Właściciel
Siedziba organizacji Oliver'a, tutaj będziemy się ściągać na powaznie, ale to później
(DOSTĘP NA RAZIE MAMY TYLKO JA I JARACZCIECIELSKA19, się później zmieni, gdy inni kierowcy zostaną zaproszeni.)
Właściciel
Oliver zaprowadził naszych bohaterów w głąb metalowej ramp, która odsłaniała dużą ścianę.
-Ale... to tylko ściana-zauważył Eddie.
No właśnie, to tylko ściana- odpowiedział
Właściciel
/Taka uwaga, dodawaj imię swojego kierowcy, bo potem trudno będzie rozpoznać, które mówi/
-Nie tylko ściana-oznajmił Oliver i podszedł do owej ściany. Przyłożył rękę do małego panelu, znajdującego się na metalowej powierzchni, wtedy coś skrzynęło, a ściana zaczęła się rozsuwać, ukazująć widok wielkiego hangaru wypelnionego pojazdami, tylko nie takimi normalnymi, prawdziwymi hot wheelsami.
-Ale czad-powiedział Eddie, rozglądając się po wielkim, białym hangarze.
Niezła masz kolekcję- powiedział Gabriel
Właściciel
-Nigdy ich nie używam-odparł Oliver, prowadząc kierwoców-Wole te mniejsze, takie, co mieszczą się w dłoni. Teraz za mną.
Przeszli do mniejszej części hangaru, zakończonej winda, ta była już na górze i czekała na nich.
Drzwi otworzyly się momentalnie, gdy pod nią podeszli, szybko wsiedli i dźwig ruszył w dół.
Chłopak spojrzał na zegarek i nerwowo spoglądął na przelatujące pietra.
A tak wogóle to po co tutaj przyjechałem?
Właściciel
-Najważniejsze rzeczy opowiem w sali narad, do której teraz się udacie-powiedział i wskazał budynek znajdujący się kilka metrów Nad ziemią, do którego prowadziła winda-to tam. Chodźmy.
Weszli do windy i wjechali na najwyzsze piętro, które zresztą było jedynym piętrem i wszyscy usiedli przy stole, na którym wyswietlala się miniaturowa wersja tego czegoś.
-Oto koło mocy-Wyjaśnił Oliver-jest źródłem energii, a takze kluczem do nieskończonej ilości tras, przeznaczonych dla najlepszych na świecie kierowców.
Aha- odpowiedział gabriel
Właściciel
-Aczkolwiek.-dodał-królestwa są niebezpieczne, można jechać w nich tylko godzine, a jeśli nie zdążysz na czas, będziesz w nim zamknięty, dopóki nie otworzy się znowu. Dlatego postanowiłem zamontowac w waszych samochodach system A.S.U
Rozumiem wszystko- powiedział gabriel
Właściciel
-mam nadzieje, bo jutro jedziecie do piewrszego krolestwa tras-oznajmił, a zaraz po tym drzwi otworzyły się i można bylo wyjść.-Wasze kwatery są przygotowane, a jutro dostarczymy wasze ulepszone pojazdy. Będziecie spać tutaj, by nikt, oprócz zaproszonych kierowców się tutaj nie dostał.
Tylko nie kombinujcie nic w moim super głośnym systemie audio!- powiedział Gabriel
Właściciel
-Postaramy się-Powiedział u odprawił ich do pokoi.
Eddie siedział w swoim pokoju, który nie roznił się od innych praktycznie niczym, czekając, az zaśnie, bo nie miał i tak co robić.
Gabriel wszedł do swojego pokoju i zaczął czytać książkę o legendzie wyścigów.
Właściciel
Rev leży na łóżku i patrzy w sufit.
Dalej czyta książkę, w którą bardzo się wciągnął
Właściciel
*A więc na zajutrz.*
Cała ekipa stawiła się w garażu, gdzie czekał już Oliver, patrząc na ich pojazdy.
-och,juz jesteście!-powiedział, odwracając się do nich.-dzisiaj pierwszy dzień i pierwszy wyścig! Teraz krotkie wyjaśnienie: Dodaliśmy zbiornik z ciekawą substancja, zwana nitroksem, dzięki któremj wasze auta pojada o wiele szybciej,poza tym:A.S.U, czyli awaryjny system ucieczki, pozwoli wam uciec z Królestwa, jeśli zostaniecie przytłoczeni. A teraz Wsiadajcie i czekamy na otwarcie koła-to mówiąc, wrócił do windy i wjechał na gore, by nadzorowac wyścig
Gabriel wsiadł do samochodu
Właściciel
Reszta zrobiła to samo, czekając co się wydarzy.
Eddie włączył urządzenie do porozumiewania się z innymi ściantami i powiedział:
-Zatanwiacie sie, gdzie nas wyrzuci?
Właściciel
Nagle zaczelo się, pierwszy pierścień zaczął się obracac, gdy ustal, widać było jeden symbol: czerwony kwadrat.
-Królestwo miasta-oznajmił Oliver, patrząc z centrum sterowania.-Czekajcie, aż ustawi się trzeci pierścień i jedziecie.
Gabriel był już bardzo skupiony.
Właściciel
Drugi pierscien zaczął sie obracać, kończąc, znowu na kwadracie. Trzeci pierścień zaczął się obracac, jeszcze tylko kilka sekund...
Trzeci pierścień ustabilizowal się. Królestwo otworzone.
-Jazda!-krzyknął Oliver do mikrofonu.
Rev momentalnie ruszył przed siebie, wjeżdżając na tor, jadąc po łuku, potem jadąc po pętli,za nim, trochę wolniej, jechał Eddie.
Gabriel wystartował i natychmiast wyprzedził Eddiego
Właściciel
-Zapommiałem powiedzieć-zaczął Oliwier.-Na tym nie wyprzedzamy.
Rev jechał po pętli,Ktora kończyła się na wjeździe do koła mocy. Gdy już się zbliżał, jego auto natychmiast przyspieszyło.
-By wejść do królestwa, trzeba jechać ponad 300mil na godzinę,, tak tylko mówię.
Właściciel
Rev jechał juz 300 na godzinę, nagle, wjechał prosto w niebieska kule energii,znajdująca się w kole, błyskawiczne jego auto zniknęło. Eddie wjechał drugi.
Gabriel wjechał i gonił Eddiego
Gabriel jechał, ile fabryka dała
Właściciel
_____________________(takie coś dajemy,Gdy królestwo się konczy i z niego wyjezdzamy.)__
Rev wyleciał z kola jako pierwszy, na wszybtkie 4 koła,zadriftował i zatrzymal się. Eddie chwile później wyszedł z krolestwa i zaraz gdy zeskoczył na ziemie, niebieski promień zgasł i kolo wróciło do poprzdniej postaci.
Gabriel pogratulował zwycięzcy
Właściciel
W aucie reva coś zabłysło i pojawił się dziwny przedmiot, wygaldjacy jak karta, ale był trochę grubszy. Wygrawerowany był na nim ten kwadrat, symbol królestwa miasta.
-No i proszę, jednak nie jestes tak słaby jak myślałem-oznajmił Oliver. -Gratuluję zdobycia Acelecharge a.
Rev spojrzał na lewitujacy przedmiot, wziął go w rękę i schował do kieszeni.
-Accelecharge Miasta. Tworzy tarcze wokół pojazdu odbijającą wszystkie zagrożenia.
Czekał na kolejne królestwo
Właściciel
No cóż, zróbmy to.
Pierścienie zaczęły się kręcić, sygnalizując ze kolejne królestwo za chwilę się otworzy.
//hiszpańską inkwizycję mi zrobiłeś//
Gapił się w pierścienie
Właściciel
*Symbol był trzema falami ulozonymi jedna na drugą. Głos przez interkom oznajmił kierowca:*
"Królestwo Wody, jedziecie za trzy.."
Przygotowywał się do startu
Wdepnął w gaz z całej siły
Właściciel
Rev i Eddie pojechali zaraz za nim
Jechał ze stałą prędkością
Właściciel
Portal zbliżał się nieubłaganie aż wreszcie wszyscy trzej osiągnęli 300 mil na godzinę i...