Od staroyżytnych legend przez historie o Tristanie i Izoldzie, Romeo i Julii, i aż po dzisiejsze romanse oraz muzykę, Miłość jest jednym z najbardziej wyeksploatowanych motywów w historii.(W mojej skromnej opini jednym z najbardziej przereklamowanych)
Słuchając piosenki która jest podana w tytule zacząłem się zastanawiać: "Co stawia miłość na takiej pozycji?" "Czy przypisywana jej wartość jest rzeczywiście słuszna?"
Jako człowiek nadmiernie na swój wiek zgorzkniały doszedłem do niezbyt ppzytywnych wniosków(niżej przedstawię). I zastanawia mnie merytoryczna opinia innych użytkowników