Co myślicie o mszy trydenckiej? Dla niewiedzących jest to tak zwana nadzwyczajna forma rytu rzymskiego, w której ksiądz nosi inne wersje szat liturgicznych (ornat rzymski zamiast gotyckiego) lub całkowicie nowe (manipularz). Jest odprawiana po łacinie, a obrzędy są trochę bardziej rozbudowane, jak chociażby okadzanie wszystkiego co się da, lub (nie wiem czy to stały element) cała przemowa w stylu „tyle to słów Świętej Ewangelii zapisanej w tym i tym roku panowania cesarza rzymskiego takiego i takiego jest przypisane na dzień dzisiejszy, tę i tę niedzielę tego i tego okresu roku tego i tego”
Swoją drogą bardzo polecam, zobaczcie sobie czy jest odprawiana gdzieś blisko was
- Stefan Koala
Myślę że Bogu wszystko jedno jak oddaje mu się cześć póki nikt nie wyciera sobie mordy jego imieniem czyniąc zło.
Chociaż kazanie w łacinie moim zdaniem jest chybione. Równie dobrze można by było to przeprowadzać po mandaryńsku.
Nie no, kazanie i „tyle to słów” jest po polsku, ksiądz czyta po łacinie a ja śpiewam i się modlę po łacinie
No i jak wiadomo reszta ludzi, nie jestem tam sam
Zgadzam się z Chupą. Tylko, że uważam, iż jeśli chce się uczestniczyć w tej mszy to trzeba mieć pojęcie co robi ksiądz, o czym mówi. Bo podczas tej mszy kapłan nie jest reprezentantem Boga przed ludźmi (jak podczas nowej mszy) tylko ludzi przed Bogiem i z tego powodu jeśli ktoś tylko stoi i nie rozumie nic oraz przez tą tajemniczość nie czuje obecności Boga to odradzam takiej osobie tą mszę. Co innego jeśli ktoś rozumie, wtedy śmiało, ale jeśli ktoś tylko stoi zdziwiony i nie wie co robić to niech lepiej pójdzie na mszę zwykłą gdzie coś zrozumie i będzie żywo uczestniczyć.
Osobiście raczej nie chciałbym uczestniczyć w mszy trydenckiej, bo po prostu gdy patrzę na filmiki z takiej mszy to sądzę, że nie czułbym iż wtedy Bóg mówi do mnie tylko, że to ksiądz mówi do Boga. Nie potrafiłbym zrozumieć cokolwiek i cieszyć się z ofiary Jezusa, ale to tylko moje odczucie, jak ktoś lubi mszę trydencką to niech chodzi. Gusta są różne
Ale NIEEEEEEE!!!
SoBór WatYkAńSkI Ii to zŁo111111
DesTrUkcJa MsZy1111
KIEDYŚ TO BYYYYYŁOOOO!11111
"Autorytety" w prawackich gazetach
A no to tak
A jak już się czepiają o medalik św Benedykta to szlag jasny mnie trafia
Właściciel
Czepiają się?
Uwaga, lecę z pamięci:
Crux Sacra Sit Mihi Lux
Non Draco Sit Mihi Dux
Vade Retro, Satana, Numquam Suade Mihi Vana, Sunt Mala Que Libas, Ipse Venena Bibas!
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła.
Uwaga bo nawalam łacinę
Sancte Michael Archangele, defende nos in praelio, contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium. Imperet illi Deus, supplices deprecamur: tuque, Princeps militiae caelestis, Satanam aliosque spiritus malignos, qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo,
divina virtute, in infernum detrude. Amen.
A czepiają się głównie o „pax”
Onie, ma na medaliku napisane "Szatan", szatanista jeden i antychryst!!!!!!11111!!
Mijak, odstaw te dragi i spać.
Zastąpienie chrystogramu IHS słowem PAX nie wynika z żadnych antychrześcijańskich pobudek: wzór medalika, który jest popularyzowany, powstał w opactwie Beuron w XIX w. jako nowy projekt, choć nawiązujący do wcześniejszych wzorów, z okazji rocznicy istnienia opactwa Monte Cassino. Autorzy medalika zdecydowali się na umieszczenie na nim słowa, które funkcjonuje jako nieoficjalna dewiza zakonu benedyktynów: „pax”, czyli „pokój”. Najlepiej wyrażają to słowa Prologu Reguły, gdzie cytowany jest Psalm 34[33]: rzecze ci Bóg: „Skoro chcesz mieć prawdziwe i wieczne życie, powściągnij swój język od złego, od słów podstępnych twe wargi. Odstąp od złego, czyń dobro; szukaj pokoju, idź za nim”. PAX na medaliku św. Benedykta to powtórzenie słów Boga skierowanych do każdego chrześcijanina, wzywających do poszukiwania pokoju. Z pewnością nie służą temu krzywdzące teorie spiskowe, sugerujące, iż ten model medalika jest nieortodoksyjny. ten wąż kruk i bułka jest związane z życiem Św.Benedykta.
Ja naprawde nie wiem skąd oni wytrzasneli tego feniksa i inne.
Ogólnie bardzo mnie to wkurza, wszyscy tłumaczyli znaczenie nowego wzoru. Nawet Benedyktyni to tłumaczyli. A mimo to i tak wszyscy wierzą jednej stronce że Benedyktyni to masoni którzy chcą nam sprzedać fałszywki XDDD
Dowiedziałem się wczoraj że ornaty rzymskie używane w mojej parafii (właśnie do mszy trydenckich) są sporo starsze od mojej babci
Co najmniej osiemdziesiąt lat
Konto usunięte
Msza tryndecka strasznie mi przypomina prawosławną liturgię