Zamek Kręgu

Avatar maxmaxi123
Właściciel
Potężna budowla, wzniesiona przy zachodnim trakcie prowadzącym do Dazan, niedaleko samego miasta. Budowla została w całości wzniesiona przez Mistrza. Do tego mocno gryzie się z obecną modą: jest surowa i nudna. Szara cegła, z jakiej zbudowane zostały mury, wieże i właściwie wszystko, nie prezentuje się przy tym aż tak miernie, a nawet wzbudza podziw u większości osób. Posiada liczne wieże, które okalają główny budynek, jaki znajduje się w samym centrum obiektu. Wieże są mieszkaniami dla profesorów, Mistrza i różnymi ważnymi dla nich obiektami, z czego jedna pośrodku głównego budynku jest Mistrza, a pod jego mieszkaniem znajduje się pokój profesorski służący do obrad. Wszystko co dla członków znajduje się w budynku, w tym pokoje, toalety i sale wykładowcze. Sama budowla posiada też sporo dziedzińców i innych pobocznych budynków, gdzie mieszka personel: sprzątacze, ogrodnicy i inni. Cała droga między tym wszystkim upstrzona jest cudnymi ogrodami i zielenią.
Zamek ma też liczne teleporty, jakie znają profesorowie i Mistrz, aby móc szybko i skutecznie się przemieszczać. Do tego fosa wypełniona magicznymi potworami iluzji skutecznie odstrasza obcych. Zamek może również szybko przemienić się w szczelną fortecę nie do zdobycia, ściskając wszystko i tworząc dodatkowe mury.
Lochy i piwnice nie są znane. Nikt, poza wyżej postawionymi, nie wie czy tutejszy Krąg ma jakieś podziemia, ani co tam ewentualnie by robił.

Avatar maxmaxi123
Właściciel
Po tych wielu dniach wędrówki, nareszcie dotarła do Dazan. Na horyzoncie majaczyło duże zamczysko. Dokładnie takie, jak z opisów paru ludzi, jakich spotkała po drodze. Nie było jednak wspanialsze od innych cudów, jakie widziała po drodze. Chociaż może jednak jej podoba się to surowe piękno?
Kiedy tylko podeszła, zauważyła że fosy pilnuje dwóch członków Kręgu.
- W jakiej sprawie Pani do nas przychodzi? Czyżby przekierowanie z innej placówki? - spytał się jeden z żołnierzy, a kobieta wyraźnie poczuła, że jest prześwietlana magią. Wiedziała też, że nie jest to nic groźnego. Zwykła kontrola, aby poznać umiejętności maga. Rutynowe działanie, kiedy wyczują u kogoś przebudzone Źródło.

Avatar ShaakTi
Zamek nie robił na niej szczególnie przyjemnego wrażenia, ale to pewnie przez jej przywiązanie do krajobrazu nieograniczonej przestrzeni stepów, w której się wychowała. Uśmiechnęła się jednak lekko nie zważając na nieprzyjemne uczucia jakie wywoływał w niej wielki budynek. Podczas swojej wędrówki zdążyła już odzwyczaić się od bycia traktowaną tak normalnie albo nawet uprzejmie, nawet to zwrocenie się do niej słówkiem pani oznaczało większy szacunek niż okazać mógłby którykolwiek z napotykanych ostatnio wieśniaków.
-Bądźcie w zdrowiu. Jestem Zaranna Światło-Śniąca z akademii w Tortum. Mistrzyni Zaranna Silnopłuca wysłała mnie do innego oddziału, bym dokończła szkolenie. Dotarłam tu. Czy przyjmiecie mnie?- czarodziejka zdawała sobie sprawę, że w jej głębokim, niskim głosie słychać mocny akcent, a jej składnia, gramatyka i słownictwo pozostawia wiele do życzenia, mówiła więc spokojnie i powoli, szeroko otwierając usta i stosując krótkie zdania, by na pewno zostać zrozumianą.

Avatar maxmaxi123
Właściciel
- Widać, że się jeszcze uczysz... - mruknął jeden ze straży i przyłożył dłoń do ust. - Zawsze możesz dać swojej lasce możliwość tłumaczenia, przyłożyć ją do ust i mówić w swoim, a laska przetworzy to na jaki chcesz język. No a jak nas nie rozumiesz, to zrób wokół swoich uszu pole, które będzie tłumaczyć dochodzące do ciebie słowa na twój język. To są przynajmniej najpopularniejsze metody. Zawsze możesz to zrobić inaczej. A tak poza tym, to zapraszamy - wszystko co mówił, słyszała dość wyraźnie w swoim ojczystym języku. Pociągnął drugą ręką powietrze koło siebie i fosa od razu się upuściła, pozwalając Zarannej wejść do środka. - Mistrz będzie czekać w swojej wieży. Jak nie wiesz która to, popytaj się innych, zaprowadzą Cię.

Avatar ShaakTi
-Dziękuję. Tak zrobię. Celowo nie zaklinam swoich słów, w naszych stronach panuje zasada - nie polegaj na mocy magii, gdy możesz tego uniknąć. Lubię umieć przydatności bez magii- uśmiechnęła się, wchodząc do środka. Ruszyła w kierunku najwyższej z wież, w końcu to ludzie, do tego magowie. Rozglądała się przy tym dookoła uważnie, by zgrubsza zorientować się w terenie i ilości tutejszych magów.

Avatar maxmaxi123
Właściciel
ShaakTi pisze:
Ruszyła w kierunku najwyższej z wież, w końcu to ludzie, do tego magowie.

//Świat Dysku tak bardzo//

Magów było od groma. Młodsi, starsi, przyjaźni, złowrodzy, różni. Część patrzyła się na nią ze zdziwieniem, inni zaś ją ignorowali. Wychodzi na to, że obecnie nie było żadnych zajęć. Spotkała też paru profesorów, którzy nosili charakterystyczny szal profesorski. Teren był piękny i zielony, wypełniony wręcz przeróżną roślinnością. Przed wieżą również stali strażnicy.
- W jakiej sprawie przychodzisz do Mistrza? - spytał się jeden z nich, zadzierając głowę do góry, aby złapać kontakt wzrokowy.

Avatar ShaakTi
-Ja zostałam tu skierowana od bramy. Ja jestem stuudentką z innąd, z akademii w Tortuum. Zostałam wysłana przez tamtejszą mistrzynię, by dokończyć szkolenie w innym uniwersytecie. Chciałabym wybrać tuutaj- uśmiechnęła się, schylając kark, by móc patrzeć strażnikowi w twarz

Avatar maxmaxi123
Właściciel
- Obecnie Mistrz nie jest do dyspozycji. Proszę skierować się do Biura Głównego. Tam załatwiają podobne formalności. Jest na lewo, podpisane - odpowiedział strażnik przez rękę, zaraz po tym jak skrzywił się słysząc jej wymowę.

Avatar ShaakTi
Skinęła głową, ruszajac w tamtym kierunku. Biurokracja nie jest czymś obcym nawet w tak prowincjonalnej akademi jak ta w Tortum. Równocześnie postanowiła, że jeżeli z tego okienka odeślą ją do następnego, a z tamteho do trzeciego, to da sobie z tym spokój iwykona swój plan inaczej.

Avatar maxmaxi123
Właściciel
Dotarła tam bez problemów. Samo Biuro było zakratowanym okienkiem. Po drugiej stronie siedziała jakaś kobieta, która najwyraźniej się zdziwiła wyglądem gościa.
- W czy mogę służyć? - spytała się nieco nieprzytomna, z lekkim lękiem.

Avatar JurekBzdurek
Schyliła się, opierając łokciami o murek i uśmiechając do kiebietki -Chciałabym kontynuuuować tu nauukę, czyli przenieść się za zgodą mojej mistrzyni z akademii w Tortuum tu-

Avatar maxmaxi123
Właściciel
Kobieta zajrzała w zbiór papierów przed sobą, przewracając co jakiś czas strony. Chwilę wpatrywała się intensywnie w jeden punkt na kartce, mrużąc przy tym oczy. Jednak kiedy przyłożyła dłoń do oka, wszystko się dla niej rozjaśniło.
- Ach! Pani Zaranna. Proszę, oto klucz do tymczasowego lokum dla gości. - Położyła na blacie żelazny kluczyk z numerem 4E. - Proszę go ścisnąć w dłoni, a zaprowadzi do pokoju. O stały pokój proszę się ubiegać wieczorem u Mistrza, obecnie jest zajęty. Prześlę jeszcze informacje do odpowiednich osób, aby nie dziwili się Pani obecnością. Póki co nie może jeszcze Pani pobierać nauk tutaj, ale uroki tego miejsca stają otworem. Sugeruję też pozwiedzać Dazan. Urokliwe miejsce. Do tego magowie mają wstęp do niektórych miejsc za darmo lub za specjalnym przyzwoleniem. Ten nasz Mistrz jest doprawdy cudowny.

Avatar JurekBzdurek
Ciekawe, czy mieszkańcy miasta mają o mistrzu taką samą opinię
Wzięła klucz, chowając go w sakiewce ukrytej między piersiami.
-Dziękuuuję. Bardzo chętnie skoorzystam z pani rady. Czy jakieś konkretne miejsce polecs pani mojej szczegóóólnej uwadze?- uśmiechnęła się do kobiety

Avatar maxmaxi123
Właściciel
- Można zwiedzić tamtejszą Katedrę. Jest to jedna z najstarszych budowli w mieście. Magowie mają zniżkę przy oprowadzaniu z przewodnikiem. Minusem - albo dla niektórych plusem - jest to, że zazwyczaj zwiedza się je sam na sam z przewodnikiem. Raczej tyle przychodzi mi teraz do głowy z ciekawszych miejsc.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku