[DYSKUSJA] Dlaczego Call of Duty jest takie popularne?

Avatar
Konto usunięte
Robię reposta z dedykacją dla admina i mojego starego postu o konsolowym online.

...

To pytanie siedzi w głowie, odkąd spróbowałem multiplayer MW3 u kolegi. "Dlaczego?"

CoD rozrósł się do rangi fenomenu, który wraca co rok, żeby zarobić na premierę około miliard dolarów, po czym rozpalać koszykarzy NBA (fanów?) zapowiedzią następnej gry na zamkniętym pokazie w ramach programu "Call of Duty Partners". I jak wszyscy wiemy, ta następna część jest taka sama co poprzednia. Tak w końcu *wyciekło* Black Ops 4. I teraz Modern Warfare 4.

Wróćmy do Black Ops 4. Co to takiego? Gra multiplayer sprzedawana w cenie 289 złotych. Doliczyć do tego należy Season Pass (bo gra w wersji vanilla ma obraźliwe mało map i trybów) i poboczne DLC, przez co gra robi się odrażająco droga. Ale ludzie kupują.

Ludzie kupują w kółko tą samą grę, że Acti wychodzi na plus i zawsze przy premierze nowej gry robi jakąś wielką akcję marketingową. Teraz wszystkie Monsterki zawierają darmowe CoD Pointsy, za które można kupić różne celowniki, ciuszki, tabelki...


Ale wróćmy do mięska. Co sprawia, że ludzie lubią CoDa? Spróbuję porównać go z inną grą, która też jest *skromna* i złamała *parę rekordów* na premierę. I była porównywana do CoDa:

Halo 4:
- widzisz wroga (gdziekolwiek)
- próbujesz do niego się zbliżyć/zakraść, żeby łatwiej trafić go w głowę
- strzelasz
- jeśli trafisz go w głowę to masz fajnie
- jeśli nie to rozpoczynasz pojedynek
- skaczesz żeby nie trafił Cię w głowę
- rzucasz granaty (przylepne, odłamkowe lub dużego rażenia)
- ukrywasz się, żeby przeładować lub zregenerować żyćko
- wygrywa ten, który miał najwięcej doświadczenia związanego z mechanizmami gry

CoD BO4:
- widzisz wroga (gdziekolwiek)
- przytrzymujesz przycisk ADS, bo hipfire jest bezużyteczny
- celujesz w głowę
- wygrywa ten, który miał szybszy czas reakcji i lepszy Internet.

I co? To tyle? Pif-paf jak rewolwerowiec w samo południe? To dlaczego strzelanie jest niepotrzebnie skomplikowane? W Halo różne rodzaje broni zawsze strzelają w granicach własnego kółeczka, a w CoDzie wszystkie bronie są takie same, strzelając we wszystkie strony świata (mówię tu o hipfire).

Ludzie to lubią?

Avatar TheBDQJP
Ja grałem w singleplayer MW1 i mi się podobało :)

Avatar CheekiBreekiPL
Dla mnie, jedynie dobre CoD'y to pierwszy (obowiązkowo z dodatkiem United Offensive), CoD 2 i MW1.

Różnic pomiędzy nowymi a starymi CoD'ami jest od groma, np. porównaj strzelanie z Garanda w pierwszym lub drugim Call of Duty a tego z WW2. No właśnie, problem polega na tym, że seria się zbytnio zkażualizowała (na poziom ekstremalny), ukonsolowiła (ku*wa, dlaczego ku*wa każda broń ma zero odrzutu ?!) i po prostu... stała się tym, czym Medal Of Honor się stał ostatecznie, krową dojoną aż do sucha. Po prostu, z niezwykle fajnej serii stało się to kolejną wyr*chaną w każdym aspekcie marką przez korporacyjną politykę, żyjącą dzięki reklamie.

Avatar Skwarek218
Mi się podoba CoD 2, MW1, MW2, Black Ops 1 i w miarę Black Ops 2.
Modern Warfare 3 zaczynało już nudzić a po Black Opsie 2 poszli w future warfare, więc całkowicie nie moje klimaty. Tak naprawdę czekam tylko aż pojawi się jakiś pełnoprawny FPS w klimatach wojny Wietnamskiej, bo jak na razie to WW2 pokazało nam kolejne lądowanie na Normandii.

Avatar CheekiBreekiPL
Skwarek218 pisze:
Mi się podoba CoD 2, MW1, MW2, Black Ops 1 i w miarę Black Ops 2.
Modern Warfare 3 zaczynało już nudzić a po Black Opsie 2 poszli w future warfare, więc całkowicie nie moje klimaty. Tak naprawdę czekam tylko aż pojawi się jakiś pełnoprawny FPS w klimatach wojny Wietnamskiej, bo jak na razie to WW2 pokazało nam kolejne lądowanie na Normandii.

...i tony reżyserki level Michael Bay.

Avatar Dark_Dante
Możesz wrócić do starego World at War.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku