Tak też myśleliśmy, więc cieszymy się, że wątpliwości zostały rozwiane.
Prosimy, żeby ninja pojawili się nie wcześniej, niż podczas pierwszych transportów naszych żołnierzy do was i pierwszych wsparć dotyczących machin.

Więc kiedy Rodos wyśle swoich ludzi, machiny i konstruktorów jako część umowy?

Kiedy tylko ich zrekrutujemy, ale konstruktorzy mogą ruszyć już teraz.

Niech przybywają, gdy zjawią się pozostali, Orchidea wyśle swoich Ninja na pomoc.

Oczywiście.

Bregan D'aerthe zostaje przez Rodos oficjalnie oskarżone za wspieranie Zakonu Ręki Cienia. Tym samym zrównujemy opinię całej tej organizacji ze zwykłymi mordercami, hienami cmentarnymi, terrorystami i fanatykami. By stało się uczciwe to, co uczciwym być powinno, ogłaszamy nagrody za głowy członków tejże organizacji. Wypłacamy:
-50 złota za głowę każdego Szeregowca.
-75 złota za głowę każdego Cieniomiota.
-100 złota za głowę każdego DKSW
-200 złota za głowę każdego Maga Mroku.
Musi być udowodnione, że schwytani/zabici należą do tej organizacji, w przeciwnym razie wypłacamy znacznie mniejszą kwotę. Polować na nich mogą wszyscy.

Za głowę Jarlaxe nie wyznaczamy nagrody, gdyż nie jesteśmy zainteresowani śmiercią tego Drowa i proponujemy mu to co następuje - Jeżeli jest tak jak deklaruje, że jego podwładni się dla niego liczą, to niech zastanowi się, czy Zakon jest tego wart. Nagrody możemy powiększać nawet kilkanaście razy, a wtedy wątpimy, że wśród waszej organizacji wszyscy zachowają lojalność wobec swoich towarzyszy.

Tajne
Do: Księstw Elektorskich Cesarstwa Karkoo
Witajcie włodarze ziem przygranicznych. Czy skusilibyście się na ofertę zostania władcami Cesarstwa Karkoo w razie obalenia waszego Cesarza ? Gwarantujemy wam w zamian za zmienienie stron (de facto) pełnię władzy nad państwem utworzonym na zgliszczach Karkoońskiego (nie)porządku, ale w zamian oczekuje od was bycia wiernymi sojusznikami (tj. nie możecie zmienić strony w środku wojny) i, w razie utworzenia owego nowego państwa, uczynienia go monarchią z elementami republiki szlacheckiej, w której wy i wasi poplecznicy mieli równe zdanie (ale w rzeczywistości to tylko wy rządzilibyście państwem i mieli z tego największe profity).
Czy oferta jest interesująca ?

//Pssst, istnieje coś takiego jak pw z Kubą.

// Wiem, tylko nikt nie gra Karkoo, więc wiesz.

Jeśli Car uważa że którykolwiek z Książąt Elektorskich chciałby objąć władzę nad Cesarstwem i koronować się na monarchę całego Karkoo to ma rację. Jednakże niech nie liczy na to, że którykolwiek z nich okaże się zdrajcą, który dla własnych korzyści sprzymierzy się z odwiecznym wrogiem swojego kraju. Zresztą, nawet gdyby któryś z Książąt przyjął tę ofertę i został władcą, to Car zapewne zdaje sobie sprawę z tego, że nie gwarantowałoby mu to pokoju, tak?

Zdaje sobie sprawę, po prostu to jest czysto oportunistyczne podejście.

Odpowiedź obu Książąt jest bez zmian.

Jakie warunki by was bardziej interesowały ?

Kuba1001 pisze:
Jednakże niech nie liczy na to, że którykolwiek z nich okaże się zdrajcą, który dla własnych korzyści sprzymierzy się z odwiecznym wrogiem swojego kraju.

Każda oferta, która nie będzie wiązać się z współpracą z Caratem.

Kuba1001 pisze:
Każda oferta, która nie będzie wiązać się z współpracą z Caratem.

Rozumiemy.

Do: Komórek konspiracyjnych w Dyrektoriacie

Witaj dzielny ludu południa! Przynoszę dobre wieści, Eshistan w przyszłym miesiącu rozpocznie ofensywę przeciw Dyrektoriatowi, w celu wyzwolenia was spod buta karłów. Efekt naszego ataku będzie jednak największy, jeśli wzniecicie powstanie na południowowschodnim okręgu państwa, co rozdzieli armie wroga na kilka części i uczyni ją słabą przy tak dużej linii ofensywnej. W ramach wsparcia, możemy przekazać trochę złota, na chwilę obecną 400 sztuk i będziemy je dosyłać co turę.

Do: Estiuss

Proponujemy pakt o nieagresję na czas nieokreślony

Do: Palladynów Srebrnej Dłoni

Witaj Wielki Mistrzu! Proponujemy pakt o nieagresję na czas nie określony. Dodatkowo, chcieliśmy zaproponować ostatecznie rozstrzygnięcie kwestii przychodu kamienia z Drak`Enlundo (dawna stolica Upadłych). Wedle nowego podziału, będziemy wam oddawać 1/4 z wydobywanego tam surowca, czyli w tym miesiącu trafi na wasze ręce 25 sztuk kamienia. W przyszłej turze planujemy zwiększenie wydobycia do maksimum, nie składkowo jak to było w początkowych projektach, my wszystko opłacimy, jako pewien rodzaj wsparcia w walce z wampirzym ścierwem. Wtedy będzie do was trafiać 125 kamienia co turę. Chcielibyśmy wielce wysłać swoje siły, jednak problem demonów w kraju i nasze nadchodzące plany, uniemożliwią udostępnienia jakichkolwiek jednostek. Możemy jedynie zaoferować wynajęcie magów ognia, ale to dopiero za kilka tur/miesięcy. Bardziej prywatne, tylko dla Wielkiego Mistrza, nie do opinii publicznej Dodatkowo, chcieliśmy poprosić o możliwość przemarszu naszych wojsk przez wasze ziemie od przyszłej tury.

Do: Zakon Złotej Tarczy

Witaj Wielki Mistrzu! Proponujemy pakt o nieagresję na czas nieokreślony. Dodatkowo, jesteśmy gotowi wynająć wam magów ognia i przedstawić (za pieniądze) sposoby walki na pustyni i ciepłych stepach, gdyż widzimy, iż średnio radzicie sobie przeciw w tej właśnie scenerii. Bardziej prywatne, tylko do uszu Wielkiego Mistrza, nie dla opinii publicznej. Dodatkowo chcieliśmy poprosić o możliwość przemarszu naszych wojsk przez wasze ziemie od przyszłej tury

Estiusss przystaje na pakt.

Zakon zgadza się na Magów Ognia i nowe techniki, o ile pozna ofertę Eshistanu, ponieważ wszystko ma swoje granice, nawet zakonny skarbiec.
Wielki Mistrz może zgodzić się na przemarsz wojsk Eshistanu przez jego ziemie, ale niech Alamar liczy się z tym, że jeśli te siły spróbują zemścić się na Dyrektoriacie za niedawną porażkę, jaki ten mu zadał, to Zakon zdoła oddelegować nieco swojego wojska, aby wesprzeć Hobbity i Skrzaty.

Jeśli chodzi o przemarsz wojsk, to opinia Paladynów jest taka sama, jak Zakonu. Paladyni również rozumieją brak możliwości wsparcia przez Eshistan, ale też liczą na to, że Alamar i jego wojska sobie poradzą, ponieważ gwarantuje to wyplenienie choć jednego zła z Asmain, jaką są Demony i ich kultyści. Paladyni dziękują również za wysłany kamień, który na pewno przyda im się w budowie fortyfikacji przeciwko nieumarłym legionom Wiecznego Imperium.

Buntownicy oczywiście chętnie pomogą i uczynią wszystko, co w ich mocy, aby wspomóc Eshistan w jego działaniach, ale choć nie brak im chęci, to oręża i wyszkolenia już tak, dlatego dziękują za złoto, choć obawiają się, że to niewystarczające środki, aby tak szybko wyszkolić i wyposażyć wszystkich zakonspirowanych.

Zakon
Instruktorzy i szkolenia z walki na takim terenie i przeciw jednostkom do niego przystosowanym, kosztowałby was łącznie 600 złota. W związku z tym, iż jesteście dla nas "zaporą" przed nieumarłym ścierwem, zejdziemy z ceny wynajmu magów ognia i będzie ona wynosiła 500 złota za 10 co turę + odszkodowanie 10 kamienia, za każdego, który padnie na waszych usługach. Możemy was poinstruować, tak jak mówione było na początku, jednak za darmo, jeśli zgodzicie się na użycie przemarszu przeciw Skrzatom. Oczywiście, zgodnie z honorem, wojna zostanie wypowiedziana, tak by wróg mógł się przygotować. Przejście przez was jest po prostu najszybszą drogą do zakończenia tej wojny, poza tym lud, który wyzwolimy, będzie wam na pewno wdzięczny za wsparcie ich wyzwolenia w ten sposób. Przypominamy, że magów zaczniemy wynajmować dopiero po trzeciej turze

Palladyni
W takim wypadku, prawo przemarszu będzie nam zbędne. Zaś apropo najemników, zejdziemy z ceny wynajmu magów ognia i będzie ona wynosiła 500 złota za 10 co turę + odszkodowanie 10 żywności, za każdego, który padnie na waszych usługach. Przypominamy, iż magów będziemy wynajmować dopiero po trzeciej turze

Najszybsza droga do Dyrektoriatu wiedzie przez wspólną granicę tego kraju z Eshistanem, a Zakon nie ma zamiaru ułatwiać Ehsistanowi sprawy, aby mógł przejść przez jego ziemie i zaatakować od niebronionej strony. Dlatego Złota Tarcza jest gotowa zapłacić za tajniki szkolenia, darmowe się obejdzie. Zgadza się też na warunki wynajmu najemników.

Paladyni zgadzają się na warunki korzystania z najemnych Magów.

Zakon

Przedstawimy to inaczej... Wiecie, czemu to najszybsza droga do błyskawicznego wygrania wojny? Z waszych prowincji, moglibyśmy od ręki zająć ich stolicę, co odbierze im dostęp do surowców, a nam go zwiększy. Zmniejszy to też morale wojska i ludności, przez co więcej dołączy do powstania. Skrzaty muszą odpowiedzieć za zbrodnie jakich się dopuściły, i Zakon dobrze o tym wie. Dobrze, mieliśmy nie używać tej karty, ale jednak trzeba. Gdy pozwolicie nam przez was przejść, po wygranej wojnie wyślemy na front z Kalifatem 50 Słoni bojowych i sporą ilość konnicy. Dodatkowo dostaniecie teraz, od ręki szkolenia za darmo.

Po podboju ziem Dyrektoriatu Eshistan stanie się na tyle potężny, że wszelkie umowy, jakie teraz zawrze z Zakonem Złotej Tarczy mogą przestać go obowiązywać i na tym skończą się obietnice z 50 słoni bojowych i konnicy do walki przeciwko Kalifatowi Plagi.

Poświęciłem całe moje życie walce o dobro tego świata. Najpierw zjednoczyłem Eshistan, by nie został podbity przez Demony lub zniewolony przez Karły. Potem, mimo słabości naszego kraju, wspomogłem Paladynów w walce przeciw demonom, samemu przejmując inicjatywę. Starłem w proch demoniczne siły i wygnałem ich Pana. Potem ruszyłem na Dyrektoriat, by ocalić biednych ludzi, którymi nikt się nie interesował, zostali porzuceni, zostawieni na pastwę zbrodniczego reżimu. Ani wy, ani Palladyni nie ruszyliście nawet palce, by im pomóc, bo zawsze było coś większego do powstrzymania. Gdy walczyłem na własną rękę, potępiliście mnie nawet, bo według was nie liczy się dobro ludzi, tylko samo ich istnienie. Dyrektoriat może i miał środki, dzięki którym mógł opierać się Wampirom, ale co da jeden bastion, kiedy południe kontynentu ma problem w głębokim poważaniu? Carat, Imperium, Rodos, Etheron i inne potęgi liczą tylko na własny zysk, nie przebierają ofiarach by stać się panami tego świata i wampiry są im nawet na rękę, bo wy nie macie jak na to zareagować. Chcę po prostu możliwości. Im dłużej będzie trwała ta wojna, tym więcej niewinnych polegnie. Tym więcej dusz uleci do tej waszej Świętej Światłości czy w co tam wierzycie. Ja chcę obniżyć te straty do minimum, jednak wy chcecie mi to za wszelką cenę utrudnić. Ja i tak wypowiem tą wojnę. Im więcej trupów tu będzie, tym więcej wampiry po przedostaniu się tu będą miały wojska, to samo z Kalifatem. Potrzebuję tylko nędznego prawa przemarszu by zakończyć ten koszmar raz na zawsze, a potem pozbyć się reszty. U wampirów trwa wojna domowa. Jeśli ten drugi zyska przewagę, będziemy mogli dobić Vlada, a potem tego Gergina, czy jak on tak ma. Kalifat padnie pod zmasowanym atakiem. Ale nie, wy wolicie by zbrodniarze rządzili dalej, ponieważ strach zaślepia wasze oczy. Jeśli chciałbym kiedykolwiek zaatakować Palladynów czy was, zrobiłbym to dawno temu podpisując odpowiednie pakty z Wampirami, Kalifatem i Upadłymi. Miałbym pod swoją komendą słonie zmutowane przez mutagenistów z Ceshonu, a moi ludzi władali by drowską Magią Mroku. Ja jednak kroczyłem drogą światła, ani na chwilę nie odwracając się od jego blasku. Dokonałem paktu z krwi z członkiem waszego Zakonu! A uwierz mi, Veck trzymał się waszego kodeksu moralnego jak nikt, nie dał się za nic skierować na choć odrobinę brutalniejszą drogę, choć napierałem. Nigdy nie grabił, nawet jak wydałem rozkaz. Chcę jedynie szansy, a ty mi ją odbierasz Wielki Mistrzu. Czego chcesz w zamian? Pieniędzy? Dostaniesz je! Kobiet? Całe wianuszki ustawią się przed tobą na klęczkach, błagając byś choć je dotknął! Daj mi tylko możliwość, a uczynię ten świat lepszym, choćbym i miał stracić życie.

Wielkie to słowa i przynajmniej po części prawdziwe. Wielki Mistrz bynajmniej nie chce umniejszać zasług Eshistanu w podboju Upadłych i wyplenieniu Demonów z Asmian, jednakże dalej obstaje przy swoim. Dyrektoriat bowiem nigdy nie podjął żadnych kroków przeciwko Eshistanowi, był pokojowym sąsiadem, który handlował z nim. Wcześniej Alamar też nie wysunął żadnych roszczeń nie tyle co do ziem Dyrektoriatu, ale jego mieszkańców, zrobił to dopiero, gdy jego armia mogła liczyć na przedarcie się przez obronę Hobbitów i Skrzatów. Czy skoro władca Eshistanu tak upodobał sobie pokój i światło, to czy nie mógł spróbować podejść do tej kwestii właśnie w ten sposób, wynegocjować z Dyrektoriatem lepsze warunki traktowania swoich pobratymców, którzy nawiasem mówiąc, do czasu agresji Eshistanu nie czuli się jego obywatelami, bądź przeniesienie ich na swoje ziemie. Niestety, Eshistan zamiast tego postanowił wybrać wojenną ścieżkę.
Wielki Mistrz pragnie jedynie pokoju na świecie, co nie będzie możliwe bez pokonania Wiecznego Imperium Wampirów i jego sojuszników rozproszonych po całym Asmain, co oznacza również, że wszelkie walki pomiędzy państwami, które mogą się im przeciwstawić jedynie ułatwią zadanie krwiopijcom i ich pomagierom, zwłaszcza gdy konflikt wybuchnie na samym zapleczu państw stawiających opór tak Kalifatowi Plagi, jak i Wiecznemu Imperium Wampirów.

Gremlińskie Imperium Golemów
Do: Wielkiego Mistrza Zakonu
Interesujące słowa jednakże w praktyce niemające się nijak do rzeczywistości. Czemu gdy konstruktorzy Golemów, które były i są idealną bronią na Wampiry - Gremliny były mordowane przez Krasnoludy Gromowładne to zakon nawet nie kiwnął palcem skoro "liczy się tylko pokój na świecie"? Czy naprawdę był aż tak zajęty wprowadzaniem pokoju w swoich rejonach że zignorował te bardziej oddalone? A może Gremliny nie są ujęte w tej definicji pokoju?

Najważniejsze jest pozbycie się Wiecznego Imperium i jego sojuszników, do których Gromowładni się nie zaliczają.

Dla Zakonu najważniejsze jest pozbycie się wampirów i jego sojuszników. Uwierzcie, że nie wszyscy mają takie priorytety. Cóż, w takim wypadku, zmuszeni jesteśmy porzucić dalsze rokowania. Staniemy do walki tylko z własnych granic. Zginie znacznie więcej ludzi, po obu stronach, a karły będą się śmiały. Zakon może wziąć na siebie dusze niewinnych, którzy polegną w tej wojnie i mogę obiecać, że dusze tych zmarłych będą dręczyły Mistrza Zakonu po nocach.

Rodos
Do Wielkiego Mistrza Zakonu
Dobrze wiedzieć, jakie są priorytety. Nie zmieniajcie ich, to może nie będziecie przeszkadzać interesom Rodos.

Bulwa:
//To znaczy, że odwołujesz też wynajmowanie im Magów i opłacenie treningu, tak?//
Vader:
Zakonu nie obchodzą interesy Rodos.

Rodos
Tak! Właśnie tak! Teraz tylko to utrzymujcie przez lata i nie zmieniajcie swojej decyzji.

Co Spółka powie na wspólne kontynuowanie kamieni filozoficznych Estiuss? Potrafią one zamienić przedmiot w złoto, ale... obecnie nie są tak doskonałe. Warunkiem będzie wydanie reszty floty piratuf, jaka u Was stacjonuje, wojskom Estiusss. Wtedy dostęp do kamieni i ich wspólnego udoskonalania stoi otworem, a wraz z nim późniejsze cudowne możliwości!

Gobliny z zarządu Spółki rozważą to, ponieważ muszą wiedzieć, czy bardziej opłaci się im dalsze piractwo, czy te całe kamienie filozoficzne. Proszą też o przesłanie jednego z nich jako próbki możliwości tego, co wspólnie mogliby z Nagami dokonać.

Próbka zostanie przesłana niezwłocznie.

// Tak.

Enklawa Magów
Do:Rechoczący Czerep
Chcielibyśmy zawiązać z Wami pakt o nieagresji na czas nieokreślony.
Do:okolicznych księstw //nawet tych które bezpośrednio nie granicza z Enklawa//
Enklawa Magów proponuje Wam dołączenie do naszego kraju. Zapewnimy Wam należytą ochroną, pomożemy Wam się rozwinąć oraz damy możliwość uczenia się Magii w naszej Akademii! Po dołączeniu do nas na Wasze ziemie natychmiast zostaną wysłani rekruterzy, którzy odkryją w Was talent magiczny! Razem odkryjemy piękno Magii, która nas otacza, wystarczy tylko po nią sięgnąć! Jeżeli nie czujecie się pewni, możemy Wam zademonstrować siłę naszych magów, którymi w przyszłości się staniecie!

Max:
Gobliny dadzą konkretną odpowiedź w następnej turze.
Wiewiur:
Gobliny wolą sprecyzowaną ofertę (czyli na konkretną ilość tur).
Władcy Księstw Granicznych chcą wiedzieć, czy tylko na Magii kończą się zalety dołączenia do Enklawy, czy też może Magowie oferują coś jeszcze?

Do:Rechoczący Czerep
Może wpierw 5 tur, z możliwością przedłużenia za zgodą obu stron?

Do:Księstw
Magowie oferują również pomoc w razie agresji na Księstwa, pomożemy rozwinąć Wam gospodarkę oraz armię, w końcu wojsko z magicznym orężem wydaje się lepsze, niż ze zwyczajnym, prawda? Możemy również zająć się polepszaniem życia społeczeństwu.

// Jaki Zakon zareagował?

Czerep się zgadza, a spośród Księstw na razie jedno przyjmuje ofertę, pozostałe proszą o czas na namysłu i obiecują odpowiedzieć w następnej turze.

Nie ma problemu, rozumiemy że taka decyzja nie jest łatwa i wymaga czasu do namysłu, więc nie mamy nic przeciwko temu.

Do wszystkich państw!
Wielkie zdobywca, potężny władca, Obrońca Asmain, Wielki Wieszcz, Pogromca Demonów, Orator słowa, Przyjaciel nauk i przede wszystkim gentelman, Alamar Sev Shadit, Głowa Eshistanu. i Reprezentant wszystkich Eshinów, jest nadal Kawalerem, poszukuje więc uroczej i wpływowej niewiasty, która zapełni tę lukę w jego sercu. Władca nie będzie ukrywał, liczy na to, iż wybranka da mu potomka i umili wolny czas, będąc jego ostoją moralną i duchową. Jako niezwykle majętny człowiek o szlachetnym sercu, przyjmie jako żonę także nieszlachetnie urodzoną niewiastę, jeśli będzie miała sobą najwięcej do zaprezentowania spośród wszelkich kandydatek. Jest to pierwsza "tura" podczas której Alamar chce wybrać najstosowniejsze kobiety. Drugą turą będzie wielki bal, na który zostanę zaproszone kandydatki, które przeszły próbę pierwszą, a trzecią turą będą prywatne rozmowy i to one rozstrzygną, któż spędzi swe życie u bok Jego Wysokości Alamara.

bulorwas pisze:
przede wszystkim gentelman
człowiek o szlachetnym sercu

Władca otrzyma odpowiedzi od kandydatek w następnej turze.