Stało się! Świętujemy pierwszą rocznicę założenia WZP!
Jako założycielowi możecie mi przynosić prezenty itd.

To ja ci składam w darze mirrę

🎉🎂

Stawiam wszystkim wodę niegazowaną, na mój koszt!

🏆 łap prezent

Vivat!

Ale dziś 1 kwietnia i wiecie co to oznacza?

To nie żart

Zobaczcie sobie datę dołączenia mojego profilu MorsZDidgeridoo, którym założyłem WZP

Ta grupa to był żart od początku.

W sumie to mnie zastanawia ile osób na Jeja ma multikonto, chociaż jedno, bo ja nie mam.

Koteczek_21 pisze:
W sumie to mnie zastanawia ile osób na Jeja ma multikonto, chociaż jedno, bo ja nie mam.

Może całe jeja to multikonta jednej osoby z Alzheimerem?

Czy jeśli osoba z osobowością wieloraką ma tyle multikont, ile ma osobowości... to, czy każde multikonto należy do innej osoby?

I - sto lat WZP!
A właściwie - sto lat Jejokracjo

To zależy czy ciało i świadomość to niezależne od siebie byty, lub uznajemy wyższość świadomości.

Ciekawe czy pewnego dnia to się przełoży na demokrację - każda z osobowości zamieszkujących dane ciało dostaje równe prawo głosu.

Ale ten czas pędzi

Mijak pisze:
Ciekawe czy pewnego dnia to się przełoży na demokrację - każda z osobowości zamieszkujących dane ciało dostaje równe prawo głosu.

Cóż. Jeśli zaczniemy wkładać ludzi do komputerów to pewnie ciało straci jakiekolwiek znaczenie.

Wkładanie ludzi do komputerów brzmi dla mnie jak najczystsze SciFi

Na razie nie znaleźliśmy żadnych przeciwwskazań, czemu miałoby być to niemożliwe.

Na katolickiego Boga też nie ma naukowych przeciwwskazań.
Są jakieś wskazania, że to jest możliwe? Nie jestem bardzo into ten temat, ale na takiej jednej konferencji naukowej na której byłem ostatnio gość mówił, że najprawdopodobniej ludzki mózg jest na tyle skomplikowany, że symulacja go byłaby niemożliwa w znanym nam wszechświecie za pomocą znanych nam metod przekazywania informacji na komputerze (zabrakłoby atomów).

Tzn. ja wiem, że to nie jest dokładnie taka sama kwestia jak katolicki Bóg, bo przesłanką jest choćby to, że nauka się rozwija i regularnie okazuje się, że jest możliwe to, co było niemożliwe.
Ale nie ukrywam, że jestem sceptyczny

Za mało atomów? Już powstają teorię jak zasymulować cały wszechświat za pomocą czarnej dziury wewnątrz naszej drogi mlecznej.

No chyba, że chodziło mu o korzystanie ze zwykłych konwencjonalnych rozwiązań których aktualnie się używa.

Skoro na nasz mózg nie zabrakło atomów to znaczy że ludzie na pewno znajdą jakiś sposób by zasymulować go tak aby nie zabrakło

Musieliby pewnie zrobić kopię mózgu z dokładnością całkiem sporą
nie wiem, czy to podpina się pod "symulację" albo "program komputerowy".

Mam znajomego, który zna tego gościa z konferencji. Dopytam o co chodziło

No cóż, "zabrakło by atomów we wszechświecie" to znaczna przesada, mimo tego, że emulacja architektury opartej na zupełnie innych założeniach jest cholernie nieefektywna i wymaga wielokrotnie szybszego komputera.
Ale raczej nikt by tego nie próbował tak zrobić - bo to właśnie cholernie nieefektywne.
Zamiast tego, już teraz tworzymy po prostu hardware bliższy temu jak działa nasz mózg (cholernie przydatne, bo sieci neuronowe są w zasadzie bardzo uproszczoną wersją mózgu).

Symulując działanie mózgu na klasycznej architekturze, musisz symulować działanie neuronu, które wykorzysta już i tak samo w sobie więcej mocy obliczeniowej niż powinno, a także dosłownie tysiące połączeń między nim a innymi neuronami. Z tego co kojarzę mamy łącznie jakieś 100 miliardów neuronów i jakieś tysiąc razy więcej synaps.

Ale mimo tego wszystkiego, uproszczone modele mózgu tworzyliśmy nawet na tak dużą skalę. IBM, FZJ, DARPA, HRL, cała masa uniwersytetów i politechnik zajmuje się rozwijaniem tej wręcz już dziedziny informatyki. I raz na jakiś czas można usłyszeć o coraz bardziej obiecujących rezultatach.

Czekaj, czekaj. Neuron to coś skomplikowanego? Zawsze myślałem że to taka kompletna podstawa jak bramki logiczne

Mózg wytworzyła ewolucja, więc nie jest najbardziej efektywny w spełnianiu swojego zadania. To tak jakbyś losowo rzucał podzespołami, aż w końcu złożysz komputer.

Dlatego dziwi mnie to że tak trudno symulować mózg w komputerze, a nie na odwrót

No można odtworzyć mózg tak jak jest i to jest trudne

Albo można go zasymulować w najbardziej efektywny sposób, co już jest łatwiejsze

Mea culpa.
Chodziło mniej o atomy, a bardziej o niewyobrażalnie wielką ilość energii.

To_masz___Problem pisze:
Czekaj, czekaj. Neuron to coś skomplikowanego? Zawsze myślałem że to taka kompletna podstawa jak bramki logiczne

Neuron to właśnie niestety nie zwykła bramka logiczna - wciąż jest to stosunkowo prosty komponent który łatwo jest zrobić fizycznie, ale nie przy tak małych rozmiarach jak obecne tranzystory i nie przy takich częstotliwościach. W praktyce oznacza to, że dopiero od niedawna, dzięki rozwojowi technologii produkcyjnych, możemy robić coś naprawdę sensownego.

Co bowiem robią neurony? Głównie ważoną addycję wartości wejść, przesyłając sygnał jeśli przekroczą pewną wartość. To jest proste - na tym opierają się przecież sieci neuronowe (stąd nazwa), ale w porównaniu do zupełnie zero-jedynowego działania tranzystorów (w zasadzie tylko jedno wejście kontrolujące działanie, w zależności od typu tranzystora napięcie na nim otworzy lub zamknie tranzystor), jest to cholernie skomplikowane.

Zresztą z tego co wiem, teraz jesteśmy w zasadzie blisko możliwości tworzenia odpowiednich układów, dzięki rozwojowi w technologii jednowarstwowych kryształów - np. jednowarstwowego disiarczku molibdenu. Ale są to obecnie rzeczy zupełnie nienadające się do produkcji w dużych ilościach niestety.

ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
No można odtworzyć mózg tak jak jest i to jest trudne

Albo można go zasymulować w najbardziej efektywny sposób, co już jest łatwiejsze

Ale mówimy o symulowaniu mózgu. Tak jak jest.
Nie rozmawiamy tu o stworzeniu czegoś działającego równie dobrze co mózg, bo to co innego i gdyby nie znikoma praktyczność pewnie dało by się na jakimś superkomputerze ogarnąć wystarczają o masywną prostszą sieć neuronową do tego celu.
Pytanie tylko, czy mamy dla czegoś takiego obecnie jakieś zastosowanie, które miało szansę nawet dzięki danym naukowym zwrócić jakoś koszt.
Symulowanie mózgu - lub czegoś podobnego - ma pozwolić nam go lepiej zrozumieć, a nie stworzyć coś do zaawansowanych obliczeń czy ogólną sztuczną inteligencję.
No, ewentualnie to drugie, bo mamy ułatwienie przez istnienie dosłownie tego co byśmy chcieli w formie nas samych :)

Opliko jak zawsze daje wartościową technologiczną odpowiedź

Mea culpa po raz drugi
Nie chodziło o symulacje mózgu, a o SI, które zrozumie co robi mózg i zrozumie za co odpowiada poszczególny nerw.

Tak więc zupełnie wycofuję się ze wszystkiego, co napisałem na temat symulacji mózgu