ mówię, że mogę to zrobić tylko po pracy, 20$ za małe rzeczy, 50$ za duże
~ większość to proste naprawy
~ aktualizowanie windowsa albo adobe readera wszystko naprawia
~ ale wtedy trafił mi się on
~ laptop z piekła rodem
~ gruby indianin daje mi swojego laptopa w plastikowej reklamówce, nie torbie na laptopa, reklamówce
~ "co z nim nie tak?"
~ "ty mi powiedz, geniuszu"
~ odpalam komputer, prosi o przywracanie systemu
~ klikam enter
~ naprawia to, ale prosi o uruchomienie chkdisk?
~ wydaje mi się, że to coś z napędem cd
~ otwieram napęd
~ jest tam gruba warstwa okruchów
~ przechylam laptopa na bok
~ pieprzone okruchy wysypują się z laptopa
~ resetuję laptopa
~ wczytuje się bez problemu
~ okazuje się, że koleś używał cd w swoim laptopie jako podkładki pod kanapki
~ pieprzone laptopy


Miejsce zamieszkania: nie

Historia: Wszystko było dobrze, dopóki nie zaczął pracować w Dziale IT. Po niecałym miesiącu pracy kopnął go prąd z serwera. Jego ciało zapadło w śpiączkę, ale umysł to co innego. Akurat grał sobie wtedy w Pokemon Sword na Switchu i jego umysłowo przeniósł się do zmaterializowanego Sinistea. Obudził się w Wielkiej Brytanii. Jakiś czas potem spotkał Haterene, która się zgubiła. Razem zaczęli iść przez świat. Dwójka zagubionych pokemonów. To brzmi nieźle. Chyba.

Moce:

- strzela kulami cienia i lata;

Umiejętności:

- zna się na komputerach; głównie potrafi zainstalować Adobe Reader'a i zrestartować urządzenie;

Charakter: On nie owija w bawełnę. Mówi co myśli i możesz se być nawet Arceusem, nic cię nie ocali. Strasznie uparty jest i jak se coś postanowi to koniec.

Wiek: 19 lat

Słabości, lęki i inne:

- jest filiżanką; bardzo kruchą filiżanką;
- z rękami jest słabo;
- a z mową ludzką wcale;

Ekwipunek: nie

Rodzina: nieistotna, jak będzie trzeba to się wymyśli na poczekaniu

Towarzysz:

- Haterene nazywana Czapunią lub Czapą; nadopiekuńcza względem Billa;

Majątek: nie

Ciekawostki:

- zgadnijcie po kim ma swoje imię
- jak jego ludzkie ciało zdechnie to on też

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i Nazwisko Günther Ebeling
Pseudonim Człowiek w masce
Rasa: Niemiec
Wygląd:Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące
Motto: -Czasomierze, mają ze mną zagwodkę-
Miejsce zamieszkania: Brak
Historia: Został porzucony we wczesnym dzieciństwie, i trafił do sierocińca, ale ciekawsza cześć historii zaczyna się od tego, że posiada on ciekawy gen, zwiększający odporność na efekty uboczne podróży w czasie, wykrył to i wykorzystał jeden z pół-władców czasu, najprawdopodobniej była to edgy inkarnacja Ray'a bądź Ishi'ego, która cofnęła się w czasie. Tak więc, porwał go, a po modyfikacji genetycznej, umożliwiającej manipulację czasem, pół-władca czasu, chcący ten gen sobie wszczepić, wykonał parę testów, by się upewnić czy od tego, nie spadnie z rowerka, jak to jest w takich historiach, coś poszło nie tak, tardis się popsuł, on zdołał uciec, a inne eksperymenty uciekinierzy, naje**li edgy doktorowi. Po ucieczce, żył dzięki swojej umiejętności, zgnily chleb, mógł przywrócić do normalnego stanu. Po paru latach, odkrył ciekawsze aspekty swojej mocy, wiele możliwości na zabójstwa, i praktyczna nieśmiertelność. Żyje tak, już od ponad stu lat, a jedyną ciekawszą rzeczą od jakichś napadów, była jego kariera w SS, od paru lat jest miejską legendą Berlina
Moce:
-Potrafi manipulować czasem jakiegoś przedmiotu, czyli zardzewiałemu mieczowi przywrócić świetność, bądź na odwrót, choć może to robić bardzo szczegółowo, do sekundy, i do milimetra dzięki czemu może naprawiać przedmioty lub je niszczyć, a także tym leczyć, kaleczyć, postarzać, i odmładzać, co wykorzystuje na sobie choć, traci wspomnienia, co rekompensuje sobie notatkami, jest to naprawdę ekstremalnie potężna zdolność, która nie potrzebuje wiele czasu, by uczynić kogoś, na nowo płodem, ale potrzebny jest kontakt fizyczny, choćby przez rękawiczki
-Ostatnimi czasy trenuje bilokacje oraz teleportacje, rezultaty na razie są słabe, ale, kto wie?
Umiejętności:
-Zna sztuki walki
-Strzelanie z pistoletów
-Walka i rzucanie sztyletami
-Walka bronią tnąco-kłującą, choć raczej używał szabli niż pałaszy
Charakter: Kojarzysz tego tajemniczego antagoniste z filmu lub gry? To właśnie On.
Wiek: 143
Słabości, lęki i inne:
-Nie jest specjalnie silny
-Nie jest specjalnie szybki
-Od razu unika wszystkich podróżników w czasie
-Czas o który się odmlodził, zostaje odjęty z jego wspomnień
Ekwipunek:
-trzy sztylety, usytuowane w pasie
-szabla, usytuowana poziome na plecach, trochę nad kością krzyżową
-Notatnik, w kieszeni, po lewej stronie
-Pióro (te współczesne) w tym samym miejscu co notatnik
Rodzina: Martwa
Towarzysz: Brak
Majątek: 30 000 funtów
Ciekawostki:
Chcę zacząć w Berlinie, i żeby ta postać się nie zgubiła w wątkach

Avatar RayGuy_Player
Właściciel
Imię i nazwisko: Misfortune Ramirez Hernandez

Rasa: ludź

Wygląd: Zdjęcie użytkownika RayGuy_Player w temacie Postacie żyjące

Motto: "wiesz jak sprawić aby każdy był szczęśliwy? Brokat!"

Miejsce zamieszkania: dom jej rodziców.

Historia: Misfortune jest małą, żadną przygód i pełną wyobraźni dziewczynką o wręcz nienaturalnie pozytywnym nastawieniu. Jej rodzice nie mają łatwo. Matka popada w alkoholizm a ojciec coraz częściej marzy o rozwodzie, podczas gdy Misfortune beztrosko hasa sobie po lasach i miastach ufając każdemu losowo spotkanemu kolesiowi.

Moce: Ekstremalny pech. Dla niej nieszkodliwy, co najwyżej wywali się na podłogę albo oberwie piłką którą sama rzuciła. Gorzej z ludźmi wokół którzy w najlepszym wypadku giną. W gorszym, giną w brutalnych okolicznościach a w najgorszym... Przykładem są jej rodzice.

Umiejętności: słodka, zabawna, potrafi lepić babki z piasku.

Charakter: urocze dziecko które nie do końca ogarnia życia.

Wiek: 8 lat.

Słabości, lęki i inne: Misfortune widzi świat przez różowe okulary. Nie potrafi załapać spraw dorosłych tłumacząc je na swój, dziecięcy sposób.

Ekwipunek: Brokat, szalik, kilka centów.

Rodzina:
- Mama
- tata

Towarzysz: brak

Majątek: brak. To jeszcze dziecko!

Ciekawostki: Teoretycznie, Misfortune może być najpotężniejszą postacią w grze.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku