Śniło mi się dziś że byłam w mojej szkole która była połączona z domami wszystkich osób z mojej klasy no i tam ogólnie się zebrała połowa miasta ja nie wiedziałam o co chodzi no to patrze przez okno a tam jakaś typiara strzela. Ja się zaczęłam śmiać bo co ona może zrobić a tu nagle strzeliła zaraz za mną i się okazało że to jakaś bomba która się odpaliła po 10 sekundach i zrobiła dziurę z której zaczęła wpływać woda. Później kilka razy jeszcze wystrzeliła a mi się udało przechwycić jedną bombę i wyrzuciłam ją przez okno chcąc trafić w tą typiare ale ona się odsunęła i jebło w cmentarz i zwłoki się porozjebywały na oknach.
Dalej nwm jak się skończyło bo się ku*wa obudziłam ale może mi się przyśni dokończenie