niemamnietu
Hed
Wchodzi tu, zamykając za sobą drzwi. Kładzie plecak obok łóżka po prawej stronie i kładzie się na nim.
- Okej, całkiem nieźle.
niemamnietu
Hed
Wstaje i wychodzi z pokoju, zamykając go potem. Nie ma sensu siedzieć w pokoju, jest mnóstwo ludzi, których można poznać.
Właściciel
//no to dalej na korytarzu
niemamnietu
Hed
Włazi do pokoju i zamyka za sobą drzwi. Siada na łóżku i zaczyna czytać pierwszą z książek.
Hed
Łóżko było wygodne. Można na nim spokojnie czytać. Więc zaczynasz czytanie.
Hed
Zdolności Sapkowskiego pozwalają się tobie wczuć w klimat powieści.
niemamnietu
Hed
No to czyta dalej. Musi przeczytać całą serię, to pewne.
Hed
Czytanie idzie tobie sprawnie. Bardzo
//Kiedy top 10 krzeseł z Wiedźmina?\\
niemamnietu
Hed
- Jak już wrócę do redakcji to muszę zrobić top 10 krzeseł z Wiedźmina. - czyta dalej
Hed
Wszyscy czekają na ten obiecany dawno odcinek od lat. Będzie ogrom wyświetleń.
niemamnietu
Hed
Nuci sobie jakąś przypadkową melodię czytając dalej.
Hed
Nagle poczułeś na sobie jakąś kroplę cieczy. Jakby coś skapnęło na ciebie, albo po prostu się spociłeś.
niemamnietu
Hed
Przerwał czytanie i odłożył książkę zerkając na numer strony starając się ją zapamiętać. Dotknął miejsca, na które skapnęła ta ciecz.
Hed
Było to czoło. W dotyku było dość wilgotne
//Drzwi są zamknięte na klucz?\\
niemamnietu
//Nie, nie są.//
Hed
- Sufit przecieka czy jak? Dziwne...
Hed
Na ciebie spadła kolejna kropla. Z góry można usłyszeć jak ktoś na kogoś krzyczy:
- TY [CENZURA]! PATRZ CO ZROBIŁEŚ! CAŁY POKÓJ JEST MOKRY!
Marta
Wchodzi do pokoju
- Dzień dobry.
niemamnietu
Hed
- Rany, co oni robią tam na górze?
Hed
Na górze dalej słychać kłótnię:
- A TO MOJA WINA, ŻE [CENZURA] RURĘ?!
- TO PO [CENZURA] SIĘ TAM KRĘCIŁEŚ?!
- ZAMKNIJ [CENZURA]!
Nagle słychać odgłosy bójki.
Marta
- Dzień dobry? - powiedziała drugi raz.
niemamnietu
Hed
- O, cześć. Fajnie, że mi kogoś dali do pokoju. Rozgość się.
Marta
- Ok.
Zdjęła plecak i położyła go obok łóżka. Tak samo swoją walizkę. Wzięła łyka wody z zaczętej butelki. Wyciągneła też swoje pudełko z marchewkami.
- Chcesz wody, albo marchewki? A może jednego i drugiego.
niemamnietu
Hed
- Nie, dziękuję. - spojrzał do góry - Mamy hałaśliwych sąsiadów na górze. Oby nie przeszkadzali za często.
Marta
Połyka swoją marchew.
- Też mam nadzieję. Może się powinnam przedstawić. Jestem Marta. A ty?
niemamnietu
Hed
- Jestem Szymon, miło mi.
Marta
- Em, nie zdziwił cię fakt, że zamiast pogryźć marchew to ją połknęłam?
Marta
- Chodzi o to, że ciąży na mnie klątwa. I z tego powodu mogę stanowić zagrożenie dla innych, szczególnie w nocy.
niemamnietu
Hed
- Chciałaś mnie ostrzec, tak?
niemamnietu
//Zapomniałeś o myślniku, ale nie będę taki zły i nie wykorzystam tego przeciw tobie.//
Hed
- Aż tak jesteś głodna nocą?
//Myślałem, że się coś popsuło i po poście. *FACEPALM* A tak poza tym to Jeja coś tu u mnie odwala czasami.\\
Marta
- To przez klątwę. Ona sprawia, że jeśli nic nie zjem w ciągu 8 godzin od ostatniego posiłku to staję się bestią.
niemamnietu
//Teraz jakiś podróżnik z przyszłości to czyta i się zastanawia jakim cudem napisaliśmy wiadomości w odwrotnej kolejności.//
Hed
- Podobno spać powinno się 8 godzin, więc musisz się nie wysypiać, nie?
//Jak to wszyscy robią, że jak dokonam drobnej edycji to ktoś napisał nagle posta znikąd?!\\
Marta
- Sama nie wiem. Czasami podjadam w nocy, lecz zazwyczaj się to kończyło zniknięciem 1 osoby i obudzeniem się z nadwagą.
niemamnietu
Hed
- Wcale nie podejrzane. - zaśmiał się - No cóż, ja potrafię się teleportować na odległość 5 metrów w losowym kierunku i przywoływać przedmioty. Raczej niezbyt ciekawe.
Marta
- Ja potrafię wytworzyć zapach lubiany przez daną osobę, mimo, że jej mogłam nie znać. Potrafię również to co zwykły królik, czyli wysokie skoki i kopanie nory. Nie odczuwam potrzeby, aby iść do toalety i jak się zapewne domyślać połykać jadalne rzeczy w całości nawet jeśli są ogromne. Podczas przemiany w "bestię" zachowuję niewielką świadomość i wiem, że wielu próbowało uciec z mego wnętrza i nawet uderzało mnie od środka jednak z jakiegoś dziwnego powodu nikt nie potrafił się przebić. I w sumie przypominasz mi jednego z redaktorów TvGry.
niemamnietu
Hed
- Możesz nie uwierzyć, ale nim jestem. Tak już bywa jak się zostanie uwięzionym w szczelinie w rzeczywistości.
niemamnietu
Hed
- Tak, Hed. Masz długopis? - wstał i podszedł do niej
Marta
Wyciąga piórnik, a z niego długopis
- Proszę
//Znowu Jeja coś odwala. Nie dość, że potrafi mi wyskoczyć znikąd komunikat, że nie ma podstrony to jeszcze czasem edycja zmienia się w usuń.\\
niemamnietu
//Kotek, ty pało, czemu usuwasz wiadomości.//
niemamnietu
//Akurat z brakiem podstrony jest zawsze, jeśli wiadomość pojawi się na kolejnej podstronie, a ty sprawdzasz podgląd.//
//To z brakiem podstrony w tym wariancie to wiem, ale nie ogarniam, czemu jest mi to w stanie się stać, bo tak. Uznajmy, że po prostu wszystko idzie dalej bez usterek\\
niemamnietu
//To rób odpis, teraz twoja kolej.//
//Zrobiłem. (Patrz wyżej)\\
niemamnietu
//Mój błąd.//
Hed
- Dzięki. - bierze długopis - Jakaś dydykacja?
Marta
- Dla mojej siostry Bożenki.
niemamnietu
Hed
Podpisał:
Dla siostry Bożenki, Szymon Liebert, "Hed"
Marta
- Dzięki!
Wygląda na serio szczęśliwą. Chowa zeszyt do plecaka tak samo jak długopis do piórnika, który po chwili również ląduje w plecaku.
- A tak właściwie co ty tu robisz? Nie powinieneś byś w redakcji?