Byłem z ojcem u lekarza i trochę sobie postaliśmy jak miła pani recepcjonistka coś robiła (chyba z pół godziny jakiemuś starszemu typowi dawała jakieś skierowanie) i jak mu dało to parę minut jej zajęło danie skierowania albo zapisanie do lekarza jakieś kobicie, i se siadamy na krzesłach czekamy se (jakaś baba z dzieckiem tam była i na ciotkę czekała, a ja miałem myśli żeby temu bachorowi przyje**ć bo darł ryja cały czas ale się opanowałem bo narazie jeszcze trochę cząstek człowieczeństwa w sobie mam), i później mi lekarka przepisuje jakieś leki, i se idziemy do apteki żeby je kupić i wchodzi jakiś wujek foliarz zaczyna coś gadać o jakiejś IV rzeszy europejskiej, no i coś o hitlerze.
w sumie też jesteś bachor jeśli można ten temat poruszyć
ale co za typ z tego wuja
To że czasem jestem poje**ny nie oznacza że jestem jakimś bachorem, w fortcrapa nie gram, minecrafta lubie (tak chodzi o to że większość społeczności fortnuta to dzieci)
nie napisałam że jesteś poje**ny nigdzie, napisałam tylko że w sumie sam też jesteś bachor (zresztą też sama można uznać że jestem bachorem) a to czy lubisz minecrafta albo czy grasz w fortnite to mi już szczerze koło czterech liter lata. dziękuje tyle