[Sezon II] Karty Władców

Avatar Kuba1001
Właściciel
Coś, czego zabrakło w sezonie pierwszym, ale pojawi się teraz. Karty Władców są powiązane ze Sprawami Wewnętrznymi, ponieważ to tutaj tworzycie swojego unikalnego monarchę. Nie jest to punkt wymagany i konieczny, służy bardziej bawieniu się RP na większą skalę. Aby zrobić Kartę, należy skorzystać z jednego z dwóch wzorów. Pierwszy jest krótki, przeznaczony dla tych, którzy nie chcą się w to bawić, a drugi służy tym bardziej zaangażowanym i kreatywnym. Oczywiście, można najpierw użyć pierwszego wzoru, jeśli nie ma się chęci lub pomysłu, i później go rozbudować.
Jeśli władca jest jednocześnie herosem kraju to należy skopiować poszczególne informacje z tematu o herosach, a resztę uzupełnić wedle własnej wiedzy i upodobania.
Mogę od czasu do czasu kazać Wam coś poprawić, ale z reguły na PW lub Discordzie, aby nie zaśmiecać tematu, stąd wszelkie dyskusje proponuję toczyć na Discordzie czy Rynsztoku, bo będę je usuwał jako zbędny spam.

Wzór dla mniej zaangażowanych:

Imię, nazwisko i pseudonim: Tutaj chyba nie trzeba tłumaczyć. Jeśli tych danych nie ma w spisie herosów lub opisie państwa to wymyślacie je sami, byleby klimatycznie. Pseudonim jest nieobowiązkowy, jeśli władca nosi swoje imię jako któryś z kolei to wypada też dodać liczbę porządkową (za przykład niech posłuży zmarły w poprzednim sezonie król Rzeczpospolitej Aswuskiej, Magnus III Sprawiedliwy)
Tytuł: To też raczej oczywiste. Tytuł z reguły jest jeden, po podbijaniu innych nacji można przyjąć kolejny, byleby nie przesadzać. Jeśli kraj jest cesarstwem to władca nosi tytuł cesarza, tak samo jest z księstwem i księciem, imperium i imperatorem i tak dalej. Jeśli nic nie wskazuje na to, jaki tytuł powinien nosić monarcha w danym kraju to możecie wybrać coś klimatycznego lub poprosić mnie o radę.
Państwo: Kraj, którym rządzisz. Tylko jeden, nawet jeśli w miarę rozgrywki wchłoniesz pięć innych.
Krótki opis: Wszystko to, co może ubarwić historię władcy.
Wygląd: Preferuję obrazek, od biedy wezmę też opis, ale powinien być naprawdę porządny.

Wzór dla bardziej zaangażowanych:

Imię, nazwisko i pseudonim:
Tytuł:
Państwo:
Historia: W przeciwieństwie do krótkiego opisu we wzorze na górze to już ma być konkretny opis tego, jak władca doszedł do władzy, rządził w pierwszym sezonie i co robił do momentu rozpoczęcia drugiego.
Rodzina: Małżeństwa polityczne to dobry sposób do osiągania celów, zwłaszcza jeśli ma się synów lub córki na wydanie. Wpiszcie tylko najbliższą rodzinę, a więc dzieci, partnera/partnerkę i ewentualne rodzeństwo. Krótki opis i jakieś zdjęcie mile widziane.
Inne informacje: Wszystko to, co ma ubarwić Kartę, ale nie pasuje nigdzie wyżej.
Wygląd: Preferuję obrazek, od biedy wezmę też opis, ale powinien być naprawdę porządny.
Złota myśl Motto, powiedzenie, legendarny cytat, cokolwiek w tym guście.

Avatar bulorwas
Imię, nazwisko i pseudonim: Alamar Sev Shadit
Tytuł: Wielki Przywódca Eshistanu, Pogromca demonów i Zjednoczyciel.
Państwo: Eshistan
Historia: Bawoły, kozy i biedni rolnicy, tak można określić wczesną młodość Alamara, jeszcze wtedy bez nazwiska. Nie ma więc co się dziwić, że gdy tylko wąs posypał mu twarz, uciekł z jednym z pomniejszych wataszków, jako jeden z wielu rekrutów. Jego nieprzeciętny intelekt, łatwość do nabierania siły fizycznej, dar mowy i wrodzony wręcz talent do wojny, pozwoliły mu w niecały rok zostać prawą ręką owego mężczyzny. Gdy ten umarł podczas jednej z bitw, Alamar zajął jego miejsce. Kilka miesięcy musiał przeznaczyć na umocnienie swej pozycji wśród ludzi, a potem ruszył w niezapomnianą drogę przez liczne sojusze, zdrady, wojenki, wojny, walki, romanse i popijawy, jednak czasu nam nie starczy na opisania choćby kilku najważniejszych. Skupimy sie na tym, że w wieku 20 lat stał na czele jednej z ośmiu największych grup w całym Eshistanie. Nie myśląc długo, Alamar ruszył w wir walki, dwóch z wataszków stanęło po jego stronie, pięciu na przeciw. Walka była krwawa, i tylko dzięki zdolnością dowodzenia Alamara udało sie wyrżnąć w pień wrogich operatorów walk. Młody przywódca wykorzystał też okazję, by posłać swych sojuszników/konkurentów na pewną śmierć, tak by zostać samemu na szczycie. Kolejne lata minęły mu na wyniszczaniu resztek wrogich sił, jednaniu sobie nomadów i przywracaniu dezerterów do stanu żołnierskiego. Trzy lata przed ukończeniem trzydziestu lat, ukończył swe dzieło jakim był prężnie rozwijający się kraj, którego armie w czasie późniejszym zrównały demoniczne ścierwo z błotem.
Rodzina: Alamar do pamiętnego dnia starał się uzyskać żonę, jednak po traumatycznym przeżyciu, odpuścił sobie na dość długi czas, teraz może spróbuje znowu.
Nie posiada żadnej znanej sobie rodziny. Farmerzy pewnie pozdychali lata temu na jakimś zadupiu, a o żadnych ciotkach i wujkach mu nie wiadomo.
Inne informacje: Uwielbia walczyć, nie jednokrotnie ścierał się w koloseum z gladiatorami, tylko dla przyjemności. Po wydarzeniach wiadomej nocy poświęcił sporą cześć czasu wolnego na ćwiczenie walki z większymi od siebie przeciwnikami, oraz w o wiele liczniejszymi. Dodatkowo jest zainteresowany mistyką. Nie trzeba dodawać, że jest ekscentrykiem, socjopatom i od kilkunastu lat też lekkim wariatem z obsesją na punkcie demonów.
Wygląd:
Zdjęcie użytkownika bulorwas w temacie [Sezon II] Karty Władców
Złota myśl
Mogę umierać tysiące razy. Mogę nieść ból tysiąca potępionych dusz. Mogę stracić rozum i wszystkie kończyny. Nie sprawi to, że stracę chęć do walki. Życie to walka, walka jest największą przyjemnością walki. Ból jest jedynie małą zapłatą, za ujrzenie szkarłatu krwi i usłyszenie krzyku żołnierzy, gotowych stracić życie, byleby odebrać je komuś innemu. Taki jest sens życia, a ja po prostu ukierunkowałem go na demony. Byłbym uznawany za takie same zło jak Wampiry, gdybym wybrał inaczej, jednak i tak bym tego nie żałował, wtedy mogłoby być nawet ciekawiej i Sasdith nie zostałby porwany... Cóż, na pewno świetnie się tam bawi, a ja zamierzam mu pomóc, a może nawet wygrać te wojnę. Wyobraź sobie, jak pięknie byłoby zostać jednym człowiekiem, który podbił Piekło...

Avatar gulasz88
Imię, nazwisko i pseudonim: Gulash z klanu Botvin
Tytuł: Nadherszt
Państwo: Skaveńska Hersztokracja
Historia: Bezpośredni potomek Neoniqa z klanu Botvin, legendarnego pierwszego władcy zjednoczonych skavenów i pierwszego Nadherszta. To on bowiem wyprowadził szczuroludzi z upadającego Pod-Imperium i był jednym z pomysłodawców rewolucyjnego systemu jakim jest Hersztokracja, przy okazji wynosząc skromny ongiś klan Botvin na pozycje w której się znajduje. Klan ten słynie z trzech rzeczy. Po pierwsze na przestrzeni lat szczury z tego klanu wyzbyli się genu odpowiadającego za to charakterystyczne skaveńskie „rozdygotanie”. Dzięki temu młode osobniki nie wyrastały na wojowników czy kultystów, ale na dyplomatów sprytnie manipulujących innymi klanami by ustabilizować swoją pozycje. Po drugie na ich ziemiach znajdują się monstrualne wręcz złoża żelaza i tym samym stali; surowca w społeczeństwie inżynierów cenniejszego od złota. Wielu próbowało je przejąć, lecz wierne legiony sztormoszczurów i kilkanaście mniejszych klanów uzależnionych od ziemiodawcy, skutecznie zapobiegły zmianie sił. Z tego powodu niemalże wszyscy nowi Nadhersztowie są właśnie Botvinami, z rzadkimi, niechlubnymi tak dla nich jak i całego kraju wyjątkami.
Historia obecnego Nadherszta, Gulasha, zaczyna się na trzy lata przed rozpoczęciem się ostatecznej wojny z Koboldami, wraz ze śmiercią poprzedniego władcy szczuroludzi, Rorika z klanu Kraak, ojca obecnego Nadprzyherszta Wojennego - Kavika. Jego mierne i populistyczne rządy wywołały apetyt na władcę który na serio potrafi coś zmienić, toteż szczurze oczy skierowały się w stronę sprawdzonego rozwiązania jakimi są Botvinowie. Bez najmniejszego trudu wygrał ambitny Gulash. Względnie młody, ale piekielnie ambitny szybko ugruntował swoją pozycje w społeczeństwie i odpalił machinę zmian które na zawsze zmieniły skaveńskie społeczeństwo.
Osiągnięć ma kilka, ale na początek należy zacząć od tego za które został pokochany w swoim kraju, pogromie Koboldów. Po pokonaniu Klanu Burej Łuski osobiście przeprowadził egzekucje dawnego wielkiego wodza jaszczurek - Inzaga VII, poprzez strzelenie mu w tył głowy z pistoletu. Miał to być symbol zwycięstwa cywilizacji nad ciemnotą, oraz tego że skoro Nadherszt zaczyna wojnę, to i on musi ją skończyć.
Utworzył w swoim kraju tradycje kupieckie, rozpropagował szczurzych żołnierzy i wynalazki na całym świecie oraz uczynił ze swojego sąsiada, Rzeczypospolitej Krawieckiej, swoją marionetkę. To wszystko godnie podziwu osiągnięcia, jednak z żadnego nie jest nawet w połowie tak dumny jak z Las Skavenas.
Gigantyczny kompleks handlowo-rozrywkowy, definicja dobrej zabawy i hedonizmu ściągająca do siebie dziesiątki tysięcy bogatych turystów. Nie wspominając już o organizacji olimpiady, prawdziwego ewenementu i punktu zwrotnego w historii Hersztokracji. No i nie można zapomnieć o mniej znanym fakcie. Indian z klanu Jones w tej właśnie chwili eksploruje podziemia i szuka drogi do legendarnego PodImperium. Młody władca osiągnął już wiele, ale równie dużo wciąż jest do zrobienia. Najgorsze bowiem w budowaniu potęgi, jest jej utrzymanie.

Rodzina: W społeczeństwie szczuroludzi rodzina ma bardzo marginalne znaczenie. Nie ma tam w końcu rodów, tylko całe klany na który często składają się tysiące osobników. Jednakże zawsze jest jakiś szczep rządzący. Obecny Nadherszt ma dwóch braci i dwie siostry. Kolejno: Skilet który jest obecnym hersztem klanu, Asika będąca ambasadorem Hersztokracji w Rzeczypospolitej Asuwskiej, Skrilek, oraz Irika.
Inne informacje: Odkąd zapanował pokój, a sytuacja wokół się uspokoiła rzadko bywa w Burym Pałacu. Zazwyczaj albo osobiście dogląda interesów w Las Skavenas lub wypoczywa w swojej wilii nad oceanem; odkąd jego ludzie zdobyli do niego dostęp pokochał wodę.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika gulasz88 w temacie [Sezon II] Karty Władców
(Tylko wiadomo, ma kompletną garderobę i wysokiej jakości. No i bez magii.
Złota myśl Dlaczego słowo "pokój" jest czytelne tylko jeśli zapisze się je krwią?

Avatar ThePolishKillerPL
Imię, nazwisko i pseudonim: Artur Sayess, zwany też pod przydomkiem "Artur II Jednooki"
Tytuł: Imperator
Państwo: Imperium Baalger
Historia:
Artur urodził się jako syn króla Artura I Hardego i królowej Karoliny. Byli oni iście zadowoleni faktem narodzin, gdyż wiedzieli że teraz będą mieli dziedzica do przejęcia tronu. Wychowywał się on w królewskich luksusach, mając wszystkiego pod dostatkiem, a od 9 roku życia - osobistych służących na skinięcie palca i najlepszych nauczycieli różnorakiej maści, od geografa, do alchemika czy też historyka i tak dalej. Na początku Artur nie był zbytnio skory do nauki i częste były u niego ucieczki, aczkolwiek z czasem zrozumiał powagę i przyłożył się do nauki, co mu na dobre wyszło. W końcu król nie potrafiący czytać czy liczyć to imbecyl w ozdobach, a nie król. Wszystko szło ładnie i pięknie, Artur został dwukrotnie bratem i ogółem było fajnie aż do wieku 17 lat, kiedy to obojga rodziców padła ofiarą choroby. I to na raz. Artur był załamany stanem rodziców i osobiście ściągał najlepszych uzdrowicieli z różnorakich krajów (którzy ch*ja pomogli...),a kiedy jego rodzice poumierali - był zdruzgotany. Dzięki Bogu (czy Bóstwom, jak zwał tak zwał) że posiadał wsparcie od rodzeństwa, bo gdyby nie to...oj, byłoby źle z Imperium. Lata mijały, Artur II był nowym królem i wszystko do czasu szło dobrze. Do czasu, gdyż pewnego dnia padł ofiarą zamachu. Miał jednak szczęście, gdyż napastnik chybił sztyletem i zamiast w gardziel trafił w twarz, raniąc Artura i pozbawiając go wzroku na lewe oko, skąd się wziął przydomek. Prędko po tym Artur skazał zamachowca na śmierć i osobiście zdekapitował go mieczem na publicznej egzekucji, co miało być przestrogą dla innych. Po tym nieszczęsnym zdarzeniu lata nadal gnuśnie mijały, armia była równomiernie rozwijana aż tu nie wybuchła wojna z Ceshonem. Trwała ona bodajże rok, góra dwa-trzy i zakończyła się ona unicestwieniem Ceshonu. O Bogowie, jaka nastała radość! Ludność wręcz piała z zachwytu, odbyło się wiele biesiad...oh, to był dosłownie złoty okres Imperium. Aczkolwiek, teraz Rodos ukazało swoje kły, jest potencjalne zagrożenie ze strony Klanu Burej Łuski, Skaveny też nie są zbytnio godne zaufania...czas ukaże, czy Artur nadal mężnie poprowadzi ku chwale Imperium.
Rodzina: W sprawie rodzeństwa to Artur posiada o 5 lat młodszą siostrę Natalię i o dwa lata młodszego brata, Oliwiera. A ws. mężatki i dzieci...cóż, na aktualną chwilę te dwie ostatnie rzeczy nie istnieją.
Natalia:
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie [Sezon II] Karty Władców
Oliwier:
Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie [Sezon II] Karty Władców
Inne informacje: Lubuje w militariach, w broni palnej szczególnie - to samo można rzec o czytaniu książek, fechtunku czy jeździe konnej. Mimo jego nienajmłodszego wieku posiada całką dobrą sprawność fizyczną, więc w walce wręcz raczej da sobie radę. Ws. charakteru to jest opanowany, zdeterminowany i zazwyczaj chłodny.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika ThePolishKillerPL w temacie [Sezon II] Karty Władców
Złota myśl
Każda wojna jest dla kogoś jego ostatnią.

Avatar Vader0PL
Imię, nazwisko i pseudonim: Xavier Wassi "Tempestas"
Tytuł: Lord [Sezon 1] Wielki Lord [Sezon 2]
Państwo: Rodos
Historia: Xavier Wassi to jedyne dziecko poprzedniego Lorda Rodos — Flawiusza Wassiego i jego żony - Agathy z rodu Cemetino. Jak każdego dziecka z tego pięknego kraju, jego dzieciństwo było pozbawione trosk, dzięki czemu mógł się uczyć i rozwijać w jak najlepszych warunkach. Często spędzał te lata w towarzystwie swojego kuzyna — Jonathana, ćwicząc wraz z nim sztukę rysunku, jak i szermierkę. Można powiedzieć, że do trzynastego roku życia nie było żadnych problemów na jego drodze życiowej. No właśnie, do trzynastego roku życia. Wtedy jeszcze niezwracający uwagi na wartość pieniądza Xavier Wassi popadł w jeden z najgroźniejszych nałogów w Rodos — hazard. O ile pierwszy rok był w tym uzależnieniu jeszcze bezpieczny, gdyż z reguły udawało mu się dzięki szczęściu i umiejętnościom wygrywać, to już rok później pozbawił budżetu państwa licznych funduszy, oraz spowodował kilka długów. Za karę jego ojciec — powszechnie lubiany władca — uziemił go w domu, z czasem pozwalając mu się poruszać po państwie z koniecznym towarzystwem trzech strażników. Oczywiście, Tempestas nie przestał się rozwijać, kształcąc się w innych sztukach — myślistwo, żegluga, polityka, gospodarka, strzelectwo. Chociaż nigdy nie osiągnął wielkich sukcesów w walce, to jego nauczyciele przyznają, że był zarówno dobrym strzelcem, jak i szermierzem, chociaż nigdy nie wypuściliby go na pole bitwy.
Jednakże wszystko, co piękne, musi się kiedyś skończyć. W wieku szesnastu lat jego rodzice wyruszyli swoim okrętem flagowym, by zjawić się na dworze innego władcy, by omówić ważne kwestie polityczne w tej części świata. Jak się okazało — młody Wassi widział wtedy swoich rodziców ostatni raz, a trzy miesiące później przyjaciel jego rodziny - Irrydio von Relyn, zastępca Lorda pod okres jego nieobecności — ogłosił żałobę narodową ze względu na wieść o tym, że okręt flagowy Rodos został zatopiony, a wszyscy rozbitkowie najpewniej zginęli w sztormie. To prawie zniszczyło chłopca, który pogrążył się w smutku i złości, na długi czas znikając z życia publicznego. Z tego stanu wyciągnął go jego kuzyn. Jonathan trafił w punkt i przemówił Xavierowi do rozsądku, dzięki czemu po kilku tygodniach ten mógł już odebrać władzę w państwie. Oczywiście, do pełnoletności był wspierany przez Irrydio von Relyna, który na osiemnaste urodziny młodego Lorda powierzył mu ostatnie dokumenty napisane ręką Agathy Cemetino. Trudno stwierdzić, jaki wpływ wywarły one na syna Flawiusza Wassiego, gdyż ten niezwłocznie ukrył wszystkie dokumenty, a von Relyn nigdy nie złamał pieczęci swojego władcy, by zapoznać się z zawartością koperty, którą wręczył.
Ostatecznie, w wyniku przedwczesnej śmierci swoich rodziców, Xavier Wassi objął stanowisko Lorda Rodos w wieku siedemnastu lat, a samodzielnie rządził od osiemnastego roku życia. W tym czasie dbał o państwo, rozwijając je militarnie, gospodarczo i społecznie, jednakże nie dokonał niczego ważniejszego aż do dwudziestego roku życia, kiedy to zajął pierwsze prowincje na wyspie. Jak można przypuszczać, wtedy już planował zrobić coś większego — i tak się też stało, gdyż od swoich dwudziestych pierwszych urodzin porządnie zajął się kolejnymi wyprawami morskimi i kolonizacyjnymi, zajmując przez ten okres połowę wyspy okrzykniętej przez niego Cemetino, kilka mniejszych wysepek, plus zajmując przyczółek na Nowym Świecie. I to ostatnie jest pozornie największym osiągnięciem Rodos dla mieszkańców tego kraju, chociaż władcy bardziej zależy na przejęciu pełnej kontroli nad Cemetino. Jednakże nie skończyło się jedynie na tym. Kuzyn Lorda ożenił się z córką Cara dzięki kilku umowom politycznym Lorda z Carem, co później doprowadziło do zjawienia się dwóch przeciwników Xaviera, którzy mieli w teorii zapłacić Rodos za to, że miało czelność wygrać. Władca Drowów oraz Magnurth Plugawy. I tylko ten drugi był na tyle odważny, żeby samemu się zjawić na polu bitwy (co zakończyło się jego śmiercią poprzez spadnięcie z dużej wysokości do wody, chociaż ciała nie znaleziono). Władca Drowów wysłał skrytobójców na ślub Jonathana z córką Cara, co sprawiło, że Rodos pierwszy raz od wielu, wielu lat ruszyło do wojny z innym państwem. Dzięki manewrom politycznym, uzyskaniu licznego wsparcia od innych państw, oraz błędom władzy Drowów Rodos odniosło wielkie zwycięstwo, zajmując większość ziem tejże rasy i wymazując to państwo z map świata. I chociaż obecnie Rodos walczy z buntownikami, to wiadomość została zaprezentowana światu. Rodos może być miłe i pokojowe, a na dodatek może przyczynić się do rozwoju wojsk niektórych państw (Królestwo Harlandzkie i unikalna broń palna będąca połączeniem muszkietu i włóczni). Jednakże, jeżeli zostanie postawione w sytuacji niebezpiecznej, to obecny Wielki Lord zrobi wszystko, by zniszczyć swojego przeciwnika. Niektórzy zastanawiają się, skąd taka determinacja u władcy pokojowego państwa, co niektórym przypomina o tajemniczych dokumentach, jakie były napisane ręką matki obecnego władcy.
Całokształt jego podbojów i kolonizacji sprawił, że otrzymał dodatkowo tytuł "Wielkiego". Ciężko się temu dziwić, gdyż znacząco zwiększył terytorium Rodos, jak i zapewnił znaczące miejsce na arenie międzynarodowej.
Na koniec, warto wspomnieć o bardzo pozytywnych relacjach władcy z innymi przedstawicielami innych państw, a zwłaszcza z Elfami, które Lord bardzo szanuje już od początku swojej władzy. Xavier Wassi postarał się o to, by nie zepsuć swojej opinii na arenie międzynarodowej, chociaż nie zawsze da się tego uniknąć. Po powstaniu Zakonu Drowów, zjednoczeniu Dzikusów, morderstwie kuzyna i porwaniu córki Cara Rodos zaczęło tracić i tak już nadszarpniętą opinię państwa bez krwi na rękach. Nawet Imperum Baalger, państwo, z którym Rodos miało dobre relacje, zaczęło się mieć na baczności.
Ciężko jednak uniknąć pewnej poważnej sprawy. Państwo Drowów upadło dlatego, że ci spróbowali zabić jego rodzinę. Ta sama rasa lata później dokończyła robotę i porwała córkę Cara. Jednakże, co gorsze, zamordowała Jonathana. Patrząc na to, jaką osobą był on w życiu Xaviera, można przypuszczać, że Wielki Lord Rodos nie odpuści i może raz na zawsze zakończyć erę pokojowego Rodos, by wkroczyć na zupełnie nową ścieżkę.
Rodzina:
-Żona Selene
Zdjęcie użytkownika Vader0PL w temacie [Sezon II] Karty Władców
Piękna kobieta pełna wdzięku, spokrewniona z wielkim wynalazcą, Leonardo de Vinttsa. Żoną Lorda Wassiego została w złotym okresie jego władzy, kiedy konflikty się kończyły, lub nie stanowiły żadnego zagrożenia. Pośród politycznych małżeństw na całym świecie pokazała ona, że szczera i prawdziwa miłość również mają miejsce. Nawet lepiej, gdyż została żoną Lorda tylko dlatego — dla nich nie liczyły się korzyści materialne i polityczne, co pomogło przetrwaniu związku aż do dzisiaj. Wielki Lord wierzy, że na swoją żonę będzie mógł liczyć i będzie ona przy jego boku, żeby go wspierać w tych dzisiejszych, niebezpiecznych czasach.
-Syn Sengo
Zdjęcie użytkownika Vader0PL w temacie [Sezon II] Karty Władców
Dziedzic Wielkiego Lorda Rodos, przyszły władca i pociecha Tempestata w tych ciężkich czasach. Władca poświęcił dla niego wiele czasu i środków, by dać mu to, co było mu potrzebne — miłość rodzicielską, wykształcenie i rozwijanie jego zainteresowań. Sengo jest jeszcze zbyt młody, żeby zająć się nauką polityki i rządzenia, dlatego też większość swojego czasu poświęca na doskonalenie swoich umiejętności — już teraz umie dobrze rysować i kreować swój świat idei. Często można go znaleźć w ogrodach lub na balkonie, gdzie to przelewa swoje dziecinne myśli na papier za pomocą kolorowych kredek.
Inne informacje: Xavier Wassi jest przyjacielem ludzi wykształconych, wielokrotnie tworzył konkursy i sowicie wynagradzał zwyciężców. Nawet patrząc na jego najbliższe otoczenie to widać, gdyż jednym z jego wieloletnich przyjaciół jest Leonardo de Vinttsa, którzy zawsze mógł liczyć na wsparcie z budżetu państwa, jak i swobodę w wykonywaniu swoich badań. Dodatkowo Wassi posiada Starą Księgę, którą odnalazł na Cemetino, która sama w sobie stanowi ważne dzieło naukowe. Zwłaszcza po tym, jak została przetłumaczona.
Oprócz tego można również wspomnieć o tym, że jest bardzo dobrym szermierzem i strzelcem, chociaż ogranicza swój arsenał do szabli o czarnym ostrzu i do pistoletu skałkowego takiego samego koloru.
Pozostaje kwestia pseudonimu. Oznacza ona Burzę, co ma symbolizować pole działania Wielkiego Lorda — osoby, która wtrąci się wszędzie, potrafi przekonać do siebie wiele osób i nie ogranicza pola swojego działania do znanych granic, a sięga znacznie dalej.
Wygląd: Zdjęcie użytkownika Vader0PL w temacie [Sezon II] Karty Władców
Złota myśl
Spotkałem się z tym że niektórzy władcy twierdzą, że rządzenie Rodos musi być łatwe. Co za burzowi głupcy...

Avatar CheekiBreekiPL
Imię, nazwisko i pseudonim: Wasyl Iwan Giedorow (dla reszty), Wasyl Kiejstutowicz (patronim). Znany jest jako Srogi, Obrońca lub Reformator... z raczej oczywistych powodów.
Tytuł(y): Car Moskoni, Król Awaryni Zadiełgańskiej, Protektor Hetmanatu Rutyńskiego (tradycyjny tytuł Carów i, dawnej, Wielkich Książą, choć nie ma już znaczenia, ponieważ de facto kontrolę nad Hetmanatem sprawuje już Car).
Państwo: Carstwo Moskonii
Historia: Wasyl urodził się jako najstarszy syn cara Kiejstuta II Silnego i carycy Roksany Kraśnińskiej (tak, to jest kobieta z Rz-plitej Aswuskiej). Byli oni iście zadowoleni faktem narodzin, gdyż wiedzieli że teraz będą mieli dziedzica do przejęcia tronu. Wychowywał się w dość dużym dostatku i zawsze miał wszystko pod ręką (w tym nauczycieli), lecz od 14 roku życia coś się w nim obudziło i na jego swój własny kaprys, na okres trwania studiów w Akademii Kutryńskiej (najbardziej prominentna, i narazie jedyna ukończona [ponieważ druga jest w budowie], uczelnia w całej Moskoni) stał się zwykłym mieszczańskim żakiem... co już było dość dziwne, ale te doświadczenia życia zwykłego, szarego mieszkańca dały mu jednak dawkę doświadczeń (dzięki której w ogóle ośmielił się wprowadzać reformy przeciwko bojarom) i po 3 latach wrócił do rodziny, aby zaopiekować się matką, która w ostatnich latach swojego życia miewała problemy zdrowotne (które w rzeczywistości były spowodowane trucizną podesłaną w postaci "leku" przez jednego z bojarów). Śmierć matki załamała Wasyla i, po długiej żałobie, przyszły Car znowu zaczął podróż po kraju... tym razem na prowincje, i patrząc na wszystko co zobaczył, dało mu pewne obrzydzenie do bojarów, patrząc na ekstremalny feudalizm który był powszechny za czasów ojca i za jego przodków i potem, gdy zaczął spotykać się z "sojusznikami" jego ojca, doprowadziło go do, dość słusznego stwierdzenia (które nie sprawdziło się w każdym przypadku, ale w większości), że bojarzy przede wszystkim przyczyną dość wielu problemów kraju, takich jak korupcji w urzędach i monopolach, które wzorem Aswuskiej "demokracji", dawały najbogatszym bojarom wyłączność handlu jednym typem dobra, w duży sposób utrudniając handel i obrót złotem. Po powrocie, Car osiągnął dorosłość, ożenił się (z powodu zaaranżowanego małżeństwa) i w raz z tym, stary już Car na łożu w czasie swojej długiej choroby przekazał swojemu najstarszemu synowi władzę nad państwem w razie jego zgonu. Po 2 latach, Kiejstut II Silny, najbardziej lubiany car w historii Moskoni umiera, a w raz z nim, Karkoończycy wykorzystują okres tzw. Wielkiej Smuty w celu dokonania błyskawicznego ataku na Moskończyków... który to atak zostaje odparty, ale nikt nie wie, że kolejna już wojna nastąpi dopiero 20 lat póżniej. 18 lat przed śmiercią małżonki, rodzi się Anastazja, a 15 lat póżniej następca Wasyla, Mikołaj.
5 lat przed wybuchnięciem wojny, caryca umiera i doprowadza Cara do (niemalże) depresji. Zaczyna się w między czasie okres wprowadzania dekretów, które unieważniły monopole handlowe i trochę ograniczyły wpływy bojarów, przy tym lekko zwiększając zakres możliwości władcy Moskoni, pogarszając tym samym stosunki z możnymi, ale dzięki niektórym nowowprowadzonym prawom, zyskał uznanie wśród mieszczan, chroniąc ich interesy przed dominacją handlową bojarów.
Wojna wybucha i w raz znią, Gornijczycy i Karkoo uderzają z pełną parą w Ursusa Asmain, choć postęp Gorni zostaje na chwile wstrzymany przez pakt o nieagresji. Przez większość czasu toczyła się wojna, a to raz kontrofensywa na Karkoo, a to raz uderzenie na Gorni. W międzyczasie zaczął się proces otwierania Moskoni na świat, tworząc w pewien sposób sojusz z Etheronem i Rodos. Wojna z Karkoo się skończyła, ale z Gorni się dopiero zaczyna...
Rodzina:

-Mikołaj Wasylowicz, syn Wasyla i Zofii. Obecnie on studiuje w Rzeszy.

-Zofia z Awaryńskiego (wymarłego już) królewskiego rodu Kralavonyców, zmarła przed dwudziestoma latami z powodu zapalenia płuc.
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon II] Karty Władców

-Jurij Kiejstutowicz (zwany Czarnym Baronem, nie tylko ze względu na zapoczątkowania mody na czarne płaszcze ale także ze względu na jego tendencje do wybijania w pień całych osad karkoońskich), generał i dawny dowódca Armii Zachodniej przed podpisaniem pokoju z Karkoo. Jest trochę bardziej lubiany od starszego brata ze względu na jego lepsze stosunki z bojarami oraz bycia po ich stronie w czasie podpisania tymczasowego rozejmu w czasie buntu możnych w Karkoo.
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon II] Karty Władców

Wygląd:
Zdjęcie użytkownika CheekiBreekiPL w temacie [Sezon II] Karty Władców

Złota myśli:
"Jeżeli ruszysz o krok za daleko, to przypłacisz ten ruch swoją głową"- słowa wypowiedziane przez Wasyla po secesji Mroźnego Tronu.
"...każdy ma swojego wewnętrznego demona i nikt nie jest czysty, nawet ja[...] i bojarzy, tak samo Karkoończycy, nikt jest bez winy.~ fragment listu do władcy Imperium Golemów.

Avatar gulasz88
Dodaje tę kartę w imieniu Ethera, który nie mógł być tu dzisiaj z nami...

Imię, nazwisko i pseudonim: Faexima IV Pandemia

Tytuł: Z łaski Shenara spadkobierczyni jego dziedzictwa, Zrodzona w mroku, Mistrzyni Zakonu Ręki Cienia , Pierwsza Sekretarz Konfederacji Wolnych Republik, Soeur des ténèbres, prawowita władczyni Vallée Sombre, Wielka Księżna Wielkiego Księstwa Shenara, Pożoga, która spopieli Wielki Las, (dlaczego Angiel osiągnął tak mało i lista tytułów nie mogła być dłuższa... :c)

Państwo: Zakon Ręki Cienia / Konfederacja Wolnych Republik / Wielkie Księstwo Shenara

Historia: Historia naszej bohaterki zaczyna się kilka lat przed niesławnymi rządami najgorszego przywódcy Drowów z historii gdy kształciła się w arkanach magicznych, które opanowała w stopniu mistrzowskim. Gdy władca przemieniał kraj w ruinę wywołując kolejne wojny, Ona wykorzystywała swoje zdolności, aby mimo wszystko odnosić personalne zwycięstwa. Lecz wszystkie sukcesy okupywała, jak każdy mag, zmianami w swojej psychice. Wraz z upadkiem Wielkiego Księstwa odsunęła się w cień. Od kilku lat natomiast tkała siatkę Zakonu stając się jego całkowitą władczynią. I tak, jak deklarowanym celem jest jedynie wyzwolenie kraju, Ona zamierza zesłać na Asmain epidemię, która je całkowicie pochłonie.

Rodzina:
Mlodzi, piekni i gotowi, aby zostać wykorzystani w celu umocnienia sojuszu.
>Rikha III Shinarianka - kuzynka
>Vierna VI Niema - młodsza siostra
>Grevriss V Paix - młodszy brat

Inne informacje: -

Wygląd: Zdjęcie użytkownika gulasz88 w temacie [Sezon II] Karty Władców

Myśl: Ogień płonie, płonie w moim sercu. Nadszedł czas, aby wydostał się na zewnątrz.

Żadnych bogów, żadnych panów. Wolność.

Avatar PanSzakal
Imię, nazwisko i pseudonim: Solomon Rowland
Tytuł: Król
Państwo: Zjednoczone Królestwo Ludzkie
Historia: Solomon to jedyny syn Henryka Rowlanda "Biernego" poprzedniego Władcy Zjednoczonego Królestwa Ludzkiego.
Jego historia jako króla zaczyna się pół roku temu, kiedy to przewodził armii w bitwie przeciwko Jarahan. Krótko po jej zakończeniu dostał wiadomość o śmiertelnej chorobie swego ojca. Bezzwłocznie udał się do stolicy gdzie staną u jego boku ze smutkiem. Tak ważna dla niego osoba: Ojciec i Król w jednym umierał, a on nie mógł nic zrobić, nie mógł go ochronić. Ale przedewszystkim obawiał się że nie będzie dobrym władcą, że nie upora się z trudami rządzenia, że zawiedzie swego ojca i wszystkich przodków. Jednak król Henryk Rowland widząc co dręczy jego syna powiedział do niego: "Nie byłem dobrym królem mój synu, ale ty masz być lepszy! Słyszysz?! Weź się w garść i pokaż im kurna wszystkim że jesteś lepszy niż wszyscy przed tobą!" Po czym zamilkł na wieki, jednak jego ostatnia przemowa zmotywowała Solomona. Właśnie wtedy postanowił że zaprowadzi swój kraj w należne mu miejsce na świecie!
Ale czy mu się to uda?

Rodzina:
Solomon nie ma zbyt wielu żywych krewnych, ani żony czy dzieci. Pozostała mu tylko Matka, Olga Rowland. To już stara kobieta mająca za sobą bardzo wiele zim. Bardzo chętnie służy synowi radą.
Zdjęcie użytkownika PanSzakal w temacie [Sezon II] Karty Władców
Inne informacje:
Wygląd:
Zdjęcie użytkownika PanSzakal w temacie [Sezon II] Karty Władców
Złota myśl:
Tylko głupcy ufają nieludzom i tylko martwi odwracają się do nich plecami

Avatar StinkyWhiskey
Imię, nazwisko i pseudonim: Fryderyk I Von Drachen zwany Starym

Tytuł: Król

Państwo: Unia Wyspiarska

Historia: Historia Fryderyka jest podawana jako wzór do naśladowania w domach, szkołach czy kościołach. Oczywiście, opowiadana historia zmieniła się dawno temu w legendę, która zawiera o wiele więcej czynów niż można mu przypisać. Powiedzmy sobie szczerze, nigdy nie zabił on smoka. Człowieka?
Więcej niż powinien. Fryderyk urodził się w dość burzliwych czasach, wojna z Czarnym Słońcem wisiała na włosku od wielu lat. Dało się to spokojnie wyczuć na sali tronowej, jego ojciec był już stary i zmęczony wojną. Gdy wybuchła wojna z Nordami, Fryderyk miał zaledwie 20 lat. Młody chłopiec, który nie zwiedził wiele świata, koronowany na króla w czasie dwóch wojen. Jego ojciec zmarł, nikt nie wie czemu. Choroba była straszna, nie zakaźna, lecz bolesna i długa. Młody władca był w rozsypce, głównie duchowo. Wojna z Czarnym Słońcem była pewną wygraną, lecz Klany Północy były największym wyzwaniem jego życia. Nigdy nie okazywał on wybitnego talentu przywódczego, był dobrym dowódcą, ale bywali lepsi. A teraz miał wygrać wojnę z przeciwnikiem o którym nic nie wiedział. Pierwsze dni swego panowania spędził przy czytaniu ksiąg, studiowaniu nordyckiej kultury, czytaniu o starożytnych bitwach i wojnach, oraz o władaniu państwem. Jedyne było pewne, na pewno mieli oni przewagę na morzu. Dzięki bestiom i flocie, roztrzaskali oni flotę Klanów kilka razy pod rząd. Sami też ponieśli straty. Było jednak wyraźnie widać, że nie był to sposób na zakończenie wojny. Klany północy nie miały zamiaru odpuścić. Nie po tylu stratach. Czysta nienawiść biła z ich piersi. Jednak jak wojsko Unii ma poradzić sobie z kimś kto jest mistrzem walki w zwarciu? A dodatkowo jest na swoich ziemiach? Broni swoich żon, dzieci, matek? Przez rok mobilizował on wojska, tak samo jak Nordowie. "To będzie krwawa wojna." dało się wyczytać na twarzy każdego kto wiedział co się stanie. Wszyscy mieli rację. Fryderyk zrobił wszystko by morale były na jak najwyższym poziomie. Wydał on część swojego osobistego majątku by w noc przed atakiem każdy z żołnierzy dostał dobrej jakości strawę, po czym sam dowodził atakiem, wraz ze słynnym Kapitanem. Nordycka flota nie była problemem, nie była to niespodzianka. Plan nie był zbyt skomplikowany. Wylądować na dwóch brzegach, od północy i południa. Desantowali się tak blisko stolicy, że nordowie myśleli, że ona będzie celem. Było to w sumie dość oczywiste. Zebrali tam dużą część swoich wojsk i oczekiwali ataku, który nie nadszedł. Zamiast tego dwie armie połączyły się i odcięły cały wysunięty półwysep od reszty Klanów. Bitwy były brutalne. Wojska Unii próbowały zaczynać ostrzał z jak najdalszej pozycji i nie dać do siebie podejść za żadną cenę. Nie zawsze się udawało. Gdy Nordowie dobiegali do naszych linii, nie dało się ich powstrzymać. Potrzeba było kilku naszych by zabić Norda. Młody Fryderyk sam się o tym przekonał, gdy Nordycki Berserker przebił się przez jego straż przyboczną i w szale rzucił się po jego głowę co niemalże mu się udało. Zamiast głowy odebrał mu lewe oko. Wbił on swoją szablę po rękojeść w ciało człowieka bardziej przypominającego bestię, lecz ten w gniewie złamał mu rękę i odrzucił kilka metrów na bok. Powalili go dopiero żołnierze wbijając mu kilka bagnetów w plecy. Bitwa była wygrana, lecz wiele ciał zostało w śniegu. Odcięci Nordowie spróbowali przebić się jednym zmasowanym atakiem, lecz natrafili na czekające wojska Unii. Bitwa pod Białym Wierzchem przeszła do historii jako najkrwawsza bitwa lądowa Unii. Tysiące ciał, nordycki jak i unijnych zostało przykryte śniegiem. Półwysep był nasz, tak samo jak kilku jarlów wroga. Władca Klanów był zrozpaczony gdy dostał wiadomość o utraceniu półwyspu i kilku jego najlepszych dowódców będących w niewoli unii. Władca Unii i władca Klanów spotkali się na ziemi niczyjej, żeby w samotności porozmawiać o całej wojnie. Podobno obydwoje wybuchli, pobili się. Mniejszy i mniej doświadczony władca Unii przegrał w bójce, lecz wygrał wojnę. Po tym jak dali upust swoim emocjom, poczęli rozmawiać o pokoju. Udało się wynegocjować korzystne dla Unii haracze, oraz zatrzymanie ziem. Powrót do Unii i zajęcie się sprawami państwa było według Fryderyka o wiele przyjemniejsze niż smród ciał i krzyki rannych. Nie wiele działo się od tego momentu. Władca wydawał dużo pieniędzy by polepszyć sytuację kraju, lecz w sercu wiedział, że kiedyś znowu będzie musiał stanąć do walki z Nordami. Bał się tego dnia. Dalej się go boi.

Rodzina:
Anna Von Drachen - Żona Fryderyka pochodząca z wyższej sfery. Jest młodsza o kilka lat, a ich miłość jest prawdziwa. Nie polityczna. Poznali się po wygranej wojnie z Klanami. Zwykle to ona doradza mu w sprawach związanych z polepszeniem sytuacji kraju. Zna się dobrze na sytuacji, oraz zwyczajach zwykłego pospólstwa. Mówi się, że ma bardzo dobre serce. Zwykli obywatele ją kochają.
Zdjęcie użytkownika StinkyWhiskey w temacie [Sezon II] Karty Władców

Wilhelm Von Drachen - Brat Fryderyka, doświadczony ekonomista. Można powiedzieć, że uwielbia pieniądze i wie jak je pomnożyć. Jest przeciwny przemocy, oraz lekko egoistyczny. Nigdy nie był wojownikiem, bardziej handlarzem. Kochają się oni jak bracia i nienawidzą jak bracia. Często się kłócą, a często sobie dziękują, jak to rodzeństwo. Jest młodszy od Fryderyka, lecz przeżył nie mniej niż on.
Zdjęcie użytkownika StinkyWhiskey w temacie [Sezon II] Karty Władców

Alexander Von Drachen - Mściwy, młody, skory do walki. Syn, następca tronu. Bardziej generał niżeli władca, jednak bardzo dobry generał. Miłuje morze prawdopodobnie bardziej niż kraj. Mówi się, że to młodzieńcza głupota, gdyż nie jest on zbyt stary. Ma zaledwie 20 lat. Interesuje się bronią palną i szczerze gardzi piratami, którzy według niego "Psują obraz pięknego oceanu.".
Zdjęcie użytkownika StinkyWhiskey w temacie [Sezon II] Karty Władców

Delia Von Drachen - Księżniczka Unii. Młoda, piękna i ciekawa życia. Interesuje się literaturą, oraz światem ją otaczającym. Jednak bardziej interesuje ją Nowy Świat, nawet bardziej niż mężczyźni. Marzy by zwiedzić Nowy Świat, lecz Fryderyk jej na to nie pozwala, przynajmniej na razie. Nie interesuje ją sytuacja w kraju, choć raz na jakiś czas się na jej temat wypowie.
Zdjęcie użytkownika StinkyWhiskey w temacie [Sezon II] Karty Władców

Inne informacje: Od czasów ostatniej wojny, zrobił się on pokojowym człowiekiem. Niektórzy dalej się go boją przez krążące na jego temat legendy z czasów wojny. Niektóre mówią, że gołymi rękoma i zębami zabił berserkera. Inne, że zabił on morskiego smoka wracając z wojny. Są to jedynie legendy. Jest on jednak zaskakująco dobrym szermierzem, który powalił niejednego wroga na polu bitwy. Najbardziej utkwił mu w głowie obraz młodego chłopaka, który zaatakował go pod Białym Wierzchem, a ten bez namysłu poderżnął mu gardło szablą. Chłopak padł przed nim i z płaczem patrzył mu się w oczy. Nigdy nie zapomni tego widoku, tego smrodu i tych krzyków.

Wygląd: Zdjęcie użytkownika StinkyWhiskey w temacie [Sezon II] Karty Władców

Złota myśl
Wojna jest najbardziej nieludzką rzeczą stworzoną przez człowieka.
Po bitwie pod Białym Wierzchem

Avatar wiewiur500kuba
//W obecnej chwili tak bardzo nie mam ochoty tworzyć władcy .-. //

Imię, nazwisko i pseudonim: Evans Haup
Tytuł: Arcymag
Państwo: Enklawa Magów
Krótki opis:
Evans jest raczej zwolennikiem równego traktowania Łaków i Nagów, wie jednak że z to pierwsze jest niemożliwe. Jest również zdania, że społeczeństwo jego państwa jest chyba jednym z tych najbardziej zepsutych. Sam pomysł Rady nie jest zły, złe są jednak osoby w niej zasiadające, które w ogóle się nie zgadzają z jego wizją tegoż państwa. Po wojnie z Łakami, ma zamiar w końcu odpocząć i skupić się na badaniu i parciu naprzód, może uda mu się dogonić co lepsze państwa?
Wygląd:
Zdjęcie użytkownika wiewiur500kuba w temacie [Sezon II] Karty Władców

Avatar maxmaxi123
Imię, nazwisko i pseudonim: Essetion III Wielki z rodu Rissen
Tytuł: Wielki Alchemik; Piroman; Zguba Czarnych; Ten który Przyćmił Słońce, Król Nagów, gorgon, rekinoludzi, meduz, acz najczęściej posługuje się tym pierwszym tytułem, trzy w środku są używane wśród mieszkańców, a ostatnim posługiwał się przed zgładzeniem piratuf.
Państwo: Estiusss
Historia:
Dzieciństwa nie miał za dobrego dzieciństwa. Ze względu na swą odmienność był prześladowany, i nie kochany. Z tego powodu tak bardzo się ucieszył, kiedy jego ojciec, Wielki Admirał Daelin, podczas jednego z rejsów zginął przez piratuf. Może nie była to euforia, więcej w tym było żalu, ale jednak radość była, a to głównie dlatego, że w końcu przejął tron i mógł się zemścić na prześladowcach.
Wczesną młodość przeznaczył na walki z piratami. Wtedy też powołał swoich doradców, gdyż przez brak doświadczenia nie był w stanie sam zająć się wszystkim. Same walki były bezsensowne, żadna ze stron nie uzyskiwała przewagi. Z tego też powodu doszło do zawieszenia broni.
Początek drugiej wojny zwiastował sukces, ponieważ udało się przeprowadzić desant na ziemie wroga. W tym okresie zaczął się rozwojem alchemii, której jego ojciec zaniedbał. Sam się nią zainteresował na tyle, że zniósł tytuł nadwornego alchemika, samemu się nim stając. Po czasie to on przodował i nadzorował badania, szkoląc się w jej arkanach. Pod koniec wojny był już jednym z najwybitniejszych alchemików.
Ważnym epizodem w jego życiu okazała się Iandel. Co prawda miał już żonę, a nawet i dzieci, ale jednak odkrycie jej sekretów zmusiło go do tego... Obecnie to, zaraz obok rozwoju alchemii, jest jego priorytetem.
Rodzina:
- Triniana Rissen - Żona Króla. Ich ślub został zaplanowany jeszcze za młodu. Pochodzi z wpływowej w Estiusss szlacheckiej rodziny, która dużo wpłaciła, aby znaleźć się w rodzie królewskim. Jest surowa, piękna i stanowcza. Nie przejmuje się zbytnio mężem, korzysta z dobrodziejstw władzy. Można powiedzieć, że jest zarządczynią Złotego Pałacu.
- Tryan Rissen - Młody syn Essetiona, jeszcze dziecko. Nie poświęca mu, podobnie co i Triniana, zbyt wiele uwagi. Zajmują się nim opiekunki, dbając o jego wychowanie. Sam Tryan jest obecnie następcą tronu, kiedy Essetion już zejdzie.
Inne informacje: Proponowane imiona i role doradców
Initun- Mówca, który nie sepleni, to on w głównej mierze zna się na tutejszej ludności i pisze przemówienia dla Władcy, kiedy te go przerastają
Adarchion- Generał, dzieli pozycję wraz z heroską
Selin- Rachmistrz i handlarz królewski
Do tego jest też inny od reszty. Jak reszta rodu posiada typowe, zielone łuski, tak on urodził się złoty. Do tego dysponuje tylko jedną parą rąk, co też jest nowością, gdyż przodkowie mieli trzy, czasami i po cztery pary.
Wygląd:
Zdjęcie użytkownika maxmaxi123 w temacie [Sezon II] Karty Władców
Złota myśl "Przyćmiłem ich, jak czarne burzowe chmury zasłaniają słońce, sprowadzając na okolicę zniszczenie! I tak stanie się z każdym następnym wrogiem!"~Słowa Essetiona, kiedy utwierdził się w swoim sukcesie. Same słowa dotyczyły bardziej piratuf którzy, jak wiadomo, marnie skończyli.
"Alchemia to nauka idealna. Łączy aspekty technologiczne z praktykami magii. Nigdzie w Asmain nie ma czystszej formy odkrywania nieznanego."~Essetion, podczas badania nowej substancji wraz z innymi alchemikami.
"Jak chcesz wygrać, przebij wroga na polu technologicznym. Wtedy każdy taktyk się załamie"~Essetion podczas kłótni z Adarchionem.

Avatar Rafael_Rexwent
Imię, nazwisko i pseudonim: Sengu z rodu Avicebron
Tytuł: Imperator
Państwo: Gremlińskie Imperium Golemów
Historia:
Sengu tak naprawdę nie jest bezpośrednim potomkiem poprzedniego władcy Gremlińskiego Imperium Golemów bowiem ten był nie tylko bezdzietny ale nawet nigdy nie stanął na ślubnym kobiercu. Nie przeszkodziło mu to jednak przygarnąć młodego Sengu gdy jego rodzice zginęli podczas najazdu Gromowładnych, bo w końcu przyrzekł umierającemu bratu, że wychowa go jak swojego syna. Dlatego bratanek został wyznaczony jako następca głównego rodu Avicebron jednocześnie przenosząc się na dwór wuja aby nauczyć się wszystkiego co niezbędne. Oraz po prostu być jego wsparciem w wielu czynnościach bowiem Imperator podczas jednej z bitew utracił rękę aż do ramienia gdy jeden z krasnoludów zamachnął się na niego ciężkim młotem. Kończyna zmieniła się wtedy w miazgę krwi, kości i mięśni, a przyboczni władcy musieli dokonać jedynego, acz okrutnego czynu pozwalającego na przeżycie – dokonania improwizowanej amputacji.

Przebywanie z wujem wiele nauczyło Sengu oraz wszczepiło zamiłowanie do tego co czyni Imperium Gremlinów wyjątkowym czyli Golemów. Stał się równie wielkim entuzjastą rozwoju wszelkich machin co Imperator idąc nawet o krok dalej – zawsze patrząc na starszego krewnego jego wzrok mimowolnie kierował się ku kikutowi, a wtedy w głowie jaśniała jedna, wielka myśl brzmiąca jak iście szaleńczy plan – Czemu nie pójść krok dalej? Czemu nie stworzyć maszynerii zdolnej zastąpić kończyny? Czemu nie ulżyć cierpieniom nie tylko wuja ale wszystkich kalek?

Sengu dorastał stając się powoli pełnoprawnym Gremlinem alfa cały czas wiernie słuchając władcy, pomagając mu oraz coraz częściej wykonując konkretnie przydzielone mu zadania. Oku starszego już Imperatora nie umknęły widoczne talenty oraz potencjał drzemiący w potomku i podjął on działania mające delikatnie doprowadzić do jego pobudzenia. Przywódca Imperium stopniowo wtajemniczał bratanka w tajne projekty frakcji, a także zwierzał się z osobistych wizji mniej lub bardziej szalonych. Na koniec zostało ukazanie Sengu największego z przedsięwzięć Gremlinów od wielu, wielu dekad – próby zaszczepienia w Golemach czegoś więcej niż oprogramowanie i odruchy.

Gdy dziedzic stał się według starego Imperatora gotowy ten dał mu swoje błogosławieństwo, a po paru dniach zmarł. Nadworny medyk niezbyt chciał się tłumaczyć bratankowi ale ten ostatecznie dopiął swego i odkrył dosyć przerażającą prawdę – wuj był na skraju śmierci już od kilku lat jednakże czuł się zobowiązany wobec niego jako swego potomka, wobec wszystkich rodaków, całego Gremlińskiego Imperium oraz wobec ich, Golemów. Dlatego kurczowo trzymał się życia za pomocą wszelkich dostępnych środków. Posunął się nawet do użytkowania prototypowych, nietestowanych eliksirów Nagów o nieznanych skutkach ubocznych mających po prostu spowolnić proces śmierci. Aż w końcu gdy wypełnił swoją misję odszedł z uśmiechem na ustach, gdy jego ciało osiągnęło już swój limit. Tyle wystarczyło, udało mu się.

I tak oto w dniu dzisiejszym, piętnaście lat po przekroczeniu granic przed Krasnoludy Gromowładne na tronie Gremlińskie Imperium Golemów zasiada Sengu Avicebron, członek rodu królewskiego, spadkobierca tytułu Imperatora. Władca pragnący rozwoju technologicznego, zgłębiania wiedzy oraz wprowadzania kreatywnych rozwiązań. Ku lepszemu Imperium!


Rodzina:
Sierota prawdę mówiąc, ale ma przecież wierny mu lud oraz przychylnych doradców.


Inne informacje:
Sengu jest prekursorem rozwoju Golemów, głównie czołowego projektu Gremlinów, doskonale orientuje się na zasadach i historii tej dziedziny mechaniki oraz posiada niezbędną wiedzę by określać wstępnie realizm różnych koncepcji. Z czego realizm nie oznacza tutaj synonimu „normalności”.
Bardzo lubuje się we wszystkim co nowe i co przedstawia wartość rozwojową, a więc przychylnym okiem patrzy na wszelkie nowinki związane z granatnikami, bronią palną czy też dowolną dziedziną technologiczną. Z drugiej strony wuj zaszczepił mu szacunek do tradycji oraz w pewnym stopniu nienawiść do Etheronu. Młody nie widział tego na własne oczy, ale uwierzył Imperatorowi do jak zbrodniczego czynu posunął się ten kraj i w jaki sposób doprowadził do śmierci wielu cywili. Oczywiście nie trzeba wspominać o wrogości do Krasnoludów Gromowładnych za wiele zbrodni jakie wyrządzili.


Wygląd: <Jak znajdę to dam, znalezienie to istna mordęga >

Złota myśl
< bendzie >

Avatar JurekBzdurek
Imię, nazwisko i pseudonim: Velmir von Gellner
Tytuł: Lord Cienia
Państwo: Przepraszam, co?
Historia: Wszystko zostało dość szczegółowo opisane w temacie "Wybór państw"
Rodzina: Nie posiada prawdziwej rodziny, jednak usynowił dwóch młodych czasem gniewnych chłopaków i jedną dziewczynę wywodzących się z jego najwierniejszych popleczników wymordowanych przez Valescau:
Selahia von Sybillis - najmłodsza z przybranych dzieci von Gellnera. Jej rodzina zginęła w buncie piętnaście lat temu, a ród Sybillis stracił tytuł Lorda. Dziewczyna przy pomocy popleczników Velmira trafiła pod skrzydła buntownika i, odnalazwszy z nim wiele wspólnych cech, zaczęła traktować go jak ojca. Lord przyjął ją do grona swych popleczników i ogłosił córką. Na jego dworze jest koordynatorką szpiegów, ponadto w wolnych chwilach uczy się od przybranego ojca nekromancji, choć na chwilę obecną nie można jeszcze nazwać jej magiem.
Zdjęcie użytkownika JurekBzdurek w temacie [Sezon II] Karty Władców
Uther von Gellnerblood - bękart wampira niższego i wyższego, w Wiecznym Imperium nie byłby więc uznawany za szlachcica. Jego rodzina służyła w Kresie Nadzieji. Uther był jednym z niewielu ocalałych. To on doprowadził dziesięciu Gwardzistów do siedziby von Gellnera. Lord, doceniając jego lojalność i fakt, że mimo mniejszych możliwości od wampirzej szlachty udało mu się dokonać tak wielkiego czynu uznał go swoim synem i nadał nowe nazwisko. Chłopak nie jest stworzony do walki, woli zajmować się książkami, zwłaszcza poezją. Na dworze pełni rolę sekretarza i posłańca, w czym pomagają mu skrzydła, niechlubna oznaka nieczystej krwi. Gdyby Velmir miałby komuś ufać, to właśnie chłopakowi. Zawsze trzyma go pod ręką.
Zdjęcie użytkownika JurekBzdurek w temacie [Sezon II] Karty Władców
Arthur von Moistwengent - pierwsze z przybranych dzieci von Gellnera. Termar von Moistwengent był pierwszym z wampirzych lordów, którzy opowiedzieli się pi stronie buntownika, więc cały ród został natychmiast bezwzględnie i brutalnie wymordowany. Ocalało jedynie małe dziecko, Arthur, którego Velmir uznał synem i wychował na przrestrzeni ostatnich dekad. Chłopak został oddany Hadroghowi, od którego ma uczyć się wojennego rzemiosła, chociaż nie jestnajwybitniejszym wojownikiem. Na dworze jest bezpośrednim adiutantem Hadrogha. Bardzo dba o swój wygląd i jest pozerem, jednak nadrabia to wiernością ojcu i chęcią do nauki
Zdjęcie użytkownika JurekBzdurek w temacie [Sezon II] Karty Władców
Inne informacje:
Niespotykanie dla wampirów woli krew zwierzęcą od tej istot rozumnych. Uwielbia szczególnie egzotyczne smaki, jak mamut czy jednorożec.
Uwielbia intrygi, dyplomatyczne spiski, szarady i podstępy, jednak wie, że wulgarna, brutalna siła jest czasem niezbędna.
Uważa, że elegancja, prostota i piękno są nierozerwalnie związane. Nieznosikiczu, jaki prezentuje wielu lordów, w tym Arthur
Wygląd: Zdjęcie użytkownika JurekBzdurek w temacie [Sezon II] Karty Władców
Złota myśl Wielu uważa nas za przegranych jeszcze zanim na dobre zaczęliśmy. Nie zauważają, jaka siła leży w porażce, w słabości, w przegranej. Cóż, zadbajmy, by niedługo mogli się o niej przekonać

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 5591 postów, 20 tematów i 30 członków

Opcje grupy Asmain [PBF ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Asmain [PBF Turowy]