Deuslovult pisze:
Kosowo jest serbskie a lwów polski krym rosyjski a Konstantynopol grecki.
Jeżeli chodzi o Kosowo to jest Albańskie od wielu, wielu pokoleń i żadne pie**olenie
ŁEEE TO RDZEŃ SERBSKIEJ PAŃSTWOWOŚCI nie daje im prawa do tego terytorium. Takie same argumenty stosowali m.in. Żydzi w Palestynie, ale w tym wypadku twierdzisz, że to należy się Palestyńczykom. A to Żydzi w tym scenariuszu mają ten sam argument co Serbowie.
Jeżeli chodzi o Lwów to tu jest trochę inaczej, bowiem jeszcze do niedawna była to wyspa czystej polskości w Galicji Wschodniej, przez co bynajmniej kulturowo i historycznie jest polski. Jednakże historii się nie zmieni, a świadomi okrucieństwa wysiedlania ludzi w imie idei nie pozwala nam na kolejne, bezsensowne korekty granic.
To samo z Krymem. Jednakże przez większość historii nie był rosyjski, było tam bardzo mało Rosjan. Był tatarski, jednakże jako iż po raz kolejny zaczął bawić się tu Stalin to skończyło się prawie pełnym
odtatarczeniem półwyspu. Nie mówiąc już o Stambule.
Śmiem twierdzić, że gdybym zaczął mówić, że Wrocław, Szczeciń czy Toruń są niemieckie a Kazimierz Dolny żydowski, to byś protestował. Ale jeżeli sprawa dotyczy etniczności, których nielubisz (co podejrzewam), typu muzułmańskich Albańczyków i Turków za ich wiarę, Ukraińców za błędy ich przodków czy Żydów za samo bycie Żydami, to nie masz z tym problemu. Stawiasz wyroki na milionowych, wielopokoleniowych społecznościach bez powodu i szacunku do machiny dziejowej, jako kolejny gimbopatriota. Zamiast wieszczyć korekty świata po prostu chciej, aby ludzie niezależnie od kultury szanowali historię swoich regionów i ich poprzednich mieszkańców. Nie dość, że do słuszne, to i pokojowe. Zbyt długo nacjonalizm stawał się pałką do niszczenia społeczeństw.