Będzie to temat o największych rozczarowaniach - o PBFach które umarły śmiercią przedwczesną, nie rozwinęły się, lub stały się czystym guanem.
Pierwszy przykład to moje PBFy.
Konto usunięte
PBF Wykute w Lodzie umarł przedwcześnie a tak zajebiście, chociaż de facto przed wyruszeniem rozgrywki z kopyta, mi się tam grało. No i stworzyłem wtedy moją jedyną rozwiniętą kartę postaci. I mi smutno było jak zniknął.
Boję się go podawać, więc napiszę tylko, że zaczynał się na "E" i miał ciekawe założenia.
Wykute w lodzie
Tęsknię za tym PBFem
Last Day FD_Goda. Kiedy zaprzestał robić odpisy to mi było smutno, bo zapowiadało się zajebiscie. Aż w końcu wziąłem sprawę w swoje ręce i zrobiłem coś podobnego.
Na dobrą sprawę to wszystkie PBF'y FD albo Bilolusa były zajebiste i zawsze bolało, jak przedwcześnie kończyły żywot.
SCP: Custom Breach umarł dość szybko. Jest nieaktywny. A świetnie się zapowiadał.
" SCP Foundation – witryna poświęcona twórczemu pisaniu o działalności tytułowej Fundacji, fikcyjnej organizacji odpowiedzialnej za zabezpieczanie istot, miejsc i obiektów paranormalnych oraz za zatajanie istnienia anomalii. Fundacja SCP jest źródłem wielu adaptacji, m.in. gry komputerowej SCP: Containment Breach oraz gry wieloosobowej SCP: Secret Laboratory."
5 sekund mi to zajęło
Konto usunięte
Poczebuje karzdej sekundy
Do rozczarowań dopisuję PBF'y Gulasza, chociażby Corporative, Zorze Onaliah, czy Introis.
Wspaniałe PBF'y, w których świetnie się bawiłem, ale zakończyły się od tak, z dnia na dzień.
Właściciel
Jak już mówimy o PBFach Gulasza, to nie nazywałbym się Radio Radiotelegrafista Giedewicz, gdybym nie wspomniał o Przypadkach z Vasira Lake.
Uwielbiałem PBF'y Omega. Fragment z postacią Darcusa który był egipskim dowódcą wojskowym oddziału i zaje**ł chleb służącemu, który to zaje**ł komuś innemu w oddziale był zajebisty xD
Przestrzeń też była niczego sobie, tak samo jak ten PBF o podróżach w zaświatach, innych nie znam.
Zakończenie sławnego eventu z ŻBŻP
Nie twój. Epicentrum nawet nie znałem.
Właściciel
Epicentrum to z perspektywy czasu było oryginalne, ale raczej nie jakieś wspaniałe. Znacznie bardziej podobało mi się Miasto Neonów.
Koteł, ja wciąż czekam na kontynuację fabuły w dwójce, żebyś wiedział.
Wszystkie strategi fantasy, których mi strasznie na tej stronie brakuje
Venixię, jej upadek był pewny a jednak tak boli, Izyraa zrobiła z tego coś tak mega ciekawego, chyba najciekawsza rzecz jaką na tej stronie widziałem
Zorze Onalith, moim zdaniem prawdziwa tragedia, że to umarło, bo było najlepszym strategiem jaki pamiętam, choć to nie wina Gulasza
Asmain, może nie wybitny, ale dobry i przyjemny, straszni szkoda, że go Kubuś zostawił
Ciemne Wie.. oh wait, nie było tematu
Ano. Ciemnych wieków też szkoda. Fajnie się zapowiadało.
Właściciel
One nawet nie były fantastyczne.
Elemental kindoms
Pierwszy sezon się chyba wogóle nie zaczął, a na start drugiego sobie chyba długo poczekamy.
Ciężko dopracować zakończenia, wiecie? Weźmy na przykład Grę o Tron, czy Jak poznałem waszą matkę...
Jezu, nawet nie pamietam jak HIMYM się zakończyło...
Ja powiedziałem, że nie będę odpisywać, bo ciągle (ciągle) czekam na opis magii, o który prosiłem od tak dawna.
Był kiedyś taki PBF, Londinium. Był i się zmył, a grał na nim tylko gość od pizzy. Pewnie dlatego go zamknęli. A nieźle się zapowiadał.
Właściciel
W jakim miesiącu powstał?
Nie wiem, to już sporo czasu minęło
Curadh, zapowiadał się na świetny pbf Fantasy ;/
Konto usunięte
to byla praca pod przymusem ok
Schron 1 od MASUO te je**ne zakończenie z ku*wa plot-twistem że byliśmy przetrzymywani przez jakiegoś doktorka który sprawdzał jak zachowalibyśmy się podczas apokalipsy zombie był słaby.
Tak, tak. Po tych wszystkich latach mówisz głośno, jak go nie ma już z nami, że zakończenie było ch*jowe. A gdy MASUO był, to pochwaliłeś go za zwieńczenie historii :V
Nie wiem czy tak mówiłem czy nie czy to lubiłem czy nie ale teraz jak o tym myślę to mi się nie podoba to jak to się skończyło
Zdanie 14 letniego Bilolusa czy iletamletniego różni się od zdania 19 letniego Bilolusa
Największe rozczarowanie to stan grup na tej stronie
Moim zdaniem najwieksze rozczarowanie to Rafael Rexwent w pbfie Ceregiu. Była tam wielka bitwa między jaszczuroludźmi (Rafael) a caratem. Carat ją wygrał w uczciwej walce, dzięki posiadaniu kilku magów rzucających zaklęcia. Niestety Rafael nie potrafił przegrać i do dzisiaj ma ból dupy, że Anakonda zmiotła jego armię podmuchem lodowych wiedźm.
Zaloguj się
