Czym jest inteligencja? Potocznie to wiadomo, ale czy macie jakieś własne definicje inteligencji?

I - czy Waszym zdaniem inteligencja nie jest współcześnie przeceniana? (lub niedoceniania?)
Czy inteligencja jest aż tak potrzebna, bądź aż tak ważna jak się to w rzeczywistości wydaje?

Czy są jakieś cechy, które są od niej bardziej warte uwagi? Czy raczej nie?
A są jakieś cechy, które są od inteligencji zdecydowanie mniej warte?

Zapraszam do dyskusji

Taką najprostszą definicją, którą można upleść na szybko będzie: umiejętność wykorzystania posiadanej wiedzy oraz umiejętność rozwiązania problemów.

Moim zdaniem, patrząc na współczesne szkolnictwo, inteligencji jest dzisiaj niedoceniana. Zwykle nie uczy się ludzi myśleć a zakuwać, tworząc z nich mało myślące encyklopedie i to jeszcze zazwyczaj bardzo kiepskie. Czasem naprawdę dostrzegam jak proste przekształcenia wzorów pokonują ludzi.

Oczywiście jeśli znowu przesadzimy w drugą stronę to stworzymy człowieka, którego można porównać do komputera posiadającaego za mało informacji by coś z nich wyliczyć. Chociaż tutaj już mi osobiście ciężko wyobrazić sobie takiego człowieka.

Dlatego też równie ważne są inteligencjia i mądrość.
(dla potrzeb tego stwierdzenia uprośćmy definicję mądrości do posiadania rozległej wiedzy)

Osobiście uważam, że inteligencja bez kreatywności sprawi, że będziesz co najwyżej lekko ponadprzeciętny.

No chyba że jesteś sherlockiem holmsem

Akurat metoda dedukcji Holmesa była beznadziejna. Po prostu ratował go plot armor.

Oglądałeś serial, czy czytałeś książkę? Bo w książce, mimo to że jego największą zaletą była umiejętność szybkiej obserwacji świata i jego analizy, to jednak skill samej dedukcji też miał na bardzo wysokim poziomie.

Książkę. Jak się głębiej na tym zastanowi to można odkryć, że to co mówi Holmes tylko ma brzmieć mądrze.

Czytałem książkę w właśnie takim nastawieniem i stwierdzam, że czasami tak było, ale w nie więcej niż 40% przypadków