Zasłona niewiedzy

Avatar
Konto usunięte
Istnieje pewna koncepcja filozoficzna, której jestem wielkim fanem i szczerze nie potrafię wskazać jej wad. Chodzi o zasłonę niewiedzy czyli rozwiązanie na nasze wszystkie rozmyślania na temat sprawiedliwości.
Założenie jest proste. Zakładasz zasłonę na oczy i w jednej chwili zapominasz kim jesteś, skąd pochodzisz, jakie jest twoje wyznanie, wykształcenie i status materialny. Pamiętasz za to według jakich zasad działa świat. W ten sposób kształtujesz wizję idealnego systemu polityczno-gospodarczo-społecznego. Systemu, który jak żaden inny cechuje się największą sprawiedliwością. Ja już zdecydowałem dzięki temu jak według mnie powinien wyglądać świat.

Kiedy się rodzimy, nie na wszystko mamy wpływ. Na nasz wygląd, talenty, pochodzenie itp. Część z tych rzeczy jak wygląd albo choroby trudno jest zmienić więc jeśli los nas hojnie obdarował, to jest dobrze, ale jeśli nie, to będziemy musieli się już z tym pogodzić, bo zazwyczaj trudno jest w tej sferze cokolwiek zmienić, bo jest to zawarte w naszych genach. I jest to całkowicie losowe, bo jedni będą się cieszyć z wysokiego wzrostu, a inni do końca życia pozostaną karzełkami, mimo że jedni jak i drudzy niczemu nie zawinili ani też się nie przysłużyli. Niesprawiedliwe, prawda?
Ale są takie rzeczy, które teoretycznie moglibyśmy zmienić niezależnie od tego z czym się urodzimy. Kiedyś, jak chłop urodził się chłopem, musiał nim pozostać do końca życia. Nie mógł już awansować wyżej w drabinie społecznej. W przeciwieństwie do poprzednich przykładów, nie jest to spowodowane przez naturę, a przez innych ludzi, za to że stworzyli takie a nie inne zasady panujące w społeczeństwie. A więc gdybyśmy chcieli, moglibyśmy to zmienić. A nawet powinniśmy, bo przecież wiemy też już, że jest to niesprawiedliwe, więc nawet jak ktoś urodzi się brzydki i w biednej rodzinie, to skoro wyglądu nie zmieni, powinien mieć chociaż szansę się wzbogacić, zamiast życia od kołyski aż po grób w tej biedzie. W porównaniu do tego co było jeszcze 150 lat temu, w większości państw na świecie system jest rzeczywiście sprawiedliwy, ale wciąż mogłoby być lepiej.

Zatem idealny system to taki, w którym każdy, niezależnie od tego jak, gdzie i z czym się urodzi, powinien mieć jednakową, niezerową szansę na polepszenie swojego standardu życia w tylu sferach, w ilu jest to tylko możliwe. Może się to objawiać na przykład poprzez zapewnioną darmową edukację, opiekę medyczną czy, jeśli to potrzebne, dach nad głową i wyżywienie.
Co sądzicie o zasłonie niewiedzy i o mojej wizji sprawiedliwości?

Avatar
Konto usunięte
Akurat mylisz się co to chłopów - o ile podczas rozbiorów było tak jak mówisz, to przed nimi istniał urząd nobilitacji. Za zasługi dla kraju chłop mógł dostać ziemię, herb oraz szlachectwo

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Zdjęcie użytkownika ZnawcaLiteraturyPolskiej w temacie Zasłona niewiedzy

A tak na serio to jak interpretujesz "równe szanse"? W sensie tym ktoś urodził się z gorszymi genami, tym powinien dostawać większe fory, czy po prostu każdy dostaje dokładnie tyle samo na start i niech radzi sobie sam?

Avatar
Konto usunięte
Po pierwsze to ^

A po drugie to czemu to się nazywa zasłona niewiedzy

Avatar Wormy
Co dokładnie mogłoby być lepiej, czyli jak zamierzasz przekuć idealizm w realizm?

Avatar CzarnyGoniec
ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
A tak na serio to jak interoretujesz "równe szanse"? W sensie tym ktoś urodził się z gorszymi genami, tym powinien dostawać większe fory, czy po prostu każdy dostaje dokładnie tyle samo na start i niech radzi sobie sam?
Wydaje mi się, że dotychczas zwolennicy równości postulują przede wszystkim równość szans.

Bardzo trudny do osiągnięcia ideał zresztą.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No, ale nadal o którą równość chodzi? Jeśli zapewnimy takie warunki, że każdy będzie musiał włożyć dokładnie tyle samo wysiłku, by odnieść sukces to też będzie to jakaś wersja równości. Tyle, że będzie to niesprawiedliwe względem ludzi utalentowanych.

Avatar CzarnyGoniec
Myślę, że to niemożliwa do zrealizowania utopia, która z racji swojej niewykonalności jest niewarta podjęcia.
Określiłbym też ją mianem niepraktycznej.

Ale... czemu niesprawiedliwa? Talent przecież nie jest sprawiedliwy.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
W tym momencie ci którzy są tak naprawdę gorsi są bardziej uprzywilejowani.

Dla mnie trochę chora jest sytuacja w której jesteś dyskryminowany, bo jesteś lepszy od innych.

Avatar CzarnyGoniec
"Lepszym" można być tylko w kontekście jakiegoś systemu.
Jeśli system promuje jakieś uzdolnienia genetyczne - np. Wyższy wzrost- to geny odpowiedzialne za wyższy wzrost uprzywilejowują człowieka.
Ale jeśli byłby stworzony system w którym jakieś geny nie będą premiowane to nie będą premiowane. Dyskryminacja byłaby gdyby osoby wysokie musiały pracować ciężej na to samo

Nie będziesz przecież musiał pracować więcej. Będziesz pracować tyle samo.

Avatar Mijak
Właściciel
Czy sprawiedliwe, czy niesprawiedliwe - to kwestia subiektywna.
Ale wszyscy by na tym tracili. Sukces osób z najlepszymi predyspozycjami jest w interesie wszystkich, a nie tylko ich samych.

Avatar CzarnyGoniec
A przynajmniej tak długo jak jest to umiarkowany sukces wynikający z różnicy w umiejętnościach, a nie skrajna dysproporcja.

Avatar
Konto usunięte
Czytałem wszystko co pisaliście, ale nie mogłem odpisać, bo byłem w trasie. A przydałoby się sprostowanie do moich słów. Teraz już mógłbym, ale mi się nie chce, więc może jutro. Natomiast tak się zajęliście krytyką mojej wizji, że nie wypowiedzieliscie się na temat samej zasłony niewiedzy, tzn czy podoba się wam jej koncept. Może w międzyczasie jakaś dyskusja o niej?

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
To nie jest wizja w stylu "fajnie by było jakby tak się dało, ale nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością"?

Avatar
Konto usunięte
Ja to wyjaśnię wkrótce, cierpliwości

Avatar CzarnyGoniec
Tak na szybko:
To w koncepcji zasłony niewiedzy nie podoba mi się to, że wydaje mi się, że nie istnieje obiektywnie najlepszy ustrój.
Istnieją tylko najlepsze ustroje w danym kontekście historyczno-kulturowym

Avatar
Konto usunięte
To prawda. Nawet komunizm by działał gdyby wszyscy byli komunistami

Avatar
Konto usunięte
Wielu z was obawiało się, że przedstawione przeze mnie pomysły zakrawają o komunizm - zupełnie niepotrzebnie. Tak się składa, że to już funkcjonuje w niektórych państwach (Szwecja, Norwegia) a także w wielu innych, tylko nie na taką skalę jak to możemy zaobserwować na północy naszego kontynentu.

Coś takiego jak darmowa edukacja i opieka medyczna są szeroko rozpowszechnione na całym świecie i myślę, że nie trzeba udowadniać, że to nie utopia. Pisząc o równości szans, miałem na myśli równość szans na starcie. Dajmy na to rewolucję przemysłową. Biedni biednieli, a bogaci się bogacili. Jeżeli urodziłeś się w bogatej rodzinie, wygrałeś życie, ale jeżeli w biednej, już do końca życia trzeba było żyć w biedzie (znaczy chyba, nie znam się na historii i nie chcę znowu popełnić gafy). Jak widzimy, nie ma równych szans na starcie. Ale na czym to wyrównywanie szans miałoby polegać? Chociażby na podatkowaniu spadów (ale nie całkowitym zakazywaniu ich), które to podatki mogłyby iść na zasiłki dla dzieci z ubogich rodzin.
I dopiero teraz, kiedy szanse są wyrównane, można z nich skorzystać i np, założyć własną firmę albo mimo wszystko nic ze sobą nie robić i dalej żyć w biedzie. System, który opisuję nie musi wykluczać (choć może) również pomocy dla osób, które mimo że miały szansę coś osiągnąć, tego nie zrobiły; ale nie o to chodzi najbardziej, dlatego ten aspekt pomińmy w dalszych rozważaniach.

ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:

A tak na serio to jak interpretujesz "równe szanse"? W sensie tym ktoś urodził się z gorszymi genami, tym powinien dostawać większe fory, czy po prostu każdy dostaje dokładnie tyle samo na start i niech radzi sobie sam?

Nie większe fory za gorsze geny, tylko zapewnienie możliwości dobrego startu w innych dziedzinach. Tak, żeby miał pewność, że skoro natura go hojnie nie obdarowała, to może przynajmniej w czym innym się uda, jeśli się postara. Bo gdyby nie to, niezależnie jak by się starał, i tak by była mała szansa że mu się uda. Na przykład jak ktoś ma zapewnioną darmową edukację, to jest szansa, całkiem duża, że osiągnie dzięki temu jakiś sukces. A gdyby darmowej edukacji nie miał i nie było go na nią stać, to niezależnie jak mocno by się nie starał, nie zdobędzie dobrego wykształcenia, a co za tym idzie nie odniesie sukcesu.

Tyle samo na start to nikt nigdy nie dostanie. Ale można przynajmniej starać się niwelować nierówności.

Wormy pisze:
Co dokładnie mogłoby być lepiej

Jak wcześniej napisałem, zapewnienie edukacji, opieki medycznej, podatkowanie spadków i zasiłki dla tych, którzy nie mają skąd wziąć pieniędzy na własny rozwój.

ZnawcaLiteraturyPolskiej pisze:
No, ale nadal o którą równość chodzi? Jeśli zapewnimy takie warunki, że każdy będzie musiał włożyć dokładnie tyle samo wysiłku, by odnieść sukces to też będzie to jakaś wersja równości. Tyle, że będzie to niesprawiedliwe względem ludzi utalentowanych.

Nie zapewnimy takich warunków, bo po pierwsze to niemożliwe, a po drugie nie o to mi chodzi. Posłużę się przykładem. Są organizowane zawody w bieganiu, w którym biorą udział zawodowy sprinter i osoba z nadwagą. Na dodatek sprinter startuje 80 metrów od linii mety, a ten drugi koleś 100. [sprinter - osoba utalentowana, osoba z nadwagą - osoba bez taentu; start 80 metrów od linii mety to urodzenie się w bogatej rodzinie, start 100 metrów od linii mety to urodzenie się w biednej rodzinie]. Zinterpretowałeś moje słowa tak, że ci obaj ludzie nadal będą startować ze swoich miejsc czyli jeden ma bliżej a drugi dalej, za to sprinter będzie musiał mieć na sobie odważniki, by wyrównać szanse z osobą wolniejszą. Mnie chodzi o to, żeby zamiast tego, obydwaj mogli rozpocząć bieg z tego samego miejsca. I wtedy już nie ma mowy o niesprawiedliwości względem utalentowanych ani o wkładaniu tego samego wysiłku by osiągnąc sukces.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
A to w sumie spoko.

Problem tylko widzę w tym, że podwyższanie podatku od spadku zwiększa ogromnie niezadowolenie u większości społeczeństwa. Koniec końców ludzie żyją w rodzinach i zabieranie dużej części spadku chcąc, niechcąc będzie zwykle traktowane jak kradzież i atak na twoją rodzinę ze strony państwa. W szczególności, że ludzie otrzymujący spadek są już i tak często podenerwowani przez śmierć bliskiego. Chociaż prawdopodobnie skończy się to tak, że każda zamożniejsza rodzina będzie zwyczajnie mieszkać za granicą i nasza gospodarka będzie opierać się na zagranicznych przedsiębiorstwach i malutkich kilkuosobowych działnościach :v

Avatar
Konto usunięte
Ten pomysł nie ma racji bytu

Avatar Mijak
Właściciel
M1kus pisze:
Założenie jest proste. Zakładasz zasłonę na oczy i w jednej chwili zapominasz kim jesteś, skąd pochodzisz, jakie jest twoje wyznanie, wykształcenie i status materialny. Pamiętasz za to według jakich zasad działa świat.

Gdyby to działało na zasadzie "ty zapominasz o tych wszystkich rzeczach, ale pamiętasz według jakich zasad działa świat" to byłby całkiem OK sposób myślenia. Zachowanie bezstronnej sprawiedliwości to dobra rzecz.
Ale oczekiwanie, że każdy zapomni o tym wszystkim... To jest właśnie ignorowanie zasad, według których działa świat. Bo mentalność innych ludzi też należy do "zasad według których działa świat". Nawet swojej własnej mentalności nie da się kontrolować w pełni.
Gdyby przyjąć, że każdy jest w stanie się nauczyć patrzeć na świat w taki sposób, to i tak dla większości ludzi byłby to tylko ciekawy zabieg myślowy do stosowania od czasu do czasu, a nie coś czym by chcieli ani nawet potrafili się kierować w życiu.

Avatar
Konto usunięte
Śmierdzi poza tym trochę czymś w rodzaju innej wersji ,,nowego wspaniałego świata"

Avatar Mijak
Właściciel
No i zgadzam się, że bogaci ludzie robiliby lepiej przekazując swoje majątki najbardziej potrzebującym lub utalentowanym, zamiast dawać je za darmo swoim dzieciom. Ale to ich pieniądze i ich decyzja, nawet jeśli głupia i niesprawiedliwa.
W momencie gdy państwo decyduje co człowiek ma robić ze swoim sukcesem i płynącymi z niego zyskami, odbiera ono wszystkim ludziom prawo do ich sukcesów.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku