"Zmysły wyobraźni" (chyba tak można to nazwać) polegają na tym, że zwyczajnie potrafimy sobie coś zobrazować w "głowie". Wydaje mi się, że dla większości najprostsze do wyobrażenia są obrazy, a później dźwięki, później jest węch (z tego co widzę po waszych opiniach), a na samym końcu zostaje nam dotyk i smak. Tak po za tematem to sądziłem dotychczas, że to zapach i sak najgorzej idzie sobie wyobrazić. Sądzę, że zdolności zobrazowania sobie czegoś w wyobraźni polegają na naszej pamięci (łatwo zapamiętujesz obrazy - łatwo je przywołać w głowie) a także naszej zdolności do wizualizowania sobie czegoś. Dużą rolę odgrywa tutaj normalna kondycja naszych zmysłów oraz ich korelacja.
Kobza pisze:
Ale nie umiem czegoś dotknąć lub posmakować głową. Z czego to wynika?
Tak więc, może to wynikać z słabszego od pozostałych zmysł smaku albo / oraz trudności w zapamiętaniu smaku. Może też i nie masz ponad przeciętnej wyobraźni, bo kto potrafi przywołać w głowie "obraz" smaku czegoś?