Racjonalizm a współczucie

Avatar ElonMusk
Czy współczucie jest zawsze dobre? Uważam że nie. Współczucie to też rodzaj emocji, a jak wiemy, przy dokonywaniu decyzji emocje mogą sporo namieszać w głowie, dlatego trzeba kierować się rozumem a nie nimi. Na przykład widzimy żula na ulicy i w przypływie emocji wreczamy mu parę złotych, a ten zamiast wydać je na jedzenie, kupuje alkohol. Empatia była w tym przypadku niewłaściwa, bo tylko pogorszyła sytuację i zostaliśmy wykorzystani. Dlatego naszą chęć pomocy powinniśmy argumentować nie emocjami, a rozumem. Pomogę, bo ja sam mogę kiedyś być w podobnej sytuacji.

Ale mimo to, współczucie jest potrzebne w społeczeństwie, bo daje większą niż rozum motywację do tworzenia się różnych ruchów społecznych np walczących o pokój na świecie, (emocjom łatwiej ulec niż rozsądkowi) co niewątpliwie jest korzystne. Oprócz tego stanowi swego rodzaju zabezpieczenie na wypadek gdyby jakiś delikwent uznał zabicie kogoś za logicznie słuszne; wtedy jest szansa, że współczucie weźmie w górę i ten ktoś się powstrzyma. Zgadzacie się?

Avatar pan_hejter
Polecam:
P.Bloom "Przeciw empatii"

Pisarz stawia teze, jakoby współczucie nie było w pełni zależne od empatii.

Avatar
Konto usunięte
Myślę, że temat został napisany w sposób uniemożliwiający niezgodzenie się. Przynajmniej główny przekaz, w którym wskazałeś, że przy podejmowaniu decyzji nie warto kierować się emocjami i współczucie też jest ważne, ale nie można dać się mu opanować, bo może to prowadzić do podjęcia błędnych decyzji.

Avatar
Konto usunięte
Oczywiście że nie jest zawsze dobre. Pytanie jak często jest

Avatar jacek1s
Współczucie to cecha kobiet, a racjonalizm to cecha obydwu płci. To nie znaczy, że kobieta nie może być racjonalna, nie rozumiem dlaczego jedna cecha ma wykluczyć drugą.
Dodatkowo stwierdzenie "Dlatego naszą chęć pomocy powinniśmy argumentować nie emocjami, a rozumem. Pomogę, bo ja sam mogę kiedyś być w podobnej sytuacji. " mija się z rozumem bo to czyste współczucie i głupota. Jeśli będziesz kierował swoim życiem rozsądnie to nigdy nie będziesz w takiej sytuacji.
Pomagać się nie powinno bo się współczuje czy płaszczy nad kimś, a z chęci pomocy wynikającej ze wsparcia i solidarności.
Jeśli pomagasz bo "ojejku, jaki biedny żul (ewentualnie dzieci bez rodziców czy jakieś psy) i dajesz im pieniądze bo biedactwa, takie malutkie i bezbronne", no to lepiej się zastanów nad sobą biały rycerzu.

Avatar pan_hejter
jacek1s pisze:

Jeśli pomagasz bo "ojejku, jaki biedny żul (ewentualnie dzieci bez rodziców czy jakieś psy) i dajesz im pieniądze bo biedactwa, takie malutkie i bezbronne", no to lepiej się zastanów nad sobą biały rycerzu.


Spora część mojej moralności wynika z pychy a nie, żadnych logicznych założeń. Proste poczucie lepszości bo się komuś pomogło. Jednak jakoś mi to nie przeszkadza bo w sumie pomagam innym i mam z tego kożyść.

Nie uważam, że chęć pomocy musi mieć wzniosłe ideały jeśli pomaga.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Ale, czy wmawianie sobie, że to że komuś pomogłeś nie wynika z egoizmu, paradoksalnie pozwala ci zyskać jeszcze więcej?Zdjęcie użytkownika ZnawcaLiteraturyPolskiej w temacie Racjonalizm a współczucie

Avatar pan_hejter
Zależy jak ktoś ceni "prawdę" jako wartość.

Avatar Litops
Moderator
jacek1s pisze:
Współczucie to cecha kobiet,
Tylko kobiet? Mężczyźni nie współczują?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Chyba chodzi o to, że statystycznie kobiety są bardziej współczujące, niż mężczyźni.

Tzn mogę mieć większe piersi od jakieś losowej kobiety, ale to nie zmienia faktu, że statystycznie kobiety mają większe piersi.

Avatar Litops
Moderator
To, że kobiety więcej współczują, nie oznacza, że jest to cecha strikte kobieca.

Avatar ElonMusk
jacek1s pisze:
Jeśli będziesz kierował swoim życiem rozsądnie to nigdy nie będziesz w takiej sytuacji.

It's impossible. You can't prevent everything. Everyone experiences random accidents that cannot be prevented.

Avatar
Konto usunięte
Litops pisze:
To, że kobiety więcej współczują, nie oznacza, że jest to cecha strikte kobieca.

Avatar
Konto usunięte
Współczucie uważa się za żeńską cechę, tak samo jak np. skromność czy uległość.

Avatar AquoZ32
jest kobieca wg naszego spoleczenstwa, ale bardzo wiele innych takich stereotypow jest nieprawdziwych

Avatar
Konto usunięte
Może jeszcze stereotypem jest to, że istnieją tylko dwie płcie? Pomiędzy kobietą i mężczyzną istnieją różnice psychologiczne, które zostały potwierdzone badaniami, więc ten podział nie bierze się znikąd i ma swoje uzasadnienie.

Avatar CzarnyGoniec
A te różnice wynikają w większości ze stereotypów i kultury.
Więc teoretycznie jeśli następne pokolenia będą wychowywane w duchu równości albo będą wychowywane z odwrotnymi stereotypami - to powinniśmy się spodziewać znacznego zmniejszenia różnic bądź w ogóle ich braku.

Avatar CzarnyGoniec
A co do tematu:
To wydaje mi się, że jedną z ważniejszych rzeczy jakie powinny mieć miejsce przy pomocy ubogim (np. żulom) to właśnie zastąpienie empatii emocjonalnej empatią racjonalną.

Czyli - żadnego wsparcia "z litości" na widok żula na ulicy, bo będzie wyciągał od ciebie hajs. I tak naprawdę się mu nie pomoże, a jedyne co się zrobi to samemu poczuje się lepiej.
Zamiast tego ważne jest żeby państwo i inne zorganizowane struktury tego typu przejęły inicjatywę w pomaganiu biednym zamiast spontanicznych inicjatyw indywidualnych. To jest dużo bardziej efektywne.

Tak jak na przykład jadłodajnie, gdzie żeby odebrać jedzenie trzeba być trzeźwym.
Albo organizacje, które monitorują swoich podopiecznych, np. sprawdzając czy szukają pracy albo pomagając im tylko przez kilka miesięcy (tak, że te osoby wiedzą, że muszą zacząć szukać pracy, bo pomoc nie będzie im dawana w nieskończoność).

Avatar
Konto usunięte
Różnice są zarówno pod względem biologicznym jak i społecznym. Gdybyś zlikwidował kulturę, wszystko wróciłoby do porządku szybciej niż się wydaje. Duchu równości, dobry Boże..

Avatar CzarnyGoniec
Gdyby zlikwidować kulturę to nie różnilibyśmy się wiele od szympansów, więc naturalne by było, że różnica w sile fizycznej oraz zdolność do rodzenia dzieci byłyby dominującymi różnicami, które determinowałyby role w stadzie.

Ale kultura istnieje, a więc różnice biologiczne są same w sobie mniej istotne. Jedzenie na przykład można zdobywać nie tylko siłą, więc nie ma powodu, żeby to wyłącznie samiec się tym zajmował.
A bardziej istotne jest na przykład to, że dziewczynkom mówi się, że mają być delikatne, a chłopcom, że mają być twardzi.

Avatar AquoZ32
ile razy trzeba powtarzac zeby do waszych gladkich mozgow doszlo, ze gender (z definicji spoleczny konstrukt, w ktorym sa sposoby ubierania etc.) i sex (biologiczna plec - chromosomy itd.) to nie to samo i chcemy zniesienia tego pierwszego
jezeli jest ogromna ilosc mezczyzn ktorzy sa "zniewiescialymi pedalkami" i rownie duza ilosc kobiet "babochlopow", to jak w takim razie te zachowania sa scisle powiazane z biologiczna plcia? skoro istnieja spolecznosci gdzie kobiety sa dominujace, a takze sa osoby ktore wgl nie identyfikuja sie w pelni z zadna opcja z tego podzialu, a takze sa spolecznosci w ktorych nie sa to tylko dwie opcje to jaka dokladnie funkcje pelni ten podzial poza ograniczaniem tego jak ludzie moga wyrazac siebie bo jakikolwiek odchyl od niego jest "obrzydliwy" i "niewlasciwy"?

Avatar Litops
Moderator
BartekM47 pisze:
Gdybyś zlikwidował kulturę, wszystko wróciłoby do porządku szybciej niż się wydaje. Duchu równości, dobry Boże..

>Likwidacja kultury
>Utrzymanie religii
Wybierz jedno

Avatar pan_hejter
AquoZ32 pisze:

jezeli jest ogromna ilosc mezczyzn ktorzy sa "zniewiescialymi pedalkami" i rownie duza ilosc kobiet "babochlopow", to jak w takim razie te zachowania sa scisle powiazane z biologiczna plcia?


"Ogromna ilość" to dosyć obiektywne pojęcie. W porównaniu do czego? do ludzi "normalnych"(przeciętnych, standardowych, nwm jak to ująć niepejoratywnie) to na pewno nie ma tej "Ogromnej ilości" a raczej odsetek.

A odsetek nie tworzy trendu, bo powiązanie z płcią nie jest zero jedynkowe i artefakty nie udowadniają jego braku istnienia.

AquoZ32 pisze:
ile razy trzeba powtarzac zeby do waszych gladkich mozgow doszlo, ze gender (z definicji spoleczny konstrukt, w ktorym sa sposoby ubierania etc.) i sex (biologiczna plec - chromosomy itd.) to nie to samo i chcemy zniesienia tego pierwszego


Ile razy trzeba powtarzać aby do waszych gładkich mózgów doszło ze dla pewnych ludzi te dwa pojęcia są ze sobą naturalnie łączne biologicznie i te społeczne konstrukty wychodzą z biologicznych uwarunkowań.. I w ich opinii(nie mojej, bo ja w sumie to nie wiem) namawiając szersza grupę ludzi do odejścia od tych wartości bije w ich naturalne uwarunkowania.

Avatar pan_hejter
CzarnyGoniec pisze:
A te różnice wynikają w większości ze stereotypów i kultury.
Więc teoretycznie jeśli następne pokolenia będą wychowywane w duchu równości albo będą wychowywane z odwrotnymi stereotypami - to powinniśmy się spodziewać znacznego zmniejszenia różnic bądź w ogóle ich braku.


Śmiała teza, w która bym wątpił, czym ja... argumentujesz?

Pytam serio bo ja to nie mam tak pojęcia w tej sprawie i wydaje mi się że obydwie grupy opierają się jedynie na wierzę i założeniach a wołają o tym jakby mieli pełna racje i 100% pewność. Wołają tylko "jakby tak to by było tak"

Avatar pan_hejter
Teraz zastanawia mnie pewna sprawa czy ideologia w pewnych momentach sobie nie zaprzecza?

Pomyślałem teraz o toaletach dla osób transpłciowych, czy jeżeli chcemy usunąć społeczne ograniczenia związane z płcią to takie toalety nie są tego przeciwieństwem. Bo jeżeli wziąć waginy i penisy jako narządy do oddawania moczu, to czy istotnym jest za kogo uważa się dana osoba, jeżeli jedynym celem jej pobytu jest oddanie moczu? Chyba wystarczy by ludzie z siusiakami sikali w miejscach dla ludzi z siusiakami bez zbędnych kulturowych dodatków i nałożeń?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów