Sąd ostateczny jak wiemy to poważna sprawa. Apokalipsa według św. Jana nie przedstawia to jako czegoś wesołego i sielskiego, ale strasznego i okropnego. Więc z tego powodu wiele osób bardzo się go boi. Kupuje bunkry, gromadzi żywność itp. I tu jest pytanie czy należy się tego w ogóle bać?
Według mnie, nie. Bóg jest sędziom sprawiedliwym i osądzi nasze dusze. Grzesznicy pójdą do piekła, a bogobojni do Nieba. Więc jeśli ktoś jest grzesznikiem to faktycznie może się bać, ale jeśli jesteś dobry to nie masz się o co martwić. Bóg opiekuje się nami i pomaga nam w naszym życiu ziemskim. Dba również przede wszystkim o nasze życie duchowe. Dlatego daje nam pomoc, abyśmy mogli osiągnąć zbawienie. Skoro, więc możemy czynić dobrze, a tego nie robimy to problem jest w nas. My sami ściągamy na siebie wyrok i karę. Jednakże jeśli czynimy dobro, to Bóg da nam zbawienie. Sąd może być w każdej chwili, nawet teraz, więc należy się nawracać tak jak stoimy i nie patrzeć wstecz. A wtedy nie będziemy się musieli niczego bać. Bowiem Bóg nikomu nigdy nie odmówi swojego miłosierdzia. Chodzi o to czy ktoś będzie te miłosierdzie chciał przyjąć.