Nie będę odpalał, bo nie mam słuchawek i współlokatorzy mnie za******.
Ale odnośnie tytułu - powiedziałbym wręcz, że kłamstwo jest spoiwem niezbędnym do przetrwania nawet naszej osobowości.
Ciekawy jestem, czy przez ten popęd w szukaniu prawdy nie zdarzy się tak, że wszyscy zapadniemy na depresję
Konto usunięte
Jest tekst, po prostu wycisz dźwięk
Może zajme się pełniejszą analizą tekstu, fragment po angielsku:
Heinz Doofenshmirtz: Well I'll be honest I don't really understand
Autor wskazuje zagubienie panujące wśród młodzieży i poszukiwanie nowych ideałów.
But I fell down this hill and I got glue on my hands
Now I got records on my fingers
Tutaj nawiązuje on do upadku cywilizacji po II wojnie światowej, Odwołując się do takich twórców jak W.Golding czy A.Huxley. Płyty na dłoniach symbolizują bezsensowne przyklejenie się do dawnych już nic nieznaczących wartości.
Records on my fingers
I got records on my fingers and I just can't stop
Mimo chęci porzucenia tych ideałów coś go przy nich trzyma, autor w pełni rozumie tragizm swojej sytuacji.
I can't stop I got a platypus controlling me
Heinz Doofenshmirtz: I got a platypus controlling me
Tu po raz pierwszy pojawia się symbol "dziobaka", jej sens zostaje wytłumaczony dopiero w dalszej części utworu.
Now let me sum it up
It was a strange set of circumstances
Po raz kolejny pokaz bezsensu i nielogiczności jaką przedstawia świat po tamtych wydarzeniach.
I fell down the hill, I got glue on my hands now I got records on my fingers
And I just can't stop
Powtórzenie tezy, użyte by rozprawa nabrał formę nowoczesnej piosenki i trafiła do młodzieży. W swojej Poetyckośco Dr. Dundersztyc przewyższa nawet F.Nietzsche
Heinz Doofenshmirtz: Well I would if I was able
There's a platypus controlling me he's underneath the table
Fragment "pod stołem wskazuje jakoby problem był umiejscowiony bardzo blisko a jednak ukryty, jest pod jego nosem
Kid: Oh I get it, platypus is a metaphor for whatever is keeping you down
Kids: Corporations are a platypus
The government's a platypus
Your teacher is a platypus
Weird Kid: My teacher is a panda
Kids: Society's a platypus
My parents are a platypus
The media's a platypus
It's all just propaganda
We've all got platypus controlling us
Heinz Doofenshmirtz: No just me
Tutaj młodzież pochopnie interpretuje jego tezy i zaczyna przechodzić w typowe populizmy psując jego idee. Filozof naprostowuje ich mówiąc "Nie tylko mnie"
Kids: We've all got platypus controlling us
Heinz Doofenshmirtz: I'd stop if I was able
Kids: We've all got platypus controlling us
Heinz Doofenshmirtz: I'm not speaking metaphorically
Znów odwołanie się do złej interpretacji jego tez.
The platypus controlling me is underneath the table
Oh wait, no, he's gone!
Heyyy! There's no platypus controlling me...
There's no platypus controlling me!
W tym momencie autor przeżywa zawód, godzi się z tragizmem swojej sytuacji i przestaje być kontrolowany przez dziobaka, gdyż mu się poddaje, staje się mu w pełni posłuszny.
Serio dokonałeś analizy piosenki dla dzieci (z bajki finansowanej przez a tfu, Stana Lee)?
Konto usunięte
Zarówno pierwsza jak i druga piosenka się nadają do przemyśleń
Właściciel
Tak, kłamstwa są spoiwem trzymającym społeczeństwo w całości. I tak, stworzenie inatora natychmiastowo zmuszającego wszystkich ludzi na danym obszarze do absolutnej szczerości całkowicie rozwaliłoby porządek społeczny na tym obszarze.
Ale uważam, że to raczej efekt uzależnienia, niż czegoś zdrowego i absolutnie niezbędnego ludzkiej psychice. Ludzie uzależnili się od kłamstw, bo było to łatwiejsze od ich unikania i dawało indywidualne korzyści. A gdy inni kłamią dla swoich korzyści, to samemu też się kłamie, by nie zostać z tyłu. W końcu stworzono system, który praktycznie zmusza do kłamstwa – nawet najbardziej tolerancyjna i ugodowa z charakteru osoba musiałaby się nieźle nakombinować, żeby móc funkcjonować i cieszyć się znośną pozycją społeczną nie mogąc kłamać. A „absolutna szczerość” to coś więcej, niż tylko ukrywanie kłamstw. Gdyby nie mogła unikać nie tylko bezpośrednich kłamstw, ale też przemilczania rzeczy które chce powiedzieć, byłoby jeszcze gorzej.
I uważam, że warto dążyć do prawdy i szczerości i warto dążyć do stworzenia społeczeństwa, w którym ludzie są do tych rzeczy przyzwyczajeni i potrafią dobrze znosić nawet bolesną prawdę. Ale nie łudzę się, że coś takiego będzie możliwe jeszcze za mojego życia. Taka zmiana potrwa wiele pokoleń, jeśli w ogóle jest możliwa.
I mam nadzieję, że jest możliwa, ale moja postawa w tej kwestii jest właśnie tylko tym – nadzieją. Nie pewnością.