Moderatorka
Zjadłabym śniadanie, a potem nie wiem.
to samo co Makrela bym zrobiła
, zebrał psy, okradł sklep z mangą i anime oraz jedzeniem i agregat i dopóki bym nie obejrzał wszystkich wartościowych anime to bym żył.a potem umieranko
A ja bym se grał i starał się przeżyć jak najdłużej
robiąc jakieś pożyteczne i potrzebne do przeżycia rzeczy
jak bym wiedział jak się je robi
Moderator
Już bym nie miał co robić na takim świecie. Wszystkie postawione cele, marzenia, cała przyszłość poszłaby się walić. Najpewniej bym się włamał do jakiegoś szpitala czy gdzieś, zabrał jakąś truciznę i zwyczajnie umarł.
nacpal sie morfinom z szpitala i umarl :D
^
Cofam mój plan. Ten jest świetny
najpierw bym moze ukradla samochod i gdzies pojechala do cool miejsca np norwegia norwegusia, pozniej bym sie nachlala, obejrzala serialiksy i bym sie tak samo jak kuboks nacpala i umarla przez to
Spełniła moje marzenia, bo już by nie mógł nikt mi przeszkodzić, a potem nie wiem co. Pewnie byłabym samotna jak nie wiem co ale kot to też przyjaciel
ale wsm bycie ostatnim człowiekiem jest jednocześnie przeszkoda i usuwa je idk
bo w sumie byłoby lit wbijanie do hakiehokolwoek mieszkania, nie musienie kończenia prawka lub studiów (panie władzo po co mi papierek, umiem jeździć), ale z drugiej strony samotność, poczucie izolacji i maleńkosci potrafi hitnac w ch*j
mogłabym być niostatnim, ale którymś z niewielkiej liczby ocalałych którzy byliby rozsiani po Europie (bo nie bd mnie na innych kontynentach z wiadomych względów), ale tak bym mogła ich znaleźć
Znaczy jeśli byśmy byli jedynymi żywymi ludźmi na świecie to w ch*j dobijające by było zobaczenie tak dużej ilości zwłok oraz różnych wypadków jakie by się w tym czasie działy (bo np samoloty by spadły, samochodzie by pędziły i się zderzyły czy chociażby reaktory czy inne fabryki mogły by wybuchnąć z różnych powodów jak chociażby nie zatrzymane mechanizmy).
Moderatorka
Nauczyłabym kilka najmądrzejszych małp wszystkiego co wiem, żeby kiedyś wyewoluowały i zaludniły tą planetę nową rasą ludzką.
Trenował bym agamy brodate i po mojej śmierci tą planetę przejęłyby jaszczurki
ja bym sobie zbudował rakiete
albo spróbowałbym przywrócić gatunek ludzki i wyhodowałbym sobie seksualne niewolnice
no to by smierdzialo wszedzie
Moderatorka
To może po prostu wszyscy ludzie znikają razem z ciałami?
Wtedy by to nie miało jeszcze większego sensu.
no tak bo masowe umieranie wszystkich ludzi ma sens downie
No np promieniowanie, choroba czy coś podobnego tępy dzbanie.
no promieniowanie takie ze wszyscy wyparuja ty pie**olony szczurze