Załóżmy taki scenariusz.
Pewna kobieta została porwana przez zboczeńca. Ten przez dziesięć lat trzymał ją w swoim specjalnym pseudomieszkaniu pod ziemią, z którego ona nie wychodziła. Podczas tej dekady porwana padła ofiarą syndromu sztokholmskiego i zaczęła go kochać. Urodziła mu gromadkę dzieci i teraz wszyscy tworzą szczęśliwą rodzinę.
Ostatnio znaleziono ślad, który pozwoliłby dowiedzieć się, gdzie jest przetrzymywana zaginiona, i dałoby to możliwość jej uwolnienia.
Czy w takim wypadku właściwe byłoby:
-uwolnienie tej kobiety i aresztowanie jej partnera, którego jednak kocha i ma z nim dzieci?
-pozostawienie jej z tym oprawcą, który odizolował ją od świata, ale jednak jest jej miłością?