To_masz___Problem pisze:
Jeśli ktoś jest w ogóle w partii na tak wysokim poziomie już świadczy o tym że on nie może być głupi
Co najwyżej może mieć inne piorytety
Właściwie do wyborów prezydenckich Duda był na bardzo niskim stanowisku w PiS. Nie był nikim ważnym, ani decyzyjnym.
PiS wystawiło go jako kandydata, bo i tak nie bardzo wierzyło, że ma szansę wygrać, ale doskonale poprowadzona kampania wyborcza to zmieniła.
Ważny w PiS jest Kaczyński, Macierewicz, Ziobro, Gowin...
Choć no... jak już Duda został tym prezydentem to faktycznie automatycznie stał się ważny.
Tylko pamiętajmy, że w PiS to nie działa tak, że ważni członkowie -> wysokie stanowiska.
Beata Szydło też w PiS nigdy nie była nikim ważnym. Kaczyński ustanowił ją premierem po to, żeby w razie czego mógł ją odwołać jeśli mu się nie spodoba (czego pewnie z takim Gowinem na jej miejscu mógłby nie zrobić bez protestu).
Choć hierarchia w PiS to w ogóle też ciekawy temat, bo jest tam olbrzymia dysproporcja w realnej decyzyjności pomiędzy członkami.