Tęczowa Matka Boska

Avatar Litops
Czy uważacie, że za parodie obrazów religijnych powinny być kary, czy ich tworzenie powinno być na równi z obrazami świeckimi?

Avatar Litops
Co również myślicie o samej sprawie z autorką tęczowej Matki Boskiej?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No to ogólnie można wszystkich twórców chociażby obrazów Jezusa wsadzić do więzienia, bo ten Kaukaski przystojniak z brodą ma tyle wspólnego z prawdziwym Jezusem co ja z dobrymi porównaniami.

W szczególności, że prawo do parodii powinno chyba na to pozwalać. Kurdebele, Japończycy zrobili z rzeźby Dawida licealistę-zboczeńca, a nikt się do tego nie przywala xDZdjęcie użytkownika ZnawcaLiteraturyPolskiej w temacie Tęczowa Matka Boska

Avatar Baturaj
Właściciel
Czyli nie tyle nie wiesz, dlaczego katolicy czują się obrażeni, ale nie chcesz wiedzieć... A szkoda. Empatia się przydaje, wiem z doświadczenia.

I tutaj także to zostawię:

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nie no wiem, że to obraża katolików, ale obraża ich ideologię nienawiści i autodestrukcji.

To zwyczajnie bardzo pożyteczne zjawisko, tak samo jak wyśmiewanie się z neonazizmu i ideologii rasistowskich. :V

No, ale tak pomijając to, że to właściwe wyśmiewanie, to nigdy nie walczyłem z prawem do naśmiewania z jakiejkolwiek ideologii, nawet z takiej z którą się zgadzam i uważam za dobrze zaprojektowaną. Według mnie to i tak dosyć pozytywne zjawisko, a uderzanie w prawo do parodii i satyry, to bezpośrednie uderzanie w wolność ludzką.

Avatar Baturaj
Właściciel
Ty naprawdę nie chcesz w sobie wzbudzić za grosz empatii.

To tak samo jakbym zrobił tak:
Poszedłbym do buddystów w Japonii i w wizerunek buddy wpisał akurat taki wzór krzyża, jakiego używali jezuici, by nawracać Japończyków w XVI-XVII wieku (jak wiadomo, wielu Japończyków myśli o tych wydarzeniach negatywnie), tłumacząc się, że wyśmiewam ich nienawiść względem tamtych zakonników i nieadekwatne do ich win mordy na nich.
Czy miałbym rację? Pewnie tak. Czy obrażałoby to buddystów? Owszem. Więc nie będę tego robił.

Obejrzałeś filmik Tomka czy nie?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No tak, ale uważam, że na empatię trzeba sobie zasłużyć i jest to osobista sprawa człowieka, czy chcę być względem kogoś empatyczny. Ważne, by parodia uderzała w ideologię, czy pewne zachowanie, a nie personalnie w człowieka. Przede wszystkim tęcza na matce Boskiej to według mnie bardziej symbol tego, że chrześcijanie powinni odejść od tych elementów swojej ideologii, które zabraniają im akceptować miłość innych ludzi, a nie "ha ha gadole :DDD"

Zresztą, to nie wina sztuki, że uważasz ją za słabą.

Avatar Baturaj
Właściciel
A wiesz dlaczego? Bo sztuka jest po to, żeby ją sobie po swojemu oceniać. Subiektywnie.

A Twój pierwszy akapit to powód, dla którego nie powinno się karać za takie rzeczy. Natomiast to, że to obraża katolików jest wciąż prawdą.
Coś nie sądzę, żebyś dobrze na mnie patrzył po tym, jak bym zrobił obraźliwy obrazek z Twoją matką, tłumacząc się, że wyśmiewam tym samym ideologię członków Twojej rodziny.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Joke on you w mojej rodzinie każdy wyznają inną ideologie i wątpię, żeby jakikolwiek członek mojej rodziny symbolizował w opinii publicznej jakakolwiek ideologię.

Zasadnicza różnica między osobą publiczną i zwykłym Janem Kowalskim. Matka Boska symbolizuję i reprezentuje chrześcijaństwo, podobnie jak politycy reprezentują kraj.

Avatar KoalaStefan
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
No to ogólnie można wszystkich twórców chociażby obrazów Jezusa wsadzić do więzienia, bo ten Kaukaski przystojniak z brodą ma tyle wspólnego z prawdziwym Jezusem co ja z dobrymi porównaniami.

No cóż, jeśli przyjmiemy za Jezusa Człowieka z Całunu, to jak na moje był bardzo przystojny, a brody nosiło gdzieś chyba 80% mężczyzn jak nie więcej
A co do MB, według mnie to perfidna profanacja, jak coś takiego widzę to mną trzęsie

Avatar Baturaj
Właściciel
Znawcy chodziło pewnie bardziej o kolor skóry, który faktycznie był znacznie ciemniejszy niż na niektórych obrazach.

Znawco, ale to nie zmienia faktu, że obraża się w ten sposób osobę, którą wiele ludzi uznaje za bardzo sobie bliską. Nawet jeśli uważasz to za tępe/naiwne/dziecinne, to wciąż obraża to tych tępych/naiwnych/dziecinnych ludzi, a było bardzo wiele sposobów na to, żeby wyśmiać ideologię, bez wpisywania czegoś w obraz Matki Bożej.

Avatar Litops
Czyli jeśli stworzę kult Mona Lisy, to mogę pozwać autora kopii, w której dorobił jej wąsy, że obraził moje uczucia religijne.

Avatar Baturaj
Właściciel
Przepraszam bardzo, ktoś tutaj mówił o pozywaniu?

(Jeśli wiele milionów osób czciłoby Mona Lisę i uważało ją za bliską sobie osobę to byłoby to tak samo nieetyczne).

Avatar Litops
Oba to dla mnie tylko dzieła sztuki. Rozumiem, że znajdą się osoby, które czczą dane obrazy, ale prawo owe obrazy powinno traktować tak samo. Jak ktoś robi ich przeróbki, to nie ma problemu, bo jest prawo do satyry, ale jak ktoś niszczy ważne dzieła sztuki, które są zabytkami, to należy się za to surowa kara w moim światopoglądzie. Jeśli traktujemy jakiś obraz lepiej tylko dlatego, że ma wartość religijną i nie pozwalamy nawet na tworzenie jego parodii, pokazujemy, że nie jesteśmy świeckim państwem. Rozumiem oburzenie Katolików, ale to jest sztuka, która ma wywoływać emocje. Nikt nie powiedział, że muszą być pozytywne.

Avatar KoalaStefan
MBC pochodzi jeszcze z bizancjum z tego co wiem

Avatar Bad_Trip
W ogóle jak dla mnie wszelkie prawo ograniczające wolność słowa to bujda. Kim wy jesteście żeby mówić tym ludziom jaką sztukę mają uprawiać? Kim wy jesteście żeby mówić ludziom czego mają nie przekazywać?

Avatar Litops
Nawet cenzopapy są stuką. Nie jakąś wybitną, ale dalej.

Avatar Bad_Trip
Kawałek z Wyszyńskim to ty szanuj :v

Avatar Litops
Goniec miał nas zapieprzyć, gdy jego współlokatorowi przypadnie do gustu i będzie mu to puszczał.

Avatar Mijak
Co do wizerunku Jezusa - tylko jakiś nawiedzony Social Justice Warrior mógłby się obrazić za przedstawienie go jako bardziej "białego" niż w rzeczywistości.
Poza tym czytałem gdzieś, że jedną z mocy Jezusa jest to, że dla każdego wygląda trochę inaczej, ale Kościół chyba tego nie uznaje.

Avatar Baturaj
Właściciel
Nie "mocy" tylko po prostu Jezus tak robi. Owszem, Kościół uznaje, że w różnych objawieniach Matka Boska oraz Chrystus przyjmowali nieco inny wygląd. Nie wiem, czym to było podyktowane, ale chyba nawet nie powiedzieli i trzeba samemu nad tym pomedytować.

Avatar KoalaStefan
Jak na mój gust, po prostu pokazują się tak jak sobie ich dana osoba wyobraża i tak żeby jak najbardziej to przemawiało do widzącego

Avatar Jastrzab03
Moim zdaniem jest to podyktowane tym, by osoba która doznaje objawienia nie pomyślała "ej, co to za koleś z wielkim nosem?".

Avatar Baturaj
Właściciel
Też tak myślę, zgadzam się z Koalą.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Jastrzab03 pisze:
Moim zdaniem jest to podyktowane tym, by osoba która doznaje objawienia nie pomyślała "ej, co to za koleś z wielkim nosem?".


Raczej tego, że nie jesteś w stanie wyśnić twarzy której nie znasz :v

Avatar Baturaj
Właściciel
Ech...
Musisz, prawda? Musisz?
My i tak wiemy, co sądzisz. Nie musisz przychodzić i psuć dyskusji, w której ZAKŁADA SIĘ, że Bóg istnieje etc.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Jeśli psuciem dyskusji nazywasz wyjaśnienie jaki jest punkt widzenia nauki na ten temat, to chyba przestanę optymistycznie patrzeć na przyszłość tego gatunku.

Avatar Kabaczek15
Ale Ty mówisz o punkcie naukowym kiedy my w tej dyskusji zakładamy istnienie Boga. Raczej powinno się trzymać tematu

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Po co dyskutować jeśli wszyscy muszą założyć jeden punkt widzenia?

Z resztą to, że objawienia to tylko zwykłe sny nie zaprzecza samemu Bogu. Poza tym kościół raczej nie uważa, że każdy random któremu przyśnił się hipis ubrany jak żyd z pierwszego wieku został objawiony przez samego Boga.

Avatar Baturaj
Właściciel
Nie o to chodzi. Kiedy dwie osoby rozmawiają o wierze katolickiej i wobec tego zakładają istnienie Boga, a ktoś przychodzi "BÓG NIE IZDNIEJE" to jest porównywalne do sytuacji, kiedy dwie osoby rozmawiają sobie o świecie Śródziemia i elfach, a ktoś przyjdzie i "ALE ELFY NIE IZDNIEJOM".

Po prostu. My WIEMY co Ty o tym sądzisz. Ale my WIERZYMY. Fajnie by było, gdybyś to uszanował.

Avatar Mijak
Ja tego nie rozumiem jako "ale Bóg nie istnieje", tylko "skąd wiecie, że te objawienia to był rzeczywiście ten wasz Bóg?".
Bo prawdopodobny jest też taki scenariusz, że Bóg istnieje, ale rzeczy uznawane za jego objawienia to zwykłe sny lub halucynacje.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No o to mi chodzi. Nie miałem zamiaru mówić o istnieniu Boga, tylko gdzie jest granica cudu i upozorowanego cudu? Skąd pewność, że Bóg wgl się komukolwiek objawia jeśli każdy przypadek mógł zostać upozorowany? Może kk ignoruję prawdziwe objawienia, bo są zbyt "libieralne"?

Avatar Baturaj
Właściciel
A, a to jest rzeczywiście dobry temat, ale na stworzenie innego tematu się nadaje.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Baturaj
Właściciel: Baturaj
Grupa posiada 10130 postów, 174 tematów i 165 członków

Opcje grupy Prawdziwi ka...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Prawdziwi katolicy